Jump to content
Dogomania

Śpij spokojnie Gizmusiu - mój Tęczowy Aniołku...


Recommended Posts

  • 2 years later...
  • 3 weeks later...

[quote name='agaciaaa']Hej hej żyjecie???? Co u Was??? Napiszcie chociaż kilka słów ;)[/QUOTE]

O... to moja galeria jeszcze po 3 latach istnieje :evil_lol:
Agaciu, dziękuję za troskę!

Żyjemy, tylko przełączyłam się na działanie charytatywne - więcej mnie w PwP, a w połączeniu z pracą, studiami i zyciem prywatnym brakuje czasu na cokolwiek innego... :oops: Ale tak mi się cholercia tęskno za tymi galeriankowymi :cool3: czasami zrobiło....

12-letni Gizmuś pozdrawia cioteczki :)

Natomiast mamy problemy ze zdrowiem, w listopadzie miał kastrację + usuwanie gruczolaka z odbytu - był spokój. Od połowy stycznia zaczął mieć dziwne ataki bólu, weci nie mogli zdiagnozować, co było przyczyną, wszystkie wyniki idealne wręcz... Natomiast wczoraj okazało się, że to kolejny gruczolak, na zewnętrznej stronie jelit, jest wielkości mandarynki :(
Gizmuś przestał jeść, ma problemy z załatwianiem się... Póki co dokarmiamy go Royalem dla kotów, bo to je :crazyeye: i nabieramy sił na poniedziałkową operację...

Pozdrawiam Was wszystkie ciepło!

Link to comment
Share on other sites

Oj, ale mnie zaskoczyłyście, myślałam, że już dawno wywaliło Wam ten wątek z subskrypcji :oops:
No to witamy pięknie!!! :loveu:
Jak miło widzieć Wasze nicki! I wielkie oczy BBety :evil_lol:

Anecioreczku - pamiętam o jaką kość chodzi, to chyba był jeden z pierwszych robionych przeze mnie bazarków :) Ale kość niezniszczalna... cieszę się, niech służy!


I za kciuki też dziękujemy... Dziś jest już lepiej, kupiłam mu puszki z Animondy i wcina jak głupi :)

Tylko już się stresuję tym poniedziałkiem, mam nadzieję, ze będzie już wszystko dobrze...
Bo widać, że bardzo go boli, całe dnie przesypia, nie bawi się już (a ciągle mu się to zdarza!), żal mi biedaka okrutnie :-(

Link to comment
Share on other sites

Alu... :placz:

BBeta, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, iż wykorzystuję zdjęcie Twojego autorstwa...


To miał być zwykły zabieg. Usunięcie głupiego gruczolaka.
Podczas operacji okazało się, że to nowotwór złośliwy. Przerzuty praktycznie na każdym organie wewnętrznym. Jeszcze w grudniu wszystko było czyste, także pomyślcie, w jak szybkim tempie urosły...
Jak na złość dziś moje urodziny...
Podjęliśmy decyzję dziś po 14:00. Zasnął na zawsze...
Brakuje mi słów. Pustka jest straszna...


[CENTER][IMG]http://i47.tinypic.com/oh8q3o.jpg[/IMG]


[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]13.05.2000r. - 25.03.2013r.
[/FONT][/COLOR]
[I][B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]"Daj nam wiarę, że to ma sens,[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]że nie trzeba żałować przyjaciół.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Że gdziekolwiek są, dobrze im jest.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Bo są z nami choć w innej postaci.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]I przekonaj, że tak ma być, że po głosach[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]tych wciąż drży powietrze.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Że odeszli po to, by żyć.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Lecz tym razem będą żyć wiecznie."


[/FONT][/COLOR][/B][/I][B][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Do zobaczenia...[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]

Edited by pinczerka_i_Gizmo
Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro :-( Trzymaj się :glaszcze:


[quote name='pinczerka_i_Gizmo']BBeta, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, iż wykorzystuję zdjęcie Twojego autorstwa...[/QUOTE]
Jasne, że nie, żałuję tylko, że nie jest lepsze

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam dziewczyny za obecność.
Wydaje mi się, że jest nam trudniej, bo wiadomość ta spadła jak grom z jasnego nieba. Nie było czasu, żeby się pożegnać, przygotować na rozstanie... Poza tymi kilkoma minutami w lecznicy, kiedy leżał znieczulony po operacji. Ale słyszał nas, jestem pewna... Musiał dostać podwójną dawkę, bo jego serduszko nie chciało przestać bić... :(

Od smutku gorsza jest chyba pustka.
A przecież nie minęła nawet jeszcze doba. Jeszcze wczoraj żył, a my nie przypuszczaliśmy, że jego pobyt w lecznicy będzie tym ostatnim... w jego życiu.

Pochowałam wszystkie rzeczy. Pokój wydaje się zbyt przestronny bez jego posłania. Gdy dzwoni domofon - jest zbyt cicho, bo nikt nie zrywa się ze szczekaniem. Patrzę na zegarek i wydaje mi się, ze coś powinnam zrobić - nadeszła pora spacerowa. Dziś nikt mnie nie obudził - a przecież robił to codziennie przez ostatnie naście lat.
Strasznie cicho zrobiło się w moim życiu...

Link to comment
Share on other sites

:(...wczoraj weszłam na FB , by złożyć Ci życzenia urodzinowe ...nie złożyłam ...nie dałam już rady ...dziś tylkomogę Ci życzyć ...aby tak bardzo nie bolała ta pustka jaką Gizmo zostawił :( ..odszedł kolejny psiak ,,starej gwardii dogo ,,

...pomimo że czas spędzony z nimi to masa wspomnień ...ale one dopiero nadejdą , a teraz jest ta straszna pustka

Justynko ...trzymaj się jakoś :glaszcze:
Gizmulcu kochany
[*] ...weź tak przekaż głaski Harleyowi

Edited by Alicja
Link to comment
Share on other sites

Tak bardzo nam przykro, straszna wiadomość:-(

Niestety, żadnego psiarza takie sytuacje nie ominą:( płakać mi się chcę na samą myśl, że kiedyś będę musiała się z moimi psiakami pożegnać :(

Trzymajcie się!

(A zdjęcie chyba z tego spacerku na którym byłam...Kochany Gizmuś)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...