Jump to content
Dogomania

szczeniak w domu problem z dorosłym psem


bertula

Recommended Posts

Witam

MAm pewien problem. Mam 5 letniego owczarka niemieckiego(suczkę) która jest uosobieniem łagodności, nigdy nikogo nie ugryzła w stosunku do innych psów jest ciekawska ale nigdy agresywna, Kazdy człowiek jest jej przyjacielem. Kupiłam szczeniaka innej rasy i liczyłam na to że wszystko bedzie ok i suczka zaakceptuje nowego domownika. Jest jednak inaczej wykazuje wobec szczeniaka agresje, traca go lapami i boje się ze może mu zrobic krzywde. Po za tym suka po raz pierwszy załatwiła sie w domu. Nie wiem jak sobie z tym poradzic póki co zamykam szczeniaka w osobnym pokoju zeby sie nie widzialy ale nie moze trwac to wiecznie. Prosilabym o jakies rady i pomoc bede wdzieczna.

Link to comment
Share on other sites

izolacja mysle moze dopiero wywolac jakies niepożądane zachowania , psiaki powinny oswajac sie ze sobą od pierwszego dnia , oczywiscie w twojej obecnosci , i raczej nie oslaniaj wlasnym cialem malucha , raczej nie denerwuj sie na sunię , nie strofuj , kiedy sa razem głaszcz wlasnie ją ,ona musi czuc ze nadal jest wazna i pierwsza w twoich oczach . maluszki zazwyczaj mają czas ochronny , czyli do pewnego moemntu wolno im wszystko, przyjdzie czas gdy sunia zacznie go strofowac , i choc wyglądac to moze groźnie to zdrowa na umysle nie powinna zrobic krzywdy .

Link to comment
Share on other sites

Dostała malucha to go po prostu wychowuje.Załatwiła sie w domu bo skoro jest izolowana nie może inaczej powiedzieć maluchowi,że to jej dom.Jak ją bedziesz dalej zamykać,to częsciej będzie znaczyła teren nie mówiąc już o krzywdzie jaką robisz jednemu i drugiemu psu.Mały od poczatku musi znac swoje miejsce w stadzie,a dorosły pies jest od tego,żeby mu je pokazać.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie bym chciała zeby wszytsko bylo ok. Suka jest strasznie zazdrosna o nas z mezem. Na poczatku jak przywiozlam go do domu to puscilam malucha zeby biegla sobie swobodnie ale tak go uderzyla lapa ze maluch lezal i piszczal. Suka jest duza a szczeniak ma 8 tygodni wiec jest maluchem. Jak trzymam go na rekach to skacze na mnie, zlapala go dzisiaj zebami za ucho. Mam wrazenie jakby go chciala wyeliminowac 'raz na zawsze'. Nie bardzo wyobrażam sobie pozostawienie szczeniaka z dużym owczarkiem niemieckim, który nawet podczas niewinnej zabawy ze mną jest silny i masywny. Poza tym bardzo mi zależy na prawidłowym rozwoju szczeniaka, bez strachu, fobii itd. Bo przecież takie problemy mogą się odbić na jego psychice. Nigdy nie przypuszczałam, że mogę mieć tego typu problemy, bo suka jest bardzo łagodna, ale niestety nie w stosunku do niego.

Link to comment
Share on other sites

Bertula, nie martw sie, mysle ze w tym przypadku wszystko sie ulozy tylko przestrzegaj nastepujacych zasad:
-suka dostaje 1-wsza "miche";
-podchodza do Ciebie lub meza obydwoje - pierwsza wymiziac suke;
-poswiecac jej maximum czasu.

Po jakims czasie - oczywiscie pamietajac, zeby suka miala pierwszenstwo mozesz glaskac przy niej malucha, stopniowo wydluzajac czas pieszczot. Jesli suka bedzie sie wpychala pomiedzy Was, poglasz ja, a zostaw na chwile szczenie. Pomysl sobie, ze w tej chwili najwazniejsze jest, by relacje pomiedzy nimi ulozyly sie prawidlowo, a malego jeszcze w ciagu tych kilkunastu lat wyglaszczesz.
Jak do mnie przybyl 2-gi lokator, to glaskalam go w pierwszych dniach tylko wtedy, kiedy pierwszy pies mial dosyc lub... tego nie widzial. Po 3 tyg. pies Nr 1 juz "olewal", ze w tej chwili glaszcze nowego domownik - mial swiadomosc, ze pozostal najwazniejszy.
Sa psy, ktore nie zaakeptuja na "swoim terenie" intruza, ale to sie nieczesto zdarza, o ile wlasciciel przestrzega ich ustalonej hierarchii stada.

Acha, juz na drugi dzien pozostawilam psy same w mieszkaniu i wspolnie bawily sie gazeta sciagnieta ze stolu (pomysl "nowego" pieska) :evil_lol:

Psow nie rozdzielac, ew. mozna karmic oddzielnie - wtedy Ty np. idziesz z suka na spacer, a maz karmi malucha i vice versa ;)

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze to nie wtrącaj się miedzy obydwa psy.Suka nie zrobi mu krzywdy - narazie pokazuje mu że ona jest szeryf ,a on ma słuchać.Szczeniak jeszcze pewnie pachnie poprzednim gniazdem więc i to pewnie sunie drażni.
Ja miałam duet doberman 50kg i foksterier 10tyg 3 kg .Dokładnie to samo się działo co u Ciebie.Dob na początku "terroryzował" malucha - warczał , karcił niemal nie dał mu się po mieszkaniu ruszyć .O zabawie nie było mowy.Szczylek w/g nas miał "przegwizdane" dob wogóle go nie akceptował przez prawie 3 miesiące.Nie dawał mu się bawić , podchodzić do nas - poprostu mocno manifestował swoją wyższość.Nie izolowaliśmy ich wzasadzie nie robiliśmy nic (obserwowaliśmy i wkraczaliśmy dopiero jak faktycznie dobek przeginał ze swoją siłą) po jakimś czasie zdarzył się cud - weszliśmy do mieszkania ,a tam dwa psy bawiące się ze sobą (gonitwa po całym domu)
Mój dob to bardzo dominujący facet i każdego kolejnego psa który trafił do naszego domu traktował identycznie - czyli na początku maksymalna niechęć i wrogość.W/G nas wyrabiał sobie w nowym domowniku szacunek .
Dlatego daj obu psom troche czasu , niech się nawzajem lepiej zaznajomią , maluch przejdzie zapachem Waszego gniazda , wkraczajcie tylko wtedy gdy waktycznie sucz zbyt intensywnie będzie go "upominać" nie użalajcie się nad kluskiem - nic mu nie będzie jak oberwie lekko.
Ja rozumiem że wygląda to bardzo drastycznie , ale nie ma czym się martwić psy się dogadają.Piszesz że chce go wyeliminować - uwierz gdyby miała taki zamiar zrobiła by to pierwszego dnia chociaż niesądze by potrafiła.

Życze powodzenia - będzie dobrze

Link to comment
Share on other sites

DZiękuję za wszystkie rady, podnieśliście mnie trochę na duchu. Dzisiaj biegały razem, oczwiście suka strasznie nim zainteresowana biega za nim nie daje mu odpocząć, podgryza go uderza lapami. Starałam się nie zwracać uwagi na małego tylko głaskać sukę dawać jej smakołyki. Dziwi mnie , że suka pozwala podchodzić małemu do miski i nie jest wtedy agresywa nie odpędza go. Mam nadzieję ze to dobry znak ;-). Być może to też jest ważna informacja, że próbowaliśmy mieć od niej potomstwo, ale nie zachodzi w ciąże. Wykonywaliśmy jej badania na optymalny termin krycia itd. i prawdopodobnie zrzuca ciąże. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z jej zachowaniem w stosunku do malego, ale na wszelki wypadek piszę o tym.

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłas błąd pierwszego dnia przynosząc szczeniaka do domu.Pierwsze spotkanie powinno sie odbyc na neutralnym terenie a do domu psy powinny przyjść razem z tobą.Stąd zrozumiała reakcja suki "uszczęśliwionej "znienacka obcym w domu.Wszystko będzie o.k.,ale przy następnym lokatorze warto o tym pamiętać;) :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bertula'] Dziwi mnie , że suka pozwala podchodzić małemu do miski i nie jest wtedy agresywa nie odpędza go. Mam nadzieję ze to dobry znak ;-). [/quote]

To zupelnie normalne, bo taki maly szczeniaczek jest "poza prawem" ;) Wolno mu wszystko i nie stanowi zadnej rywalizacji x punktu widzenia "sfory". Szczenieta w kazdym psowatym stadzie sa rozpieszczane, chuchane i dmuchane, bo to przeciez od nich zalezy przetrwanie gatunku :razz: Poczekaj pare miesiecy, suce zacznie przeszkadzac maluch przy jej misce - bedzie to dla Was znak ze przestal byc maluchem i mozna zwiekszyc wobec niego wymagania :)
... no tak sobie mysle :roll: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Dziwi mnie fakt, że suka staje się coraz bardziej agresywna. Szczeniak jest trzeci dzień a ona się już nie bawi w trącanie łapą tylko od razu go pyskiem przygniata do ziemi i wgryza się w kark a szczeniak piszczy. Niepokoi mnie też to, że suka prawie nie reaguje na komendy. To nie jest taka sytuacja, że szczeniak sobie chodzi i jak podejdzie do niej to ona atakuje, potem spokój i potem atak itd... Suka bez przerwy trzyma nos nad szczeniakiem i gdzie on idzie tam ona, cały czas trącając i gryząc. Przedwczoraj suke potrzebowała kilku minut, aby przejść do dużej agresji a teraz wystarczy jej szczeniaka pokazać i ona po kilku sekundach przechodzi 'do rzeczy'. Za każdym razem coraz bardziej to narasta.

Link to comment
Share on other sites

Bertula, gdyby naprawde chciala zrobic mu krzywde to... by juz go nie bylo. Nie izolowac psow, przeczekac. O ulozeniu relacji pomiedzy nimi mozna bedzie pogadac za miesiac. Trzy dni to o wiele za malo.

Jest zasadnicza roznica pomiedzy gryzieniem, a podgryzaniem - moje psy pogryzly sie (na powaznie) raz - pod moja nieobecnosc. Prawdopodobnie przyczyna byl szczeniak przebywajacy u nas na tymczasie, ktorym samiec Nr 1 sie opiekowal, a samiec Nr 2 - go tepil. Po tym starciu samiec 2 ma blizne na pyszczku, jednak gdyby 1 chcial mu naprawde zrobic krzywde - psa juz by nie bylo. Jamnik potrafi rozpruc lisa, a co dopiero ozdobke rasy Shih.

Dodam, ze jesli psy "laly" sie przy mnie np. o zabawke, to sie w to nie wtracalam - w 99% byla to proba demonstracji, kto tu rzadzi. Dzis sie nie kotluja pomiedzy soba, choc do wzajemnej milosci u nich daleko, jednak potrafia razem spac, bawic sie, a kiedy sie ich rozdziela - protestuja glosno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bertula'] a teraz wystarczy jej szczeniaka pokazać i ona po kilku sekundach przechodzi 'do rzeczy'. Za każdym razem coraz bardziej to narasta.[/quote]

Jeżeli pokazujesz jej szczeniaka,trzymając go np na kolanach,to jest dla niej jasny sygnał,że stawiasz go wyżej od niej w hierarchii.Będzie mu to wybijała z głowy tym ostrzej im bardziej ją będziesz izolowac i brać małego na ręce.Psy sie najczęsciej wtedy gryzą jak sie ludzie wtrącają.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Długo sie nie odzywałam bo miałam pełne ręce roboty z psiakami. Jestem bardzo zadowolona poniewaz sytuacja sie unormowała. Oczywiscie nie obylo sie bez wezwania fachowca zeby ocenil cala sytuacje. POwiedzial nam ze z jednej strony nalezy uwazac na suke bo jak sie za bardzo "nakreci" to moze byc agresywna a z drugiej strony mowil zeby je trzymac caly zcas razem. Dał nam rade aby odwracac uwage suki od szczeniaka po przez zabawe z nia. Suka jednak po paru probach zorientowala sie ze cos nie gra;) i zaczela ignorowac nas kompletnie. Niestety bylismy zmuszeni zastosowac bardzo niepopularna i odradzana metode a mianowicie klapsy, w momencie kiedy zachowywala sie zbyt agresywnie w stosunku do szczeniaka. Metoda ta w naszym przypadku poskutkowala w 100% oba pieski maja sie dobrze, razem sie bawia, jedza z jednej miski, generalnie sa szczesliwe:lol:. Przyznam szczerze ze bylam na skraju wyczerpania nerwowego myslalam ze ta agresja suki nigdy sie nie skonczy a jednak sie udalo. Uwierzcie mi jestem starsznie szczesliwa bo w koncu mozemy normalnie funkcjonowac i cieszyc sie z nowego czlonka naszej rodzinki :lol:. Dziekuje wszytskim za rady

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...