Jump to content
Dogomania

Przytulisko Brzeg - zaktualizowane psy do adopcji na stronie 23 !


Wavix

Recommended Posts

  • Replies 734
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Buczo[/B] - ok. 4-6letni pies w typie dobermana, nie przejawia agresji, przyjacielski do ludzi, suczki akceptuje, do psów jeszcze nie sprawdzałam - nie odpowiada na ich zaczepki, zna dwie komendy: siad, podaj łapę. Na spacerze próbuje gonić auta, większych ciężarówek się boi. Jest wychudzony

[URL="http://img15.imageshack.us/i/p1903111030.jpg/"][IMG]http://img15.imageshack.us/img15/3777/p1903111030.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img847.imageshack.us/i/p190311103103.jpg/"][IMG]http://img847.imageshack.us/img847/9263/p190311103103.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiek8']A jak sobie radzi Spajki, dalej taki przerażony?[/QUOTE]
Niestety tak. Przez pręty boksu jest ok, nawet liże po rękach, ale jak sie chce podejść to od razu panika i ucieka. Magde (Estel) ostatnio aż obsikał jak go na ręce wzięła...
Wg mnie to kwestia tygodnia, żeby nie reagował paniką na ludzi. Ale tygodnia w domu, z człowiekiem przez większość dnia.

Bardzo chciałabym wziąć go na dt, ale pomijając chroniczny brak czasu i u mnie i u mamy, to mamy jeszcze od 2 tygodni mojego ojca w szpitalu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Estel']



[B]olivetshka[/B] jak tam [B]Lena[/B]?[/QUOTE]
Dziękuję, dobrze ;)
Nina zna całą relację łącznie z fotkami, bo przesyłałam jej MMS-em.
Lena wymiotowała po zabiegu przez 12 godz. - do ok. 9 rano. Sama żółć z niej leciała. Dawałam po troszkę wody, była bardzo spragniona. Nie jadła po zabiegu 2 całe dni, a przed zabiegiem 24 godz, co daje nam w sumie ładny wynik 3 dni ;)
Ale nadrabia teraz - wydaje mi się, że mogłaby zjeść konia z kopytami. Jak nie chciała jeść RC, to teraz aż piszczy, aby miskę na ziemi postawić (oczywiście z "ulepszaczem" w formie łyżeczki kociej karmy, bo inaczej nie ruszy).
Chodzi w ubranku moro :) Nie rusza rany, nie chce lizać - sunia Anioł. Cierpliwie znosi zabiegi pielęgnacyjne rankę - przemywam 2x dziennie Rivanolem w płynie, tak kazał wet. Ładnie się wszystko goi. Rana na 5,5 cm.
Jak będę miała jakieś fotki z aparatu, to wrzucę, bo z komórki nie potrafię zrzucać na komputer.
W piątek jedziemy na ściągnięcie szwów.
Lena ciągle jeszcze sporo odpoczywa, ale też strasznie chce już ganiać za piłką.
Czyli chyba jest dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

KOCHANI 13.03.2011 ZAGINELA MOJA SUNIA -TEKILLA ,POCHODZE Z BRZEGU OBECNIE MIESZKAM W OWCZARACH 12 KM OD BRZEGU-SUNIA MOZE BYC WSZEDZIE W TEJ CHWILI -BLAGAM JESLI TRAFII DO WAS TAKA SUNIA DZWONCIE ,PISZCIE - SERCE NAM PEKA TAK ZA NIA TESKINIY

[URL=http://img822.imageshack.us/i/p1130186y.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/8963/p1130186y.th.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Cześć dzisiaj rozpoczęłam wolontariat i "przyszłam" się przywitać z innymi ;) . Co do spajkiego , jak dzisiaj rano byłam to nie przejawiał żadnego strachu czy coś więc chyba jest z nim coraz lepiej . Można było do niego podejść pogłaskać fakt czasami się wycofywał ale z tego co tu piszecie to wygląda gorzej niż to co dzisiaj widziałam. :evil_lol:Pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak wchodziłam do środka oczywiście pod czujnym okiem Pani Arlety ;) Spajki jest z cezarem i kostkiem jak się nie mylę . Ogólnie bawił się razem z cezarem i myślę że przy nich szybko przełamie strach i lękliwość . Wiesz poprzez naśladownictwo , dlatego zdziwiłam się trochę jak opisałaś że pies jest przerażony a może to z powodu dużej liczby ludzi a szczególnie dzieci ? Rano jak jestem z Panią Arletą pies jest spokojny czasami jak się wykona zbyt gwałtowny ruch np. za szybko się podejdzie to się wycofuje . Wiesz to tylko moje spostrzeżenia z 1 dnia wolontariatu i mogą być one mylne ale opisuje to co widziałam .:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Cezar w kojcu ze szczeniakiem i psem z padaczką? Super pomysł...

Za każdym razem jak Spajkiego widziałam w przytulisku nie było prawie nikogo. I za każdym razem sie bał. Totalny dzikus w kontaktach z ludźmi.
Jakby ktoś mógł podpatrzeć, czy sika jeszcze jak szczeniak, czy już jak pies - będe wdzięczna.
Na pewno nie jest nauczony czystości w domu a jeśli mamy szukać mu dt, to miło by było jakby nie lał po ścianach, tylko po podłodze :P

Link to comment
Share on other sites

Spajki wbrew pozorom trochę wychodzi na prostą. W porównaniu z tym, jak zachowywał się na początku gdy do nas trafił jest o niebo lepiej. W sobotę i niedzielę jak wszystko było zupełnie w porządku, zaczął sam do mnie podchodzić. W pewnym momencie nawet szturchnął mnie pyskiem w rękę, jakby upominał się o uwagę ;). Wiadomo, nie jest to typ przytulanki, ale zaczyna się oswajać z ludźmi.

Nie sądzę, żeby dzieci były problemem. Do mojej młodszej siostry (9 lat) Spajki podchodził najchętniej, zaczął się z nią bawić, na koniec dał jej się nawet uczesać. Inna sprawa, że Ewa jest dzieckiem dość dobrze "wytresowanym" ;) jeśli chodzi o podejście do zwierząt. W każdym razie postępy u Spajkiego na pewno są.

A nowy - Cezar - jak tam? Rzeczywiście fajnie jakby ktoś go wyciągnął z kojca z Kostkiem. Acha, miałam wczoraj telefon od państwa, którzy zabrali Toffi, na razie wszystko super. W przyszłym tygodniu postaram się ich odwiedzić, co by zawieźć im książeczkę zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

A więc moje spostrzeżenia nie były złudne co do Spajkiego ;) . A Cezar jest kochaniutki reaguje na swoje imię zaczyna przychodzić na zawołanie lubi zabawy ze Spajkiem chodzi krok w krok za człowiekiem mordka kochana :loveu:
A mam pytanie czy psy które przechodzą u Was kwarantannę są podawane tutaj na forum ?

Link to comment
Share on other sites

wszystko co nowe dodaje tutaj, będę w sobotę to zrobię z nim co trzeba ;)
..cały czas mówię że nowe psy przynajmniej przez pierwsze dni powinny być same w kojcu, a z tymi psami co jest to tak nie bardzo..
a co do Spajkiego, do psów normalnie się zachowuje, do ludzi nie jest do końca ufny-nie jest tak beztroski jak to u normalnych szczeniaków bywa, gdyby nie był lękliwy już dawano zostałby adoptowany;
jak w przytulisku spotkasz rudą w okularach to się zgłaszaj powiem w czym rzecz

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...