Jump to content
Dogomania

Psie piekło na Martenowskiej w STARACHOWICACH. Jest nas 10.POMÓŻ!


mrs.ka

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='lika1771']A to co stało sie na tym watku jest smieszne?[/QUOTE]

Moje pytanie nie dotyczy otrutych psow. Co do Wet siostry: jest osoba dorosla i zadne tlumaczenia nie pomoga, jesli ona sama nie chce pomoc sobie. Nie ma rowniez obowiazku podjecia leczenia. Poza tym uwaza sie za osobe zdrowa i jak widac w zalaczonej na you tube filmotece - swietnie sobie radzi.

Link to comment
Share on other sites

to by było nawet śmieszne , te odloty i śpiew baletowy
tylko ,że psy nie żyją ...
inne miały szczęście , one nie
u mnie na osiedlu też ktoś wyrzuca trutkę
umarł pies zaadoptowany ze schroniska
jak się dowiem kto , nogi z doooopy powyrywam
wet-siostro wiesz ....raz ty podasz trutkę , innym razem ktoś tobie ...jak to w życiu...
wdzięczność ludzka nie ma granic przecież...
licencję na miotłę też masz?

Link to comment
Share on other sites

Charly, to wcale nie jest smieszne, to jest rozpaczliwe, zwazywszy,że z kazdego takiego forum ona może dostać kolejne psy....Papug z dogo tez raczej nie dostała , a choc nie jestem znawczynią tych ptaków, to raczej nie sądzę, by służyły im wspólne loty z gołębiami i picie z parującej filiżanki jakichś ciemnych płynów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']Baner doskonaly. Niech przypomina wszystkim o meczenskiej smierci niewinnych psiakow.[/QUOTE]

No i co? Będziecie ten baner nosić do końca świata i jeden dzień dłużej? Co to da, skoro osoba znająca dokładnie poprzednią historię i tak dała jej psa. Zawsze się znajdzie jakaś idiotka, która stwierdzi, że to wszystko była tylko pół prawda a ludzie się zmieniają...

Link to comment
Share on other sites

tak czytam i mi ręce opadają..czy na tym filmiku jest wet-siostra bo juz nie skumalam???jesli tak to szkoda mi tez tych ptakow a konkretnie to pewnie papużek co słychac w tle..oprócz tych biednych czworonogow gdzie łzy mi w gardle stoją szkoda mi tez tych pierzastych:(kocham kanarki papużki itp gdyby potrzebny był dla nich dom to moje drzwi otwarte:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anetek100']tak czytam i mi ręce opadają..[B]czy na tym filmiku jest wet-siostra bo juz nie skumalam???[/B]jesli tak to szkoda mi tez tych ptakow a konkretnie to pewnie papużek co słychac w tle..oprócz tych biednych czworonogow gdzie łzy mi w gardle stoją szkoda mi tez tych pierzastych:(kocham kanarki papużki itp gdyby potrzebny był dla nich dom to moje drzwi otwarte:)[/QUOTE]

Tak anetek to jest wet-siostra

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']
ps. wet siostra ma prawo być na wszystkich forach jakich sobie chce prawda? To jej prywatna sprawa i ma się nijak do psów. To co tutaj się teraz dzieje jest obrzydliwe i podchodzi pod znęcanie się.[/QUOTE]

Pewnie, że ma prawo.
Ale wg mnie to co robi na innych portalach pokazuje nam pewną prawdę...

Zasłania się Bogiem, religią.
Cytuje przyjkazania, łamie przekleństwa w "imię Jezusa"

Dzięki jej anonsowi na portalu "sexpunkt" można tylko potwierdzić jak bardzo jest niewiarygodna i pewnie zagubiona.
Jest takie przykazanie "Nie cudzołóż"
Jeśli ktoś uważa się za tak prawego i żyjącego w zgodzie z Bogiem katolika to chyba nie powinien szukać faceta mając męża?

Albo ja nie rozumiem przykazań....

Chcę dodać, że czyjaś wiara lub jej brak mnie nie wzrusza.
Nie moja sprawa.
Jednak śmierć kolejnego psiaka już tak.

A prawdy głoszone tu różnią się od faktów. Taki anons już jest faktem.
Widać więc po raz kolejny, że nie można wierzyć tej osobie.

Nie wiem czy to hipokryzja. Skłaniam się jednak bardziej do tego co napisałam wcześniej. To wiele problemów z osobowością, psychiką i emocjami.

Raz jeszcze.
Apeluję razem z innymi. Niech nikt nie da już tej kobiecie psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karolina_g_k']Pewnie, że ma prawo.
Ale wg mnie to co robi na innych portalach pokazuje nam pewną prawdę...

Zasłania się Bogiem, religią.
Cytuje przyjkazania, łamie przekleństwa w "imię Jezusa"

Dzięki jej anonsowi na portalu "sexpunkt" można tylko potwierdzić jak bardzo jest niewiarygodna i pewnie zagubiona.
Jest takie przykazanie "Nie cudzołóż"
Jeśli ktoś uważa się za tak prawego i żyjącego w zgodzie z Bogiem katolika to chyba nie powinien szukać faceta mając męża?

Albo ja nie rozumiem przykazań....

Chcę dodać, że czyjaś wiara lub jej brak mnie nie wzrusza.
Nie moja sprawa.
Jednak śmierć kolejnego psiaka już tak.

A prawdy głoszone tu różnią się od faktów. Taki anons już jest faktem.
Widać więc po raz kolejny, że nie można wierzyć tej osobie.

Nie wiem czy to hipokryzja. Skłaniam się jednak bardziej do tego co napisałam wcześniej. To wiele problemów z osobowością, psychiką i emocjami.

Raz jeszcze.
[B]Apeluję razem z innymi. Niech nikt nie da już tej kobiecie psa[/B].[/QUOTE]

z ostatnim punktem się zgadzam, tym wytłuszczonym, a ogólnie mogę tylko powiedzieć "wszyscy swięci"

Link to comment
Share on other sites

Nooo...jest co poczytać po całym dniu i ciekawe linki wrzucone :)

Ja natomiast chciałabym bardzo podziękować Weronice za to, że włożyła ogromny trud w ratowanie psiaków, wiem Weroniko, że nie masz na codzień lekko i zdrowie różne , a byłaś i nadal jesteś na posterunku, wielki szacunek i podziękowania dla Ciebie i wszystkich , którzy tam na miejscu Tobie pomagali, dzięki którym wiele spraw udało się załatwić:Rose:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karolina_g_k']Ja tam święta nie jestem ;)
I min dlatego nie głoszę wszem i wobec prawd religijnych i nie obnoszę się z tym, że jestem cudem tego świata.[/QUOTE]

rozumiem. Ale Ty Karolino jak mniemam jesteś zdrowa. I nie mozna wymagać od chorego czlowieka, aby sam uznał, ze jest chory i poszedł się leczyc, a skoro twierdzi, ze jest zdrowy no to jazda...
Ogólnie to sytuacja jest ciężka, bo jestesmy bezsilni. Ja także przylożylam do pieca piszac o chorobie psychicznej; z jeden strony chcąc zrobić wszytko, aby juz nikt nie oddał tam zwierzęcia. Wiadomo..mało co piętnuje człowieka w naszym społeczenstwie tak, jak widmo choroby psychicznej (z którą przecież można życ, jesli leczona, która może dotknąc każdego, a chora osoba nie jest winna, ze akurat na nią trafiło) Z drugiej strony musimy znaleść jakąś granicę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']rozumiem. Ale Ty Karolino jak mniemam jesteś zdrowa. I nie mozna wymagać od chorego czlowieka, aby sam uznał, ze jest chory i poszedł się leczyc, a skoro twierdzi, ze jest zdrowy no to jazda...
Ogólnie to sytuacja jest ciężka, bo jestesmy bezsilni. Ja także przylożylam do pieca piszac o chorobie psychicznej; z jeden strony chcąc zrobić wszytko, aby juz nikt nie oddał tam zwierzęcia. Wiadomo..mało co piętnuje człowieka w naszym społeczenstwie tak, jak widmo choroby psychicznej (z którą przecież można życ, jesli leczona, która może dotknąc każdego, a chora osoba nie jest winna, ze akurat na nią trafiło) Z drugiej strony [B]musimy znaleść jakąś granicę.[/B][/QUOTE]
Myślę mimo wszystko, że granicą jest nieupublicznianie danych wrażliwych... Jednoznacznie oceniam postępowanie Wet-Siostry, ale to co robicie to lekka przeginka...

Link to comment
Share on other sites

[B]PROSIŁAM O KROPKOWANIE I WSTRZYMANIE SIĘ Z KOMENTARZAMI DO MOMENTU ,AŻ OBYDWA PSY BEDĄ BEZPIECZNE CZYLI POZA ZASIĘGIEM WET-SIOSTRY.[/B]
Wszystko wskazuje na to ,że jest to faktycznie chora osoba, sprawa jest poważna i w tej sprawie prowadzone jest śledztwo. Ale ponieważ to forum dotyczy psów ,a nie zagadek kryminalnych ,ani też chorób psychicznych ,ja osobiście skupię sie na tym co dotyczy uratowanych psów i wszystkich pozostałych,które nie powinny nigdy więcej trafić do takich osób jak [B]wet-siostra[/B].

Fakty są takie ,że to była tylko i wyłacznie moja decyzja o adopcji [B]Baboo vel Zefirka[/B]. Czy nie wiedziałam o tym,że zdarzyły sie u niej otrucia psów? Tak ,wiedziałam i prawie rok ją obserwowałam i z nią rozmawiałam zanim zdecydowałam sie wydać psa. Dlaczego ? Bo otrucia zdażają sie wszędzie , u osób z Dogo też,otruto psy u [B]Majaa[/B] , ostatnio w hoteliku u [B]Jaagi[/B] w Katowicach, a mimo to nikt ich nie palił "na stosie". Ja jej uwierzyłam , bo tak jak jej nie znałam osobiście ,tak samo nie znałam osób ,które coś mi tam o niej pisały . Oczywiście popełniłam błąd i się baardzo pomyliłam , gdyby[B] ZEFIR[/B] nie przeżył ,to ja bym miała go na sumieniu ,nie [B]wet-siostra[/B] ,bo ona podejrzewam nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ,że wszystko dzieje się naprawdę. Oczywiście to tylko moje odczucie. Całe szczęście [B]ZEFIR[/B] przeżył i ma dobre próby wątrobowe. Jest już bezpieczny i niedługo przywiozę go domu .
Ale uwierzcie mi , to ,że powklejacie sobie banerki albo będziecie pisać wiadomości do ludzi ,że [B]wet-siostra[/B] to trucicielka i ,żeby jej nie dawać psów to naprawdę nie na wszystkich robi wrażenie i nie każdy uwierzy tak jak ja nie uwierzyłam.
Dopóki nie będzie miała sądowego zakazu zbliżania sie i przetrzymywania zwierząt możemy sobie nagwizdać. Bo to ,że kilka osób na dogo wstawi ją na CzarneKwiatki to i tak jest mało wiarygodne. Tu wszyscy są anonimowi ,ja podpisując umowę adopcyjną szukam konkretów o ludziach,wiarygodnych i potwierdzinych informacji a nie plotek z dogo. Na Nadzieję Koziak nie było nic ! Nie każdy sugeruje się tylko dogo i nie każdy nawet wie o istnieniu tego portalu ,nie mówiąc o wiedzy kto to jest [B]wet-sistra[/B]. Ale jak już jest wyrok dotyczący Nadzieji Koziak to nie będzie wątpliwości o kogo chodzi.
I o taki wyrok będziemy walczyć ,tzn.konkretnie Weronika1 ,a ja będę wspierać stowarzyszenie i zobowiązałam się być świadkiem.
Nic innego niestety tej osobie nie możemy zrobić bo to już nie jest zakres Ustawy o Ochronie Zwierząt i pomimo to ,że
[B][SIZE=4][FONT=Arial Black][COLOR=red]jestem przekonana ,że to niestety TY Nadziejo otrułaś te psy ,poprostu to wiem[/COLOR][/FONT] ,[/SIZE][/B]
to nawet nie potrafię być zła na Ciebie. Po tylu naszych rozmowach i tak długiej obserwacji okazało się ,że nie znam kompletnie tego czegoś co siedzi w Twojej głowie i duszy. Nie powiem już nic bo wiem ,że i tak nic z tego co tu jest napisane nie zrozumiesz.

Link to comment
Share on other sites

wszystko racja. jednak ja uważam, że plotki ważna rzecz. Można sobie nie słuchac, byc wyrozumiałym, mądrym, innym od innych, oddając się samemu w ręce kogokolwiek, wchodzić w związki itd. Pies jest od nas i naszych decyzji zależny- tutaj nie można sobie ot tak polegać tylko i wyłącznie na ewentualnych wyrokach prawnych (te prawie nigdy nie zapadają), oficjalnych informacjach gdzieś tam itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']z Woli Rakowej pod Łodzią była Karilka.[/QUOTE]

Melduję się na wątku.
Rozmawiałam bodajże z gagatą. Jestem w szoku.. Rozumiem - jednorazowe otrucie psów... ale to dzieje sie już któryś raz z rzędu!

Wet - siostro już 5 pies zginął u Ciebie z TEGO SAMEGO POWODU!

Link to comment
Share on other sites

ja osobiście bardzo dziękuję Weronice1 za pomoc w ratowaniu ZEFIRKA, dzieki niej zniósł to na tyle dobrze ,że ciągle machał ogonem :)
oczywiście wszystkie koszty związane z leczeniem i hotelowaniem pokrywam osobiście.Dojdą mi do tego koszty podróży do Przmyśla ,w sumie ok.500-600zł. Przy ilości psów jaką mam w domu to bardzo duży wydatek dlatego niestety ale nie jestem pokryć dodatkowo kosztów leczenia TYRSY i BONY.
Jak wiemy TYRSA nie przeżyła ,to był pies wet-siostry ,BONA też nie wiadomo skąd adoptowana ale to i tak nieistotne , zapłacić trzeba ,a rachunek do zapłaty dostałam ja za wszystkie psy ,gdyż tak jak pisałam ,to ja prawie w nocy ściągnęłam weta do lecznicy.

to jest mail z rozliczeniem jakie dostałam:

W dniu 12 stycznia 2011 13:45 użytkownik Radosław Fedaczyński <[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]> napisał:

[INDENT]Witam

Podliczyłem koszty za leczenie. Z tego co się dowiedziałem ma ktoś przyjechać po psa dzisiaj.

ZEFIR :

09.12 -10.12 - 50 zł pobyt + leczenie
10.12- 11.12 - 50 zł pobyt + leczenie
11.12 - 12.12 - 15 zł pobyt
Badanie krwi: 70 zł
[B]Razem: 185,00 zł
[/B]
TYRSA:
09.12-10.12 - 50 zł pobyt + leczenie
[B]Razem: 50 zł[/B]
BONA:
09.12-10.12 - 50 zł pobyt + leczenie
10.12- 11.12 - 50 zł pobyt + leczenie
12.12-13.12- 15 zł pobyt
[B]Razem: 115 zł[/B]

RAZEM: 350,00 zł

Lecznica dla Zwierząt "Ada"
ul. Zamoyskiego 15
37-700 Przemyśl
76203000451110000000905590

pozdrawiam
Radosław Fedaczyński

[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']rozumiem. Ale Ty Karolino jak mniemam jesteś zdrowa.[/QUOTE]

Póki co żyję z takim przekonaniem i nie dotarły do mnie żadne informacje, które kazałyby mi się nad tym zastanawiać ;)

[quote name='Charly'] I nie mozna wymagać od chorego czlowieka, aby sam uznał, ze jest chory i poszedł się leczyc, a skoro twierdzi, ze jest zdrowy no to jazda...
Ogólnie to sytuacja jest ciężka, bo jestesmy bezsilni. Ja także przylożylam do pieca piszac o chorobie psychicznej; z jeden strony chcąc zrobić wszytko, aby juz nikt nie oddał tam zwierzęcia. Wiadomo..mało co piętnuje człowieka w naszym społeczenstwie tak, jak widmo choroby psychicznej (z którą przecież można życ, jesli leczona, która może dotknąc każdego, a chora osoba nie jest winna, ze akurat na nią trafiło) Z drugiej strony musimy znaleść jakąś granicę.[/QUOTE]

Dlatego też wcześniej napisałam, że jesli prokuratura na prawdę zajmie się tą sprawą należałoby o wszystkim dokładnie poinformować.
Może dzieki temu ktoś pomoże tej kobiecie.
Ja nie pietnuję osób chorych. Każdego z nas może kiedyś z różnych powodów albo niezaleznie od nich dotkąć jakieś zaburzenie albo choroba psychiczna.
Obyśmy mieli wtedy koło siebie obiektywnych, mądrych ludzi, którzy pomoga nam zanim zaszkodzimy i sobie i innym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...