Jump to content
Dogomania

gdzieś jest TAKI DOM...gdzie jest ich moc, gdzie dostają Miłość i odzyskują Wiare


yumanji

Recommended Posts

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Może mi ktoś podrzucić link do fot robionych podczas interwencji - gdzie były wszystkie psiaki z kojców? Nie mogę znaleźć w napływie ostatnich postów.[/QUOTE]
A jestes na fb ? bo mam na fb ,tu sa wrzucone tez linki w watek trzeba szukac

Link to comment
Share on other sites

Sisi ...jeśli udało by się tą sunię wyciągnąc jest chętny domek w Mysłowicach. Państwo szukają właśnie takiej malutkiej suni do domu jednorodzinnego. Do towarzystwa dwie kocie dziewczyny ( Persy). czy są na dogo osoby odpowiedzialne za tą sunię z którymi Państwo mogli by się skontaktowac ???

[IMG]https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-e.ak/hphotos-ak-prn2/1238152_539719896096415_1156084579_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Miałam tu nie pisać, ale jednak.
1. Na[B] bezdomne[/B] [B]psy u yumanji wpłacam od jakiegoś czasu stałą deklarację i będę ją wpłacać nadal[/B]. Niezależnie od wszystkiego,[B] psy muszą jeść[/B], a na to potrzebne są pieniadze. Póki co -[B] psy w wiekszości są nadal Jej własnością [/B](z wyjątkiem nielicznych fundacyjnych, czy ew. osób prywatnych i rozumiem, że te mają swoich włascicieli i zostaną im zwrócone).
2. W zaistniałej sytuacji, zadeklarowałam[B] chęć adopcji jednego z psów yumanji i szukania mu ostatecznego domu stałego (mój post 1081).[/B] Z osobistych (psich) powodów, jestem zainteresowana niedużym samcem - np Filutek lub Cedric.
3. Ja jak ktoś tu już napisał,[B] też nie potrafię uwierzyć, że Aśka robiła jakikolwiek "biznes" na psach[/B]. Wiem też, że[B] każdemu (z różnych powodów) noga się może powinąć [/B]i że chociaż chcemy dobrze, rezultaty bywają opłakane. Tak w życiu bywa.

[B]Nie interesują mnie forumowe i pozaforumowe wojenki, tylko psy. Dlatego ten post napisałam[/B]

Z poważaniem - cioteczka idioteczka

Link to comment
Share on other sites

Ile jeszcze takich afer, ile jeszcze psiego nieszczęścia, żeby dotarło do "dogocioteczek" że zbieractwo to choroba, którą trzeba leczyć a nie wspierać finansowo? I że płatne DT to paranoja ?
Jestem ciekawa,kiedy (nie czy, tylko kiedy) wypłynie kolejny taki kwiatek. Sama znam kilka typów, dobrze znanych nicków, szeroko wspieranych przez dogo a teraz i fb. I wciąż się dziwicie, że ludzie mają głęboko w nosie pomoc dla zwierząt, a aktywistów traktują jak stado debili ? Ja już dawno nie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']Ile jeszcze takich afer, ile jeszcze psiego nieszczęścia, żeby dotarło do "dogocioteczek" że zbieractwo to choroba, którą trzeba leczyć a nie wspierać finansowo? I że płatne DT to paranoja ?
Jestem ciekawa,kiedy (nie czy, tylko kiedy) wypłynie kolejny taki kwiatek.[B] Sama znam kilka typów, dobrze znanych nicków, szeroko wspieranych przez dogo a teraz i fb.[/B] I wciąż się dziwicie, że ludzie mają głęboko w nosie pomoc dla zwierząt, a aktywistów traktują jak stado debili ? Ja już dawno nie...[/QUOTE]
Jeśli znasz, to je wymień i napisz, na jakiej podstawie tak sądzisz. To może zareaguje się w porę, zanim kwiatek wypłynie, a psom oszczędzi się cierpienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UBOCZE']Jeśli znasz, to je wymień i napisz, na jakiej podstawie tak sądzisz. To może zareaguje się w porę, zanim kwiatek wypłynie, a psom oszczędzi się cierpienia.[/QUOTE]

[quote name='mestudio']Postu konfirm13 komentować nie będę bo mnie coś trafi. Za to chętnie poznam nicki osób szeroko wspieranych i będących zbieraczami - może być na pw.[/QUOTE]

Naprawdę nie wiecie kogo mogę mieć na myśli? Widać nie chcecie wiedzieć :) Nie raz wyrażałam swoją opinię o tych osobach na dogo, ale zawsze zostawałam zakrzyczana. I nie będę tu ich wymieniać, bo skończy się tak samo. W końcu przecież nie mam dowodów w postaci zdjęć, filmików itp, a kieruje mną tylko logika i zdrowy rozsądek - dwie rzeczy najmniej chętnie widziane tu na dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']Naprawdę nie wiecie kogo mogę mieć na myśli? Widać nie chcecie wiedzieć :) Nie raz wyrażałam swoją opinię o tych osobach na dogo, ale zawsze zostawałam zakrzyczana. I nie będę tu ich wymieniać, bo skończy się tak samo. W końcu przecież nie mam dowodów w postaci zdjęć, filmików itp, a kieruje mną tylko logika i zdrowy rozsądek - dwie rzeczy najmniej chętnie widziane tu na dogo.[/QUOTE]
Szkoda, że mówiąc A nie masz odwagi powiedzieć B. Szkoda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta'][B]Naprawdę nie wiecie kogo mogę mieć na myśli? Widać nie chcecie wiedzieć :) [/B]Nie raz wyrażałam swoją opinię o tych osobach na dogo, ale zawsze zostawałam zakrzyczana. I nie będę tu ich wymieniać, bo skończy się tak samo. W końcu przecież nie mam dowodów w postaci zdjęć, filmików itp, a kieruje mną tylko logika i zdrowy rozsądek - dwie rzeczy najmniej chętnie widziane tu na dogo.[/QUOTE]

Ja akurat chcę wiedzieć. Nie każdy przecież na dogo lata po wszystkich wątkach. Logika i zdrowy rozsądek podpowiada, że jeśli mówi się A, warto powiedzieć B. Zawsze można przecież podzielić się konkretnymi wątpliwościami i wskazać logiczne, zdroworozsądkowe podstawy...

Link to comment
Share on other sites

nie pamiętam takiej rozmowy i ostrzezeń co do konkretnych osób. może była akurat na nie odwiedzanym przeze mnie wątku?

prawdą jest jednak to że lewizna czyli płatne dt i tzw hoteliki (bez działalności gospodarczej bo umowa skarbówka jakis malutki hamulec stanowią) to jest właśnie coś co takie historie czyni mozliwymi.

Link to comment
Share on other sites

Gameta, niestety nie bywam tam gdzie Ty i raczej nie spotykam Twoich postów więc nie mam pojęcia - jest niemożliwym być wszędzie na jakimkolwiek forum czy FB. Już wcześniej padł tu zarzut - gdzie byliśmy wcześniej, że teraz mamy pretensje. Otóż byliśmy na wielu innych wątkach, zajmowaliśmy się psami z innych miejsc i innych wątków. Nie pytam o nicki aby napadać na te osoby, pytam bo chcę sama sobie wyrobić zdanie czytając ich wątki.

Link to comment
Share on other sites

Niedawno czytałam, tylko nie pamiętam na czyim wątku wypowiedź yumanji, która żaliła się,że ma problem z utrzymaniem psów w swoim pdt/hoteliku, bo jest ich dużo a ona nie ma na karmę dla nich....Ktoś się zaofiarował,że jej pomoże....Może odnajdę....

Link to comment
Share on other sites

Z tego co czytam to yumanji większość psów ma na gapę, za które nikt nie płaci lub są jakieś szczątkowe wpłaty. To jak niby miała to wszystko nakarmić i jeszcze sama przeżyć? Nie dziwie się że powstała taka sytuacja! A cioteczki wiedzą o tym cieszą się że mają gdzie upchnąć następnego psa za darmo lub pół darmo.
Jedynie przeraża mnie jej postawa teraz, kiedy wie że ma problem z miejscem, finansami i siłą na oporządzenie tego. Ja zawsze przyjmuję chętnie każdą pomoc czy jestem pod górką czy też nad.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta'] W końcu przecież nie mam dowodów w postaci zdjęć, filmików itp, a kieruje mną tylko logika i zdrowy rozsądek - dwie rzeczy najmniej chętnie widziane tu na dogo.[/QUOTE]

Jak widać, dowody też są nazwane zmanipulowanymi.
Dobrze, że mamy więcej, niż to co wrzuciłam.
Po prostu powinno się pamiętać o tym, żeby robić niezapowiedziane wizyty, trudno ale tak trzeba !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LILUtosi']Z tego co czytam to yumanji większość psów ma na gapę, za które nikt nie płaci lub są jakieś szczątkowe wpłaty. To jak niby miała to wszystko nakarmić i jeszcze sama przeżyć? Nie dziwie się że powstała taka sytuacja! A cioteczki wiedzą o tym cieszą się że mają gdzie upchnąć następnego psa za darmo lub pół darmo.
Jedynie przeraża mnie jej postawa teraz, kiedy wie że ma problem z miejscem, finansami i siłą na oporządzenie tego. Ja zawsze przyjmuję chętnie każdą pomoc czy jestem pod górką czy też nad.[/QUOTE]
Nawet gdyby tak było ,bo nie wiem jak tam wygladala sprawa z finansami i czy nie było kasy z boku ,to normalny człowiek nie zgadza sie na przyjmowanie zwierzat gdy nie ma ich za co utrzymac i wie ze nie dostanie kasy od innych ,a tym bardziej nie lata i nie zbiera roznych psów z ulicy skoro sam sie nie ma za co utrzymac
w mysl zasady (chodź do mnie piesku ,a podzielimy sie wspólną biedą ) bo taka zasada jest o czym do niedawna nie miałam pojecia ,ze mozna zabrac zwierze z ulicy i nic mu nie miec do zaoferowania ,jedynie wodę ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Nie cierpię na brak znajomych, nie cierpię i na brak przyjaciół ale chciałabym mieć wśród nich kogoś z taką mocą wiary jak Twoja. Zupełnie niezłośliwie przyjmij mój szczery podziw, bo stoisz za Yumanji nieprawdopodobnym murem a skoro...
Wiem, rozumiem, kiedyś ufałaś, ufasz teraz, to normalne, to ludzkie ale gdyby role się zamieniły i ja byłabym na Twoim miejscu na łbie bym stanęła i pojechała, choćby i szmat drogi, przekonać się, czy mam rację, czy też błądzę, słowem, czy obecne relacje, które tu czytamy i zdjęcia kłamią. Chciałabym mieć w sobie nie tyle wiarę, co własne, pełne przekonanie.
[/QUOTE]
majqa, moje posty są żałosną próbą wytłumaczenia czegoś komuś w internecie. Misja z góry skazana na porażkę...
Znam yumanji, widziałam ile psów przewinęło się przez jej ręce... i nie uwierzę w jej okrucieństwo, złą wolę, a ponadto nigdy na przestrzeni kilku lat nie dopatrzyłam się z jej strony żadnych zaniedbań, więc próbuję tłumaczyć sytuację, ale wszyscy wiedzą już lepiej. I to głównie osoby, które nigdy nie miały z nią do czynienia, na wątku pojawiły się dopiero teraz, ale już wiedzą wszystko... Ba, i to nie tylko o yumanji, jej czynach i zamiarach, ale także o uczestnikach dyskusji, którzy nie krzyczą tak, jak wszyscy.
Jasne, że w wielu momentach postąpiłabym zupełnie inaczej niż ona. Nie zgadzam się z nią we wszystkim. Jednak telepie mną, gdy widzę forumowy hejt, rozpętany po złości przez kogoś nieobiektywnego, i wciąż podjudzany. Konflikt narasta, a gdyby odjąć wszelkie osobiste niechęci, to mógłby być rozwiązany w zalążku, a psy by tylko na tym skorzystały.
Tymczasem dochodzi już do włamań i kradzieży psów yumanji (skradziono jej 3 psy), więc ciężko już dopatrzyć się szansy na polubowne rozwiązanie problemu.

[quote name='sleepingbyday']
bonsai jeśli ktoś mógl mieć wątpliwości, jeśli starałaś się zrozumieć i jakos tlumaczyć postępowanie yumanji, to powiedz, jak można wytłumaczyć to, że niby skinni jest własnością yumanji podrzucony pod płot?? jak to w głowie przepracowałaś, przecież to juz nie jest kwestia czerwonej lampki, tylko alarm pierwszego stopnia, code red.[/QUOTE]
Przepraszam, ale nie odpowiem na to pytanie. Znam stanowisko yumanji w tej sprawie, ale nie chcę być jej rzecznikiem prasowym... Próbowałam ją tłumaczyć, gdy rozwinął się ten konflikt, jednak wiem już, że to bez sensu, bo cokolwiek nie napiszę, to już nic nie zmieni... Wyrok na dogomanii już zapadł, a pierwsze do wyrokowania są osoby, które wiedzą najmniej. Konflikty w internecie nigdy nie były i nigdy nie będą obiektywne. Ja mogę porozmawiać z kimś przez telefon lub w realu, jeśli ktoś ma ochotę usłyszeć moje zdanie na ten temat, ale nie chcę marnować już swojej energii na dogomaniackie kłótnie. Poza tym ten konflikt zaszedł już zdecydowanie za daleko, a niestety wywleczenie tego na forum, przyczyniło się do tego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']majqa, moje posty są żałosną próbą wytłumaczenia czegoś komuś w internecie. Misja z góry skazana na porażkę...
Znam yumanji, widziałam ile psów przewinęło się przez jej ręce... i nie uwierzę w jej okrucieństwo, złą wolę, a ponadto nigdy na przestrzeni kilku lat nie dopatrzyłam się z jej strony żadnych zaniedbań, więc próbuję tłumaczyć sytuację, ale wszyscy wiedzą już lepiej. I to głównie osoby, które nigdy nie miały z nią do czynienia, na wątku pojawiły się dopiero teraz, ale już wiedzą wszystko... Ba, i to nie tylko o yumanji, jej czynach i zamiarach, ale także o uczestnikach dyskusji, którzy nie krzyczą tak, jak wszyscy.
Jasne, że w wielu momentach postąpiłabym zupełnie inaczej niż ona. Nie zgadzam się z nią we wszystkim. Jednak telepie mną, gdy widzę forumowy hejt, rozpętany po złości przez kogoś nieobiektywnego, i wciąż podjudzany. [B]Konflikt narasta, a gdyby odjąć wszelkie osobiste niechęci, to mógłby być rozwiązany w zalążku, a psy by tylko na tym skorzystały. [/B]
Tymczasem dochodzi już do włamań i kradzieży psów yumanji (skradziono jej 3 psy), więc ciężko już dopatrzyć się szansy na polubowne rozwiązanie problemu.


Przepraszam, ale nie odpowiem na to pytanie. Znam stanowisko yumanji w tej sprawie, ale nie chcę być jej rzecznikiem prasowym... Próbowałam ją tłumaczyć, gdy rozwinął się ten konflikt, jednak wiem już, że to bez sensu, bo cokolwiek nie napiszę, to już nic nie zmieni... Wyrok na dogomanii już zapadł, a pierwsze do wyrokowania są osoby, które wiedzą najmniej. Konflikty w internecie nigdy nie były i nigdy nie będą obiektywne. Ja mogę porozmawiać z kimś przez telefon lub w realu, jeśli ktoś ma ochotę usłyszeć moje zdanie na ten temat, ale nie chcę marnować już swojej energii na dogomaniackie kłótnie.[B] Poza tym ten konflikt zaszedł już zdecydowanie za daleko, a niestety wywleczenie tego na forum, przyczyniło się do tego[/B].[/QUOTE]
Nie mogę zgodzić sie z tym, co napisałaś. Do polubownego rozwiązania konfliktu potrzebne są dobre chęci z obu stron. Zwierzaki w Potrzebie pojechały do niej nie na interwencję, nie dla draki a zwyczajnie odebrać jednego Skinniego.
Ja byłam tam tylko po to, by potwierdzić lub zaprzeczyć relacji Ewy i Flatki, której zarzucono tutaj hejterstwo i fotoshoping.
Przecież gdyby yumanji wydała psa ZwP bez awantur, uników, nikt by nie musiał wzywać policji, składać zameldowań itp. Powiedziałaby to, co pewnie mówiła Tobie i innym a z pewnościa znalazłoby sie tutaj sporo ludzi, którzy nawet fizycznie by jej pomogli. Bo cóż to za kłopot by był podjechać weekendowo do niej i powywalać gnój z boksów, nakarmic, psy, zorganizować wiadra, pomediować z właścicielka terenu. Ale yumanji na tym nie zależało. Wiem, co mówie, bo byłam świadkiem tych wydarzeń z pierwszego dnia. Skinniego wydać nie chciała, bo ponoć był jej, ale upominać się o pieniadze od ZwP własnie na Skinniego to było ok. Widziałam faktury, widziałam posty z jego wątku.Zreszta, o czym my mówimy? Zamiast złapać się za miotłę, szufle i pousuwać stare goowna z domu ona wolała zasłaniać okna, żeby nikt tego gnoju nie zobaczył.Kłamać w żywe oczy, że książeczki psów, szczepienia czy karty ich leczenia są u weta potrafiła naprawdę kwieciście, łącznie z opisami planowanych i wykonanych badań serwowanych dwóm weterynarzom. Zycie zweryfikowało te opowieści.Zweryfikuje i resztę.
No i najbardziej palący tam problem - woda. Naprawdę przez tyle czasu nie była w stanie zaopatrzyć się w zwykłe wiadra? Napisać, że potrzebuje? Choćby po jednym miesiecznie... Te puste butle po wodzie tez nie powinny leżeć zwalone pod boksami a czekać w jej samochodzie na napełnienie...
Jak można dbać o kondycje tylko kilku psów a pozostałe tak strasznie zaniedbać? Bo kaukazka i taki terierowaty, które wybiegły z domu na chwile przy wetach, były w niezłej formie. Podobnie cztery szorściaki w boksach: spokojne, wyluzowane, ale reszta? Nie wiem, potrzebne jej były do czegoś?

Mnie wystarczyło to , co widziałam i słyszałam. W realu, nie w internecie. Ta jej swada z jaka relacjonowała wetom badania psów, pewność siebie,gdy mówiła o szczepieniach i książeczkach zdrowia u weta...Mistrzostwo! A potem zonk, bo nie każdy , jak sie okazuje, jest gotów poświęcić dla niej swoje dobre imie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konfirm13']Miałam tu nie pisać, ale jednak.
1. Na[B] bezdomne[/B] [B]psy u yumanji wpłacam od jakiegoś czasu stałą deklarację i będę ją wpłacać nadal[/B]. Niezależnie od wszystkiego,[B] psy muszą jeść[/B], a na to potrzebne są pieniadze. Póki co -[B] psy w wiekszości są nadal Jej własnością [/B](z wyjątkiem nielicznych fundacyjnych, czy ew. osób prywatnych i rozumiem, że te mają swoich włascicieli i zostaną im zwrócone).
2. W zaistniałej sytuacji, zadeklarowałam[B] chęć adopcji jednego z psów yumanji i szukania mu ostatecznego domu stałego (mój post 1081).[/B] Z osobistych (psich) powodów, jestem zainteresowana niedużym samcem - np Filutek lub Cedric.
3. Ja jak ktoś tu już napisał,[B] też nie potrafię uwierzyć, że Aśka robiła jakikolwiek "biznes" na psach[/B]. Wiem też, że[B] każdemu (z różnych powodów) noga się może powinąć [/B]i że chociaż chcemy dobrze, rezultaty bywają opłakane. Tak w życiu bywa.

[B]Nie interesują mnie forumowe i pozaforumowe wojenki, tylko psy. Dlatego ten post napisałam[/B]

Z poważaniem - cioteczka idioteczka[/QUOTE]

Fajnie że nadal chcesz wspomagać te psy i nawet adoptować jednego. Mam nadzieję że ZwP dopilnują wszystkich prawnych elementów interwencji i przejmą opiekę nad psami.
Zgłoś się bezpośrednio do Nich. Ankieta, wizyta przed i po i psiak z " czarnej dziury" ,bez nadziei na lepszą przyszłość znajdzie wreszcie dom.
Choć ja na miejscu ZwP przyjął bym Twoją pomoc finansową ale psa bym Ci nie oddał skoro nadal popierasz i akceptujesz działalność yumai.
Widok warunków sanitarnych w " chlewie" yumai jest jednoznaczny.:(
Pies nie może też latami przebywać nieprzerwanie w kojcu czy zamknięty w budynku- a tam nie ma wybiegu :( Jest śmietnisko.
Psy powinny być też socjalizowane/ kontakt z człowiekiem, obroża , smycz, spacery/ a tego raczej nie ma.
Nie można z racji braku miejsca pozwalać by jeden pies w kojcu dominował pozostałe bo stawia go to w stresie 24 g na dobę a jeśli nie jest dopuszczany do wody, karmy a zimą do budy to jest to eutanazja bierna/ jak w stosunku do Onka.

Zapoznaj się zaburzeniem potocznie określanym jako zbieractwo. Mamy tego przykład ewidentny. Jeśli dotyczy to zbieractwa przedmiotów martwych to niech sobie " zbiera". Ale jeśli dotyczy to psów czy kotów czy innych zwierząt trzeba z tym walczyć bo one cierpią mimo ze " zbieracz" je uwielbia, kocha, i uważa że życie im poświęca.

A już tak prywatnie -nie przeszkadza Ci że psy na które łożysz pieniążki i uważasz że im pomagasz są brudne, mieszkają w " chlewie",nie biegają po trawie, często nie mają wody, nie wiem czy są prawidłowo karmione/ to oceni wet/. Nie mają szansy na adopcję i odmianę życia/ czytałaś jak yumai odstręczała osobę która chciała Skubiego// Typowe dla zbieractwa.

Znam domowy hotelik w Lesznie gdzie pani zbiera psy/ informowałem- a psy nadal tam jadą/. Część DT jest płatna a część bezpłatna. Ale tam jest czysto.
W schroniskach w Ruśccu i Przyborówku/ wlkp/ też kierowniczka jest zbieraczką. :(. Zadzwoń o psa :( Podobno ma już dom albo jedzie do Holandii lub Niemiec.:( A faktycznie nadal siedzi w schronisku bo Wanda nie wyda go na poniewierkę.

Pomagać trzeba z głową i pilnować by pies z deszczu nie wpadł po rynnę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']majqa, moje posty są żałosną próbą wytłumaczenia czegoś komuś w internecie. Misja z góry skazana na porażkę.
Tak. Pani stara się tłumaczyć normalnym ludziom postępowanie zbieraczki i jeszcze do niego przekonać. Faktycznie nieosiągalne.

Tymczasem dochodzi już do włamań i kradzieży psów yumanji (skradziono jej 3 psy), więc ciężko już dopatrzyć się szansy na polubowne rozwiązanie problemu.

Widzisz dla Ciebie kradzież a dla mnie ratunek. Od razu wczoraj poprawił mi się nastrój.:) Choć trzy i mam nadzieję że i reszcie się uda.

. Poza tym ten konflikt zaszedł już zdecydowanie za daleko, a niestety wywleczenie tego na forum, przyczyniło się do tego.[/QUOTE]

Ujawnienie!!! tego na forum- zbieraczki z wianuszkiem osób naiwnych i nieświadomych przez które psy cierpią i fizycznie i psychicznie to jest to po co istnieje między innymi Dogomania.

Decyzje w sprawie interwencji podejmuje nie Dogomania i ludzie którzy miejsca tego nie widzieli/ choć na podstawie zdjęć i właśnie Pani wpisów można sobie zdanie wyrobić/ lecz dziewczyny z ZwP które poświęciły na ratowanie tych psów całe swięta a świadkiem jest Gagata która też jest doświadczonym inspektorem fundacji prozwierzęcej.

Proszę zapoznać się z pojęciem zbieractwa oraz tym jakie warunki sanitarne i behawioralne nakleży spełnić by pies miał prawidłowe warunki do życia i czuł się bezpieczny a nie zdychał w odchodach zdominowany przez inne psy. Bez takiej podstawowej wiedzy może Pani pomagając szkodzić zwierzętom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...