Jowita84 Posted May 24, 2006 Share Posted May 24, 2006 Witam.Mam takie pytanie,jak nalezy przeprowadzac rehabilitacje u psa po naderwaniu wiezadla krzyzowego???Mam psa wzietego ze schroniska,ktory juz przebywajac w azylu mial problem z chodzeniem.Rydz mial w sierpniu zeszlego roku wypadek(prawdopodobnie zostal potracony przez samochod) i w takim stanie przywieziono go do schroniska.Obecnie kuleje,a weterynarz po badaniu stwierdzil u niego zanik miesni prawej konczyny-rzeczywiscie widac to,jego lapa jest nienaturalnie chuda i lekko zdeformowana.Od czasu do czasu miewa stany zapalne stawu,najczesciej dzieje sie tak na zmiane pogody.Wtedy strasznie cierpi,praktycznie nie jest w stanie chodzic i wtedy trzeba jechac z nim do weterynarza na zastrzyki.Tylko ze ja nie chce do konca zycia go na to skazywac.Musi byc jakis sposob na zlagodzenie tego stanu.Moze zmiana diety?Moze rehabilitacja?A moze zabieg?Nie znam sie na tym i dlatego prosze o porade.Ostatnimi czasy nie jest najlepiej,bo Rydz po przejsciu paru krokow przewraca sie i nie jest w stanie podiesc sie samodzielnie.Trzeba mu pomagac.Ogolnie-patrzac wyglada to tak jakby mial niedowlad konczyny.Mam nadzieje ze cos sie da zrobic.Ach,i jeszcze jedna sprawa-on ma caly czas suchy nos,co chyba nie jest dobrym objawem.Prosze o pomoc.Pozdrawiam. Ps.zapomnialam jeszcze dodac ze Rydz ma 13 lat,wiec ogolny jego stan nie jest dobry chocby ze wzgledu na starosc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niufa Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 Troszkę niejasny wydaje mi się Twój post, ale spróbuję coś podpowiedzieć. Rehabilitacja po naderwaniu wiązadła krzyżowego to min. pływanie.Nie obciąża stawu, a odbudowuje mięśnie. Wazne też jest trzymanie w miarę niskiej wagi ciała. Z tego co jednak piszesz naderwanie więzadła mogło być wtórne do zaniku mięśni. Czy zanik mięśni spowodowany był wypadkiem czy na przykład wynikiem przebytej nosówki (to co piszesz o suchym nosie może być też po nosówce). Czy nerwy w łapie "funkcjonują" przwidłowo? W przypadku zaniku mięśni zabieg chirurgiczny polegajacy na "wstawieniu więzadła" nie ma specjalnie sensu, gdyz pies prawdopodobnie i tak go zerwie. Skonsultuj z wet. podawanie Canivitonu forte (na stawy i mięśnie) oraz podawanie w ostrych stanach bólowych Rimadylu - drogi ale skuteczny. Obydwa preparaty do nabycia u lekarzy wet. Jeśli możesz to spróbuj zapewnić psu możliwość pływania (całe szczęście nadchodzi lato). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita84 Posted May 25, 2006 Author Share Posted May 25, 2006 Dzieki za odpowiedz:)z tego co wiem to zanik miesni nastapil po zerwaniu wiezadla krzyzowego(a to z kolei w wyniku wspomnianego juz przeze mnie wypadku),co do nosowki to nic mi o tym nie wiadomo,w ksiazeczce zdrowia nie zostala stwierdzona ta choroba wiec przypuszczam ze nie chorowal na nia.Choc z drugiej strony przeszlosc Rydza jest niejasna zarowno dla mnie jak i dla opiekunow ze schroniska w ktorym przebywal przez pol roku.Sprobuje z tym plywaniem,mam nadzieje ze to mu cos pomoze.Tylko trozke sie o niego boje,no ale to pies wiec powinien sobie poradzic w wodzie....:-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita84 Posted May 25, 2006 Author Share Posted May 25, 2006 aha...Rydz byl szczepiony przeciwko nosowce wiec chyba mozna to wykluczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 Zanim był szczepiony mógł zachorować-przeszłośc nie jasna więc nic nie wiadomo. Z pływaniem- powoli zapoznaj psiaka z wodą, możesz z nim sama brodzić później pływać. Tylko uwarzaj na psiaka-ta łapka jest dużo słabsza i pewnie się szybciej męczy również w wodzie. :) Na psich sportach jest wątek o pływaniu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita84 Posted May 26, 2006 Author Share Posted May 26, 2006 no wlasnie boje sie troszke z tym plywaniem,bo ja niestety plywas nie potrafie,a jakbym tak Rydza puscila do wody i cos by mu sie stalo to nie potrafilabym go uratowac:sad:wiec nie wiem teraz czy to plywanie wykluczyc,czy pozwalac mu przebywac w wodzie tylko w miare blisko brzegu bo on jeszcze dodatkowo nie slyszy,i zeby zareagowal na moje wolania musi mnie widziec... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 [quote name='Jowita84']no wlasnie boje sie troszke z tym plywaniem,bo ja niestety plywas nie potrafie,a jakbym tak Rydza puscila do wody i cos by mu sie stalo to nie potrafilabym go uratowac[/QUOTE] Podejrzewam, że pies jest duzo niższy od Ciebie? :cool3: Wejdź do wody razem z psem, tam gdzie Ty możesz spokojnie chodzić- w wodzie po pas, pies będzie pływał. Dla bezpieczeństwa możesz go mieć np. na szelkach z przypiętą smyczą, żeby Ci nie odpłynął... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.