Jump to content
Dogomania

gdzieś jest TAKI DOM...gdzie jest ich moc, gdzie dostają Miłość i odzyskują Wiare


yumanji

Recommended Posts

[quote name='gagata']Bonsai, o ile wiem, psy nie zostały skradzione, tylko odebrane w trybie 7.3 uoz w stanie wyższej konieczności. Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Zabrano trzy najsłabsze psy, które dłużej czekać nie mogły. I to z kojców, nie z domu.[/QUOTE]

Bonsai nie rozpowiadaj plotek a w takim razie bo to jest duża różnica, może twoja przyjaciółka uważa że zostały skradzione no bo mają przecież tak świetnie u niej, natomiast była masa podstaw aby je odebrać i to się nie nazywa kradzież - tylko interwencja

Link to comment
Share on other sites

Miałam siedzieć cicho ale. ktokolwiek zabrał te psy - szacun!!! Jak tylko przeczytałam, że te psy są w kojcach zamkniętych na kłódki, same na terenie to pomyślałam, że najprościej odebrać z 7.3 UoZ pod nieobecność opiekuna. Bonsai jestem przedstawicielem organizacji i gdybym ja była na miejscu to łamałabym kraty, rwała kłódki i wyważyła drzwi - to się nazywa wyższa konieczność. Wiesz co by było z tymi psami gdyby wybuchł pożar?!
Cieszę się, że ktoś ma takie jaja :)

Co do sytuacji opiekunki to trzeba było być ślepym, żeby nie widzieć co się dzieje i na co się zanosi. Mnie już po jednym wpisie opiekunki dotyczącym jej leczenia psychiatrycznego i późniejszej rozmowie z psychoanalitykiem syna - zapaliła się czerwona lampka. Osoba, która ma problemy ze sobą, rodziną i na dodatek nie ma środków na swoje utrzymanie nie powinna zajmować się żadnym zwierzęciem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa i flatki']
Myślę też, że osoby o takim profilu psychologicznym po jakimś czasie znów zaczynają "działać". I co z tym fantem zrobić ?[/QUOTE]

A co można było zrobić z Wet-Siostrą? Dogomaniackim modem z krainy bólu i cierpienia? Albo z Biedrzycką? Z Pałką? I z całą masą innych, która się przez te moje lata na dogo przewinęła... Poza deptaniem im po piętach, napiętnowaniem publicznym i ciągłej czujności - nic. I tak w koło wojtek dookoła portek...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Co do sytuacji opiekunki to trzeba było być ślepym, żeby nie widzieć co się dzieje i na co się zanosi. Mnie już po jednym wpisie opiekunki dotyczącym jej leczenia psychiatrycznego i późniejszej rozmowie z psychoanalitykiem syna - zapaliła się czerwona lampka. Osoba, która ma problemy ze sobą, rodziną i na dodatek nie ma środków na swoje utrzymanie nie powinna zajmować się żadnym zwierzęciem![/QUOTE]

O co chodzi bo ja tego posta nie widziałam? Ona pisała że ma problemy psychiatryczne i nikt wtedy nie przyjrzał się dokładnie psom i warunkom? Szkoda tego jej syna, bo na pewno się denerwuje i nie chce w tym uczestniczyć, wstyd mu z powodu tej całej sytuacji. Biedny dzieciak. Ciekawe co na to jej mąż. Ona w ogóle jest strasznie agresywna, jak z nią rozmawiałam to strasznie krzyczała i wchodziła mi w słowo, raz darła sie 36min że ja i fundacja podpisałyśmy umowę przedadopcyjną, po czym jak mówiłam spóźniłam sie przez nią na autobus i stałam pod wschodnim i mówię następny jest za godzinę, gadała Pani ze mną tyle czasu, o takiej godzinie się wizyty nie przekłada, mogę przyjechać a ona na to nie. Szkoda gadać.

Link to comment
Share on other sites

Oby ta sytuacja przyniosła jakiś wymierny efekt. Przyglądajcie się wpisom na wątkach, zastanawiajcie się gdzie oddajecie psy, bo często nawet najbardziej wynoszony pod niebiosa dogomaniacki BDT jest prowadzony przez osoby tego pokroju co "bohaterka" tego wątku. Czytajcie, patrzcie, analizujcie. Nie zawsze dobre chęci idą w parze z rozsądkiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aida']Kasiek ja tylko nie jestem pewna czy posiadacze psiaków wydali zgodę na podawanie ich danych nawet na PW.Bo jeżeli są to ukradzione to walnij się młotkiem zanim zaczniesz podawać dane[/QUOTE]
Sama sie walnij młotkiem czy czym tam chcesz jak lubisz ,oczywiscie ze mam zgode na podawanie danych ,ja od dawna jestem na dogo i na fb i pewne rzeczy mam oblatane
Ja nie wiem gdzie sie wychowywaliscie ,ale nawet jak ktos chce komus zwrozic uwage to chyba mozna jakos normalniej ,rozumiem ze tu atmosfera mila nie bedzie nie ma ku temu zadnych powodów ,ale po co ma byc jeszcze gorzej tez nie wiem
Sytuacja i tak jest trudna ,inni działają ,inni jej bronia -maja prawo od tego sa znajomi tylko trzeba zawsze znalexc granice do której mozna kogos bronic ,by nie okazac sie śmiesznym lub nawet wspolwinnym
Tak jak mówiłam dane moge podac komus na p/w jak jest zainteresowany pomocą finansowa dla wyratowanych psów ,nie uwazam by byl dobry czas ku temu by opisywac jak przebiegala akcja ,interwencja jak psy znalazły sie po za terenem ,ujawniac inne foty oraz pisac kto bierze w tym udział .
Na pewno taki czas bedzie i wtedy wszystkiego sie dowiemy

Edited by kasiek.
dodalam info
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa i flatki']Usunęłam, żeby nie było. Od długiego czasu linczowane były psy i ludzie, którzy protestowali. Niech tak będzie.[/QUOTE]

Dokładnie tak jest, ja ostatnio tez dostałam po d. bo chciałam zabrać psa do DS od zbieraczki spod Mińska.

Link to comment
Share on other sites

lincz? nie przesadzajmy, nie wszystko jest tylko czarne, albo wyłącznie białe.

to raczej święte oburzenie osób, które nie mogą nic zrobić fizycznie (ani jestem z okolic, ani znam prawo na tyle, żeby interweniować, ale chętnie wyślę pieniążek jak już będzie wiadomo, do kogo, zrobię bazarek), a chcą wyrazić w jakiś sposób swoje odczucia.

gdyby nie ów "lincz", to wątek nie rozszedłby się tak szybko, "lincz" nagłaśnia sprawę i nakręca akcję, do gry dołączają media, może pojawią się darczyńcy z grubymi portfelami - choćby dla wylansowania własnej gęby, co nie zmienia faktu, że dla psów ten lans oznacza pełne brzuchy i bezpieczny kąt.

wg. mnie wyrażanie opinii i przekazywanie wątku pocztą pantoflową nie robi problemu, oczywiście prócz dzielenia się informacjami "operacyjnymi".
z resztą nikt nie jedzie tutaj jak po gnojówce,nie lecą wulgaryzmy i nikt się nie skrzykuje, żeby wpaść do sprawczyni zamieszania z pochodniami i oskalpować - wtedy to byłby lincz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konfirm13'][B]Na wątku panuje atmosfera linczu. To jest wstrętne. (...)[/B][/QUOTE]

To jest wstretne i obrzydliwe, do tego stopnia, ze czytam ten watek od samego poczatku i nie chce brac w nim aktywnego udzialu.

[quote name='Donvitow']Wiesz co Ty jesteś po prostu totalną , niereformowalną[B] idiotką.[/B] Poroszę moda by taką [B]kretenkę[/B] dożywotni wykluczyć z Dogomanii[/QUOTE]

Poziom wypowiedzi powinien byc zachowany niezaleznie od sytuacji i niezaleznie, po ktorej stronie barykady sie stoi. Jak do tej pory, kazdy tego w miare przestrzega z wyjatkiem Ciebie. Jako jedyny na tym watku rzucasz bazkarnie epitetami. Szacunek nalezy sie kazdemu czlowiekowi, nawet temu, ktory nie reprezentuje Twoich pogladow i jest Twoim przeciwnikiem, tudziez wrogiem - z samego faktu, ze jest czlowiekiem (!).
Twardym to trzeba byc w pogladach, argumentach, a nie chamskim jezyku.



[quote name='Donvitow']Czekamy. [B]Wykończymy[/B] tą zgniliznę i [B]jej koleżanki[/B].[/QUOTE]

Bardzo konstruktywna wypowiedz ... :shake:

[B]Czy to jest krucjata przeciwko ludziom[/B], czy watek, ktory ma skupic sie na pomocy zwierzetom, miedzy innymi organizacji ewentualnej logistyki, zbieraniu srodkow finansowych etc.???

Podobnie jak konfirm13, prosze o informacje na priv. Pieniazki z bazarku dla Szamana przekaze osobie / organizacji, ktora wziela go pod swoje skrzydla.

Z wyrazami szacunku dla Fundacji, ktora tak sprawnie poprowadzila akcje interwencyjna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor'](...)
z resztą nikt nie jedzie tutaj jak po gnojówce,nie lecą wulgaryzmy i nikt się nie skrzykuje, żeby wpaść do sprawczyni zamieszania z pochodniami i oskalpować - wtedy to byłby lincz.[/QUOTE]

Naprawde tak uwazasz? Zalosne ...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie znam bohaterki wątku, ale nasuwa mi się przykra myśl: tyle osób wyraża swoje oburzenie w bardziej czy mniej powściągliwy sposób; wszyscy kierują się empatią dla zaniedbywanych psów, ale pomyślcie zanim znów posypią się epitety - ona ma dwóch synów/ jeden prawie dorosły/. Jak oni będą się czuć, gdy przeczytają sami lub dowiedzą się od kolegów itp. że ich matka jest /....../?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Freya73'][quote name='Donvitow']Wiesz co Ty jesteś po prostu [B]totalną , niereformowalną idiotką[/B]. Poroszę moda by taką [B]kretenkę [/B]dożywotni [B] wykluczyć [/B]z Dogomanii[/QUOTE]
Poziom wypowiedzi powinien byc zachowany niezaleznie od sytuacji i niezaleznie, po ktorej stronie barykady sie stoi. Jak do tej pory, kazdy tego w miare przestrzega z wyjatkiem Ciebie. Jako jedyny na tym watku rzucasz bazkarnie epitetami. Szacunek nalezy sie kazdemu czlowiekowi, nawet temu, ktory nie reprezentuje Twoich pogladow i jest Twoim przeciwnikiem, tudziez wrogiem - z samego faktu, ze jest czlowiekiem (!).
Twardym to trzeba byc w pogladach, argumentach, a nie chamskim jezyku. [/QUOTE]
Donvitow zachowuje się tu tak, jakby czuł się sędzią ostatecznym. Z dobrem psów takie jego wypowiedzi nie mają NIC wspólnego... Dziwię się, że takie wypowiedzi są tolerowane na wątku. Obrażanie, segregowanie użytkowników forum na dobrych i złych... Ja pozwoliłam sobie na napisanie, jak wyglądały warunki u yumanji wtedy, gdy u niej byłam (dawno), a w zamian zostało mi zarzucone "kłamstwo, obłuda , niekompetencja i kompletny brak szacunku dla zwierząt". Czyli według tego Pana powinnam chyba skłamać, żeby być osobą przyjętą do grona akceptowanego. Świadome nakręcanie zadymy i próba zabłyśnięcia poprzez krytykę innych...

[quote name='kajtek']Nie znam bohaterki wątku, ale nasuwa mi się przykra myśl: tyle osób wyraża swoje oburzenie w bardziej czy mniej powściągliwy sposób; wszyscy kierują się empatią dla zaniedbywanych psów, ale pomyślcie zanim znów posypią się epitety - ona ma dwóch synów/ jeden prawie dorosły/. Jak oni będą się czuć, gdy przeczytają sami lub dowiedzą się od kolegów itp. że ich matka jest /....../?.[/QUOTE]

Kajtek, słuszna i ludzka reakcja. Niestety sporo osób na tym wątku zapomina, że pomoc psom nie musi być jednoznaczna z obrażaniem i gnojeniem ludzi...



[quote name='Ewa i flatki']A yumanii zawsze miała lepsze zajęcia, jak sprzątanie kojców. Jeżeli nie robił tego Maks to nie robił nikt.[/QUOTE]
Odważne stwierdzenie. Zawsze? Pytam retorycznie, bo oczywiście tego Pani nie wie, ale przy poklasku innych taki definitywny post może umknąć uwagi...
___________
Pomijając wszystko. Szanujmy się jako ludzie tu na wątku, bez względu kto co pisze, kto czym zawinił. Nie musimy się obrażać. Nie musimy nikogo odsuwać od możliwości pomocy... Nie musimy celowo podkręcać atmosfery, psom jest obojętne jak bardzo będziemy wzburzeni i ile epitetów padnie. Trzymajmy poziom ludzi myślących i empatycznych... Nie piszmy o czymś o czym nie mamy pojęcia... To tak wiele? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Freya73']Naprawde tak uwazasz? Zalosne ...

Pozdrawiam[/QUOTE]

nie do końca, bo nie zauważyłam, że jeden użytkownik rzucił mięchem, więc przy takim przeoczeniu mówię, że to nie jest taka znowu "kulturalna" dyskusja, ale pomijając zacytowane przez Ciebie posty - nie widzę nigdzie śladów "linczu", a jeśli [I]nawet[/I] ,to jest to w pełni uzasadnione - mi też się pięść zaciska, kiedy widzę fotki i czytam, przez co te psy przechodzą.


i tak, uważam, że prawdziwy lincz to byłby stalking, skrzykiwanie się na 'niezapowiedziane wizyty', zastraszanie kogoś, wyzywanie i wygrażanie (mówię o yumanji, a nie o przepychankach między użytkownikami). teraz to tylko dawanie upustu swemu oburzeniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']nie do końca, bo nie zauważyłam, że jeden użytkownik rzucił mięchem, więc przy takim przeoczeniu mówię, że to nie jest taka znowu "kulturalna" dyskusja, ale pomijając zacytowane przez Ciebie posty - nie widzę nigdzie śladów "linczu", a jeśli [I]nawet[/I] ,to jest to w pełni uzasadnione - mi też się pięść zaciska, kiedy widzę fotki i czytam, przez co te psy przechodzą.


i tak, uważam, że prawdziwy lincz to byłby stalking, skrzykiwanie się na 'niezapowiedziane wizyty', zastraszanie kogoś, wyzywanie i wygrażanie (mówię o yumanji, a nie o przepychankach między użytkownikami). teraz to tylko dawanie upustu swemu oburzeniu.[/QUOTE]

To prosze policz liczbe postow mowiacych o organizacji, pomocy zwierzetom w stosunku do tych postow [U]uzasanionego "NIE linczu".
[/U]

A tak a propos przepychanek, co one takiego cennego wnosza? Odpowiedz pozostawie Tobie. Ja juz ja znam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']O rany. Kolejny [B]gnojek [/B]żyjący z krzywdy psów no i [B]cioteczki idioteczki [/B]napędzjące interesik.:([/QUOTE]
[quote name='Donvitow']Czekamy. Wykończymy tą zgniliznę i jej koleżanki.[/QUOTE]
[quote name='Donvitow']Wiesz co Ty jesteś po prostu totalną , niereformowalną [B]idiotką[/B]. Poroszę moda by taką [B]kretenkę[/B] dożywotni wykluczyć z Dogomanii[/QUOTE]
Uzurpowanie sobie prawa do omnipotencji jest naprawdę bardzo wygodne. Inwektywy nie wnoszą do sprawy nic konstruktywnego.
Każdy ma prawo do wypowiedzi, ale w odpowiedniej formie. Wypowiadać można się przecież, nawet należy, w grzecznej formie, nie obrażając innych. Zachowanie pewnego poziomu dyskusji, dbałość o formę wypowiedzi i szacunek wobec innych, to zasady obowiązującej nas wszystkich netykiety, może jednak warto byłoby o tym pamiętać ?

Edited by dana
Link to comment
Share on other sites

[quote name='dana']
Każdy ma prawo do wypowiedzi, ale w odpowiedniej formie. Wypowiadać można się przecież, nawet należy, w grzecznej formie, nie obrażając innych. Zachowanie pewnego poziomu dyskusji, dbałość o formę wypowiedzi i szacunek wobec innych, to zasady obowiązującej nas wszystkich netykiety, może jednak warto byłoby o tym pamiętać ?[/QUOTE]

popisuję się pod tą prośbą

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Freya73']To prosze policz liczbe postow mowiacych o organizacji, pomocy zwierzetom w stosunku do tych postow [U]uzasanionego "NIE linczu".
[/U][/QUOTE]
Na razie to czekamy na jakieś konkrety. Upór osoby odpowiedzialnej za sytuację psów spowalnia wszelkie działania. A pieniądze, które można by przeznaczyć na psy, pójdą na obsługę prawną.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...