Jump to content
Dogomania

gdzieś jest TAKI DOM...gdzie jest ich moc, gdzie dostają Miłość i odzyskują Wiare


yumanji

Recommended Posts

[quote name='kasiek.']Mogl nie mógł nie wazne ,"zlodziej psów " skoro tak wolicie na szczecie sie znalazl i potrzebuje kasy na te psy ,nie wiem moze karmy ,mam dane jak ktos moze pomoc
ps dla ratowania pokrzywdzonych zwierzat czasami ludzie porywaja sie na rozne czyny ;)[/QUOTE]

bardzo się ciesze że ktoś to zrobił, ale mimo wszystko po prostu ciekawa jestem jak..to wszystko

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze jedno, dlaczego ta osoba która "wykradła" te trzy psy wybrała tylko te z boksu? ja bym już wzieła wszystkie z danego boksu, albo jak najwięcej, i oddała, jest sporo propozycji dobrych DT plus szczerze mówiąc chciałabym zrobić na złość Aśce bo osobiście strasznie wkurza mnie że śledzi nas na forum, zamilkła i jak na razie nie ponosi żadnych konsekwencji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='meps']
Z mojego punktu widzenia jakakolwiek obrona takiej sytuacji i osoby jest niedopuszczalna i wyrządza tej osobie krzywdę. Tłumaczenie tego miłością do zwierząt jest chore i proponuję rozmowę z psychologiem. Jedynie ostre napiętnowanie tej sytuacji daje możliwość „opiekunce psów” na minimalną refleksję a innym podobnie zachowującym się osobom sygnał, ze nie ma przyzwolenia na takie zachowane. W innym wypadku opiekunka będzie dalej żyła z całkowitym przeświadczeniem swoich racji i i szukała dalej usprawiedliwienia dla takiego zachowania.
[/QUOTE]
Po pierwsze - nie wiem gdzie cokolwiek tłumaczyłam miłością do zwierząt? To nadinterpretacja, tak gwoli ścisłości.
Poza tym zgoda - nie można dawać społecznego przyzwolenia na jakiekolwiek zaniedbania wobec zwierząt. Sama z uporem maniaka, np. zwracam uwagę właścicielom psów, którzy zakładają swoim zwierzętom nylonowe kagańce uniemożliwiające ziajanie. Jednak jest cienka granica między brakiem przyzwolenia, sprzeciwem wobec jakiś faktów, a napiętnowaniem, prześladowaniem i osądem publicznym. Nie będę nikogo przekonywać, że to drugie jest niedopuszczalne - tego nawet nie powinno się tłumaczyć.

A każdemu, kto krzyczy, że kradzież to wyzwolenie - aż nie wierzę, że to czytam. Może od razu znieśmy wszystkie prawa? Anarchia to coś, co dawno funkcjonuje na dogomanii, ale ciekawe jak by Wam się spodobało w prawdziwym życiu. Tylko ktoś naprawdę krótkowzroczny może pochwalać takie zachowanie. Jeżeli jesteście przekonani, że psy tam cierpią, korzystajcie z metod jakich daje Wam prawo, a jak nie potraficie - skorzystajcie z pomocy prawnika. Bo jestem ciekawa, czy gdyby ktoś Wam ukradł Waszego ukochanego psa, ale wyglądającego fatalnie, bo chorującego, ale leczonego - po prostu dokonując samosąd, że na pewno dręczycie swoje zwierzę - to bylibyście szczęśliwi, bo postąpił jak mu serce kazało, robił to w końcu w obronie Waszego psa przed Wami samymi (jak mu się wydaje)? Nawet jeśli jesteście pewni, że macie rację (choć tylko głupiec może być wszystkiego pewnym), to nie możecie kraść, bić ani zabijać.

I jeszcze jedno, nie wiem jak głupim trzeba być, by kraść zwierzę (lub pochwalać takie zachowanie). Tym bardziej, że prawo daje instrumenty do odbioru zwierząt, ale jeśli nie potraficie z nich skorzystać, to zamiast mądrzyć się na forum, idźcie poczytać odpowiednie książki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']W materiałach udostępnianych w TVN24 (to tylko kilkuminutowe urywki) jest informacja o odebraniu, nie kradzieży 3 psów. Naprawdę bardzo krótki materiał, na terenie pozostało 18 psów, a sprawę ponoć przejęła jakaś fundacja, ale wydaje mi się, że nie padła tam nazwa ZwP.[/QUOTE]

gdzie jest ten materiał? dajcie linka

Link to comment
Share on other sites

Bonsai teraz to chyba się zagolopowałaś. Ktoś kto kocha swojego psa i go leczy trzyma go w klatce pozwala żeby siedział w gnoju bez wody i karmy. Może to rodzaj SPA. Nie wtrącałam się do tej pory ale jak widzę psy zamknięte bez wody i jedzenia we własnych odchodach to w oczach stają mi Wojtyszki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Po pierwsze - nie wiem gdzie cokolwiek tłumaczyłam miłością do zwierząt? To nadinterpretacja, tak gwoli ścisłości.
Poza tym zgoda - nie można dawać społecznego przyzwolenia na jakiekolwiek zaniedbania wobec zwierząt. Sama z uporem maniaka, np. zwracam uwagę właścicielom psów, którzy zakładają swoim zwierzętom nylonowe kagańce uniemożliwiające ziajanie. Jednak jest cienka granica między brakiem przyzwolenia, sprzeciwem wobec jakiś faktów, a napiętnowaniem, prześladowaniem i osądem publicznym. Nie będę nikogo przekonywać, że to drugie jest niedopuszczalne - tego nawet nie powinno się tłumaczyć.

A każdemu, kto krzyczy, że kradzież to wyzwolenie - aż nie wierzę, że to czytam. Może od razu znieśmy wszystkie prawa? Anarchia to coś, co dawno funkcjonuje na dogomanii, ale ciekawe jak by Wam się spodobało w prawdziwym życiu. Tylko ktoś naprawdę krótkowzroczny może pochwalać takie zachowanie. Jeżeli jesteście przekonani, że psy tam cierpią, korzystajcie z metod jakich daje Wam prawo, a jak nie potraficie - skorzystajcie z pomocy prawnika. Bo jestem ciekawa, czy gdyby ktoś Wam ukradł Waszego ukochanego psa, ale wyglądającego fatalnie, bo chorującego, ale leczonego - po prostu dokonując samosąd, że na pewno dręczycie swoje zwierzę - to bylibyście szczęśliwi, bo postąpił jak mu serce kazało, robił to w końcu w obronie Waszego psa przed Wami samymi (jak mu się wydaje)? Nawet jeśli jesteście pewni, że macie rację (choć tylko głupiec może być wszystkiego pewnym), to nie możecie kraść, bić ani zabijać.

I jeszcze jedno, nie wiem jak głupim trzeba być, by kraść zwierzę (lub pochwalać takie zachowanie). Tym bardziej, że prawo daje instrumenty do odbioru zwierząt, ale jeśli nie potraficie z nich skorzystać, to zamiast mądrzyć się na forum, idźcie poczytać odpowiednie książki.[/QUOTE]

skoro prawo broni takich ludzi jak ona, to nie widzę innego wyjścia, prawo ma chronić ludzi, a skoro ktoś kto znęca się nad psami jest nim chroniony to ja takie prawo chrzanię. ludzie nie robią tego bo są źli - robią to z bezsliności. sytuacja powinna wyglądać tak - wchodzi policja, zabiera wszystkie psy a panią na komisariat i wtedy można wysłuchiwać skarg, jak psy są już bezpieczne, napojone i najedzone a nie w gównach po d****. Zresztą co tu tłumaczyć, nie ważne co się stało - nie dajesz rady przez złośliwą sąsiadke czy swoje widzi mi się, prosisz o pomoc, oddajesz psy, piszesz o syt robisz cokolwiek aby taka syt nie miała miejsca.
bonsai jak już dawno widzę twoje posty i ręce mi opadają jak widzę jak bronisz tej dziewczyny, przyjaźń nie polega na tym aby ślepo za kimś iść w ogień ale aby tej osobie doradzać, pomagać i być wobec siebie szczerym. powinnaś przemówić jej do rozsądku, powiedzieć że rozumiesz że jest dobra, że kocha psy, że może kiedyś miały u niej świetny dom ale teraz robi im krzywdę, i ze może jak stanie na nogi to pomożesz jej znowu pomagać psiakom i tyle a takie bronienie jej robi jej krzywdę i wkurza nas wszystkich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aida']Bonsai teraz to chyba się zagolopowałaś. Ktoś kto kocha swojego psa i go leczy trzyma go w klatce pozwala żeby siedział w gnoju bez wody i karmy. Może to rodzaj SPA. Nie wtrącałam się do tej pory ale jak widzę psy zamknięte bez wody i jedzenia we własnych odchodach to w oczach stają mi Wojtyszki[/QUOTE]

Proszę o czytanie moich postów ze zrozumieniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Po pierwsze - nie wiem gdzie cokolwiek tłumaczyłam miłością do zwierząt? To nadinterpretacja, tak gwoli ścisłości.
Poza tym zgoda - nie można dawać społecznego przyzwolenia na jakiekolwiek zaniedbania wobec zwierząt. Sama z uporem maniaka, np. zwracam uwagę właścicielom psów, którzy zakładają swoim zwierzętom nylonowe kagańce uniemożliwiające ziajanie. Jednak jest cienka granica między brakiem przyzwolenia, sprzeciwem wobec jakiś faktów, a napiętnowaniem, prześladowaniem i osądem publicznym. Nie będę nikogo przekonywać, że to drugie jest niedopuszczalne - tego nawet nie powinno się tłumaczyć.

A każdemu, kto krzyczy, że kradzież to wyzwolenie - aż nie wierzę, że to czytam. Może od razu znieśmy wszystkie prawa? Anarchia to coś, co dawno funkcjonuje na dogomanii, ale ciekawe jak by Wam się spodobało w prawdziwym życiu. Tylko ktoś naprawdę krótkowzroczny może pochwalać takie zachowanie. Jeżeli jesteście przekonani, że psy tam cierpią, korzystajcie z metod jakich daje Wam prawo, a jak nie potraficie - skorzystajcie z pomocy prawnika. Bo jestem ciekawa, czy gdyby ktoś Wam ukradł Waszego ukochanego psa, ale wyglądającego fatalnie, bo chorującego, ale leczonego - po prostu dokonując samosąd, że na pewno dręczycie swoje zwierzę - to bylibyście szczęśliwi, bo postąpił jak mu serce kazało, robił to w końcu w obronie Waszego psa przed Wami samymi (jak mu się wydaje)? Nawet jeśli jesteście pewni, że macie rację (choć tylko głupiec może być wszystkiego pewnym), to nie możecie kraść, bić ani zabijać.

I jeszcze jedno, nie wiem jak głupim trzeba być, by kraść zwierzę (lub pochwalać takie zachowanie). Tym bardziej, że prawo daje instrumenty do odbioru zwierząt, ale jeśli nie potraficie z nich skorzystać, to zamiast mądrzyć się na forum, idźcie poczytać odpowiednie książki.[/QUOTE]


Wiesz co Ty jesteś po prostu totalną , niereformowalną idiotką. Poroszę moda by taką kretenkę dożywotni wykluczyć z Dogomanii

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Proszę o czytanie moich postów ze zrozumieniem.[/QUOTE]

Czytam ze zrozumieniem. Piszesz o chorym psie który jest leczony tylko wg mnie tam żaden nie wygląda na leczonego. No może się zdarzyć że jestem ślepa albo nie wiem jak wygląda zadbany pies.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Bonsai, o ile wiem, psy nie zostały skradzione, tylko odebrane w trybie 7.3 uoz w stanie wyższej konieczności. Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Zabrano trzy najsłabsze psy, które dłużej czekać nie mogły. I to z kojców, nie z domu.[/QUOTE]

Jeżeli w trybie 7.3 uoz, to w porządku. Ja słyszałam o kradzieży i wyłamanych prętach, trudno mi powiedzieć co jest prawdą, bo mnie przy tym nie było. Choć już sama reakcja ludzi na łamanie prawa mówi wiele o poziomie dyskusji...

[quote name='aida']Czytam ze zrozumieniem. Piszesz o chorym psie który jest leczony tylko wg mnie tam żaden nie wygląda na leczonego. No może się zdarzyć że jestem ślepa albo nie wiem jak wygląda zadbany pies.[/QUOTE]
Odnosisz się do mojego postu, w którym przytaczam hipotetyczny przykład na poparcie tezy, że łamanie prawa lub pochwała jego łamania jest niedopuszczalne. Ten hipotetyczny przykład to sytuacja, w której Ty/inni bliżej nieokreśleni adresaci mojej wiadomości leczycie swojego psa, który pomimo tego wygląda fatalnie, a ktoś widząc sam stan Waszego psa, dokonuje samosądu i kradnie Wam psa. Moje pytanie, retoryczne, jest w tym momencie takie: czy w takim wypadku dziękujecie złodziejowi za to, że ukradł Wam psa, skoro zrobił to z potrzeby serca i w jego mniemaniu dla dobra psa? Oczywiście przy założeniu, że wiecie, gdzie jest Wasz pies, co jest raczej odważnym założeniem.
Ten przykład jest w oderwaniu od stanu faktycznego sprawy Yumanji. Jest przytoczony wyłącznie po to, by uzmysłowić zło samosądów i przestrzec przed łamaniem prawa.

Link to comment
Share on other sites

Bonsai ja rozumiem co oznacza hipotetycznie ale w przypadku psów u Yumanji to chyba nie ma sytuacji hipotetycznej tylko prawdziwa. Jeżeli pies wyglądałby tragicznie ale żył w normalnych warunkach nikt nie kiwnąłby palcem. Z mojej wiedzy tam żadnej kradzieży nie było. W takim stanie w jakim są psy powinny być odebrane natychmiast i przebadane przez Wet.

Link to comment
Share on other sites

O jakim leczeniu psow tu mowa? zamkniete w kojcach psy bez wody i jedzenia pozostawione same sobie, to wedlug Ciebie zgodnie z prawem? psy musza oddawac krew zeby, dostac worek karmy, to wszystko nie miesci sie glowie.Uwazalam yumanii za dzielna kobiete,ktora postanowila pomagac bezdomnym psom, ale to co tu czytam to przechodzi ludzkie wyobrazenie.Jezeli te psy zostaly ofcjalnie odebrane, to musial byc ku temu powod i to nie najlepiej swiadczy o opiekunce zwierzat.Podejmuac sie opieki nad ponad 20 psami trzeba miec Jakis plan, to jest duza odpowiedzialnosc zapewnic jedzenie, leczenie i dach nad gowa takiej ilosci.

Link to comment
Share on other sites

Tak się stało, że dzisiaj, jak już trochę się wyciszyłam,przekopałam swoje poczty i znalazłam zdjęcia boksów robione w lutym 2012 roku.
Już był syf, mimo że yumanii tam mieszkała. I wtedy była odwiedzana przez osoby, które śmiały urągać wulgarnie właścicielce. Nie miały za to czasu, żeby zajrzeć do psów w kojcach :(A yumanii zawsze miała lepsze zajęcia, jak sprzątanie kojców. Jeżeli nie robił tego Maks to nie robił nikt.
Zdjęcia przekazałam fundacji, która weszła do tej stajni Augiasza. Są na nich psy, o których dalsze losy trzeba będzie zapytać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SabinaL'](...) to co tu czytam to przechodzi ludzkie wyobrazenie. (...)[/QUOTE]

Gwoli ścisłości ludzkie wyobrażenie przeszło przez ten wątek po wielokroć i coś mi się widzi, że nie zdzierżyło i spierniczyło.

Żałuję, że nie trafiłam na żaden z materiałów TV, o których piszecie.
Natomiast dla fundacji, która przeprowadziła interwencję brawo. Macie jaja. :happy1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Jeżeli w trybie 7.3 uoz, to w porządku.[B] Ja słyszałam o kradzieży i wyłamanych prętach[/B], trudno mi powiedzieć co jest prawdą, bo mnie przy tym nie było. Choć już sama reakcja ludzi na łamanie prawa mówi wiele o poziomie dyskusji...
[/QUOTE]

No widzisz, Ty słyszałaś. Od kogo, gdzie? W internecie, który jest niewiarygodny jak cały czas podkreślasz zarzucając nam przekłamania w odbiorze sytuacji? Słyszałaś, a nie widziałaś i nawet nie zastanowiłaś się przez chwilę, że relacjonowała to TV - zdecydowaliby się pokazywać bezprawne włamanie i kradzież zwierząt i popierać takie działanie? Bonsai Ty słyszałaś, a my widzieliśmy zdjęcia, czytaliśmy wątki i czytamy relację osób, które widziały to na własne oczy.
A może gorąca linia telefoniczna yumanji - Bonsai zadziałała i miała miejsce kolejna manipulacja Twojej osoby?

Przykro czyta się Twoje posty, a już ten o kochającej właścicielce, która ukochane psy trzyma non stop zamknięte w ciemnym boksie w grubej warstwie odchodów i zagląda do nich z doskoku to jakaś żenada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Jeżeli w trybie 7.3 uoz, to w porządku. Ja słyszałam o kradzieży i wyłamanych prętach, trudno mi powiedzieć co jest prawdą, bo mnie przy tym nie było. [B]Choć już sama reakcja ludzi na łamanie prawa mówi wiele o poziomie dyskusji... [/B]
[/QUOTE]

nie wierzę w to co widzę - przecież Twoje posty w tym temacie to właśnie reakcja na łamanie prawa, godna pożałowania - bronienie oprawczyni, bo w końcu ją znasz i "na pewno" nie mogła się dopuścić takiego zaniedbania; wciskasz ludziom konieczność empatii "bo się każdemu może powinąć noga", a obok masz zdjęcia zasranych psów w boksach bez jedzenia i picia.

jaki to jest w takim razie poziom dyskusji, skoro demaskacja parszywego zaniedbania wywołuje w Tobie moralizatorski ton względem "katów z dogomanii"?

litości

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Po pierwsze - nie wiem gdzie cokolwiek tłumaczyłam miłością do zwierząt? To nadinterpretacja, tak gwoli ścisłości. [/QUOTE]


Zgadzam się. To nadinterpretacja. Założyłam najwyraźniej niesłusznie, że opiekunka dając tytuł "gdzieś jest TAKI DOM...gdzie jest ich moc, gdzie dostają [B]Miłość[/B] i odzyskują Wiare"
robi wszystko z miłości do zwierząt. Drugi raz błędnie założyłam, że jeśli ktoś broni tego co jest pod Garwolinem to robi to w imię przywiązania opiekunki do zwierząt.

Jeśli to nieprawda to nie wiem czego dotyczy obrona. W takim razie napiszę brzydko" po kiego grzyba tej osobie psy?"
Trzymała zwierzaki bo nie miała co zrobić z pustymi kojcami? Nudziła się? Boje się spytać co jeszcze mogło być tego przyczyną.

[quote name='Bonsai']Jednak jest cienka granica między brakiem przyzwolenia, sprzeciwem wobec jakiś faktów, a napiętnowaniem, prześladowaniem i osądem publicznym. Nie będę nikogo przekonywać, że to drugie jest niedopuszczalne - tego nawet nie powinno się tłumaczyć. [/QUOTE]

Brak przyzwolenia to właśnie napiętnowanie i osąd publiczny. Jest jak najbardziej dopuszczalny i jednocześnie wychowawczy.


[quote name='Bonsai']Bo jestem ciekawa, czy gdyby ktoś Wam ukradł Waszego ukochanego psa, ale wyglądającego fatalnie, bo chorującego, ale leczonego - po prostu dokonując samosąd, że na pewno dręczycie swoje zwierzę - to bylibyście szczęśliwi, bo postąpił jak mu serce kazało, robił to w końcu w obronie Waszego psa przed Wami samymi [/QUOTE]

Ustaliliśmy już na początku, że nie ukradziono nikomu ukochanego psa. Ktoś zabrał od opiekunki jakieś psy, które ona trzymała w niewiadomym celu.


[quote name='Bonsai']I jeszcze jedno, nie wiem jak głupim trzeba być, by kraść zwierzę (lub pochwalać takie zachowanie). Tym bardziej, że prawo daje instrumenty do odbioru zwierząt, ale jeśli nie potraficie z nich skorzystać, to zamiast mądrzyć się na forum, idźcie poczytać odpowiednie książki. [/QUOTE]


Odebranie zwierząt osobie, która przetrzymywała psy z bliżej nieokreślonego powodu jest jak najbardziej poprawnym działaniem. Niestety prawo ma to do siebie, że zanim zostanie wyegzekwowane czasem mija zbyt dużo czasu. I czasem sama egzekucja przestaje mieć sens wobec braku oznak życia istoty wobec której miała nastąpić (zwierzaki).

Cała ta dyskusja ma średni sens i jest czysto akademicka.
W tej chwili najistotniejszą sprawą są psy. które nie mogą przebywać w takich warunkach i na tym pozostańmy.

Link to comment
Share on other sites

Pisałam na wątku Skinniego, ale ten jest główny, jeżeli chodzi o yumanii. Dzisiaj na spokojnie ( no prawie) przekopałam poczty i znalazłam zdjęcia robione w lutym 2012 roku. Wtedy yumanii tam mieszkała a już był syf. Chociaż kojce były świeżo pobielone. Są na nich psy, o którychdalsze losy wypada zapytać.
Przesłałam zdjęcia fundacji " z jajami". Dzięki nim moje krzyki nie były wołaniem na pustyni. Dla psów jest nadzieja a to najważniejsze w tej chwili.
Myślę też, że osoby o takim profilu psychologicznym po jakimś czasie znów zaczynają "działać". I co z tym fantem zrobić ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...