Jump to content
Dogomania

Lękliwa suczka


Lucyja

Recommended Posts

Przygarnęłam swoją sunię - owczarka collie - z ulicy. Była bardzo zaniedbana. Jest u mnie już rok i wygląda pięknie. Jest radosnym psem. Jest jednak problem z jej lękliwością. Bardzo boi się wystrzałów i wszystkieco co przypomina wystrzał czyli np. trzepania dywanów. Ostatnio ktoś strzelał jakieś petardy jak byłam z nią na spacerze i teraz pies wogóle nie chce wychodzić na spacery, bo się boi. Proszę pomóżcie. Czy znacie może jakieś łagodnie ziołowe preparaty na psie lęki ? Na sylwestra weterynarz dał mi leki uspokajające, ale po nich pies ledwo trzyma się na łapach. Może są środki łagodniejsze w działaniu, a równocześnie skuteczne. Czytałam w "Moim psie" że ponoć melatonina dobrze działa na psie lęki. Czy ktoś z Was podawał swojemu psu melatoninę ?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Środki doraźne nie wystraczają. Mój Drops od zawsze boi się burzy i petard. Telepie sie jak galareta i zieje. Podobno psy słyszą jeszcze dodatkowe dźwięki, których człowiek nie słyszy:( Nie ma na to rady. Podczas burzy czy wystrzałów wpuszczam Dropsa do łazienki i włączam radio. Pomaga. Z Kolei moja przygarnięta Suczka która była bita przez dłuższy czas, boi się wszystkiego na spacerze: Gry w piłkę, trzepania dywanów. W domu nie boi się niczego. Myslę że hałasy na dworze źle się jej kojarzą bo żyła na dworze i tam obrywała. Na spacerach jest horror. Jak cos usłyszy czy zobaczy, wpada w panikę. Staram się niby tego nie zauważać i zmuszam by szła ze mną dalej. Czasem gdy panika psa sięga zenitu, kucam i przytulam ją bo się o Nią obawiam:( A czasami biorę ją na ręce i idziemy gdzieś indziej. To duży problem i niełatwo temu zaradzić:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lucyja']Przygarnęłam swoją sunię - owczarka collie - z ulicy. Była bardzo zaniedbana. Jest u mnie już rok i wygląda pięknie. Jest radosnym psem. Jest jednak problem z jej lękliwością. Bardzo boi się wystrzałów i wszystkieco co przypomina wystrzał czyli np. trzepania dywanów. Ostatnio ktoś strzelał jakieś petardy jak byłam z nią na spacerze i teraz pies wogóle nie chce wychodzić na spacery, bo się boi. Proszę pomóżcie. Czy znacie może jakieś łagodnie ziołowe preparaty na psie lęki ? Na sylwestra weterynarz dał mi leki uspokajające, ale po nich pies ledwo trzyma się na łapach. Może są środki łagodniejsze w działaniu, a równocześnie skuteczne. Czytałam w "Moim psie" że ponoć melatonina dobrze działa na psie lęki. Czy ktoś z Was podawał swojemu psu melatoninę ?[/quote]

postraj się, aby spacery kojarzyły jj się pozytywnie. Często ją nagradzaj na dworzu, głaszcz, dawaj smakołyki. Jak jest zdenerwowana na spacrze, bo się boi, mozesz jej posmarować zęby np pasztetową czy masłem czekoladowym, na pewno je zlizywać, a jedzenie zmniejsza poziom stresu u psa. A z lekami to trzeba zawsze bardzo ostrożnie i na pewno nie podawać przez cły czas, tylko, gdy jest np. Sylwester.

Link to comment
Share on other sites

Mój piesek znów odwrotnie boi się w domu wszystkich odgłosów , mieszkamy w bloku wyłapuje wszystkie odgłosy nawet kroki sąsiadów nad nami są dla niego powodem do paniki , wiejący wiatr lub deszcz ratuję się tym że włączone mam cały dzień radio albo TV ale jak wieczorem zgaszę wszystko to panika wielka ,trzęsie się , dyszy i chodzi nam po głowach gdy śpimy dopóki sam się nie uspokoi próbowałam już wszystkiego i nic nie pomaga też zastanawiam się nad jakimś uspokajaczem . Mój piesek to shih- tzu , wziełam go bardzo zaniedbanego i przestraszonego 10 miesięcy temu ze Schroniska wiem że miał nielekko w życiu skoro trafił w takie miejsce. Jest taki kochany i grzeczniutki tylko te jego lęki , czy macie jakiś sposób jak go z tego uwolnić ?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Moja collka też boi się burzy i wystrzałów. Na Sylwestra zawsze jest na prochach, ale i tak się boi. Teraz mieszkamy na wsi i jest ciszej, zasuwamy rolety, one również wygłuszają. W czasie burzy też raczej staramy się odwrócić jej uwagę - jeśli nie jest zbyt duszno - to też rolety zewn. i siedzimy przy zapalonym świetle, włączamy radio i raczej staramy się udawać że wszystko jest OK, nie pocieszamy, nie głaskamy (żeby nie chwalić za strach).
Najśmieszniejsze jest to, że nasza nowa sunia w ogóle nie bała się burzy - jak jechaliśmy z nią ze schroniska, akurat wysiedliśmy na chwilę, była wielka burza, młoda w ogóle zimna. A za dwa dni - obejrzała spektakl pt. "Boję się burzy" w wykonaniu starszej - Nadi - i też zaczęła się bać - schowała się za kanapę...

Link to comment
Share on other sites

Ja również mam problem z 3,5 miesięcznym mieszanym shih tzu. Od początku czyli od 6 tygodnia jak go mam to bał się głośnych samochodów i głośnych odgłosów ale po tym jak kilka tygodni temu został zaatakowany przez dorosłego psa to teraz boi się psów, nawet szczeniaków w jego wieku. Nie wiem co mam robić, ponieważ nawet spokojnie nie chce się załatwić jak usłyszy z daleka szczekanie. Wtedy stara się uciec do klatki, piszczy, szybko oddycha, zachowuje się chaotycznie, gołym okiem wiadać że się panicznie boi. :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[COLOR=#757575]Znalazłam super stronkę, która pomoże zrozumieć takie zachowanie i inne z resztą też. Maja psinka też się panicznie boi wystrzałów i właśnie teraz wiem że to fobia. Nie pomagają nagrody, pies jest w takim silnym stresie że nie potrafi tego zwalczyć[/COLOR]

[COLOR=#757575]"...Fobią nazywamy silne uczucie strachu, odczuwane w obecności pewnego bodźca, przedmiotu lub w pewnej sytuacji. U psów spotykamy fobie związane n. z samochodami, rowerami, ludźmi ubranymi w pewien sposób, burzą, wystrzałami, ostrym światłem, ciemnością, itp. ..." oto stronka z całością materiału [URL="http://www.grapow.ipon.pl/wychowanie.php#Fobie"]http://www.grapow.ipon.pl/wychowanie.php#Fobie[/URL] tu też jest opisane o tym dlaczego pies panicznie boi się zostać sam w domu -to mój drugi problem :-( Tylko nie wiem jak traktować ten tekst bo jest opracowany przez niezbyt wiarygodną osobę [I]opracowanie : Joanna Kosińska[B][SIZE=2] Specjalistka psychologii zwierząt co jest opisane bliżej w innym temacie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22245"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22245[/URL] jednak tekt mi osobiście wydaje się super. Nie wiem jaką literaturą był [/SIZE][/B][/I][/COLOR]poparty.

znalazłam jeszcze jedną rzecz która mnie zaciekawiła - takie roślinne środki uspokajające podobno wiele ludzi je podaje szczególnie psom na wystawie i działają. Co o tym myślicie [URL="http://drbach.pl/index.php/ekstrakty/holly"]http://drbach.pl/index.php/ekstrakty/holly[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kulkulka']Ja również mam problem z 3,5 miesięcznym mieszanym shih tzu. Od początku czyli od 6 tygodnia jak go mam to bał się głośnych samochodów i głośnych odgłosów ale po tym jak kilka tygodni temu został zaatakowany przez dorosłego psa to teraz boi się psów, nawet szczeniaków w jego wieku. Nie wiem co mam robić, ponieważ nawet spokojnie nie chce się załatwić jak usłyszy z daleka szczekanie. Wtedy stara się uciec do klatki, piszczy, szybko oddycha, zachowuje się chaotycznie, gołym okiem wiadać że się panicznie boi. :shake:[/quote]

Shih Tzu to bardzo odwazne psy. Moj tez kilkakrotnie zostal zaatakowany, a mimo tego nie zniechecil sie do innych czworonogow. U Twojego psa wystapily zapne bledy w socjalizacji. Zostal tez zbyt wczesnie odstawiony od matki. Co Ci radze? Zaprzyjaznij sie z osobami, ktore maja male, przyjazne pieski i spedzajcie jak najwiecej czasu w ich towarzystwie, zaczynajcie od 10 minut i stopniowo wydluzajcie czas spotkan. Maly pewnie na poczatku bedzie sie bal, ale to z czasem przejdzie, kiedy zozumie, ze nie kazdy pies jest zly. Nie mozna go absolutnie izolowac od kontaktow z innymi psami, bo bedzie tragedia, kiedy dorosnie. Teraz jeszcze wszystko mozna naprostowac.

Link to comment
Share on other sites

Nie wydaje mi się abym zabrała Pyśka zbyt wcześnie od matki, ponieważ miał już skończone 6 tygodni. Myślę, że bał się tych samochodów i głośnych odgłosów, bo był mały. Nadal jest, ale jak go obserwuję to widzę zmiany w jego zachowaniu. Już nie jest dla niego straszny samochód ale niestety nadal panicznie boi się psów a dokładniej szczekania. Od jakiegoś czasu zaczyna się witać z pieskami na spacerze a więc może wszystko będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

nasz szpic wilczy jest potwornie nieufny, jak był mały to na widok wszystkiego miał "power wsteczny" teraz go nawet wystawiamy, ale są klopoty, gdy ktoś obcy do niego dochodzi , bo się cofa, na sylwestra dostał środki uspokajające, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy ktoś rzuci petardę,,,,,,,,,, w ostatnim MÓ PIES, był opisany sposób leczenia feromonami i .............rozpoczęliśmy właśnie leczenie
to taki dozownik jak elektryczny odświeżacz powietrza, tyle że emituje feromony takie jak suczka karmiąca swoje maleństwa, co je uspokaja
niestety efekty mają być po ok 1 miesiąca stosowania i kuracja ma być dalej prowadzona
jest nieuciążliwa a nasz Arisek chętnie nawet sam się kładzie w pobliżu "wtyczki" widocznie coś czuje
jest jeszcze forma w sprayu do skrapiania ubrań i rąk np. weterynarza podczas badania........tego jeszcze nie kupiliśmy ale zamierzamy zwłaszcz że przed nami wystawy w Częstochowie Wrocławiu no i oczywiście Poznań
możecie więc też spróbować feromonów........życzę sukcesów w leczeniu;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Z pewnymi lękami sobie poradziliśmy. Np. z trzepaniem dywanów. Poprostu syn wziął dywan i wzieliśmy psa i poprostu jej to pokazaliśmy skąd ten dźwięk i że nic złego się nie dzieje. Odgłosy grania w piłkę w ten sam sposób pokazaliśmy. Bawiąc się z nią piłką. Jeśli chodzi o burzę to się nie boi. Natomiast jeśli chodzi o huk wystrzałów na to nie znaleźliśmy lekarstwa. Puszczanie jej takich odgłosów z radia czy komputera nic nie daje. Tego się sunia nie boi :) Poprostu rozróznia dźwięki z głośników. Tak więc czas sylwestra zbliża się powoli, a problem niestety pozostał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lucyja']Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Z pewnymi lękami sobie poradziliśmy. Np. z trzepaniem dywanów. Poprostu syn wziął dywan i wzieliśmy psa i poprostu jej to pokazaliśmy skąd ten dźwięk i że nic złego się nie dzieje. Odgłosy grania w piłkę w ten sam sposób pokazaliśmy. Bawiąc się z nią piłką. Jeśli chodzi o burzę to się nie boi. Natomiast jeśli chodzi o huk wystrzałów na to nie znaleźliśmy lekarstwa. Puszczanie jej takich odgłosów z radia czy komputera nic nie daje. Tego się sunia nie boi :) Poprostu rozróznia dźwięki z głośników. Tak więc czas sylwestra zbliża się powoli, a problem niestety pozostał.[/quote]
naprawdę spróbujcie feromonów...wczoraj przyszli do nas goście i nasz Aris nieźle się sprawował...wię chyba zaczynają działać!!!!!!!!!!!;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...