mikoada Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 Nie no brak slow, ja bym sie ta kobieta w ogole nie przejmowala...zreszta jak widac chyba jej nie zalezy na tym aby Dziadzio mial lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 Żadne tłumaczenia, że chciałyśmy pomóc nie docierają, nasza jest wina i koniec. Dopóki nie interesowałyśmy się nim, to miał spokój i było ok - nie ważne, że zimno, że beton - pies miał dobrze:cool3: no po prostu istny raj. Nie mam zamiaru wdawać się już w jakiekolwiek konwersacje z tą kobietą. Rano zadzwonię do Schroniska i upewnię się czy pies tam jest, napisze jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 To czekamy na info, oby dobre... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 Ja też czekam z niecierpliwością na jutrzejsze wiadomości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Monika nie przejmuj się tą kobietą, takich to wiele jest, myślą że nikt nie pomaga lepiej zwierzętom niż one... A co do Dziadzia i rejestrów w Chorzowie - oni tam nie mają najlepszej rejestracji, niektóre rzeczy umykają, ja obstawiam, że Dziadzio tam jest. I może całkiem dobrze wyszło, że stało się o nim głosno i że został odłowiony - bo teraz można go wreszcie umieścić w hoteliku. Jak będziecie w schronisku, to pogadajcie czy trzeba czekać do końca kwarantanny, że macie dla niego hotel i nie potrafiłyście go złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Ale się denerwuje. Trzymam kciuki, żeby z Dziadziunio było wszystko ok. Już prawie 9ta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Dziewczyny, zaglądam do Dziadzia i jedno co mogę zasugerować, to wyciąganie Go ze schronu w czasie kwarantanny podając się za Jego właściciela .. ta kobieta-niby-właścicielka mówiła że ma Jego książeczkę, więc niech ją Wam da. Powiedzcie jej, że jedziecie po psa do Chorzowa, ale potrzebny jest jakikolwiek dowód posiadania psa (czytaj: książeczka). Jak nie uda się wyciąganie psa w czasie kwarantanny (co byłoby raczej dziwne w przypadku podawania się za właściciela, bo tu przepis 2 tygodni nie działa), to drugie podejście będzie możliwe po 2 tygodniach od momentu umieszczenia Go w schronisku czyli po upłynięciu kwarantanny na zasadzie zwyczajnej adopcji. No ale trzeba w ogóle dowiedzieć się czy dziadzio jednak tam jest ??!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Dodzwoniłam się i sprawa wyglada tak, że Dziadzio jest na terenie schroniska, pytałam czy na kwarantannie, ale powiedziała , że nie. Wytłumaczyłam, że mamy dla psa miejsce, hotelik, ale Pani powiedziała mi, że warunkiem odebrania psa jest wylącznie umowa adopcyjna z schroniskiem, sprawdzenie warunków bytowych, inaczej nie ma możliwości odebrania psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='ilon_n']Dziewczyny, zaglądam do Dziadzia i jedno co mogę zasugerować, to wyciąganie Go ze schronu w czasie kwarantanny podając się za Jego właściciela .. ta kobieta-niby-właścicielka mówiła że ma Jego książeczkę, więc niech ją Wam da. Powiedzcie jej, że jedziecie po psa do Chorzowa, ale potrzebny jest jakikolwiek dowód posiadania psa (czytaj: książeczka). Jak nie uda się wyciąganie psa w czasie kwarantanny (co byłoby raczej dziwne w przypadku podawania się za właściciela, bo tu przepis 2 tygodni nie działa), to drugie podejście będzie możliwe po 2 tygodniach od momentu umieszczenia Go w schronisku czyli po upłynięciu kwarantanny na zasadzie zwyczajnej adopcji. No ale trzeba w ogóle dowiedzieć się czy dziadzio jednak tam jest ??!![/QUOTE] Z tą kobietą nie dojdziemy do porozumienia, sama nie chce pomóc, a wymaga i nawet rozkazuje mi co mam zrobić z psem! Mówiłam jej wczoraj o tej książeczce, że gdyby pojechała do schroniska to byłoby łatwiej go stamtąd wyciągnąć, ale ona twierdzi, że pies znalazł się tam przez nas i my teraz mamy go wyciągnąć i ją nie interesuje w jaki sposób Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Głupia franca... Jeszcze w niczym nie pomogła ale dokazuje, rozkazuje a jak źle to jeszcze opierniczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 I co teraz robimy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='monica_26']Z tą kobietą nie dojdziemy do porozumienia, sama nie chce pomóc, a wymaga i nawet rozkazuje mi co mam zrobić z psem! Mówiłam jej wczoraj o tej książeczce, że gdyby pojechała do schroniska to byłoby łatwiej go stamtąd wyciągnąć, ale ona twierdzi, że pies znalazł się tam przez nas i my teraz mamy go wyciągnąć i ją nie interesuje w jaki sposób[/QUOTE] Niech baba da książeczkę lub upoważnienie i zamknie papę, dzięki temu pies będzie wyciągnięty bez zbędnego czekania w schronie i dodatkowej traumy. A jak nie to podstawcie kogoś jako "właściciela", niech np. wydrukuje sobie fotki Dziadzia "ze spacerów" na dowód, że to jego psiak i niech odbiera jako własnego. Inaczej sprawdzanie warunków bytowych itp zacznie się rozciągać w czasie a też nie wiadomo z jakim skutkiem!! edit warto mieć pasującą używaną obrożę i smycz przy odbiorze. A może ta wetka osiedlowa pomoże jakoś w końcu wypisując jakie bądź nieformalne zaświadczenie o psie na nazwisko tej osoby, która pojawi się w schronie jako właściciel?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Ona nie obwinia siebie, że tak zostawiła tego psa, że ludzie nosili koce, kołderki, jedzenie tego oczywiście nie widzi, wmawiała mi, że pies wchodzi na podwórko i chowa się przed zimnem, co jest bzdurą. Przyjeżdża raz na 2 tygodnie i ona wie lepiej, niż ja która widziałam psa codziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='monica_26']Ona nie obwinia siebie, że tak zostawiła tego psa, że ludzie nosili koce, kołderki, jedzenie tego oczywiście nie widzi, wmawiała mi, że pies wchodzi na podwórko i chowa się przed zimnem, co jest bzdurą. Przyjeżdża raz na 2 tygodnie i ona wie lepiej, niż ja która widziałam psa codziennie.[/QUOTE] monica_26, nie ulega wątpliwościom, że pies nie miał właściwej opieki. I na pewno słusznie walczyłaś o poprawę Jego sytuacji!! Kobieta nie ma racji! To co się stało z Dziadziem obecnie również nie jest pożądaną sytuacją. To co proponuję powyżej to są próby obejścia uciązliwych formalności, które niestety nie wiadomo czy zakończą się sukcesem w formie adopcji .. trzymam kciuki!! działajcie please .. wyciągnijcie Go szybciutko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='monica_26']Dodzwoniłam się i sprawa wyglada tak, że Dziadzio jest na terenie schroniska, pytałam czy na kwarantannie, ale powiedziała , że nie. Wytłumaczyłam, że mamy dla psa miejsce, hotelik, ale Pani powiedziała mi, że warunkiem odebrania psa jest wylącznie umowa adopcyjna z schroniskiem, sprawdzenie warunków bytowych, inaczej nie ma możliwości odebrania psa.[/QUOTE] bardzo zabawne!!!! juz widze jak sprawdzaja warunki wszystkich adoptowanych psów :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 To szczęsliwy finał juz widac. Ktos moze go wyadoptowac na siebie, i niech biedak jedzie do tego hotelu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monica_26 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Napisałam do Avilli sms-a, bo nie odbiera tel, kiedy mogłaby jechać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nombre Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 ta kobieta to sie nie warto przejmowac wcale. Bzdury wygaduje i tyle, bo pies mieszkajacy na ulicy to pies cierpiacy a nie szczesliwy i majacy sie dobrze, niech sama przespi jedna noc na betonie i zobaczy zołza jedna.A jakby napsac do maciaszka z watku katowickiego, ona jest wolontariuszka i pewnie wie jakie wyglada wyciaganie psa do hotelu, albo adopcja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Zobaczymy co Manika ustali z Avillą. Jejku ważne, że jest, ale musimy go jak najszybciej z tamtąd wyciągfnąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='monica_26']Dodzwoniłam się i sprawa wyglada tak, że Dziadzio jest na terenie schroniska, pytałam czy na kwarantannie, ale powiedziała , że nie. Wytłumaczyłam, że mamy dla psa miejsce, hotelik, ale Pani powiedziała mi, że warunkiem odebrania psa jest wylącznie umowa adopcyjna z schroniskiem, sprawdzenie warunków bytowych, inaczej nie ma możliwości odebrania psa.[/QUOTE] Ciekawe-od kiedy to marne schrony sprawdzają warunki bytowe kogoś kto chce psa odebrać albo adoptować ??? Wyraznie baba chce wam życie utrudnić albo idzie na rękę temu ,kto postaral się i naslal na Dziadzia hycla . Pokażcie mi w Polsce taki schron ,gdzie robią wizyty przedadopcyjne . Co innego fundacje -to owszem ,ale schron? Oni powinni cieszyc się z każdego normalnego domu ,gdzie może trafić pies ze schronu a nie utrudniać wolont. ratowanie psa ,ktory i tak juz mial mieć pomoc z ich strony . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nombre Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 wlasnie, wizyty to robia z wlasnej dobrej woli wolontariuszki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 wcześniej już napisałam jak wygląda wyciąganie psa ze schroniska, robię to prawie na co dzień. Co prawda nie w Chorzowie, ale procedury dla schronisk miejskich są jednorodne. Są 2 opcje: - do 2 tygodni (pies poddany kwarantannie) prawo odebrania ma tylko właściciel. (I tu niepokojące pytanie czemu Dziadek nie jest na kwarantannie???) - po 2 tygodniach możliwość umowy adopcyjnej, o ile schronisko w międzyczasie nie uzna psa za "nieadopcyjnego"!! Warto dowiedzieć się dlaczego Dziadek nie jest poddany kwarantannie. Może został na dzień dobry spisany na straty jako pies stary i wycofany!!?? EDIT jesli nie uda się Wam wyciągnąć Go na już, to zróbcie na Niego rezerwację, bo inaczej może być zagrożony! Nigdy nie wiadomo kiedy zawiśnie nad Nim widmo igły, a może w każdej chwili jak pracownicy schronu uznają, że np. pies jest wobec nich agresywny, czy jest rozchorowany i schron musiałby poddać Go kosztownemu leczeniu itp .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Moniczko zapomniałam wziąć telefon,a z moimi dziewczynami na spacerze byłam. Jutro niestety nie dam rady jechać,bo mam kurs do Sławkowa (kociaki;/). Ale w piątek jak najbardziej-jestem do dyspozycji od rana do wieczora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nombre Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Wlasnie, dziewczyny dzwonce do tego schronu i powtarzajcie im ze dziadek bedzie odebrany, ze fundacja sos o nim wie, zeby przypadkiem go nie uspili. musza wiedziec ze jest nim zainteresowanie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Avilia a dzisiaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.