Jump to content
Dogomania

gdzieś jest TAKI DOM...gdzie jest ich moc, gdzie dostają Miłość i odzyskują Wiare


yumanji

Recommended Posts

[quote name='memory']
Taki zwierzak powinien mieć zapewniony ruch i stały kontakt z człowiekiem, by ten korygował jego zachowanie, rozpraszał frustracje i ekscytacje, lub przekierowywał na jakieś zajęcie, które pomogłoby rozładować napięcie.
Pozostawienie go samemu sobie powoduje, że problem się pogłębia.
A nie da się ukryć, że pies był pozostawiony sam sobie.
Mając około 30 zwierzaków trudno czas i uwagę poświęcić jednemu.
Zwłaszcza, gdy decyzyjny opiekun w tej kwestii nie robi nic.
Jeśli się 'ratuje' zwierzęta, właśnie takie przypadki należy traktować priorytetowo.[/QUOTE]

dobre przemyślenia
szkoda, że nie opiekunki psów

Link to comment
Share on other sites

W poście nr 2058 Memory była uprzejma zamieścic kilkanaście cytatów z moich postów,Kiedy wręcz błagałam o pomoc.
Poza tym proszę,żeby nikt za mnie nie mówił,jakie mam przemyslenia.
A sytuacja jest bez zmian,piszę o kolejnych psach potrzebujących na foto pomocy.Proszę o pomoc dla nich,nie dla siebie i nikt o tym nic nie mówi.Tak jak wcześniej,kiedy prosiłam o pomoc dla poprzednich.
Memory,informacja jakoby psy z głodu zjadały własne odchody jest bzdurą.!

Edited by yumanji
Link to comment
Share on other sites

[quote name='yumanji']W poście nr 2058 Memory była uprzejma zamieścic kilkanaście cytatów z moich postów,Kiedy wręcz błagałam o pomoc.[/QUOTE]

yuma
na dogo każdy wątek jest wołaniem o pomoc
chodzi o to, że nie przedstawiałaś faktów
nie chodziło tylko o brak pieniędzy ale o całą sytuację, o stan psów, o to,że potrzebny był ktoś kto by im posprzątał, nakarmił, nalał wody...
jestem pewna, że znalazła by się brygada ludzi, którzy by zadbali o psy kiedy Ty nie mogłaś
niestety zataiłaś dramatyczną sytuację-reszta potoczyła się jak lawina, na szczęście dla psów....

a teraz ja jest?
mieszkasz tam gdzie psy?
masz czym je karmić?
mają zadaszenie, budy?
wyprowadzasz je?
są objęte podstawową opieką wet?
masz czas nimi się zajmować?
dajesz radę ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rozi']Słuchajcie, czy w Polsce mało jest psów potrzebujących pomocy? Mało przytulisk, gdzie rozpaczliwie brakuje kasy?
Czemuście się tak uparli tu akurat pomagać, to ja nie rozumiem.[/QUOTE]

Wreszcie głos rozsądku - pierwszy od bardzo, bardzo dawna. Czy komukolwiek udało się pomóc na siłę? Nie słyszałam o takim przypadku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yumanji']W postach nr 4,5,6,7,8,9,10 i 11 są zdjęcia i opisy psów do adopcji.
Pisałam o pilnej potrzebie DT dla szczeniąt i ssterylizacji ich matki,która znów jest w ciąży.Żżaden z tych psów nie jest zaszczepiony.Komentarze do mojej prośby można sobie przeczytać.[/QUOTE]

O matko !
Ja wiem, że sterylizacja i hormony kosztują, ale czy nie można było trzymać suczki w odosobnieniu na czas cieczki.
Co to za pomaganie jak się psy rozmnaża !

Link to comment
Share on other sites

Na zdjęciach jest kilka psów a powinno być dużo, dużo więcej - ok., 25
Zdjęcia bez daty
Interwencja była ok., 20 kwietnia.......przez 20 dni można psy odkarmić, wykąpać, wyczesać........

Szkoda czasu na stukanie w klawisze......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yumanji']W postach nr 4,5,6,7,8,9,10 i 11 są zdjęcia i opisy psów do adopcji.
Pisałam o pilnej potrzebie DT dla szczeniąt i ssterylizacji ich matki,która znów jest w ciąży.Żżaden z tych psów nie jest zaszczepiony.Komentarze do mojej prośby można sobie przeczytać.[/QUOTE]

oczywiście masz 5 lat i nie wiesz , że psa i niesterylizowanej suki nie trzyma się razem
teraz kogo obwinisz za to co się stało

żenada , nie powinnaś kobieto zbliżać się do zwierząt bo przez takich jak ty tylko cierpią

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']oczywiście masz 5 lat i nie wiesz , że psa i niesterylizowanej suki nie trzyma się razem
teraz kogo obwinisz za to co się stało

żenada , nie powinnaś kobieto zbliżać się do zwierząt bo przez takich jak ty tylko cierpią[/QUOTE]
Alicja, ale ta suka jest u tych ludzi, nie u niej...

[quote name='yumanji']Syt jest taka-rodzina biedna,mają dwie suki i dwa koty.Jedna suka ma stan zapalny dróg rodnych,druga-matka szczeniąt,z Info z wczoraj-podobno znów jest w ciąży.Żaden z tych psow nie jest zaszczepiony.Chcą oddać maluchy,wysterylizowac duże,ale to b biedni ludzie.Kupuję karmę dla psów i kotów.Koty zapchlone,prawie łyse.[/QUOTE]

Edited by rozi
dodanie cytatu
Link to comment
Share on other sites

[quote name='yumanji']W postach nr 4,5,6,7,8,9,10 i 11 są zdjęcia i opisy psów do adopcji.
Pisałam o pilnej potrzebie DT dla szczeniąt i s[B]sterylizacji ich matki,która znów jest w ciąży[/B].Żżaden z tych psów nie jest zaszczepiony.Komentarze do mojej prośby można sobie przeczytać.[/QUOTE]

e...no super :shake: nie można było odizolowac suki???? boshe

[quote name='rozi']Słuchajcie, czy w Polsce mało jest psów potrzebujących pomocy? Mało przytulisk, gdzie rozpaczliwie brakuje kasy?
Czemuście się tak uparli tu akurat pomagać, to ja nie rozumiem.[/QUOTE]


tak, Rozi...masz rację :( sama szukam domu dla kikunastu ...no ale ...tak jakoś choć chciałam wiedzieć, gdyby ktos szukał...

Yumanji - wiesz co? założ wydarzenie na FB, napisz jasno i wyraźnie w tytule, ze nie jesteś sie w stanie zajmowac psami dłuzej i że pilnie szukają domow. Porób albumy z opisami. łatwiej będzie wtedy komus polecić i udostępniać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mazowszanka2']O matko !
Ja wiem, że sterylizacja i hormony kosztują, ale czy nie można było trzymać suczki w odosobnieniu na czas cieczki.
Co to za pomaganie jak się psy rozmnaża ![/QUOTE]

Może trochę spokojniej,ok?te psy są własnością rodziny z miasteczka gdzie mój syn chodzi do szkoły.

Link to comment
Share on other sites

Na zdj są:Yuma,Grizzli,Pysio, Wilczus,Elza,Muma,Clint,Jordan,Mamba,Psula,Baska,Chiloopa,Scooby,Misio,Sissi,Filutek.
Są jeszcze Toby,Szarik,Fiona i Filip,których zdj wstawię na dniach.

Kupuję karmę.
Psy znajdują się ok 14 m dalej,
3 najstarsze są w domu.
Mają opiekę wet.
Mam na płycie zdj ryt stawów biodrowych Szamana sprzed pół roku,wstawię,cięzko to będzie "rozchodzić".
Naszym problemem zawsze była kwestia odrobaczenia.Sąsiadka ma prawie 30 psów i od czasu konfliktu nie robilysmy odrob równocześnie.

To prawda,że nigdy nie byłam współwłaścicielką siedliska.Bbyła Nią moja Mama.

Link to comment
Share on other sites

Ten wątek to żenada, żenua, wstyd.

Hmmm...

Przecież nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa w wątku, do dyskusji, do obiektywnego spojrzenia na sytuację, szukania drugiego dna, ani do wyciagania wniosków.
Komu nie pasuje, ma na całym forum setki innych tematów.
Mądrzejszych, ważniejszych, bardziej potrzebnych.
Kto bardzo chce oceniać, ale woli robić to na żywioł, bo jest zbyt wygodny, by 'przebijać' się przez posty, ale za to ma juz ukształtowany pogląd i tak go nie zmieni.
Kto już dowartościował się, obrażając kogo popadnie i krzycząc, że on/ona nigdy, przenigdy i nigdy w życiu by tego czy tamtego - większej satysfakcji też raczej już nie zyska.


[quote name='Moli@']Na zdjęciach jest kilka psów a powinno być dużo, dużo więcej - ok., 25
Zdjęcia bez daty
Interwencja była ok., 20 kwietnia.......przez 20 dni można psy odkarmić, wykąpać, wyczesać........

Szkoda czasu na stukanie w klawisze......[/QUOTE]


Można.
Psy wg. informatora w kojcach pozostały do 25 kwietnia, w niezmiennie złych warunkach, a fotki robione były w minioną sobotę, 12 maja, (da sie sprawdzić, trzeba wiedziec jak :)) telefonem.
Zapewne dałoby się psy wykąpać, a przynajmniej wyczesać.

Wątpię jednak, by w przeciągu tych 17 dni tak odkarmić psy zagłodzone (skoro jadły własne odchody?)
Zagłodzone psy zazwyczaj nawadnia się i dokarmia najpierw kroplówkami dożylnie, później małymi porcjami, stopniowo je zwiększając.
To chyba nie daje spektakularnych efektów po tygodniu czy dwóch?
No i kwestia kasy na to, bo takie odżywienie kosztuje.


[quote name='rozi']Słuchajcie, czy w Polsce mało jest psów potrzebujących [B]pomocy?[/B] Mało przytulisk, gdzie rozpaczliwie brakuje kasy?
[B]Czemuście się tak uparli tu akurat pomagać,[/B] to ja nie rozumiem.[/QUOTE]

[quote name='TZmestudio']Też tak uważam. [B]Jest wiele psów potrzebujących z realną szansą pomocy.[/B]
Rozejrzyjcie się.
Im bardziej będziecie pokazywać jak bardzo wam zależy tym bardziej będzie się bawić waszym kosztem. A bawi się już znakomicie.

Dla mnie yumanji przestała istnieć. Resztę określników tej osoby pozostawię nienapisane.[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Wreszcie głos rozsądku - pierwszy od bardzo, bardzo dawna. Czy komukolwiek udało się [B]pomóc[/B] na siłę? Nie słyszałam o takim przypadku...[/QUOTE]


Przepraszam, że zapytam otwarcie.
[B]O jakiej pomocy mowa?[/B]
Czy od 19/20 kwietnia, czyli od czasu tej interwencji, yumanji, a raczej psy u niej otrzymały jakąkolwiek pomoc?
Nie wiem - kilka złotych, paczkę karmy, wiadro, smycz, obrożę, miskę, środek przeciw kleszczom, albo tabletkę na odrobaczanie, cokolwiek?
Choćby kilka ogłoszeń dla jednego psa?
[B]Ktoś się uparł i pomógł?
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']bez komentarza



warunki były fatalne, jak będzie teraz?????




mnie również........



pewnie większość
dobrze, że Ty już z majówki wróciłaś, trochę długo to trwało...


[quote name='yumanji']Oprócz braku czterech psów,stan bez zmian.Opisy i zdjęcia na pierwszej stronie.Procedura adopcyjna, jak wszędzie.Ponieważ jesteśmy na nowym terenie,więc zbieram tabletki na odrobaczenie i zabezpieczenie przeciw kleszczom.Reszta,jak w poście pierwszym tzn planowane sterylizacje i zabieg przepukliny u Chiloopy.Do zrobienia bad laboratoryjne u Tobego.Nikogo nie zapraszam,bo Ci co chcieli to przecieki kraty i sami się porządziół.[/QUOT

żeby uzyskać jakąś pomoc pokaż aktualne zdjęcia psów i ich warunki
tabletki na odrobaczenie mogę Ci wysłać; ile potrzebujesz?[/QUOTE]

[quote name='memory']Ten wątek to żenada, żenua, wstyd.

Hmmm...

Przecież nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa w wątku, do dyskusji, do obiektywnego spojrzenia na sytuację, szukania drugiego dna, ani do wyciagania wniosków.
Komu nie pasuje, ma na całym forum setki innych tematów.
Mądrzejszych, ważniejszych, bardziej potrzebnych.
Kto bardzo chce oceniać, ale woli robić to na żywioł, bo jest zbyt wygodny, by 'przebijać' się przez posty, ale za to ma juz ukształtowany pogląd i tak go nie zmieni.
Kto już dowartościował się, obrażając kogo popadnie i krzycząc, że on/ona nigdy, przenigdy i nigdy w życiu by tego czy tamtego - większej satysfakcji też raczej już nie zyska.





Można.
Psy wg. informatora w kojcach pozostały do 25 kwietnia, w niezmiennie złych warunkach, a fotki robione były w minioną sobotę, 12 maja, (da sie sprawdzić, trzeba wiedziec jak :)) telefonem.
Zapewne dałoby się psy wykąpać, a przynajmniej wyczesać.

Wątpię jednak, by w przeciągu tych 17 dni tak odkarmić psy zagłodzone (skoro jadły własne odchody?)
Zagłodzone psy zazwyczaj nawadnia się i dokarmia najpierw kroplówkami dożylnie, później małymi porcjami, stopniowo je zwiększając.
To chyba nie daje spektakularnych efektów po tygodniu czy dwóch?
No i kwestia kasy na to, bo takie odżywienie kosztuje.









Przepraszam, że zapytam otwarcie.
[B]O jakiej pomocy mowa?[/B]
Czy od 19/20 kwietnia, czyli od czasu tej interwencji, yumanji, a raczej psy u niej otrzymały jakąkolwiek pomoc?
Nie wiem - kilka złotych, paczkę karmy, wiadro, smycz, obrożę, miskę, środek przeciw kleszczom, albo tabletkę na odrobaczanie, cokolwiek?
Choćby kilka ogłoszeń dla jednego psa?
[B]Ktoś się uparł i pomógł?
[/B][/QUOTE]


ja pisałam o tabletkach ale mnie pani olała więc....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']
ja pisałam o tabletkach ale mnie pani olała więc....[/QUOTE]

Być może Jej umknęło, bo posypały się gromy, które wyzwoliły przekorną i gniewna reakcję.
A może nie chce pomocy nie oferowanej szczerze, z serca?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='memory']Być może Jej umknęło, bo posypały się gromy, które wyzwoliły przekorną i gniewna reakcję.
A może nie chce pomocy nie oferowanej szczerze, z serca?[/QUOTE]

myslę, że od Ciebie na pewno pomoc przyjmie....będzie szczera i z serca

ja zaoferowałam tylko tabletki na odrobaczanie, zapytałam ile potrzebuje dla psów nie dla niej ale nie od serca
więc olała
olała także pytania
już napisałam nikt nie będzie się pod nią układał, każdy kto tu jeszcze wchodzi ma na względzie tylko psy
jej fochy są mało interesujące

Link to comment
Share on other sites

ja tylko od siebie dodam, że yumanji była proszona niejednokrotnie 'w trakcie' sprawy o komentarz, odzew, cokolwiek, właśnie w celu ustalenia, czy da się coś zrobić (choć nie pisałam tego ja, nie wierzę w mediację tego typu) - nie było odzewu, choć yumanji logowała się niemal codziennie, co widziałam na własne oczy przy nocnej lekturze tego wątku.

w takiej sytuacji (i w obliczu zdjęć zagłodzonych psów) nie sądzę, że ktokolwiek chciał wysłać worek karmy, smycz czy cokolwiek w przysłowiową "próżnię", donikąd, na dodatek bez jakiegokolwiek odzewu, czy ktoś tego chce, przyjmie i użyje jak powinien, skoro gdzie indziej dostanie feedback, rozliczenie, zdjęcia psów, które korzystają z takiej darowizny - tutaj mieliśmy fotki zagłodzonych do granic zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ja tylko od siebie dodam, że yumanji była proszona niejednokrotnie 'w trakcie' sprawy o komentarz, odzew, cokolwiek, właśnie w celu ustalenia, czy da się coś zrobić (choć nie pisałam tego ja, nie wierzę w mediację tego typu) - nie było odzewu, choć yumanji logowała się niemal codziennie, co widziałam na własne oczy przy nocnej lekturze tego wątku.

w takiej sytuacji (i w obliczu zdjęć zagłodzonych psów) nie sądzę, że ktokolwiek chciał wysłać worek karmy, smycz czy cokolwiek w przysłowiową "próżnię", donikąd, na dodatek bez jakiegokolwiek odzewu, czy ktoś tego chce, przyjmie i użyje jak powinien, skoro gdzie indziej dostanie feedback, rozliczenie, zdjęcia psów, które korzystają z takiej darowizny - tutaj mieliśmy fotki zagłodzonych do granic zwierząt.[/QUOTE]
sama zadawałam kilkakotnie pytania o los pozostałych psów przy Yumie
nikt nie odpowiadał konkretnie
bo dla dobra sprawy
bo duma nie pozwalała
:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ja tylko od siebie dodam, ż[B]e yumanji była proszona niejednokrotnie 'w trakcie' sprawy o komentarz, odzew, cokolwiek, właśnie w celu ustalenia, czy da się coś zrobić [/B](choć nie pisałam tego ja, nie wierzę w mediację tego typu) - nie było odzewu, choć yumanji logowała się niemal codziennie, co widziałam na własne oczy przy nocnej lekturze tego wątku.

w takiej sytuacji ([B]i w obliczu zdjęć zagłodzonych psów[/B]) nie sądzę, że ktokolwiek chciał wysłać worek karmy, smycz czy cokolwiek w przysłowiową "próżnię", donikąd, na dodatek bez jakiegokolwiek odzewu, czy ktoś tego chce, przyjmie i użyje jak powinien, skoro gdzie indziej dostanie feedback, rozliczenie, zdjęcia psów, które korzystają z takiej darowizny - tutaj mieliśmy [B]fotki zagłodzonych do granic zwierząt[/B].[/QUOTE]

Wydaje mi się, że dość uważnie prześledziłam wątek i o ile zgadzam się z tym, 'że yumanji była proszona niejednokrotnie 'w trakcie' sprawy o komentarz, odzew, cokolwiek,' to nie zauważyłam, by chodziło o 'ustalenia, czy da się coś zrobić'.

To prawda, że kilka osób wstrzymywało się z wnioskami i komentarzami, apelując do yumanji o wypowiedź.
Jednak nie wszyscy.
Większość przybiegła dla sensacji, z gotowymi opiniami i odpowiedziami na niezadane pytania.
W tej sytuacji trudno się dziwić milczeniu.
Trzeba się zebrać w sobie, by przetrwać taką sytuację i zdobyć na odpowiedź.
I co miała napisać? To samo, o czym wspominała od co najmniej roku?
Że pogrąża się w biedzie, że z dnia na dzień jest gorzej?
Nie dotarło to do nikogo przez rok - dotarłoby teraz?

A że się logowała i czytała?
Czy jest ktoś, kto nie byłby zainteresowany, gdyby temat dotyczył jego osoby?

Co do 'zagłodzonych do granic zwierząt' pisałam na ten temat stronę, może dwie wcześniej.

To prawda, że ast stracił masę, był chudy i źle odżywiony.
Wciąż szukam informacji o dalszym jego losie, bo nie ma pewności, czy to była tylko sprawa niedożywienia.

To prawda, że Szaman na fotkach wyglądał na wyniszczonego. Też nie ma pewności czy to brak karmy był jedyną przyczyną.

Skinni jest chory fizycznie i psychicznie i od dawna zaniedbany.
W jego przypadku może warto wziąć pod uwagę, że Skinni ma właściciela, opiekuna - fundację, która go zaniedbywała finansowo, która na kilka miesięcy pozostawiła bez odpowiedzi i decyzji sygnały od yumanji, że ten pies jest chory i potrzebuje pomocy.
I która na FB, na wątku o interwencji lansuje się na jego smutnym przypadku, pozorując dbałość i troskę.

Pozostałe psy - jak orzekł weterynarz i jak widać na aktualnych fotkach, są w całkiem niezłej kondycji.

Nie przeczę, że psy miały kiepskie warunki.
Nie przeczę, że były/są niedożywione.

Jednak [URL="https://www.google.pl/search?hl=pl&site=imghp&tbm=isch&source=hp&biw=1280&bih=894&oq=zag%C5%82odzony+pies+&gs_l=img.12..0i24l7.1377.4830.0.7917.16.9.0.7.7.0.184.1391.1j8.9.0....0...1ac.1.43.img..1.15.1267.68tSuTBWK7A&q=zag%C5%82odzony%20pies"]'Zagłodzony do granic' pies[/URL] wygląda inaczej.

Na marginesie - wszyscy chcą znać aktualny stan psów yumanji, zobaczyć jak wyglądają, dowiedzieć się jak mieszkają.
Mnie też to interesuje, chciałabym wiedzieć gdzie śpią, czy mają budy i jakieś zadaszenie, czy np. wewnętrzne kojce w budynku, czy miejsca, gdzie robione są fotki to wybiegi czy całe kojce.

Ale...
Chciałabym też wiedzieć, gdzie i w jakich warunkach przebywa astek, jakie ma wyniki i rokowania.
Chciałabym wiedzieć, a nie tylko wierzyć, że Szamanowi jest lepiej, wiedzieć w jakich przebywa warunkach.
Chciałabym wiedzieć w jakich warunkach jest obecnie Skinni.
Jednak tu już 'jawnost i głasnost' nie jest wymagana.

"Dla dobra sprawy' informacje są tajne przez poufne - czytam tylko że psy są bezpieczne w bezpiecznym miejscu.
Być może część tak, ale jeśli Skinni jest nadal pod opieką tej samej fundacji, to nie jestem pewna, czy informacje można uznać za w pełni wiarygodne.
Na podstawie wątku Skinniego, Nexta, Murzynka i wypowiedzi tu i na FB.,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='memory']Wydaje mi się, że dość uważnie prześledziłam wątek i o ile zgadzam się z tym, 'że yumanji była proszona niejednokrotnie 'w trakcie' sprawy o komentarz, odzew, cokolwiek,' to nie zauważyłam, by chodziło o 'ustalenia, czy da się coś zrobić'.

To prawda, że kilka osób wstrzymywało się z wnioskami i komentarzami, apelując do yumanji o wypowiedź.
Jednak nie wszyscy.
Większość przybiegła dla sensacji, z gotowymi opiniami i odpowiedziami na niezadane pytania.
W tej sytuacji trudno się dziwić milczeniu.
Trzeba się zebrać w sobie, by przetrwać taką sytuację i zdobyć na odpowiedź.
I co miała napisać? To samo, o czym wspominała od co najmniej roku?
Że pogrąża się w biedzie, że z dnia na dzień jest gorzej?
Nie dotarło to do nikogo przez rok - dotarłoby teraz?

[B]A że się logowała i czytała?
Czy jest ktoś, kto nie byłby zainteresowany, gdyby temat dotyczył jego osoby?[/B]

Co do 'zagłodzonych do granic zwierząt' pisałam na ten temat stronę, może dwie wcześniej.

To prawda, że ast stracił masę, był chudy i źle odżywiony.
Wciąż szukam informacji o dalszym jego losie, bo nie ma pewności, czy to była tylko sprawa niedożywienia.

To prawda, że Szaman na fotkach wyglądał na wyniszczonego. Też nie ma pewności czy to brak karmy był jedyną przyczyną.

Skinni jest chory fizycznie i psychicznie i od dawna zaniedbany.
W jego przypadku może warto wziąć pod uwagę, że Skinni ma właściciela, opiekuna - fundację, która go zaniedbywała finansowo, która na kilka miesięcy pozostawiła bez odpowiedzi i decyzji sygnały od yumanji, że ten pies jest chory i potrzebuje pomocy.
I która na FB, na wątku o interwencji lansuje się na jego smutnym przypadku, pozorując dbałość i troskę.

Pozostałe psy - jak orzekł weterynarz i jak widać na aktualnych fotkach, są w całkiem niezłej kondycji.

Nie przeczę, że psy miały kiepskie warunki.
Nie przeczę, że były/są niedożywione.

Jednak [URL="https://www.google.pl/search?hl=pl&site=imghp&tbm=isch&source=hp&biw=1280&bih=894&oq=zagłodzony+pies+&gs_l=img.12..0i24l7.1377.4830.0.7917.16.9.0.7.7.0.184.1391.1j8.9.0....0...1ac.1.43.img..1.15.1267.68tSuTBWK7A&q=zagłodzony pies"]'Zagłodzony do granic' pies[/URL] wygląda inaczej.

Na marginesie - wszyscy chcą znać aktualny stan psów yumanji, zobaczyć jak wyglądają, dowiedzieć się jak mieszkają.
Mnie też to interesuje, chciałabym wiedzieć gdzie śpią, czy mają budy i jakieś zadaszenie, czy np. wewnętrzne kojce w budynku, czy miejsca, gdzie robione są fotki to wybiegi czy całe kojce.

Ale...
Chciałabym też wiedzieć, gdzie i w jakich warunkach przebywa astek, jakie ma wyniki i rokowania.
Chciałabym wiedzieć, a nie tylko wierzyć, że Szamanowi jest lepiej, wiedzieć w jakich przebywa warunkach.
Chciałabym wiedzieć w jakich warunkach jest obecnie Skinni.
Jednak tu już 'jawnost i głasnost' nie jest wymagana.

"Dla dobra sprawy' informacje są tajne przez poufne - czytam tylko że psy są bezpieczne w bezpiecznym miejscu.
Być może część tak, ale jeśli Skinni jest nadal pod opieką tej samej fundacji, to nie jestem pewna, czy informacje można uznać za w pełni wiarygodne.
Na podstawie wątku Skinniego, Nexta, Murzynka i wypowiedzi tu i na FB.,[/QUOTE]

ale czy Ty czujesz różnicę między tym, co teraz piszesz, a między atmosferą 'w trakcie'? wtedy były domysły, szczątkowe informacje i to logiczne, że w obliczu milczenia właścicielki wątku zaczęto snuć własne teorie, podejrzenia i wyciągać wnioski ze zdjęć i opisów osób, które psy odebrały.

skoro nikt nie kwapił się z usprawiedliwieniem wtedy (ani specjalnie teraz), to czemu tu się dziwić? zauważ, że to Ty opisujesz możliwe scenariusze, przyczyny takiego a nie innego stanu zwierząt, a nie yumanji.
ja weszłam, zobaczyłam zdjęcia, brak odzewu yumanji i opinie wetów na temat odebranych zwierząt (były fotki w wydarzeniu na FB) - skoro nikt się nie tłumaczy ze stanu zwierząt, to wniosek nasuwa się jeden.

baaa, ktoś wraca jak feniks ze zgliszczy kiedy 'ucichło' i snuje niesmaczne dowcipy o zdechłych zwierzętach, przy czym rzuca zdawkowe informacje na temat obecnego stanu zwierząt, NADAL nie tłumacząc, co się stało z tymi 4-ma odebranymi, dlaczego były w takim strasznym stanie.

jeszcze tylko co do pogrubionego - masz całkowitą rację, że każdy byłby zainteresowany, co dzieje się wokół jego tematu. jest jednak coś takiego jak honor, odwaga cywilna i zwyczajne człowieczeństwo, które mnie zmusiłoby do opisania sytuacji i wytłumaczenia, co się stało[I].[/I] mówienie, że "i tak macie swoją wersję" to wymigiwanie się od odpowiedzialności - trudno, żeby użytkownicy nie stworzyli swojej wersji, skoro nie mają nic innego na zastępstwo.

Link to comment
Share on other sites

Memory - czy Ty czytasz to, co piszesz???? Zdjęcia astka i innych psow są na wydarzeniu na FB, widać, jak psy odżyły - więc co tu uskuteczniasz znowu za teorie, ze chciałabyś wiedzieć, czy stan np. astka to tylko wynik niedożywienia!!!! przeciez po psie widac, ze zaczął nabierać ciała w dość szybkim tempie, więc zlituj się!

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-9/10363735_900068396689255_7910384062818673630_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1.0-9/s851x315/10177313_890596000969828_2213053338454245768_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/s851x315/10273964_10202396844737188_2738354962829259400_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/1526308_10202409638377021_6828320711832858538_n.jpg[/IMG]

1.05 Skinny

[IMG]https://scontent-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/q71/s480x480/10169171_659402214133265_5129664882283497748_n.jpg[/IMG]

wystarczy? wystarczy wejść na wydarzenie - wszystko jest

Edited by andzia69
Link to comment
Share on other sites

Oczom nie wierzę, co k.. wa ma być?! Po tym co zrobiła psom nadal jest ktokolwiek kto jej broni? Tłumaczy? Pomroczność jasna? Sytuacja bez zmian - czytacie ze zrozumieniem? Dlaczego skoro tak źle i ciężko to nie odda tych psów fundacji? Wspierajcie, pomagajcie, pogrążajcie w szaleństwie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...