Jump to content
Dogomania

Śliczna Kaja wróciła z adopcji- udało się Kaja jedzie do hoteliku :)


mikoada

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zaktualizowałam post rozliczeniowy...

Dzięki ogromnemu wsparciu jakie Kajusia dostała od swoich kochanych cioteczek, za co z całego serducha bardzo, bardzo dziękujemy!!!! po opłaceniu hoteliku zostaje nam jeszcze [B]485,90zł[/B] na pokrycie kosztów operacji i leczenia :multi:

Bjutko daj proszę znać ile pieniążków mam wysłać.

Jeszcze raz wielkie dzięki kochani!!!! :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ciągle czekam aż wet zdecyduje jakie leki wchodzą na stałe do jadłospisu Kaji. Ja bym tam na razie przyoszczędziła ten majątek Kaji na leczenie - a jak już będzie wiadomo, jakie są stałe obciążenia - to się zdecydujemy.
Mysiu, czy w schronie jest jakiś nerkowiec? Bo w sumie ta dopiero co otwarta karma za 170 zł - stoi odłożona. Agnieszka mówi, że mogłaby ją nam po prostu wysłać. To by był też jakiś rodzaj - w pewnym sensie - "rekompensaty" oczywiście tylko częściowej, za pomoc TOZ.

Link to comment
Share on other sites

Ok 500 zł - nawet dokładnie nie wiem. Faktura poszła zwykłą pocztą do schroniska, nie miałam jej w ręku. Myślę, że ze stówkę, dwie trzeba by na pewno posłać na konto TOZu, bo jednocześnie w innym DT Paura miała operację wiązadeł i nagle w przeciągu tygodnia, schronisko wyskoczyło z 1000 zł... Paura "zwróciła" 2 stówki. Kiedyś mi Dzidzia mówiła, że w schronie miesięcznie wydają ok 8 tys na weta... Dodatkowy tysiąc to jest ogromne obciążenie, bo jeszcze przecież 1 procent nie zaczął spływać. Ale powiedzmy, że jeszcze by można z tydzień przeciągnąć, żeby już na pewno było wiadomo jakie leki i czy możemy te 2 stówki honorowo odesłać TOZowi. Ipakitine w dużym opakowaniu to 50 zł (150 gram). Nie mam pojęcia na ile to wystarcza? 2 miesiące? Może jednak trzy? Moja Heksa to "jadła" ale nie pamiętam, to już było 2 lata temu. Te takie osłonowe leki, o których mi wtedy wetka mówiła, chyba są tanie.

Link to comment
Share on other sites

moja stała deklaracja to 5 zł, dziś zrobiłam przelew na 10 zł i postaram się też w następnych miesiącach tak wpłacać ze względu na stan zdrowia Kajusi :(
chociaż to zależy od tego, czy podołam wydatkom na moją własną sunię.....
dwa dni temu dowiedziałam się, że ma ona nowotwór (śledziona, wątroba) i już nie da się nic zrobić :( tylko zapewnić opiekę i jak najlepsze warunki... jak nowotwór nie będzie się szybko rozwijał, to może pożyć jeszcze wiele miesięcy.
To co Bjuta pisała o karmie - to samo powiedział nasz lekarz - tzn. jak najmniej węglowodanów, bo one karmią raka i przyspieszają jego rozwój.
My mamy zalecenie dieta wysokotłuszczowa i wysokobiałkowa (bo z tego nowotwór nie czerpie pokarmu dla siebie), do tego lek Hepato force.
Ale Kaja z tego co czytałam ma problem z trzustką, więc pewnie dieta wysokotłuszczowa nie wchodzi w grę.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Agnieszka oddzwoniła. Powiedziała, że Kaja czuje się różnie. Dwa dni temu, wyglądało na to, że się kończy... Była bardzo niespokojna, popiskiwała, nie wiadomo było o co chodzi. Ale potem przeszła jakaś kosmiczna burza i Kaja się wyciszyła. Generalnie przesypia całe dnie, ale wieczorem jest aktywna. To coś co jej rośnie - ewidentnie przeszkadza jej jeść. Pierwszy kęs bierze łapczywie, potem coraz mniej chętniej. Jedzenie sprawia jej ból. Nigdy nie je tego samego co dzień wcześniej. Tak jakby kojarzyła jedzenie z bólem. Agnieszka podaje jej więc miękkie rzeczy i codziennie trochę inne, żeby ją oszukać trochę. Pytałam, czy jej się nie wydaje, że Kaja cierpi, mówi, że cierpi na pewno podczas procesu jedzenia, ale je. Ciągle ma wolę życia. Wieczorem robi pełny obchód, jak jest chłodniejszy dzień to nawet sobie popyskuje na kolegów. Więcej trochę szuka kontaktu z człowiekiem. Pytałam czy kupić to ipakitine - osłonowe na nerki. Mówi, że jak uważamy - bo wet powiedział, że najważniejsze, żeby codziennie jadła, ipakitine w drugiej kolejności. To ipakitine pamiętam, wydawało mi się neutralne jedzeniowo, zupełnie bez smaku. Moja sunia nie wiedziała że to je - ale może się zdarzyć, że kupimy, Kaja parę razy zje i przestanie. No jest takie ryzyko.
Generalnie, to raczej nie nastawiajmy się na jakieś długie życie Kaji. Ważne jest że jeszcze ma z niego jakąś przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Zaktualizowałam post rozliczeniowy, po opłaceniu hoteliku, na koncie Kai zostaje [B]405,90z[/B]ł.

Nie wysyłałam jeszcze żadnych pieniążków za operację i leczenie bo nie wiem na czym stanęło...
Bjutko wysyłamy te 2 stówki na konto TOZu i tyle, czy do hoteliku też coś posłać?


Kaju trzymaj się dzielnie i korzystaj z wiosny...

Link to comment
Share on other sites

To może wyślijmy stówkę na TOZ... Jak nam coś zostanie to im jeszcze wyślemy potem.
Sprawdzałam to ipakitine - duże opakowanie kosztuje najtaniej ok 42 zł - ale nie znam tego sklepu [URL]http://vetlandia.pl/pl,product,3143999,ipakitine150,g.html?partner=1984[/URL] W krakvecie jest za 51 zł

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...