Jump to content
Dogomania

zawody w Warszawie


Małgoś

Recommended Posts

  • Replies 184
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To w gruncie rzeczy nie jest najgorsze - bo pies gapi sie za pania(lub panem), ale ma w nosie sedziego, nie ucieka, ale i nie boi sie.
Ale to co napisala berek - krzywe siady to pieta achillesowa wszystkich zawodnikow, od kl 0 do kl 2 obedience wlacznie.
No i jeszcze jeden wniosek natury ogolnej - pies przed zawodami nie powinien w ogole widziec innych domownikow poza przewodnikiem. w okolicy boiska. To bardzo ulatwia prace w ringu, gdy pies ma tylko 1 pana i nie szuka nosem i wzrokiem drugiego wsrod publicznosci (wg mnie wilczak ze zdjecia wlasnie to robi)

Link to comment
Share on other sites

Basiu-jako ze wilczak moj to moge poodpowiadac. Na focie to nie jest krzywy siad, to jest w ogole nie wiadomo co :roll: ale pieknie obrazuje caly styl wystepu :evil_lol: .
Co do reszty zalecen, popelnilam wiwisekcje na swojej stronie i napisalam, ze kompletnie nie wiedzialam co mam zrobic. I pomijajac juz kompletnie wybijajace mnie z rytmu niezapowiedziane przerwy to rzucalam sie po trochu po wszystkim: wyspokojeniu, rozbawieniu, cwiczeniu i co mi tam tylko przyszlo do spanikowanej glowy.. oczywiscie dwa najsilniejsze czynniki : zaprzyjazniona suka plus wlasnie drugi wlasciciel byly na miejscu no i mamy komplet bledow, ktore mozna bylo wyeliminowac...ale to i tak bez znaczenia w obliczu calej reszty, ktora nam poplynela rwacym potokiem :haha:
Ale co tam! pewnych bledow nie popelniamy dwa razy...za to tych jeszcze nie popelnionych jest caaale mnostwo :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

To znaczy, ze na zdjeciu jest Cheitan? Hm, milo poznac chocby i na zdjeciu. I nie martw sie zbytnio - na poczatku tylu rzeczy sie NIE WIE, gorzej jest potem, kiedy juz niby sie wie, ale - cos nie wychodzi, albo nerwy zzeraja przewodnika i jest zleee, o wiele gorzej niz na treningach. Masz wtedy ochote zabic to glupie zwierze, ktore wlasnie tak wooolno cwiczylo, i oczywiscie odwracalo glowe, zeby ukoic twoje stargane nerwy. Wiec po wystepie sa stargane zupelnie.
Az do nastepnego razu. Kiedy wszystko ma byc lepiej. [U]Czasem [/U]nawet jest (lepiej).
mam nadzieje, ze sie jednak gdzies kiedy spotkamy w realu.

Link to comment
Share on other sites

Tak, na zdjeciu jest Chey. I dzieki Basiu za dobre slowo ale ja NAPRAWDE nie jestem jakos specjalnie przejeta ;) Nie moge byc skoro szlam tam z pelna swiadomoscia ze to nie czas dla nas- jeszcze nie. Mialam wielkie, nowe doswiadczenie, nawet nie wiem czy wyciagne odpowiednie wnioski, bo szkola sama w sobie to dla mnie duza frajda (i dla Cheitana tez) ale nigdy nie uczylismy sie pod katem zawodow, w tym sensie ze planowalismy. Ja nie jestem zwierze "sportowe" . A psa, przysiegam!! nawet przez sekunde nie mialam ochoty zabijac :lol: , to co on zrobil bylo wypadkowa wszystkiego tego co wczesniej zrobilam ja :evil_lol:
Calosc moim okiem masz tu : [URL="http://cheitan.zperonowki.com/blog/archives/108-Jak-przernelimy-pierwsz-zerowke....html"]jak przerznelismy zerowke[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Hmm czytam sobie ten temat i czytam i może napiszę coś z pozycji nieobytego amatora który dopiero zadebiutuje ze swoim "przypadkowym" psem.

Post berka był dla mnie lekkim szokiem bo był wytknięciem wszystkich błędów bezlitośnie z drobnymi pochwałami. Dla mnie krytykowanie byłoby konstruktywne gdybym obok napisanego "kompletnie zawalone chodzenie przy nodze", miała napisane " ale można to naprawić tak i tak.. ". Dlatego ja postu berka w ogóle jako krytyki nie odebrałam. Dla mnie była to sucha relacja. Gdyby był do tego dłączony film jest to faktycznie świetna pomoc dla niedoświadczonych która pomoże ustrzec się błędów. Chociaż przyznam szczerze że teraz się jeszcze bardziej denerwuję naszym startem. Nie tak dawno pojechałam do naprawdę doświadczonej osoby o pomoc i ocenę i chociaż nie bło mi przyjemnie gdy byłam ochrzaniana na każdym kroku wiele wyniosłam. I nic lepszego nie mogło mnie spotkać. Tylko właśnie, oprócz tego ze zostałam opierniczona za wszystkie czasy dowiedziałam się jak zmienić moje zachowanie żeby było lepiej. Boje się już jak cholera że się nie popiszemy i wypadniemy tragicznie chciaż u nas z motywacją myślę że jest nieźle, ale wystartujemy. Żeby się przekonać ile jestem warta jako amator i ktoś z hoplem na punkcie szkolenia psów. Ale najważniejsze w całej pracy jaką odwalam z moją suką jest to żeby do wszystkich ćwiczeń szła z ogonem do góry i z uszami czujnie nasłu****ącymi moich poleceń, z oczami wpatrzonymi we mnie i prośbą "róbmy coś " ! A niestety np u maliniaczki tego nie widać, dla mnie na zawodach posłuszeństwa taka postawa jest świadectwem nieudolności przewodnika. I chociaż mąło się znam widzę nawet tylko na zdjęciach że suka nie robi ćwiczeń radośnie i z ochotą, tylko "bo musi".

To takie luźne wrażenia z dyskusji jaka tutaj miała miejsce.

Link to comment
Share on other sites

argenta a z Gigulcem nie chcesz sprobowac?? Nas czekaja zawody w Ryczywole i szczerze mowiac juz dzisiaj sie denerwuje, tydzien temu jeszcze Haga byla chwalona przez szkoleniowca, a w sobote powiedzial, ze sie strasznie pogorszyla, wiec startuje z dodatkowym obciazeniem:evil_lol: . No naprawde, gdybym nie jechala samochodem to najchetniej bym sobie jednak te "sete" machnela;). Moze wpadniesz nas podtrzymac na duchu??;)

Link to comment
Share on other sites

Moinik. bedziemy trzymac kciuki, wpasc nie wpadniemy, zwlaszcza z Gigulcem bo u niej walczymy o ....no mam nadzieje,ze jeszcze nie o zycie :-( W kazdym razie suczysko kochane ma rente, emeryture i sanatorium w jednym i takie filge juz nie dla niej, niestety...
I m.in ze wzgledu na nia ograniczamy wyjazdy. Ale mozesz byc pewna, ze bardzo mocno bedziemy trzymac kciuki za Hage , bawcie sie dobrze:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cortina'] Nas czekaja zawody w Ryczywole i szczerze mowiac juz dzisiaj sie denerwuje, tydzien temu jeszcze Haga byla chwalona przez szkoleniowca, a w sobote powiedzial, ze sie strasznie pogorszyla, wiec startuje z dodatkowym obciazeniem:evil_lol: . No naprawde, gdybym nie jechala samochodem to najchetniej bym sobie jednak te "sete" machnela;). Moze wpadniesz nas podtrzymac na duchu??;)[/quote]

Monika, jak wszystko jest gorzej, to zrob suce urlop na 3 dni przed zawodami. Nie baw sie z nia, nie okazuj pozytywnych uczuc, i nie cwicz!!
Nam to bardzo pomaga.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Monika, jak wszystko jest gorzej, to zrob suce urlop na 3 dni przed zawodami. Nie baw sie z nia, nie okazuj pozytywnych uczuc, i nie cwicz!!
Nam to bardzo pomaga.[/QUOTE]


dzięki Basiu, najgorzej będzie tylko z pozytywnymi uczuciami:razz: , ale spróbuję ją odstawić w tym tygodniu od siebie:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...