maciaszek Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 Bounty, nie przeganiaj Erniego :). Ernii, witaj na dogo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ernii Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 Aga ,mam potwierdzenie słowne , po pamiętam " możęsz zrobić konto na dogo ,mi to nie przeszkadza" widzisz ? ;) Up. dziękuje , ale nie trzeba mnie witać ,bo niektórzy już mnie znają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 Ja znam tylko ze zdjęć i opowiadań ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 8, 2010 Author Share Posted July 8, 2010 A po cholerę ma tutaj ze mną siedzieć. Bierzcie proszę z przymrużeniem oka to co on pisze, bo przekręca i jest niedoinformowany - o wielu rzeczach on nie wie... Rzeczywiście ja nie wyrabiam czasowo, no ale pisze jak mogę często. no o ile mam coś do powiedzenia. tutaj nie pisałam, bo skłaniam się ku temu aby Nefra została moim prywatnym psem. Kiba bardzo polubiła nową koleżankę... A Ciebie Ernii (boszzz cóż za debilny nick) ludzie tutaj znają z pogryzionej facjaty ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 [B]BoUnTy[/B] - spoko, każdego to czeka, spotykamy tu naszą rodzinę albo swoje dzieci - kolej rzeczy :lol: potrzebujemy nowych wolontariuszy :loveu: ! - jak zacznie zdradzać sekrety rodzinne to go przegonimy :evil_lol:, na razie jest oki :ylsuper: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 [quote name='BoUnTy'] tutaj nie pisałam, bo skłaniam się ku temu aby Nefra została moim prywatnym psem. Kiba bardzo polubiła nową koleżankę... [/QUOTE]ja stawiam, ze zostanie...wiem cos o tym;), ale nie zwalnia cie to od pisania :):P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 chciałam przypomnieć, że przez mieszkanie [B]BoUnTy[/B] przewinęło się już tyle bid, że należy już chyba liczyć w tonach :evil_lol: - szkoda takiego obrotnego, skutecznego i mądrego DT :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 9, 2010 Author Share Posted July 9, 2010 [quote name='JOMA']chciałam przypomnieć, że przez mieszkanie [B]BoUnTy[/B] przewinęło się już tyle bid, że należy już chyba liczyć w tonach :evil_lol: - szkoda takiego obrotnego, skutecznego i mądrego DT :shake:[/QUOTE] Dlatego negocjuje... szkoda mi Dt. A z drugiej strony szkoda mi Kiby, bo bardzo się z nią zżyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted July 9, 2010 Share Posted July 9, 2010 Ciężka sprawa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 9, 2010 Share Posted July 9, 2010 Jasny gwint, Bounty, adoptujesz grzywacza? :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 11, 2010 Author Share Posted July 11, 2010 Mówię, mama stara się mnie namówić, ale ja wytaczam kontargumenty - nie chce na stale 3 psa. Nie mówiąc już o tym, że ona będzie się starzeć razem z moimi kundlami i ie będzie mnie stać zapewne na leczenie w tym samym czasie 3 psow, a wiadomo, ze niemal każdy starszy pies na cos choruje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted July 11, 2010 Share Posted July 11, 2010 a to mama chce malutką zostawić :) ja wlaśnie miałam taką sytuację jak piszesz, dwa starsze pieski, w tym samym mniej więcej czasie intensywnie leczone. na szczęscie została mi pani lola. ale mamie sie nie dziwie, w ogóle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted July 11, 2010 Share Posted July 11, 2010 Mamo Bounty, proszę nam nie zabierać tymczasu... :modla::modla::modla: ;) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 No nieźle, to teraz rodzice muszą przekonywać do psa, do czego to doszło :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 13, 2010 Author Share Posted July 13, 2010 Nefra wcxzoraj miała robione RTG. Łapa jest nadal złamana. o ile kośc łokciowa się zrosła, to kość promieniowa jest złamana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted July 13, 2010 Share Posted July 13, 2010 I co dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted July 14, 2010 Share Posted July 14, 2010 Też jestem ciekawa co z tego wyniknie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 14, 2010 Author Share Posted July 14, 2010 Moj post zjadło i dopiero teraz zobaczyłam... Pisałam, że dalej mam ograniczyć małej ruch, skakanie, nosić ją na rękach - to bedzie niezwykle trudne, no ale próbuje. Lapy nie gipsujemy, nie bedzie też operacji, bo weterynarz [a to dobry diagnosta] powiedział, że to za mały piesek, młody, wiec jeszcze rośnie i kosteczki są malutkie - nie dosc, że operacja byłaby kosztowna i skomplikowana, to istnieje spore ryzyko, że po niej byłoby gorzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted July 14, 2010 Share Posted July 14, 2010 Ale jak jej ograniczyć ruch? Ona chyba dość żywiołowa jest ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BoUnTy Posted July 15, 2010 Author Share Posted July 15, 2010 Dość żywiołowa? Toż to chodzący tajfun! Gryzie moją Kibusie ciągle. Ukryje się, zapoluje i ciągnie za ucho ;D mamy dzisiaj w stadku jakiś nieżycik jelitowy - wszystko pod kontrolą, ale wszystko obsrane ;P Nie wiem co zrobić z łapką, jak ograniczyć jej ruch. W klatce jej nie zamknę, bo wszyscy będą wiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted July 15, 2010 Share Posted July 15, 2010 [quote name='BoUnTy']A z drugiej strony szkoda mi Kiby, bo bardzo się z nią zżyła.[/QUOTE] I dlatego Liza u nas została...:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ernii Posted July 16, 2010 Share Posted July 16, 2010 Straszna rzecz ,nefra przez to ,że siedziała na balkonie ,ma rozwalony łuk brwiowy, przez to,że fanta ją pogryzła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted July 16, 2010 Share Posted July 16, 2010 jejku, a co tam sie stało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ernii Posted July 16, 2010 Share Posted July 16, 2010 Nefra normalnie wszła na balkon ,chciała podejść do Fanty i ją obwąchać ,a tu Fanta dostaje "szału" i ją zaczyna gryść , ale najmocniej ugryzła ją w luk brwiowy ma rane głęboką ale z niej nie krwawi a do tego łzawi , a ja nie wiem co zrobić ;/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paniMysza Posted July 16, 2010 Share Posted July 16, 2010 a oka nie ma uszkodzonego? pewnie bedzie musial to obejrzec weterynarz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.