Jump to content
Dogomania

Jak zostać behawiorystą?


engelina_88

Recommended Posts

mysle ze przydaloby sie ukonczyc kurs i czytac na bierzaco prase do tego przydalaby sie znajomosc ras czyli dobry behawiorysta to takze dobry kynolog :) jak nauczylo mnie doswiadczenie, to wlasnie ono daje perfekcje! trzeba obcowac z psami,obserwowac je duzo czytac i sprobowac te nasze psiaki rozumiec :)

Link to comment
Share on other sites

Studia jako takie to tylko za granicą. Kursy, szczegolnie te korespondencyjne z krótką praktyką - cóż... Nie wiem jak można zostać behawiorysta niemal bez kontaktów z psami pod okiem specjalisty ;)

Na polskie warunki najlepiej zrobić kursy szkoleniowe w ZK lub renomowanym ośrodku, choćby w Alteri a potem duuużo praktyki - długie lata pod okiem mądrzejszych - bo najlepsze nawet zagraniczne studia czy najdroższe kursy teoretyczne behawiorysty z nas nie uczynią, bo behawiorysta to dla mnie ktoś więcej niż zwykły instruktor szkolenia - to ktoś kto potrafi pracować z doświadczenia nawet z psami naprawdę problemowymi, bardzo agresywnymi czy lękliwymi, z zaburzeniami po części na tle neurologicznym, umie pod tym względem współpracować z weternarzem, etc. a nie tylko ktoś, kto nauczy nam pieska komend i będzie umiał oduczyć skakania na gości, a przy poważniejszym problemie rozłoży ręce i nie będzie wiedział co robić - a taka jest większość "behawiorystów" w Polsce...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zgadzam się z Inez.
Ja mogę polecić kursy organizowane przez Psią Wachtę- sama biorę w nich udział. Są też seminaria, jak choćby to z Turid Rugaas z zakresu szkolenia psów. Będzie także ciekawy kurs dla bardziej zaawansowanych z zakresu terapii zachowań psów z fantastyczną Raili Halme organizowany przez Agnieszkę Nojszewską.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

A ja rozpoczynam swoją przygodę z behawiorem [url]http://www.psychpan.waw.pl/ippan_pl/studia_podyplomowe_1238077228/psychologia_zwierzat_1239178658.html[/url] później przyjdzie czas na ukierunkowanie na zwierzęta towarzyszące.
Wychodzę z założenia, że żeby się za coś zabrać naprawdę poważnie trzeba mieć fundamenty.


[URL="http://www.coape.pl/"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

wszystko jest opisane na stronie internetowej [url]http://www.coape.pl/[/url]
ktoś już wcześniej dał link do tej stronki-z chęcią bym sama taki kurs dyplomowy zrobiła ale nie mam wolnych 7 tysięcy zł...albo lepiej bo dojazdy i jakiś nocleg...
Wiem że ukończył ten kurs,i jest teraz tam jednym z wykładowców Jacek Gałuszka który prowadzi szkoły "Wesoła łapka" można poczytać w necie o nim i zobaczyć filmiki na You tube

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']Mozna tak powiedziec. Przeciez po samym kursie nie mozna raptem stac sie fachowcem w pracy ze zwierzetami.[/QUOTE]

Nawet po przygotowaniu teoretycznym z kilkunastu książek o psach i obcowaniu z psami znajomych, nasz własny szczeniak milion razy nas zaskoczy i nie będziemy wiedzieli, co w danej sytuacji zrobić.
Ja przeczytałam przed wzięciem psa książek kilkadziesiąt, w temat zagłębiałam się dobre kilka lat, przerobiłam po kilka-kilkanaście róznych opcji w każdej sytuacji gdy pies np. nie zareaguje na wołanie czy coś nie idzie w nauce - a i tak było mnóstwo sytuacji, których żadna książka nie wzięła pod uwagę, których ja sama nie przewidziałam i musiałam improwizować z lepszym lub gorszym skutkiem.

A co mówić o pracy z psami problemowymi, cudzymi, dorosłymi, których nie znamy i dopiero musimy się ich każdego z osobna "nauczyć"? W momencie, kiedy spotykamy się z nietypową sytuacją, nietypowym zachowaniem czy reakcją na metody szkolenia u psa naszego klienta, który nam płaci i oczekuje profesjonalizmu, nie ma czasu na szperanie w necie, radzenie się mądrzejszych czy próbowanie miliona metod z myślą "a może tak da radę". Ci ludzie płacą za konkretną pomoc, a nie eksperymentowanie i nabieranie wprawy na ich psie, samemu dobrze nie wiedząc co się robi. Wiele rzeczy trochę też inaczej wyobraża się nam gdy o nich czytamy, a trochę inaczej wygląda w praktyce. Dlatego osoba która nastukała się teorii na kursie i miała kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin "praktyk" żadnym sensownym behawiorystą nie jest, co by nie mówiły tytuły. Kurs to wierzchołek góry lodowej w porównaniu do czasu i pracy jakie trzeba włożyć w zdobycie doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

Dlatego tez napisalem

[QUOTE][B]Popracowac z psami,bacznie je obserwujac[/B],jakies 5 - 10 lat,[/QUOTE]

wlasnie z powodu sytuacji "których żadna książka nie wzięła pod uwagę".
I dlatego,zeby te sytuacje nas nie zaskakiwaly,bo jak sie pozna rozne psy,zrozumie co chca przekazac swoim zachowaniem i samemu nauczy sie odpowiednio je traktowac,wtedy to wszystko wyglada duzo prosciej.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 months later...

[quote name='freja4']wszystko jest opisane na stronie internetowej [url]http://www.coape.pl/[/url]
Wiem że ukończył ten kurs,i jest teraz tam jednym z wykładowców Jacek Gałuszka który prowadzi szkoły "Wesoła łapka" można poczytać w necie o nim i zobaczyć filmiki na You tube[/QUOTE]

Jacek raczej tego kursu nie ukończył, jest natomiast wykładowcą.
Zdaje się, że ten kurs skończył w UK Andrzej Kłosiński, wykupił licencję i przygotował wersję w j.polskim.
Byłam kursantką w pierwszej edycji kursu w j.polskim i wykładowcami byli Andrzej Kłosiński, Jacek Gałuszka i Ewelina Włodarczyk

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • 2 months later...

[quote name='Agnieszka85']A może pomoże ta stronka :) :p [url]http://www.coape.pl/[/url][/QUOTE]

Obecnie robię licencjata z psiego treningu i behawiorystyki (nie w COAPE). Spotkałam się z opinią, że ta szkoła ma w pewnych kręgach opinię mocno zindoktrynowanej i bardzo jednostronnej. Właściwie nie uczą tam jak być behawiorystą tylko trenerem psów, a to są dwie różne sprawy. Ponadto, z tego, co słyszałam od osób, które miały ze szkołą do czynienia, przekazywana wiedza jest wyselekcjonowana tak, aby popierać określone teorie, a więc nie sposób nauczyć się różnych podejść, z których potem możnaby korzystać w zależności od psa. Bo przecież każdy pies jest inny.

Z tego,co wiem, to ta szkoła opiera się m.in. na założeniach, że psy i człowiek nie tworzą stada (co nie jest poparte żadnymi dowodami w postaci badań,a wręcz przeciwnie) i że pies nie przywiązuje się do człowieka tylko chce wykorzystać każdą sytuację do własnych celów .To takie skinnerowskie podejście, wg. którego wszystkie psy, o ile nie wszystkie zwierzęta w ogóle są takie same i można je trenować tymi samymi metodami.

Takie słuchy chodzą. No, ale to jest tylko opinia, którą ja powtarzam. Nie będe śledzić tego wątku, więc to chyba wszystko, co mam do powiedzenia.

Moimz daniem liczy się doswiadczenie, wiedza teoretyczna pomaga pewne rzeczy zrozumieć, ale jak się nie ma tego 'czegoś', to chyba najlepsza szkoła nie pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...