lewkonia Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Wikuniu - dochodź do siebie szybciutko, bo pańcia na pewno się martwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 no i jaak ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 [quote name='diabelkowa']no i jaak ?[/quote] Wlasnie po spacerku (na takich troche jeszcze ciezkich nogach) rzucila sie na zarcie (wczoraj nic nie chciala tknac), wiec chyba dobrze :-) Z samej narkozy obudzila sie szybko, ale potem jeszcze dzialaly inne leki (nazwane przez weta profesjonalnie "glupim jasiem"), wiec oszolomiona byla jeszcze dluzszy czas, juz po przyjsciu do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Wika nie chciała wczoraj jeść, bo środki usypiające u wrażliwych zwierzaków nawet wywołują wymioty. A dzisiaj po prostu jest potwornie głodna. Po zdjęciu szwów nie będzie mozna nawet znaleźć sladów po zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 [quote name='lewkonia']Wika nie chciała wczoraj jeść, bo środki usypiające u wrażliwych zwierzaków nawet wywołują wymioty. A dzisiaj po prostu jest potwornie głodna. Po zdjęciu szwów nie będzie mozna nawet znaleźć sladów po zabiegu.[/quote] Ma szewek kosmetyczny, do środka, i samorozpuszczalny. Więc tymbardziej nie będzie śladu :-) A dziś była bardzo głodna, owszem. Teraz śpi i zrasta się :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 :lol: Jak tam przebiega dalsza rekonwalescencja Wiki? Powinna brykać.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 to jak to w końcu jest z tymi cieczkami? moja Kora była sterylizowana w lipcu 2005 i w czasie gdy inne suki maja cieczki ona ma taką jakby nijaką, tzn. niektóre psy ją ignorują, a inne próbują się do niej dobrać, ale ona się im odgryza, czytałam o "syndromie trzeciego jajnika", myslałam ,że to dotyczy jej, a propo psów, nasz Ren był kastrowany w te wakcje, ale dalej dobiera się do gości i prześladuje seniorkę jamniczycę i ucieka pod dom swej ukochanej( ale zaczął ignorować wiekszość samców, ale gościom bez dzwonka czy pukania nie przepuści), w każdym razie jest za, nawet króliki mam wyciachane(ale weta było trudno znaleźć) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 [quote name='lewkonia']:lol: Jak tam przebiega dalsza rekonwalescencja Wiki? Powinna brykać.:lol:[/quote] Pozytywnie :-) Wczoraj jeszcze nie brykała, głównie spała, ale dziś już roznosi ją energia. Aż za bardzo :-) Jakby chciała nadrobić te prawie dwa przeleżane dni. Z drugiej strony nie ma jeszcze tyle sił i szybko się męczy. Myślę, że jutro wreszcie pójdziemy na dłuższy spacer... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted October 22, 2006 Share Posted October 22, 2006 Jak tam samopoczucie Wiki? Brzuszek ładnie się goi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted October 22, 2006 Share Posted October 22, 2006 Goi się jak na psie :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted November 2, 2006 Share Posted November 2, 2006 [quote name='ANKA_89']to jak to w końcu jest z tymi cieczkami? moja Kora była sterylizowana w lipcu 2005 i w czasie gdy inne suki maja cieczki ona ma taką jakby nijaką, tzn. niektóre psy ją ignorują, a inne próbują się do niej dobrać, ale ona się im odgryza, czytałam o "syndromie trzeciego jajnika", myslałam ,że to dotyczy jej, a propo psów, nasz Ren był kastrowany w te wakcje, ale dalej dobiera się do gości i prześladuje seniorkę jamniczycę i ucieka pod dom swej ukochanej( ale zaczął ignorować wiekszość samców, ale gościom bez dzwonka czy pukania nie przepuści), w każdym razie jest za, nawet króliki mam wyciachane(ale weta było trudno znaleźć)[/quote] O ten "syndrom trzeciego jajnika" zapytaj w dziale weterynaria, lub wyślij priva do buni lub rybon - to wetki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 2, 2006 Share Posted November 2, 2006 W grudniu Zuzia będzie miała sterylkę. Po wielu rozmowach, czytaniu artykułów, preglądaniu Dogomanii zgodziła się( nie Zuza, tylko mama)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted November 2, 2006 Share Posted November 2, 2006 No i dobrze.... mama nie będzie już zła, że podczas cieczki trzeba ciągle wycierać podłogę... no i na spacerach nie będzie już tych tłumów adoratorów.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolly Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Ja będę tą decyzję o sterylizacji wychwlać zawsze, to najlepsze co mogłam zrobić ..jeden wielki spokój i wcale mi się Fruźka nie rozleniwiła tak jak niejednokrotnie mnie ostrzegano ..dlatego jeśli ktokolwiek się waha to ja ręczę że bez potrzeby ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ala_i_Bimbo Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Ja zastanawiam sie nad kastracja mojego psa. Taki zabieg kosztuje z 50-60 zl?Co on daje?Pies ma 2 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Przedewszystkim gwarancje ze nasz pies nie przyczyni sie dozwiekszenia liczebnosci psow w schroniskach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Proszę, tu podstawowe informacje na temat kastracji: [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ala_i_Bimbo Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Kala_Gracja_Kiwi']Przedewszystkim gwarancje ze nasz pies nie przyczyni sie dozwiekszenia liczebnosci psow w schroniskach[/QUOTE] Mój pies raczej się nie przyczyni bo jest pilnowany. [QUOTE]Proszę, tu podstawowe informacje na temat kastracji: [url]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/url][/QUOTE] Dzięki.Tylko tam napisane jest,że pies nie tyje, nie trzeba zmieniać diety a ja zawsze słyszałam odwrotnie.Przecież są specjalne karmy dla kastratów,więc po co one skoro można karmić normalnie?I słyszałam,że pies nadal będzie biegać za suczkami, bo on się do tego przyzwyczaił.I co do tego,że wzrost się zatrzyma to też słyszałam.Kto ma wykastrowanego psa i może coś o tym powiedzieć dokładnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewkonia Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Wykastrowany pies nie utyje, jeśli zapewnisz mu odpowiednią ilość ruchu. Będzie znacznie karniejszy na spacerach, bo zapach suczki z cieczką nie będzie dla niego bodźcem przysparzającym o zawrót głowy.:evil_lol: Unikniesz też awantur i innymi psami na tle zazdrości o terytorium i sunie. Na starość nie zachoruje na raka jąder, co wcale nie jest takie rzadkie u nie wykastrowanych!!!! Jeśli masz szczegółowe pytania zapytaj w serwisie vetserwis, lub na dogo w dziale weterynaria. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 No nie wiem, Alu. To jest serwis typowo weterynaryjny, mają bogate artykuły, także i o sterylizacji. No ale poczekajmy na głos właściciela wykastrowanego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ala_i_Bimbo Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Rybc!a']No nie wiem, Alu. To jest serwis typowo weterynaryjny, mają bogate artykuły, także i o sterylizacji. No ale poczekajmy na głos właściciela wykastrowanego psa.[/QUOTE] ja nie mowie ze tam jest zle napisane tylko ze slyszlam inaczej,ale ludzie rozne glupoty gadaja.Pewna dziewczyna w moim wieku ma amstaffke(bez rodowodu :mad: ) i chce ją pokryć bo mowi,że suka zwariuje jak nie bedzie miala dzieci:angryy: wkurzające.Ona jest ze wsi i moze dlatego...Tam panuja rozne dziwne przekonania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
XWegaX Posted November 8, 2006 Share Posted November 8, 2006 [quote name='Ala_i_Bimbo']Pewna dziewczyna w moim wieku ma amstaffke(bez rodowodu :mad: ) i chce ją pokryć bo mowi,że suka zwariuje jak nie bedzie miala dzieci:angryy: wkurzające.Ona jest ze wsi i moze dlatego...Tam panuja rozne dziwne przekonania.[/QUOTE] a może pokaż jej filmik, albo zdjęcia ze schronisk...? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted November 8, 2006 Share Posted November 8, 2006 [quote name='Ala_i_Bimbo']Kto ma wykastrowanego psa i może coś o tym powiedzieć dokładnie?[/quote] Ja mam wykastrowane psy (3 sztuki), wykastrowane suki (2 sztuki, kolejna w adopcji), na przechowaniu miałam kastrata (1 sztuka) i znam wykastrowane psy oraz wysterylizowane suki u rodziny oraz znajomych. Po zabiegu nie zauważyłam, aby psy czy suki diametralnie się zmieniły. Psy są fajne, nieupierdliwe, nadal tak samo czujne i żywotne, nadal zdaża im się wejść na sukę i wykonywać ruchy kopulacyjne, ale to już chyba tylko z przyzwyczajenia (albo jako przejaw dominacji), bo cieczka u suk w sąsiednich gospodarstwach nie robi na nich wrażenia. Jedzą niemal do woli, ale nie tyją (zarówno psy, jak i suki), bo mają bardzo dużo ruchu. Ja jestem spokojna, bo nie będzie niepotrzebnych szczeniaków, bo nie muszę pilnować (ani pań, ani panów), a zwierzaki chyba są szczęśliwsze, bo pozbawione popędów, których nie mogą zrealizować. Jestem za sterylizacją/kastracją WSZYSTKICH osobników niehodowlanych (czyli rasowych z licencją). Przede wszystkim dlatego, że psów w Polsce jest DRAMATYCZNIE ZA DUŻO. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted November 8, 2006 Share Posted November 8, 2006 Sterylki do dobra rzecz .... Pozwalaja uniknac n.p. takich przypadkow jak ten: [IMG]http://autozakupy.pl/klea/klea2.jpg[/IMG] Czyli: wiek 14lat , ciąża, suka zostala wywieziona do lasu (najprawdopodobniej zaraz po zauwazeniu przez "wlasciciela" momentu krycia) ... potem schronisko, gdzie pies w zasadzie sie juz poddal .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edzina Posted November 9, 2006 Share Posted November 9, 2006 [quote name='Ala_i_Bimbo']Mój pies raczej się nie przyczyni bo jest pilnowany.[/quote] Wiec po co ma sie meczyc? Poza tym nie wierze, ze przez cale zycie psa nie zdarzy mu sie nie posluchanie wlasciciela. Moj tez jest pilnowany, ale raz uciekl. I wtedy cieszylam sie tylko z jednego: nikt go nie zamknie i nie wykorzysta do rozmnazania. [quote name='Ala_i_Bimbo']Tylko tam napisane jest,że pies nie tyje, nie trzeba zmieniać diety a ja zawsze słyszałam odwrotnie.[/quote] To niestety mity jak te, ze kazda suczka ma miec male. Bzdura. Tak mowia ludzie, ktorzy po kastracji zwierzaka przestali sie nim zajmowac. Albo w ramach rekompensaty dawali mu coraz wiecej jedzenia. Nic dziwnego, ze pies tyje, skoro jego jedyna radoscia jest jedzenie.. Mam w domu kotke, kocura i psa. Wszystkie wykastrowane. Pies dalej jest zywiolowy, nic nie przytyl, je jak jadl, zadnych karm dla kastratow. To zupelnie niepotrzebne. Zreszta wszystkie moje zwierzaki sa traktowane jak dawniej. Wydaje mi sie, ze pies troche sie uspokoil, lubi glaskanie, stal sie takim pieszczochem. Na szkoleniu dziwili sie, ze jest wykastrowany, bo mieli w glowie obraz zatuczonego, ledwo chodzacego kastrata. A tu nie. Pies biega i szaleje z psami i wcale nie jest gruby. [quote name='Ala_i_Bimbo']I co do tego,że wzrost się zatrzyma to też słyszałam.[/quote] Dlatego kastruje sie psy jak skoncza rok. Jak juz wyrosna ze szczeniecego wieku i nabiora cech doroslego osobnika. Zdaje sie, ze duze rasy powinno sie kastrowac jeszcze pozniej, bo dojrzewaja do ok. 3 lat. Ja wykastrowalam jak Maks skonczyl 10 miesiecy. Ma normalna budowe, a nawet jest lepiej zbudowany niz seterek, ktorego znam, bo duzo biegal. Tamten nie jest wykastrowany. Zachowuja sie tak samo. Sa tego samego wzrostu. Nie widze roznicy. I roznicy nie widza tez ludzie, ktorzy nie wiedza, bo akurat u niego nie widac ze wzgledu na dluzsza siersc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.