Jump to content
Dogomania

PUCEK ma DOM i jest rozpieszczany!


Florentynka

Recommended Posts

[quote name='Florentynka']Bo to jest cholernie duża Moszna...
allegro Pucka
[url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1092953973[/url][/QUOTE]

No i całkiem fajnie Ci to wyszło , no to dzwonić ludziska, bo czasu nie ma , Moszna czeka.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Florentynka']
allegro Pucka
[url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1092953973[/url][/QUOTE]

Twój zmysł plastyczny daje znać o sobie nawet w grafice tekstu, układ linijek pewnie cos oznacza tylko nie wiem co. Bo ja tłumok pod tym względem....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='becia66']Twój zmysł plastyczny daje znać o sobie nawet w grafice tekstu, układ linijek pewnie cos oznacza tylko nie wiem co. Bo ja tłumok pod tym względem....[/QUOTE]
Oj oj, i znowu się Dzika_Figa obrazi, bo to ona biedactwo ślęczała nad tym allegro...

Link to comment
Share on other sites

Odkryłam u Pucka zasadniczą wadę. No może nie wadę, ale poważną anomalię. Chłopak nie lubi bobu!
Wszystkie moje psy i nie moje znane mi psy i moje niegdysiejsze psy - wszystkie obłąkańczo uwielbiają bób.
Niektóre z moich posuwają się nawet do żebrania , kiedy na stole pojawia się bób.
A Pucek pozostaje doskonale obojętny.
Dorota mu wczoraj aż pchała do pyska ten bób, bo nie mogła uwierzyć, że on taki nienormalny... Nie chciał. Nie i już.

Link to comment
Share on other sites

Hehe :D Nie lubi bobu??? U mnie i Nelka i Rudolf i Shiba jak jest tymczasowo dałyby się za bób pokroić! A, że ja preferuje z masełkiem i czosneczkiem to muszę im każdy oblizywać i wychodzi na to, że zwierzyna je bób a ja masło z czosnkiem... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='becia66']no to ja pędzę po bób bo moje suczydła nie wiedzą co to jest.....
A jak nie będą chciały żreć to co mam mysleć - nienormalne są czy co ?[/QUOTE]

Chyba tak własnie będziesz musiała pomysleć.
Z bobem jak z naleśnikami - wszyscy psi i koci lubią.
Tylko ja bobu nie lubię (z dzieciństwa mi się źle kojarzy) i moje koty nie wiedzą, co to bób.
Nie tylko z mojej winy zresztą - wyobraźcie sobie, że ja tu nigdzie bobu do kupienia nie widziałam...

Link to comment
Share on other sites

Biedny Pucek - po lekarstwie na robale cały dzień chodzi i porzyguje.
W dodatku spotkała go podwójna przykrość - on się troszkę boi wchodzić do domu - jak już jest w środku, to jest ok, ale samo przejście przez drzwi bywa trudne.
Właśnie pokonał wewnętrzny opór i wszedł, jak go nagle zemdliło, prosto do moich butów, skądinąd. A jak zażenowany uciekał, to się na niego przewróciło straszne i ogromne hula hop.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...