Jump to content
Dogomania

Owczarek podhalański (prosimy zakladac oddzielne tematy!)


Guest marta w

Recommended Posts

[QUOTE]basiu
No i tu się niestety różnimy.:cool1:
Ja uważam iż jak nie wiadomo z kąd coś się bierze to nie można tedo wyeliminować. No niestety specjaliści nie są zgodni co do faktu skąd bierze się dysplazja i dlaczego np.dziedziczy się losowo?! Bo węźmy przykóad miot po tzw czysteych liniach -czyli 4 pokolenia w stecz A wzorowe odhowanie miotu(w domu weterynarz) i po półtora roku olbrzymie zdziwienie połowa wolna a połowa dysplastyczna i to w różnym stopniu.
Ja uważam iż tego tuypu schorzeń nie można leczyć objawowo,czyli na podstawie zdjęć RTG.
Nie wiem czy przyjżałaś się populacji jaka teraz chodzi po rimngach?:cool1: No powiem tylko że jak pies ma A a łazi jak ostatnisa pokraka(a jest takich kilka -suk to tez dotyczy) to ja się zaczynam poważnie zastanawiać czy nie pokryć tym dysplastycznym który tak dla kontrastu rusza się jak mazenie.
Poza tym tak z ręką na sercu ile razy przy robieniu RTG wer zaglądnął w ucho czy to ten pies co w papierach? W ten sposób do niczrego nie dojdziemy!
W Finlandji np.jest dopuszczalna dysplazja nawet E/E pod warunkiem odeny z wystaw ibraku zastrzeżań do ruchu psa.
Natomiast wyniki takich badań są jawne i nikt ich nie ukrywa,więc to moja jako hodowcy sprawa czy chcę zaryzykować ,ale jeżeli tak to robę to w 100% świadoima możliwych następstw!:eviltong:
[/QUOTE]
Czytałam kilka publikacji różnego autorstwa na temat dziedziczenia się NIE dysplazji, a SKŁONNOŚCI do niej. Stąd takie zróżnicowanie w miocie, który podałaś za przykład. Swoją drogą przykład jest dość nieszczęśliwy, bo takich przypadków by cały miot odchowywał się w identycznych warunkach prakrycznie nie ma, a porównywać ze soba można zwierzęta mające identyczne warunki.
Poza tym idąc za Twoim tokiem myślenia, należałoby zaprzestać jakichkolwiek badań, nie tylko dotyczących dysplazji. U huskych nie ma obowiązkowych badań ani bioder ani oczu a mimo to coraz więcej hodowców robi je swoim psom, wszystko po to by zminimalizować ryzyko. Niedawno był miot po świetnych rodzicach, szczeniaki maja doskonałe rodowody. Juz po urodzeniu się szczeniąt okazało się, że ich ojciec ma kataraktę. Wszystkie szczeniaki mają wpis w metryce "niehodowlany". Uważasz, że na wyrost? :roll:
Co do reszty Twojego postu. Na nieuczciwość hodowców nie pomogą najostrzejsze nawet przepisy. Finowie widać ufają zarówno sędziom jak i hodowcom. Myslisz, że u nas można jedno i drugie grono obdarzyć takim samym zaufaniem?
[QUOTE]podhalan jak sama napisałaś jest stara rasą jask waszym zdaniem przetrwała rasa która tak ciężko obciązona "genetycznie" dysplazją jsakoś poradziła sobie bez ludzkiej selekcji RTG-dodam rasa u której ruch jest rzeczą zasadniczą bo pracuje w ruchu![/QUOTE]
Odpowiem na to pytanie póxniej. Muszę nad odpowiedzią pomyśleć ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Tutami']Oj znowu się rozpisałam:crazyeye: ,ale mam jeszcze jedno pytanie podhalan jak sama napisałaś jest stara rasą jask waszym zdaniem przetrwała rasa która tak ciężko obciązona "genetycznie" dysplazją jsakoś poradziła sobie bez ludzkiej selekcji RTG-dodam rasa u której ruch jest rzeczą zasadniczą bo pracuje w ruchu![/quote]
[COLOR=lime]Witam wszystkich:multi: [/COLOR]

[COLOR=#00ff00]Jeśli chodzi o twoje pytanie to sprawa jest bardzo prosta;) [/COLOR]
[COLOR=#00ff00]działała selekcja naturalna :mad: .[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']oczywiście zdażają się przypadki takie jak ten ale u podhalanów to żadkość. Fenomenem jest natomiast to iż nawet po ciężko dysplastycznych rodzicach rodzą się czasem zupełnie zdrowe dzieci. No cóż genetyka to trudna dziedzina i nawet spece nie są do końca zgodni co do tego czy dysplazja jest dziedziczna zawsze nigdy czy pod pewnymi warunkami.[/quote]
[COLOR=lime]Genetyka wcale nie jest trudna :lol: jest logiczna[/COLOR]
[COLOR=#00ff00]a jeśli chodzi o dysplazja to są dwa rodzaje : jedna uwarunkowana genetycznie a druga nabyta zawiązana z warunkami bytowymi ;) .[/COLOR]
[COLOR=#00ff00]Jeśli chodzi o "dysplację genetyczną" to sptawę wyjaśniła Basia mówiąc o tendencji:razz: i to jest sedno sprawy[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dan'][COLOR=lime]Genetyka wcale nie jest trudna :lol: jest logiczna[/COLOR]
[COLOR=#00ff00]a jeśli chodzi o dysplazja to są dwa rodzaje : jedna uwarunkowana genetycznie a druga nabyta zawiązana z warunkami bytowymi ;) .[/COLOR]
[COLOR=#00ff00]Jeśli chodzi o "dysplację genetyczną" to sptawę wyjaśniła Basia mówiąc o tendencji:razz: i to jest sedno sprawy[/COLOR][/quote]

A co z prawdopodobieństwem?
Mówimy nie o dziedziczeniu schorzenia , a o pojawianiu się skłonności do ... stanów nieprawidłowych, więc moim zdaniem na większe prawdopodobieństwo [B]NIE wystąpienia[/B] tych stanów mamy szansę u potomstwa rodziców (i dziadków) wolnych od dysplazji, niż u szczeniaków po rodzicach (i dziadkach) z ujawnioną dysplazją (zdjęcie i odczyt) lub z ukrytą - brak zdjęcia, a z dobrym ruchem.

A jeśli już jesteśmy przy [I]dobrym ruchu[/I] ... tego się nie otrzymuje w pakiecie po rodzicach (dziadkach), a można bardzo ładnie wypracować w trakcie odhowywania psiura.

Każdy hodowca powinien sobie uczciwie odpowiedzieć na pytanie: czy decyduje się na loterię (... rozczarowanie i problemy przyszłych właścicieli) co do zdrowia miotu, kryjąc psem tylko [I]dobrym w ruchu[/I], czy na duże prawdopodobieństwo miotu wolnego od dysplazji, po reproduktorze z wynikiem "A" ... gorszym w ruchu.

Link to comment
Share on other sites

Baska
No widzisz tylko że jak na razie to wszystkie reproduktory mają a i tak znaczna część populacji jest w różnym stopniu dysplastyczna.
Co do jasności przy zakupie to ja bym wolała kupując psa wiedzieć że jago rodzice mieli jakiś tam stopień dysplazji i być na to gorową niż usłyszeć jak to często słyszę od właścicieli chorych psów ..."a hodowca mi zgwarantował że będzie wolny bo rodzice są A..."
jak do tej pory kryłam różnymi psami zawsze w papierach A a niestety mimo starań i moich jako hodowcy i właścicieli efekt jażeli chodzi o stawy jest różny.
A powiem ci na marginesie że jakby prześwietlić kontrolnie populację hodowlaną to nie wiem czy połowa by się na uprawnienia załapała a w papierach gdzie nie spojżysz A:crazyeye:

Ja osobiście nie óważam że ruch można u każdego psa wypracować bo to nie prawda są psy któer choćby nie wiem jak ćwiczine dalej będą chodziły jak pokraki.
Ja kryjąc zawsze patrzę czy pies się dobrze rusza (raz od zasady odstąpiłam i bardzo żałuję)

Mam nadzieję że kiedyś ci mądrzy naukowcy dojdą do tego skąd to ustroństwo się bierze i jak je wyeliminować,ale puki to nie nastąpi to jednak chciałabym mieć jasność czy pies którym ktyję naprawdę ma A(kanty były ,są, i będą-gdyby nie było wymogu A to może byłoby ich mniej:razz: ), a jeżeli nie ma to abym ryzyko podejmowała świadomie.

I jeszcze jedno nie od dziś powtarzam i powtórzę jeszcze raz mamy za małą populację by wprowadzać tak rygorystyczną selekcję,oraz zacznijmy może zwracać uwagę na coś więcej niż biodra bo nsa nich pies się nie kończy a do hodowli wchodzi praktycznie wszystko byle miało A:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']Baska
No widzisz tylko że jak na razie to wszystkie reproduktory mają a i tak znaczna część populacji jest w różnym stopniu dysplastyczna. [/quote]

... ponieważ jak juz wcześniej wszyscy zauważyliśmy, nie bardzo jeszcze wiadomo o co w tej sprawie chodzi.


[quote name='Tutami']Co do jasności przy zakupie to ja bym wolała kupując psa wiedzieć że jago rodzice mieli jakiś tam stopień dysplazji i być na to gorową niż usłyszeć jak to często słyszę od właścicieli chorych psów ..."a hodowca mi zgwarantował że będzie wolny bo rodzice są A..." [/quote]

... jeśli hodowca tak mówił, a wyszła u psiaka dysplazja, to można go napiętnować w ZK i u władz Klubu, za rozmyślne wprowadzanie w błąd, bo kto jak kto, ale [B]hodowca[/B] w tym zakresie niczego [B][U]zagwarantować (!!!)[/U][/B] nie może :shake: ... patrz wyżej.
Hodowca może jedynie przyszłemu właścicielowi powiedzieć (pokazać dokumenty), iż zrobił WSZYSTKO, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo (!!!) wystąpienia nieprawidłowości ... = rodzice (dziadkowie) wolni od dysplazji.


[quote name='Tutami'] A powiem ci na marginesie że jakby prześwietlić kontrolnie populację hodowlaną to nie wiem czy połowa by się na uprawnienia załapała a w papierach gdzie nie spojżysz A:crazyeye: [/quote]

To kwestia uczciwości, etyki i innych cennych :-) w życiu postaw, którymi chcemy się kierować :p .


[quote name='Tutami'] I jeszcze jedno nie od dziś powtarzam i powtórzę jeszcze raz mamy za małą populację by wprowadzać tak rygorystyczną selekcję, oraz zacznijmy może zwracać uwagę na coś więcej niż biodra bo nsa nich pies się nie kończy a do hodowli wchodzi praktycznie wszystko byle miało A:eviltong:[/quote]

Według mnie ważne jest, aby mieć populację DOBRĄ (nie dużą) i ... na początek trzeba się czegoś trzymać, nawet gdyby miałoby to być rygorystyczne.
Podhalańce, to duże psy i "obniżenie lotów" w sprawach dysplazji do niczego dobrego nie prowadzi. Nie ma sensu zwiększanie [B]prawdopodobieństwa[/B] wystąpienia nieprawidłowości u coraz większej liczby powoływanych na świat miotów.

... i na koniec mam pytanie ... jaki ma komfort życia (o komforcie i finansach właścicieli nie wspomnę) dysplatyczny pies z pięknym łbem?
Wiemy coś na ten temat?

Link to comment
Share on other sites

I znowu się z tobą nie zgodzę dobrą popuulację można wyłonić tylko z dużej grupy psów /lepszych i gorszych/ Przez wybranie do hodowli najlepszych!
No powiedz mi jak można mówić o selekcji jak się ma tak małą bazę genetyczną?
Weźmy Czówacza najpierw kryli wszystko by natłuc pogłowia a jak już mieli bazę genetyczną to zaczęli się szczegółową selekcją.
Efekt jak zobaczyłam klasę otwartą psów 23 szt. na wystawie specjsal;istycznej to mi szczęka opadła JAK OD SZNURKA jedna wielkość i typ.
Moim zdaniem właśnie o to chodzi;) do tego powinniśmy dąŻYĆ ,ALE NAJPIERW MUSIMY MIEĆ Z CZEGO TO WYŁOWIĆ!
Co do pięknego łba to nie zupełnie o to mi chodziło.
Pies 76 w kłębie/miara z klóbówki/,ektropia ,entropia,agresja,braki zębowe,jasne czasem wręcz cytrynowe oczy,i w końcu brak podobieństwa w typie do podhalana a raczej do goldena lub mastifa,czy pireneja.
Wybacz ale daleko tak nie zajedziemy nie można zwracać uwagi na jedne nidoskonałości całkowicie ignorując resztę ,albo wprowadzamy naprawdę ostrą selekcję na wszystkich frontach i modlimy się by cos dobrego z tego wyszło albo robimy jak słowacy wszystko wszystkim i później selekcja.

Co do komfortu kupując psa nikt nie mówił że będzie łatwo:cool3: Ba zycie to nie je bajka:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baśka']A co z prawdopodobieństwem?
[/quote]
[COLOR=Lime]Kiedyś jeszcze w szkole mój matematyk powiedział że prawdopodobieństwo to najwięlksze oszustwo udowodnione matematycznie:eviltong: i ja się z nim zgadzam.
W genetyce dziedziczenia tendencji prawdopodobieństwa sie nie liczy i nie bierze pod uwagę, można liczyć prawdopodobieństwo co do cech które wiemy jak się dziedziczą i ile genów jest odpowiedzialnych za daną ceche.

Jeśli chodzi o wielkość populacji to w pełni zgadzam się z Tatumi im większa tym lepsza.

[/COLOR][quote name='Tatumi']Wybacz ale daleko tak nie zajedziemy nie można zwracać uwagi na jedne nidoskonałości całkowicie ignorując resztę ,albo wprowadzamy naprawdę ostrą selekcję na wszystkich frontach i modlimy się by cos dobrego z tego wyszło ...
[/quote] [COLOR=Lime]obawiam się że taka ostra selekcja doprowadzi do tego że za 5 pokoleń nie będzie już podhalanów spełniających warunki tej ostrej selekcji:mad: i nawet modlitwy nie pomogą:diabloti:[/COLOR]

[COLOR=Lime]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Dan
podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami!
Co do tej ostrej selekcji to nie jestem za ! Chciałam tylko powiedzieć że albo wszystko albo nic,bo nie można eliminować jednej "wady" mnożąc /przez ignorowanie ich/ inne.
Mam prośbę Dan pisz w jakmś mniej jadskrawym koloże gdybyś mogła:cool3: bo bardzo chcę czytać twoje posty,ale oczyska mi wyłażą przy tej jaskrawości:placz: starość nie radość niestety:-(

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Garamond][quote name='Tutami'] I znowu się z tobą nie zgodzę dobrą popuulację można wyłonić tylko z dużej grupy psów /lepszych i gorszych/ Przez wybranie do hodowli najlepszych![/quote][/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Garamond]Odnoszę wrażenie (może mylne), iż podhalańską populację mamy dość liczną, lecz nie odnotowaną i nie wystawianą. Ile rocznie podhalańskich miotów pojawia się w Polsce, a jak dynamicznie rośnie liczba wystawianych osobników?[/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Garamond]To zadanie dla hodowców, bo ... [/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Garamond][quote name='Tutami'] Weźmy Czówacza najpierw kryli wszystko by natłuc pogłowia a jak już mieli bazę genetyczną to zaczęli się szczegółową selekcją. [/quote][/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Garamond]… nie sztuka „natłuc”, ktoś te psiaki musi chcieć pokazywać, poddawać sędziowskiej ocenie itp[/FONT][/COLOR]

[quote name='Tutami']
[COLOR=black][FONT=Garamond]Pies 76 w kłębie/miara z klóbówki/,ektropia ,entropia,agresja,braki zębowe,jasne czasem wręcz cytrynowe oczy,i w końcu brak podobieństwa w typie do podhalana a raczej do goldena lub mastifa,czy pireneja.[/FONT][/COLOR][/quote]

[COLOR=black][FONT=Garamond]No cóż … hmmm … ja sobie mogę być właścicielem psa z uprawnieniami reproduktora (z tytułami czy bez), nie w typie i mogę mieć apetyty na szczeniaczki i "ojcostwo", ale informacje są … i od rzetelności hodowcy zależy czym kryje swoje suki … dla dobra rasy.[/FONT][/COLOR]


[quote name='Tutami']
[COLOR=black][FONT=Garamond]Co do komfortu kupując psa nikt nie mówił że będzie łatwo Ba zycie to nie je bajka[/FONT][/COLOR]
[/quote]

[COLOR=black][FONT=Garamond]@Tutami, chyba nie to mówisz przyszłym właściccielom swoich szczenioli[/FONT][/COLOR][COLOR=black] :p [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']Dan
......................
Mam prośbę Dan pisz w jakmś mniej jadskrawym koloże gdybyś mogła:cool3: bo bardzo chcę czytać twoje posty,ale oczyska mi wyłażą przy tej jaskrawości:placz: starość nie radość niestety:-([/quote] O.K. będę pisał czarnym;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='da-NUTKA']

[COLOR=black]Czy ktoś na tym forum nie pisał przypadkiem, że podhalany sa bardzo opiekuńcze, nie robią krzywdy dzieciom...........? [/COLOR]

[COLOR=black]To może ja mam jednak jakiegoś innego psa? Basterek w zabawie jest tak delikatny , że nie zliczę siniaków, zadrapań i nie wiem czego tam jeszcze [/COLOR]

[/quote]

[COLOR=black]Danuśka, boś Ty nie dziecko … jeno Pancia-kumpel :razz: . Jak walimy łapą, to jak w kumpla, a nie w osobnika „pod ochroną” :p . Nic się nie martw, ja także noszę od czasu do czasu ślady „walki”, a Bobi umie okazywać delikatność … tym którzy są słabi … np. mój Tata, który z powodu choroby ma trudności z chodzeniem i porusza się bardzo wolno, o kulach. Bobi mojego Tatę baaardzo lubi, ale na powitanie potrafi (czego nie potrafi przy mojej bratanicy – ona z nim szaleje po psiemu w parterze) się opanować i bardzo bliziutko staje przed Tatą, zadziera maksymalnie łeb go góry (robi „łabędzią” szyję) do pogłaskania i prawie staje na palcach, aby znaleźć się jak najbliżej Tatowej twarzy … często za przywitanie wystarcza Bobiemu, kocie otarcie się o kolana mojego Ojca :loveu: [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

to prawda,te czorty dobrze wiedza z kim mozna szaleć,mieszkamy razem z babcia która ma 87 lat i Baca dobrze wie że z nią trzeba powoli schodzić ze schodów-tylko jak mu wytłumaczyć że teraz on też musi być delikatny dla siebie?:razz: :lmaa: podjeliśmy już decyzję:Baca zostanie wykastrowany,nie będzie reproduktorem to po co ma się męczyć?

Link to comment
Share on other sites

A więc... bylam w Związku Kynologicznym zrobić Harnasiowi KW. Mam juz opis od sedziny - napisalam ze Harnas to podhalana ale.... :-( ze słabą pigmentacj a nosa i warg oraz zbyt wysoko osadzonymi uszami. (Dla mnie i tak jest najpiekniejszy:-) Teraz pozostało nam jeszcze przeswietlenie bioderek.... Ale sie boje... Czytam wlasnie wasza dyskusje na temat dysplazji i tylko modle sie aby Harnasiek był zdrowy. Czy macie juz gotowe jakies elementy to portaliku?

Link to comment
Share on other sites

Hej ludki! Wróciłam z urlopu.
Czemu nikt się nie chwali jak było na wystawie???? :mad:
Tyle emocji przed i teraz nic?

Słuchajcie, w niedzielę widziałam się z Finką Tuulikki (hod. Kaliovaaran), zaproponowała mi, żeby napisać [B]artykuł [/B]do ich podhalańskiego pisma. Pomyślałam, że moglibyście - o ile macie czas i ochotę, dołączyć swoje spostrzeżenia, doświadczenia, uwagi hodowlane, dlaczego podhalan itp., oczywiście wystąpiłyby w artykule jako Wasze cytaty (może być też z ujęciem hodowli), może macie jakieś zdjęcia z ringów. Stawiam na dowolność - potem zbiorę to do kupy. Temat jest ogólny - polskie podhalany. Artykuł ten moglibyśmy zamieścić też na forum - w języku polskim i angielskim. Co Wy na to? :cool3:
Czekam na propozycje: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Magda

Link to comment
Share on other sites

To zdjęcie-avatar to nasza Borka Baca (zdjęcie z pocz. lutego) córka Jagódki i Bacy.
ELU! - ku naszemu zdziwieniu zdecydowaliśmy się zabrać Borkę do naszego 50mkw- mieszkanka. Do tej pory nie byliśmy zwolennikami trzymania podhalanów w mieszkaniach. Ale zmienił się punkt siedzenia. Kiedy wyprowadzałam się z domu rodzinnego Jagódka została na wsi, bo nie mieliśmy serca zabierać jej z jej hektarów od kotków i koników. Było inaczej - Jagódka została przez nas wychowana, kiedy dorastała mogłam bez problemu poświęcić jej dużo czasu. Z pieskami widzimy się praktycznie codziennie, ale na krótko- 1-2 h. Mają oczywiście opiekę, ale czas żebyśmy stali się dla Borki integralną częścią jej życia (i wzajemnie oczywiście :lol: ). Od kwietnia będę poza domem już tylko 4 godziny, więc postanowiliśmy zamieszkać z "maluszą" (Borką) i zacząć ją przyspasabiać do życia w rodzinie ;) , bo dosyć już tej rozpusty - lata sobie teraz gdzie chce, z kim chce i kiedy tylko chce. Pozatym strasznie nas kocha i bardzo za nami tęskni hehe (tak naprawdę to my za nią bardzo tęsknimy). Tuż pod blokiem mamy las, a 10 min. do Brdy (tyle że na razie jest to blisko "strefy zapowietrzonej" :evil_lol: ).
Planujemy za klika miesięcy mieć już własny ogródek i zabrać nasze obie panienki pod swoje skrzydła. Oby nasze plany się ziściły!!

Jagódka ok. 2 tyg. temu zrzuciła zimowy kożuszek :multi: Dosłownie przy jednym czesaniu (no dobra - trochę poskubały ją maluchy). Jest teraz taka pięęękna, ze nie możemy się napatrzeć, bielusia nasza :loveu: najukochańsza :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
Najlepsze jest to, że ona wie, że jest teraz taka pięękna - czy Wasze też tak mają???? To niesamowite.

PS Nasz Zwiazek Kyn. organizuje psie przedszkole - wiecie coś na temat takiego przedsięwzięcia? Warto?
Magda

Link to comment
Share on other sites

Magda,a więc dołączyłaś do "grona" M2:multi: :multi: :multi: ,słuszna decyzja:lol: .Może razem "wysmarujemy" jakieś "za" ,trzymaniem podhalana w mieszkaniu-ja już mam "wizję" co tam powinno się znależć.
Co do przedszkola dla szczeniaczków to jestem jak najbardziej za!!!!
Sama chodziłam z Moryśkiem na takie i byłam bardzo zadowolona,psiak się "wyszalał" z rówieśnikami,a poza tym były również prowadzone lekcje 'dobrego wychowania',podstawowe komendy,itp.Ja polecam!:p
Rafka pisz co potrzebujesz,może tak:jakie działy uwzględniłaś?,to postaramy się już konkretnie "pod dział" Ci coś podesłać.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Może razem "wysmarujemy" jakieś "za" ,trzymaniem podhalana w mieszkaniu-ja już mam "wizję" co tam powinno się znależć.
[/QUOTE]
Tylko nie przegnijcie w drugą stronę. Bądźcie obiektywne i zrównoważcie wszystkie "za" i "przeciw", bo przeciez wszystko ma dwie strony.

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście fajny ten Bacuś Doriniu!
Basiu nie bój sie :lol: Wszystko pod kontrolą, docelowo dom przynajmniej z ogródkiem.
Dzisiaj zapisujemy się do psiego przedszkola, a Borcia będzie z nami w M od kwietnia, bo jak pisałam - będę miała dla niej czas, a dwa - tylko w ten sposób wychowamy ją według własnego widzimisię, a nie całej rodziny (= psucie i dożywianie jak im się właśnie chce) i np. sąsiada (w piątek przyłapałam go jak legalnie wszedł na podwórze i częstował nasze grubasy kanapkami... :angryy:).

Bas Baca (ostatni pies) sprzedany - nowy, jak zwykle przesympatyczny właściciel zabrał go do Wawy :multi:
Śmiejejmy się, że ten luj światowy się zaczyna robić :razz:
Także mamy jeden etap za sobą....

To ta wystawa dopiero teraz, ależ jestem zorientowana. Trzymam dzisiaj kciuki i czekam na PLOTERSY :evil_lol: POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego na stronach hodowlanych ( nie tylko owczarków podhalańskich, ale akurat one mnie interesują ), w rodowodach psów nie ma często, gęsto adnotacji co do prześwietleń na dysplazję ich rodziców, dziadków.
Rozumiem, że rasa jest wciąż w "odbudowie" ( choć jak dlugo jeszcze ? ), ale nawet 20 lat temu RTG już był.
Tymczasem podawany jest na ogół wynik badania dotyczący psa należącego aktualnie do hodowli, zaś przodkowie znani są ledwie z imienia.
Wydaje mi się, że hodowla posiadająca stronę www, powinna na niej zamieszczać konkretne, rzetelne i jasne informacje. ( czyli także o braku badan ) Osobiście bardziej mnie interesuje stan zdrowia psa niz jego puchary ( choć są na pewno jakimś wyznacznikiem formy - aczkolwiek mimo, że waznym to bardzo subiektywnym ).
Ja rozumiem też doskonale, że internet to nie jest wystarczajaca pomoc i środek w wyborze psa i hodowli, że trzeba jechać osobiście etc...ale jesli ktoś chce wstepnie zorientowac się i wyznaczyć choć kierunek wyboru, to napotyka na trudność. Nie sposób zjeździć wszystkie hodowle naraz i wypytywać hodowców o rodowody do czwartego pokolenia. Czy pewne informacje ( w końcu bedące faktami ) nie mogą byc po prostu zamieszczane w rodowodach na stronach www ? Dodam,że spotkalam się z takimi pelnymi rodowodami na stronach.
Pytam o to, bo dyskusja o dysplazji w tym watku wzbudziła mój niepokój. Bardzo marzymy o podhalanie, ale jednocześnie niepokoi duza liczba, w populacji polskich owczarków podhalańskich, psów o niejasnym pochodzeniu. A może znów się mylę..może te naturalne podhalany są lepsze od hodowlanych ?
Jak zatem można calkiem na serio zminimalizować te niepewność ?
Czy ktoś może odpowiedzieć zdezorientowanym poszukiwaczom "swojego" podhalana ? :lol:
Prosze o rzeczową odpowiedź. Dziekuję.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...