Jump to content
Dogomania

Wielkoucha Pigi! Czyli swinskie opowiesci Dag :D


masienka

Recommended Posts

Dag u mnie ta metoda poskutkowała właśnie.Postawiłam wiadro wody i machnełam reką niech chla ile chce najwyżej pęknie ;) ;) i przez pierwszych pare dni właśnie tak było że nieodstępowała wiadra na krok i piła,piła aż żygała wodą.
Teraz już nie jest tak łapczywa owszem pije dużo więcej niż pozostałe psy ale nie tak nachalnie i nie wszystko na raz.Rozpacza tylko strasznie jak wiadro jest puste - w nocy o północy musze lecieć nalać bo ona nie uśnie jak wody nie ma ;) ;) jak naleje chlapnie pare razy jęzorem i idzie spać.
I widze że ona kontroluje poziom wody w wodopoju :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 766
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

UUuuuuuuhhhhhha, haaaaaaa:roflt: :roflt: :roflt: padlam po tych zdjeciach:evil_lol:

A pijakow sie moze po prostu boi?:mad: Pewnie miala jakies nie teges doswiadczenia:mad:

Jak dojdzie do tego, ze wody zawsze pod dostatkiem to z pewnoscia sie troche uspokoi.

Tylko z tymi jej nogami to faktycznie dziwna sprawa:cool1: weci uznali, ze kompletnie nic jej nie jest, tak? A czym tlumacza to jej smieszne zachowanie? To nie jest normalne, zeby zdrowy pies zastanawial sie przed wlozeniem (wciagnieciem) na kanape tylnych nog:shake:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj na spacerku maupa biała zapieniła mnie na maksa. Nie dość, że goni koty:angryy: (i to tak na poważnie, jakby dopadła, to by zjadła- Chruma goni dla zabawy), to jeszcze znalazła pół bochenka chlebka, a potem mi z nim spierniczała po całym trawniku (nie dała się przekupić kabanosem, chlebek lepszy:crazyeye: ). A na koniec, jak wracałyśmy do domu- zobaczyła dwóch panów pijaczków i zjeżyła się strasznie gotowa do ataku.:angryy:

Dag sucz ma typowe objawy psa schroniskowego i/lub trzymanego długo w nieodpowiednich warunkach. Były już u mnie takie psy i wszystkie miały identyczne objawy. Dużo, dużo picia bez końca i jedzenie chleba. Nie zapomne do dziś jak położyłam na stole bagietkę i kawał wołowiny a pies zabrał ze stołu... bagietkę i ją pożarł w sekundę. Aż się płakać chciało...
Jeśli suczydło jest zdrowe (układ moczowy) to z czasem się uspokoi. Sika, bo za dużo jeszcze pije a nie jest przyzwyczajona do długotrwałego trzymania moczu (nie musiała), jak przestanie tyle żłopać, pewnie i sikać będzie mniej.
W sumie zdjęcia rozwalają urokiem, ale żal pomyśleć, jak biedne życie miała do tej pory...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Myszka.xww']Dag, jak bedziesz latala za Dambo z chochelka, to popros, zeby Ci ktos foty zrobil. Ja kce to zobaczyc :diabloti:[/quote]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[I]a wiecie że to przekomicznie wygląda .....sama łapałam tylko psiowe nie sucze:evil_lol:[/I]

Link to comment
Share on other sites

Psiowe łatwiej złapać :lol::lol::lol::lol: a suce to trza podstawić coś płaskiego pod dupalka.
a moja jest wstrętna babą ktora na niektórych ludzi straszliwie szczekoli i potrafi chapnąc dlatego na wyjście i wejście z domu nosi kaganior. Mamy taki skórzany pleciony, z dużymi oczkami. Jest o tyle dobry ze można przez niego podawać smakołyki (jak sucz nie zwróci uwagi na jakiegoś chłopa), dyszeć ... no i nie ściągnie go sobie tak jak metalowego kagańca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masienka']
Tylko z tymi jej nogami to faktycznie dziwna sprawa:cool1: weci uznali, ze kompletnie nic jej nie jest, tak? A czym tlumacza to jej smieszne zachowanie? To nie jest normalne, zeby zdrowy pies zastanawial sie przed wlozeniem (wciagnieciem) na kanape tylnych nog:shake:[/quote]

Ale to najnormalniejszy na swiecie sposob wchodzenia na lozko przez bullteriera! W polowie drogi na tapczan sie zawiesza i albo sam podciagnie lapy, albo trzeba piesowi pomoc :D

Link to comment
Share on other sites

Tufi
:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: naprawde??? Wszystkie tak robia??:crazyeye:

A Dag zrobila malej calej przeswietlenie i badanie ortopedyczne:lol: :evil_lol: czlowiek sie uczy cale zycie:oops:
A to, ze ona nie skacze prawie wcale jak normalne psy to tez bulterierowate oznaki?

Link to comment
Share on other sites

Alo Tufi :loveu:

Tia, wiem, że bullterriery są wybitne :p

Tylko, że ona w ogóle nie staje na tylnych łapach, nawet jak coś super smacznego stoi wysoko...

I nie podskakuje do smakołyka...

I tak dziwnie chodzi na zdrętwiałych nóżkach po przebudzeniu...

A może ja po prostu za bardzo przyzwyczajona do Chrumy jestem, która ma wbudowane sprężynki w nóżki???:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

No ale w każdym razie nic jej nie jest w łapki.

Krew tak jak pisałam też ok (prawie).

Tylko badanie siuśków wyszło gorsze. Może mieć zapalenie pęcherza, albo i inne atrakcje typu moczówka prosta.

Ni diabła nie wiem, co to jest, ale z badaniem na moczówkę jeszcze trochę poczekam, bo do tego nie wolno podawać psu wody przez 24h, a w te upały i z totalną fazą na picie, jaką ma teraz Piga- to nie przejdzie.

Teraz jak miska jest pełna wody- Piga ma nowa zabawę: napić się ile wlezie, a resztę wody wychlapać łapą na podłogę. Potem można się w tej wodzie wytarzać (to jeszcze rozumiem), albo po prostu pochlapać sobie i pójść (no tego to już ni diabła nie kumam)

No i szukam szkoleniowca, bo sama nie dam rady.

Ni cholery nie nauczę jej kagańca- a muszę.
Na spacerach nie zwraca w ogóle na mnie uwagi, mimo, że wynoszę kabanosy, zabawki, skaczę i piszczę do niej i zachęcam do zabawy i ogólnie kretynkę z siebie robię.
Nawet nawalanki z Chrumą na wspólnych spacerach są fajne tylko przez chwilę.
Szukanie chlebka i kotów jest dużo bardziej atrakcyjne.

Dla Chrumy od początku byłam najważniejszą istotą na ziemi, a dorosłego psa jakoś nie umiem do tego przekonać.

Poproszę więc o:

1) rady, jak naumieć schroniskowca, że się nie sika w domu.
2) pomoc w wyborze kagańca
3) pomoc w znalezieniu w warszawie dobrego szkoleniowca dla bullowatych.
4) przelanie mi na konto duuuuuużej dawki cierpliwości :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Dagus, odpukaj ta moczówkę w każde napotkane drzewo, ale biegiem! Jakbys potrzebowala informacji o tym paskudztwie, to na priva Ci wysle.

Bigos jest skoczny okropnie - prysznic z Pancia z zaskoczenia w te upaly to nic takiego. Bercia na spacerach poskacze, ale jest "sztywniejsza". Wez Dag poszukaj jakies burdeliera i sie mu przypatrz.

Co do szkoleniowca - moge pomóc Ci sie skontaktowac z pewna dziewczyna, chetnie zapewne pomoze - zaraz jej podesle linka

Link to comment
Share on other sites

No moczówka odpukana, narazie furagin i witaminka C.

I dziękuję Tufiś... help...

Jeżu, jak mnie ta maupa dzisiaj wkurza...

Jak nie chlapie wodą, to zaczepia Chrumę, goni koty, ucieka z bochenkiem chlebka, gryzie nogę od krzesła... ja ją ochrzaniam za napadanie na Chrumę, a ona łeb w dół... i gryzie mi troczki od spodni, kontakt wzrokowy zero, olewa kabanosy na spacerkach i szeleszczącą torebkę...

Jak szczeniak, tylko cholernie wyrośnięty....

I tylko Chruma się patrzy takim nic nie rozumiejącym wzrokiem, no bo czemu ja poświęcam więcej uwagi Pidze, skoro ona- dobra Chrumka przyszła, jak ją wołałam... i dalej stoi.... no przecież jest... to czemu mnie bardziej obchodzi tamta niedobra, co wcina chlebek i mnie olewa... I wybałusza te oczka... i drepce łapkami... no przecież przyszła tak szybciutko...

Oj, doła mam... znowu...

Kiedyś będę to wszystko czytała wypoczęta, tuląc dwa kochane pieski i z trudem przypominając sobie, jak było niefajnie.

A narazie padam na ryj i mam doła.

Link to comment
Share on other sites

a na poprawę mojego humoru dobrze działa ta fota... tak ładnie przyszły gęsiego i tak ładnie się gęsiego rozjechały na plask...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3257.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dag fota zarąbista :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
Ta Twoja Pigi to niczym moja panna Sz :shake: :shake: ja się czasem zastanawiałam czy ona ma wszystko pod czaszką oki jak obserwowałam jej zachowanie - chlapanie wodą , picie ile wlezie ,kradła chleb i go pilnowała , uciekała , nie słuchała , napadała Lalke , nie zwracała na mnie uwagi ....itd itp
teraz chodzimy na szkolenie i jest nieco lepiej

Zobaczysz za pare miesięcy Pigulec zmieni się nie do poznania - ona teraz zachłystuje się szczęśliwym życiem ;) ;) którego napewno nie znała :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Zobaczysz za pare miesięcy Pigulec zmieni się nie do poznania - ona teraz zachłystuje się szczęśliwym życiem ;) ;) którego napewno nie znała :-([/QUOTE]

Tak sobie właśnie powtarzam... codziennie... po kilka razy... co zupełnie nie przeszkadza mi w kolekcjonowaniu kolejnych przypraw na grilla... i do marynaty...:diabloti:

Psy poszły spać... i tak się na nie patrzę i myślę, że Piga jest najpiękniejszym i najkochańszym BIAŁYM psem, jakiego znam :loveu: :loveu: :loveu:

I tak się będę na nią gapić przez następne 2h...:crazyeye:

A potem się obudzi :diabloti:

I mnie wnerwi...:mad:

I przełożę do koszyczka następny pojemniczek z przyprawami do grilla...:p

Link to comment
Share on other sites

hahahahaha wiem co czujesz :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: miałam i czasem teraz też mam instynkt mordercy :mad: :mad:
tylko ja nie miałam tego grillować tylko wypchac ewentualnie przerobić na dywanik :diabloti: taki mięciutki onkowy leżący koło kominka :loveu: ;)

Link to comment
Share on other sites

Z tą wodą u bulli to też w sumie norma - więcej rozchlapią, niż wypiją.

A słuchaj - z tymi łapkami - bulle miewają coś, co nazywa się "młodzieńczym zapaleniem kości" - słyszałaś o tym? Pojawia się toto mniej więcej w takim czasie, jak teraz dla Pigi.

A kaganiec potrzebujesz do komunikacji miejskiej, czy zeby nie pożerała syfu na spacerach?
Spróbuj na poczatek może z czymś typu halti:
[URL="http://psiaki.com.pl/details.php?image_id=1223"]http://psiaki.com.pl/details.php?image_id=1223[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ja biorąc pod uwagę obecne upaly polecę Ci to:

[url]http://www.allegro.pl/item111115283_kagance_fizjologiczne_dla_psow_firmy_maszer.html[/url]

w halti jak będzie puszczona zje co chce, jak trafi na następnego pijaka to ugryzie bez problemu (jeśli oczywiście zechce)

a w tym kagańcu nawet sobie pysk może otworzyć bez problemu :)

swoją drogą świetna historia, przeczytałam wszystkie strony od początku. Zapowiadam się jako nowy stały gość tego topicu :)

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam cały topic ;)
Miejscami ryłam ze smiechu , miejscami zastanawiałam się dlaczego Pigi sie tak zachowuje i nie wiem...
Pusia schroniskowa woli wprawdzie inne psy od pańci, ale wystarczy jej sie ulotnić z zasiegu wzroku i szuka, też wpikala chleb gołąbkowy , ale "krzyczę" zostaw i wypluwa, no czasem jej trzeba wyciagać z ryja ;)
A Rambo, hmm, pijaków nie lubi, ludzi się boi, woli się za mnie schować,albo za mamę etc, psy chciałby zjeść,dlatego odwracamy uwagę od piesów, a jak się rzuci to migiem do domu (może to pomoże..rzucasz się = do domu idziesz , przecież w domku nie ma takiej fajnej zielonej trawy to to kara jest tak trochę .)

życzę CI powodzenia i cierpliwości ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja też Ci życzę powodzenia. Wiem bo wychowuję upartą roczną już teraz bulterierkę, która gluchnie, wylewa wodę i w niej leży. Wchodzi na łóżko jak kaleka.... ale jak ma napad brykania to potrafi po ścianach biegać. Wprawdzie ja mialam lepeij bo nie gryzła mi( no prawie nie), wody w zasadzie pije mało( ale twoja to ze względu na życie schronowe).
Myślę że jej przejdzie, jak się nacieszy wolnym dostatnim życiem, to Ciebie też zauważy.
Moja Leśka wychodzi i włazi do klatki schodowej w kagańcu- każdy napotkany tam człek to wróg. Chociaż już jest bardzo duża poprawa. Nie szczeka ani nie prubuje się rzucić na każdy przejeżdzający rower czy idącego człowieka.
Pozdrawiam twoje suki

Link to comment
Share on other sites

A dzisiaj, to ja mam już fazę ZEN... totalny spokój...

piga ma zapalenie pęcherza, a co za tym idzie- śpi i sika pod siebie.

Ja wstaję i cichutko, żeby nie obudzić przypadkiem pieska- wycieram podłogę, a potem wycieram pieska... najpierw jeden boczek, potem go obracam na plecki i czyszczę brzuszek... a potem drugi boczek... a piesek sobie smacznie śpi.

Wczoraj wpadłam jeszcze na fantastyczny pomsł, by pieskowi dać gnacika- taką mała bulbę-chrząstkę, bo dobre na stawy no i psia zasłużyła po tylu przejściach zdrowotnych... No i teraz mam...

Pigi robi teraz kupę co godzinę... jak wstałam, na podłodze były ze 4...

No fantasmagorycznie poprostu :cool1:

Ale, że mam fazę ZEN, to poszłam do sklepu, kupiłam nowy łebek do mopa, coby mieć na zmianę, kupiłam nowy płyn do podłóg... i tak se sprzątam :multi:

Mam dwa kontakty na szkoleniowców -od przyszłego tygodnia zaczynamy.

Uknułam sobie też nowy plan... muszę hajtnąć się z wetem, bo nie wyrobię finansowo. Do tej pory plan był taki, żeby hatnąć się z 98letnim bogatym panem i oczywiście ukatrupić go chwilę później- co jak gdyby załatwia kwestię finansową, ale nie załatwia to konieczności chodzenia do weta co dwa dni, a to strasznie męczące...:oops: . Więc zmieniłam plan :diabloti:

Ach, ta moja faza ZEN... :loveu:

Link to comment
Share on other sites

A co do kagańców...

Halti odpada, bo będzie żarła co popadnie i kotecka też zje.

W tutkę materiałową jej ryja nie wstawię, bo to przechodzi jedynie w tramwaju- na chwilkę, a ja potrzebuję na cały, długi spacer.

Te z maszera... widziałam... straszne są...:razz: Się tak nad nimi zastanawiam, no bo lekkie i wygodne, ale nie będę się mogła na własnego psa spojżeć nie myśląc o Hannibalu Lecterze...
Czy mozna je gdzieś kupić tak na "żywo", nie przez allegro? Bo wolałabym poprzymierzać i się nad nimi jeszcze pozastanawiać.

Link to comment
Share on other sites

[I][B]1.Pomysł z wyjściem za mąż za weta .....świetny
2. Co do kości u nas po zjedzeniu gnata były albo suszki co godzina albo rewolucja :angryy:
3.Kaganiec mam podobny dla ASTa ale czeski jest mniejszy , powlekany plastikiem , nie tak ogromny.No i mój mordulec jeszcze się nie nauczył go nosić :oops:
4. Kaganiec skórzany .....tylko jak w czymś utytła to kłopot z wyczyszczeniem , no chyba ze plastikowy.

Poza tym podziwiam pogodę ducha , bo wiem ,że można się załamać :razz:
[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Kaganiec skórzany strasznie się go czyści z koopy , Pusia lubiła konsumować , to biegała w kagańcu , no a teraz Rambo zaczyna wżerać różne świnstweka od koop po kości ..jak kości są duże to wystarczy powiedzieć Zostaw to ! No a jak małe to już gonitwa, a kostki mu szkodzą...zatwardzonko ma po nich ;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...