Jump to content
Dogomania

Pamiętasz była jesień


Oscar Patric

Recommended Posts

Ja pech to na całej linii, co cóż życzyć mogę tylko zdrowia i wytrwałości w pracy z Oscarem. Też mieliśmy kiedyś problemy z zostawaniem a pomogło po prostu przenesienie psa do mojego pokoju, w salonie nie chciał siedzieć, niszczył co się dało, ale jak został w pomieszczeniu przesiąkniętym moim zapachem, moje łózko, ubrania, wszystkoustało, może i Oscar czuje się nieswojo tak gdzie zostaje. Rozpatrzeć można zawsze wszystkie przyczyny, że tak się zachowuje a nie inaczej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leónowa']Ja pech to na całej linii, co cóż życzyć mogę tylko zdrowia i wytrwałości w pracy z Oscarem. Też mieliśmy kiedyś problemy z zostawaniem a pomogło po prostu przenesienie psa do mojego pokoju, w salonie nie chciał siedzieć, niszczył co się dało, ale jak został w pomieszczeniu przesiąkniętym moim zapachem, moje łózko, ubrania, wszystkoustało, może i Oscar czuje się nieswojo tak gdzie zostaje. Rozpatrzeć można zawsze wszystkie przyczyny, że tak się zachowuje a nie inaczej.[/QUOTE]

Spróbuję Twojego sposobu,może też się uda,trener,który mi pomaga w pracy z Oscarkiem,napisał mi że Synek jest za bardzo rozpieszczony jak dziadowski bicz,a przy jego głupich pomysłach,jest z tego nie zła wybuchowa mieszanka:evil_lol::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Tylko jak tu takiego nie rozpieszczać?:evil_lol: O tak sama na począku wpadłam w użalanie się nad biednym pieseczkiem, którego tak skrzywdzono, dopiero jak mi pokazał, że on nic sobie nie robi ze swojej przeszłości i zobaczyłam jaki diabeł w nim siedzi pojęłam, że bez żelaznej dyscypliny się nie obejdzie, bo pies wykorzystywał każdą chwile mojej słabości:p Może i Oscar potrzebuje trochę rygoru, by ogarnąć doopinkę i przestać się wygłupiać;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leónowa']Tylko jak tu takiego nie rozpieszczać?:evil_lol: O tak sama na począku wpadłam w użalanie się nad biednym pieseczkiem, którego tak skrzywdzono, dopiero jak mi pokazał, że on nic sobie nie robi ze swojej przeszłości i zobaczyłam jaki diabeł w nim siedzi pojęłam, że bez żelaznej dyscypliny się nie obejdzie, bo pies wykorzystywał każdą chwile mojej słabości:p Może i Oscar potrzebuje trochę rygoru, by ogarnąć doopinkę i przestać się wygłupiać;)[/QUOTE]

Oscar ma dyscyplinę,ale On potrafi wykorzystać moją słabość w danym momencie:lol:,nie wiem jak to jest możliwe,może Synek ma 6 zmysł,ale wie kiedy jestem albo chora albo zmęczona.Wie że dla świętego spokoju dam mu to co akurat chce:diabloti:,w innym przypadku wie że nici z tego.

Link to comment
Share on other sites

no niestety z psiakami nie można obchodzić sie jak z jajkiem , jak trzeba to i wpierd...l powinien dostać a jak zasłuży to trzeba pogłaskac , inaczej wejdzie Ci na głowę , dzikie psy też jak trzeba było to wie pogryzły i poszarpały i każdy wiedział gdzie jest jego miejsce , teraz my jestesmy dla psów przewodnikami alfa i My musimy czasami nimi wstrzasnąć , ja z Neronem obchodziłam sie jak z dzieckiem i teraz mam trzy światy , wiecej takiego błędu nie popełnie ....

Link to comment
Share on other sites

Mój Maniek początkowo też miał kłopot z zostawaniem w domu, tak przez ok pierwsze 2 miesiące pobytu u nas. Demolka była, szczekanie, piszczenie - sąsiadka się wystraszyła, że wpadnie do niej przez ściane;):evil_lol:
No i jakoś gnojek się w końcu przyzwyczaił, nie miał wyjścia, ja swojego życia nie będe ograniczać tylko do psa, ze względu na jego widzimisie:diabloti:
Pozdrowionka;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']no niestety z psiakami nie można obchodzić sie jak z jajkiem , jak trzeba to i wpierd...l powinien dostać a jak zasłuży to trzeba pogłaskac , inaczej wejdzie Ci na głowę , dzikie psy też jak trzeba było to wie pogryzły i poszarpały i każdy wiedział gdzie jest jego miejsce , teraz my jestesmy dla psów przewodnikami alfa i My musimy czasami nimi wstrzasnąć , ja z Neronem obchodziłam sie jak z dzieckiem i teraz mam trzy światy , wiecej takiego błędu nie popełnie ....[/QUOTE]

[quote name='Medorowa']Mój Maniek początkowo też miał kłopot z zostawaniem w domu, tak przez ok pierwsze 2 miesiące pobytu u nas. Demolka była, szczekanie, piszczenie - sąsiadka się wystraszyła, że wpadnie do niej przez ściane;):evil_lol:
No i jakoś gnojek się w końcu przyzwyczaił, nie miał wyjścia, ja swojego życia nie będe ograniczać tylko do psa, ze względu na jego widzimisie:diabloti:
Pozdrowionka;)[/QUOTE]

Do pracy wzieliśmy się ostro,nie ma bata,dzisiaj zaś mały sukces,Oscar zamerdał ogonem do szczeniaka suczki,już raz miał z nią pozytywny kontakt,mam zamiar doprowadzić do tego aby pierwszy Synek awantur nie wszczynał.Wiadomo On nigdy przyjacielem psów i zwierząt nie będzie,ale jest różnica od olewania zwierząt do ataku.Na pewno łatwo nie będzie ale się nie poddam,tak samo dotyczy to zostawania samego w domu.Nie wiem co mu się tam w głowie po przestawiało,ale trzeba będzie po układać zaś z powrotem.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem,czy Wu też tak macie ze hipokryzja,obłuda i kłamstwo Was do szału i obłędu doprowadza,czy tylko Ja jestem na to tak uczulona:angryy:,już sama nie wiem.Nie mogę na to nie reagować,a wiem że nie powinna,szkoda nerwów,tylko to jest silniejsze odemnie:diabloti:

Od dzisiaj zaczynam swoje leczenie,ma potrwać kilka miesięcy,mam zakaz biegania,a szkoda,Pani Dr powiedziała ze jak skończę leczenie,powinna się szczepić przeciw grypie,brać także od października do kwietnia tabletki na poprawienie mojej odporności.

Link to comment
Share on other sites

Guest wolfheart

[quote name='unikatowydiament']Nie wiem,czy Wu też tak macie ze hipokryzja,obłuda i kłamstwo Was do szału i obłędu doprowadza [/QUOTE]

gardzę tym:shake:

[QUOTE]Od dzisiaj zaczynam swoje leczenie,ma potrwać kilka miesięcy,mam zakaz biegania,a szkoda,Pani Dr powiedziała ze jak skończę leczenie,powinna się szczepić przeciw grypie,brać także od października do kwietnia tabletki na poprawienie mojej odporności.[/QUOTE]

trzymam kciuki:p tylko biegania trochę szkoda

Link to comment
Share on other sites

[quote name='unikatowydiament']Nie wiem,czy Wu też tak macie ze hipokryzja,obłuda i kłamstwo Was do szału i obłędu doprowadza,czy tylko Ja jestem na to tak uczulona:angryy:,już sama nie wiem.Nie mogę na to nie reagować,a wiem że nie powinna,szkoda nerwów,tylko to jest silniejsze odemnie:diabloti:[/QUOTE]


Co się stało?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta.k9080']gardzę tym:shake:



trzymam kciuki:p tylko biegania trochę szkoda[/QUOTE]
wiem,ale dzisiaj tak mnie bolą płuca,źle mi się oddycha,dostałam Zinat i syrop na kaszel,jak skończę lekarstwa mam zaś przyjść po receptę,a potem znowu na RTG,zobaczyć czy już jest lepiej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonka95']Miłego weekendu Kochani :)[/QUOTE]
dziękujemy Soniaczki:)

[quote name='monia&nero']Wracaj szybko do zdrowia Kochana! Miłego weekendu![/QUOTE]
Monika,dziękujemy bardzo,My także życzymy spokojnego i udanego weekendziku:)

A ta ze Stachem nie długo zakończymy znajomość,już nie mamy tematów do rozmów,wiadomo super były te Nasze nocne rozmowy,ale cóż zrobić.Szkoda że nie chce się w realu spotykać,znowu trzeba będzie brać się za szukanie potencjalnego kandydata.

Link to comment
Share on other sites

hej w zimną sobotę:)

Domeczek wysprzątany,zimowe rzeczy i ciuchy pochowane,ciasto się piecze,a na obiadek siostra ma kupić kurczaki z rożna.Jak jutro nie będzie padać idziemy z Księciuniem na spacerek po lesie,Stachu to nie to,niby fajny jest,ale niestety jest"ale".No i wczoraj czepił się Oscarka,że to niebezpieczna rasa itd,widzę że gdzieś "wiedzę na temat rasy "pogłębił:angryy::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Hejka :)

Ja już też domek wysprzątałam :) Theoś mi pomagał, drąc się w niebo głosy jak tylko znikałam mu z oczu :evil_lol:
Ja dziś na obiadek zrobiłam gyrosa z pieczonymi ziemniaczkami :) A do tego sos czosnkowy :loveu:
A Stachem się nie przejmuj ;) Jak nie ten, to będzie inny :)

Link to comment
Share on other sites

Hejka Magduś:)

Wiadomo,że przejmuję się Stachem,ale czemu jak niby dobrze mi się z kimś, pisze,to za jakiś czas mu Oscar przeszkadza?
Najgorsze jest to,że On oczywiście nie miał nigdy z tą rasą do czynienia,a już go skreślił,przecież mógł chociaż Oscarka poznać,albo zemną na temat jego porozmawiać.

Link to comment
Share on other sites

Guest wolfheart

[quote name='unikatowydiament'] On oczywiście nie miał nigdy z tą rasą do czynienia,a już go skreślił,przecież mógł chociaż Oscarka poznać,albo zemną na temat jego porozmawiać.[/QUOTE]

teraz Ty skreśl Stacha:diabloti:

dzień dobry Oscarki :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']hejka ;)[/QUOTE]
hej,hej kochana:)

Tak cały czas zastanawiam się nad założeniem swojej firmy,mniej więcej plany mam,wiem co i jak a w razie czego mam brata do pomocy,zbieram wszystko na ten temat.Chyba prędzej ruszy jak brat wróci z Majorki,a Ja lepiej się poczuję.

Link to comment
Share on other sites

Witamy się:)

W ogóle nie spałam prawie tej nocy,co róż się budziłam,oddechu mi brakowało,a na dodatek koty się marcowały:diabloti:,dobrze że Oscar grzecznie spał,a raczej chrapał:evil_lol:.Na dworze mamy na razie 10 na plusie i słoneczko świeci,jak dam radę to idziemy z Ksieciuniem na długi spacerek

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...