aga.aksa Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 napisz jak już będziesz po ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 Ojj na pewno to zrobię :) A tak z ciekawości.. Jak wygląda taki sprawdzian na psa terapeute? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 zależy gdzie się go robi i czy jest on na skalę fundacyjną (pies terapeuta Fundacji XYZ) czy zawiera w sobie standardy Polskiego Związku Dogoterapii. generalnie zanim pies otrzyma ten tytuł musi zostać odpowiednio przeszkolony. egzamin sprawdza ogólne posłuszeństwo, stopień zsocjalizowania oraz dodatkowe umiejętności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosica Posted August 14, 2006 Share Posted August 14, 2006 Ja tez jestem zielona w tym teamcie , i nie chciałam zakładac nwoego watku . Miszekam w Zawierciu(na slasku) i chciałam sie dowiedziec gdzie moge zrobić jaiś kurs , ktory dałby mi szersze pojęcie dogoterapi.Poza tym posiadam dorosła juz suczkę (3lata) rasy kundelek, mała. Wydaje mi się zę coś można by z nią podziałac w tym temacie (wydaje mi się to sa moje obserwacja chciałbym aby ktos z fachowa wiedza mogłby udzielic paru rad jak ja przetestować) . Sunia jest spokojnym i bardzo posłusznym psem , chodzi za mna wszedzie gdy wydam taka komende i przeskoczy przez kazada przeszkode (bez odrobiny strachu) uwielbia ludzi by ja głaskaki , sciskali i daali jej smakołyki . Prosze o pomoc , gdzie ja sama mogłabym się szkolić , jak postepowac z psem ktorego juz posiadam(zeby go sparwdzic jego predyspozycje ) .Jakie możlwiości i co posiada osoba ktora zdała tesy na przewodnika dla psa dogoterapeupy ? dziekuje z gory za odpwoiedzi i serdecznie pozdrwaim :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted August 22, 2006 Share Posted August 22, 2006 a ja się chciałam poskarżyć na rasizm panujący w dogo ;( jedyne, czego mogę się dowiedzieć o Batiarze, to to, że nie jest malamutem ani retrieverem :( co z tego, że pracuje z dzieciakamim, co z tego, że za nim szaleją, że lubią jego mordkę i uszy, że na zajęciach sprawdza się bardzo dobrze? nie jest malamutem, ani retrieverem, to zostaje skreślony na liście dogoterapeutów. Ręce i chęci opadają :( więc może dla osób, które chciały by psa do dogo: weźcie sobe retrievera, dla świętego spokoju. Dostanie połowę pubnktów za samą rasę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosica Posted August 24, 2006 Share Posted August 24, 2006 Megi to co piszesz jest rzeczywiscie porazające:-o, są przeciez psy i psy , nie kazdy musi być z danej rasy aby być dobry (po przejsciu odpowiednich testów moim zdaniem powinien być traktowany tak samo jak i rasy do tego przeznaczone na tych zamych zasadach ) Pozdrwoka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted August 24, 2006 Share Posted August 24, 2006 ano powinien... zobaczymy, egzamin pies będzie zdawał w październiku chyba- ciekawe, co z tego wyniknie.. i czy nie będzie punktów za przynależność rasową ;) Wiem, że mój pies nie jest bez wad i że wymaga pracy- jak każdy. Tylko chciałabym czasem usłyszeć coś w stylu "powinnaś zrobić tak i tak, żeby pies zachował się odpowiednio" a nie " malamut by się nigdy tak nie zachował" ... a jednocześnie mam wrażenie, że np malamutom dużo wiecej uchodzi "na sucho" tylko za to, że sa malamutami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElGreco Posted August 25, 2006 Share Posted August 25, 2006 Pytanie zatem po co jestes w fundacji ktora nie akceptuje, a jesli juz to z oporami, psy inne niz malamuty? Po co sie meczyc i sluchac ciaglych porownan? Jest wiele innych ktore , jesli pies zda testy, przyjmie cie w swoje szeregi. Po co wiec sie uzalasz i brniesz dalej w "nieprzyjazny twojemu psu" swiat? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_faber Posted August 25, 2006 Share Posted August 25, 2006 megii domyslam sie od kogo moglas to uslyszec:] w warszawie jest tylko jedna taka osoba:D nie martw sie jednak i nie zrazaj tylko... UCIEKAJ!!!!!!!:) a malamuty wcale nie są takimi super dogoterapeutami-wiem bo sama mam:) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted August 25, 2006 Share Posted August 25, 2006 wiem, że jest tylko jedna taka osoba ;) jednak jeszcze jakiś czas tam zostanę... z różnych względów. ale ostatnio dzwoniłam do innej fundacji, gdzie na wstępie powiedziano mi, że pracują tylko z retrieverami i labkami- tak z założenia. Oczywiście, nie mówią, ze mój beagle jest zły, ale oni mają po prostu takie założenia. Ech. Ale może tam pójdę pogadać, zobaczymy, co wyniknie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted August 25, 2006 Share Posted August 25, 2006 [B]Megii[/B] - pracujesz jak mniemam w Warszawie i trafiłaś na dwie najbardziej rasistowskie w sensie psim organizacje. współczuję... w pierwszej z wymienionych też miałam problem, bo mam kundla. goopiego kundla który najpewniej nic nie umie i nadaje się na łańcuch :p tak bardzo że dzieciaki za nim przepadają:lol: wiem jak trudno jest przebić sie z psem stereotypowo nienadającym sie do dogo (pewnie wiele razy usłyszałas że beagle się nie wyszkoli :p) ale jeśli już trafisz na TĄ, odpowiednią organizację, dosteniesz skrzydeł :) powodzenia :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElGreco Posted August 25, 2006 Share Posted August 25, 2006 To że ktoś przyjął załozenie przy zakladaniu fundacji ze przyjmuje tylko i wylacznie labki i goldeny wcale nie jest rasistowskie. Bo idac twoim tokiem myslenia to rownie rasistowskie jest podejscie ze wolontariuszem moze byc tylko osoba majaca wyksztalcenie kierunkowe, albo szkolenie psow odbywa sie tylko w 100% klikerem, badz ze czlonkiem PZD moze byc tylko czlowiek ktory jest wolontariuszem jednej zrzeszonych w nim organizacji. Co do Megii, to jest jej wybor ze jest w tej a nie innej fundacji, jak rowniez jest jej wyborem godzenie sie na wysluchiwanie, jakie to sa malamuty a jakie nie sa kundelki, podobnie jak i indywidualnym wyborem jest przywiazywanie w nocy psa przed schroniskiem dla zwierzat bo sie przeliczyło swoje mozliwosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Bo idac twoim tokiem myslenia to rownie rasistowskie jest podejscie ze wolontariuszem moze byc tylko osoba majaca wyksztalcenie kierunkowe, albo szkolenie psow odbywa sie tylko w 100% klikerem, własnie tak to widzę :p badz ze czlonkiem PZD moze byc tylko czlowiek ktory jest wolontariuszem jednej zrzeszonych w nim organizacji. członkiem PZD jest osoba fizyczna a nie organizacja indywidualnym wyborem jest przywiazywanie w nocy psa przed schroniskiem dla zwierzat bo sie przeliczyło swoje mozliwosci. raczej za bardzo uwierzyło w dane słowo. ale to już po pierwsze OT po drugie nie Twoja sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElGreco Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 [quote]raczej za bardzo uwierzyło w dane słowo. ale to już po pierwsze OT po drugie nie Twoja sprawa.[/quote] Sorry, ale dzialajac w dogoterapii to rowniez moja sprawa, bo takie czyny rzutuja nie tylko na ocene danej osoby ale rowniez na wiarygodnosc organizacji ktora akceptuje tego rodzaju nie etyczne zachowania swojego wolontariusza. Troche pokory, bo daleko nie zajedziesz i jako osoba o aspiracjach na trenera psow i jako czlowiek dzialajacy w dogoterapii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Przepraszam, powinnam wlasciwie wkleic tu swoj post z innego watku. Ale i tu prosze o odpowiedz na dwa pytania. Czy jest prawda, ze jakas fundacja zakwalifikowala wstepnie do pracy z ludzmi czy dziecmi wymagajacymi pomocy goldena stwarzajacego problemy z agresja (ugryzienie kolejnych wlascicieli)??? Czy jest prawda, ze trenerka badz kandydatka na trenerke w fundacji przygotowujacej psy do pracy z dziecmi czy ludzmi niepelnosprawnymi nie radzac sobie z psem - uwiazala go przed azylem???? Mam nadzieje, ze zle przeczytalam, ze zle zrozumialam informacje zamieszczane w tym temacie. Ze to nie jest prawda. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Zofio, jestem równie zszokowana, co Ty :shake: Zastanawiam się tylko, czy Fundacja Pies dla Stasia wie o tym, jak postąpiła ich wolontariuszka. Chcę wierzyć, że nie wie, bo jeśli wie i zarząd fundacji nie widzi w tym nic złego, to... To brak mi słów :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 [quote name='ElGreco']Sorry, ale dzialajac w dogoterapii to rowniez moja sprawa, bo takie czyny rzutuja nie tylko na ocene danej osoby ale rowniez na wiarygodnosc organizacji ktora akceptuje tego rodzaju nie etyczne zachowania swojego wolontariusza.[/QUOTE] nie chce siebie wybielać, ale żałuję że potrafisz dostrzegać tylko skutek wsyztskiego a nie patrzysz na przyczyny... ps. życzysz mi pokory? mam jej wiele inaczej już by mnie dawno tu nie było [quote name='Mrzewinska'] Czy jest prawda, ze jakas fundacja zakwalifikowala wstepnie do pracy z ludzmi czy dziecmi wymagajacymi pomocy goldena stwarzajacego problemy z agresja (ugryzienie kolejnych wlascicieli)???[/QUOTE] nie, ten pies nie miał nic wspólnego z dogoterapią [quote name='Mrzewinska']Czy jest prawda, ze trenerka badz kandydatka na trenerke w fundacji przygotowujacej psy do pracy z dziecmi czy ludzmi niepelnosprawnymi nie radzac sobie z psem - uwiazala go przed azylem???? [/QUOTE] odpowiedź na to pytanie jest bardzo złożona, ponieważ fakt "nieporadzenia sobie" można interpretować różnie. nie wiem, czy wiara w ludzką obietnicę się do tego zalicza. jesli chodzi o powód to nie nazwałabym go "nieporadzeniem sobie z psem" ale jeśli i o skutek czyli przywiązanie psa to niestety tak, to prawda.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElGreco Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 [quote name='aga.aksa']nie chce siebie wybielać, ale żałuję że potrafisz dostrzegać tylko skutek wsyztskiego a nie patrzysz na przyczyny... ps. życzysz mi pokory? mam jej wiele inaczej już by mnie dawno tu nie było [/quote] Tak, dostrzegam tylko skutek pochopnej decyzji. Dostrzegam tylko psa , ktory z winy czlowieka jest taki jaki jest i z winy czlowieka tyle przeszedl. Dostrzegam brak etycznego postepowania osoby ktora dziala w Dogoterapii. Przyczyna jakakolwiek by byla nie tlumaczy przywiazania psa w nocy do ogrodzenia schroniska. Nawet jesli cie ugryzl bo zle odczytalas jego sygnaly, bo zbagatelizowalas informacje o pilnowaniu miski. Nic nie tlumaczy takiego postepowania osoby ktora pracuje w dogoterapii. Nie mnie ciebie oceniac, bo i tak zycie zweryfikuje twoje umiejetnosci i jakosc twojej pracy. Nadal zycze ci aby nauka pokory nie odbywala sie kosztem psow i podopiecznych fundacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 szkoda mi już w tym temacie słów i obiecuję że to będzie ostatni mój post w kwestii Aleksa. Nie zostawiłabym psa przywiązengo do barmy schroniska - na moich oczach został zabrany. >Nawet jesli cie ugryzl bo zle odczytalas jego sygnaly, bo zbagatelizowalas >informacje o pilnowaniu miski. jest różnica między ugryzieniem a pogryzieniem. Żadnych sygnałów nie było. powtarzam ŻADNYCH! miska była - fakt, na drugim końcu pomieszczenia i wypełniona wodą. To nie było przyczyną oddania Aleksa, ale co ja będę Ci mówić, przecież zapewne wsyztsko w tym temacie doskonale wiesz. >Nadal zycze ci aby nauka pokory nie odbywala sie kosztem psow i podopiecznych fundacji. zastanów sie nad tym co piszesz bo chyba tu, pozwoliłeś/aś sobie na zbyt dużą generalizację. to na tyle z mojej strony :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 ale się porobiło z tym tematem... nic nie wiedziałam, o żadnym psie przed schronem :shake: więc sprawy nie skomentuję. co do "rasizmu" w "mojej" fundacji, to już się przyzwyczaiłam. Poszło mi o tyle łatwiej, że ja wiedziałam, że chcę beagla, wiedzioałam, na co się decyduję i nadal uważam, że dobrze podjęłam decyzję. Słyszałam też opinie, że "małe psy są "gorsze", bo wszyscy wolą te większe" :roll: spotkaliście się z czymś takim na zajęciach?? Że podobno z małym i żywym psem, to podobno nawet za bardzo pobiegać się nie da- bo za mały :crazyeye: a ja mam zgoła odmienne doświadczenia ;) Czy ktoś ma w ogóle małego psa? I jak Waszym zdaniem małe rasy się sprawdzają?? a w fundacji jestem nadal,mimo pojawiających się przeciwności, bo daje mi to satysfakcję. Bo lubię pracować z dziećmi. Bo uważam, że tutaj mam szansę się wiele nauczyć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dymkowa Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 Przepraszam, rzadko się udzielam na dogomanii, ale wyjątkowo mnie poruszyła Aleksowa historia. >Nie zostawiłabym psa przywiązengo do barmy schroniska - na moich oczach został zabrany. A to ciekawe - gdzie indziej pisałaś, że "czekałaś w oddali" i nawet nie rozmawiałaś z nikim ze schroniska. Pomijając krzywdę, jaką zrobiłaś Aleksowi - który na szczęście trafił na dobrych ludzi i ma szansę znaleźć swój dobry dom - muszę powiedzieć: Dziewczyno, Ty nawet chyba nie rozumiesz wymiaru tego, co zrobiłaś ! I tego, że przystępując do fundacji dogoterapeutycznej, a więc do pracy w dziedzinie wymagającej niesamowicie dużo etyki, przestałaś być osobą anonimową, zaczęłaś być na widelcu ! Tym bardziej, że masz ambicje na szkoleniowca - mówię "ambicje", bo błędy, jakie popełniłaś, są tak ewidentne i podstawowe, że słowo "szkoleniowiec" w Twoim kontekście nie wyjdzie spod moich palców. Twoja praca rzutuje również na sposób postrzegania fundacji dogo w szerszym aspekcie. To jest mały światek. Uświadom sobie - będziesz musiała teraz włożyć baaardzo dużo pracy, żeby tzw. środowisko zapomniało, co zrobiłaś. Jesteś bardzo młoda, wiele nauki przed Tobą - i chyba tylko tym można spróbować wytłumaczyć to, co zrobiłaś. Ale może przyjmiesz tę lekcję i zamiast wymyślać kolejne usprawiedliwienia uczciwie przyznasz - tak, popełniłam błąd, przeceniłam swoje możliwości, i nie powinnam była uwiązać psa przed schroniskiem. Może zrobisz jakąś darowiznę na rzecz niechcianych zwierząt ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElGreco Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 Niestety, Aga.aksa nie odpowie na twoj post, w koncu ma [quote]życzysz mi pokory? mam jej wiele inaczej już by mnie dawno tu nie było[/quote] w sobie duzo pokory. Dla mnie EOT, szkoda slow i czasu na czytanie osoby ktora jest wszechwiedzaca w niemal kazdym watku i "pelna pokory" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 Niestety o tym jak Agnieszka postąpiła z Aleksem przeczytałam dopiero :oops: dziś, losy Aleksa śledziłam niezbyt uważnie. Jestem zdruzgotana i zbulwersowana. Jak można było tak się zachować??? :angryy: aga.aksa - po prostu [B]WSTYD[/B]. szkoleniowiec, dogoterapeuta... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 Czy mógłby mi ktoś wysłac linka do wątku Aleksa?? albo chociaż przybliżyć, o co chodzi?? Niezależnie od tego, czym "zasłużył sobie" na wyrzucenie z domu.. nie załatwia się tego w ten sposób :( Zwłaszcza na dogomanii, gdzie widać, jak wiele ludzi skłonnych jest pomóc niekochanym psom. A przywiązanie przed schroniskiem- cóż, jedno z najgorszych możliwych rozwiązań. Można psa oddać w inny sposób, oszczędzając mu cierpień. Zdaje się, że dogoterapia ma też uczyć szacunku do psów i zwierząt w ogóle...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 [url]http://www.emi.xt.pl/[/url] w dziale "pomoc" jest Alex i tam są opisane jego losy (chodzi przede wszystkim o sytuację opisaną pod datą 27.07 i potem) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.