Jump to content
Dogomania

Terrier australijski (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


jaszczurka

Recommended Posts

  • Replies 626
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ano właśnie, jak przyszła mama?????????????

Szczota dostała kubrak w paski, wygląda przezabawnie :D :D :D wcale jej to nie przeszkadza że ma coś na sobie (nie chodzi w nim normalnie, tylko jak ją komuś pokazuję), szaleje jak zwykle.

Link to comment
Share on other sites

Szczotka w kubraczku wyglada znakomicie :) ona w ogóle bardzo sympatycznie wyglada, a Kinga nic się nie odzywa - pewnie jak tylko się urodzą zaraz napisze, ciekawe ile będzie w miocie, jak umaszczone ... musimy uzbroić się w cierpliwość ... no i Big Badaboom też na dniach oczekuje maluchów ...

Link to comment
Share on other sites

Ja też wydziałam Szczotkę w pasiaczku :evil_lol: wygląda super.
[B]Matrix [/B]szczeniaczki , których się spodziewamy (właściwie to powinny pojawic sie dziś) tak naprawdę urodzą się u Danusi - [B]Plunkett [/B]czyli w hod Big Badaboom. Przyjdą na swiat w Poznaniu ale będą zarejestrowane w mojej hod :p.
Tylko moje maluchy są zaplanowane na lato po Czorci i Robinie (seniorze) ewentualnie jesienia po Aiszy , którą chciałabym pokryc fajnym fińskim psiakiem ale to są jak dotąd tylko moje wizje :lol:

Link to comment
Share on other sites

trzymam za udany poród i śliczne maluchy, teraz patrzę że faktycznie oczekiwany jest jeden miot australijczyków, a nie dwa, jak wcześniej myślałem ...

Kinga - zdradzisz jakieś plany ewentualnego jesiennego miotu Aiszy, czy nie chcesz zapeszać ? :) Z której fińskiej hodowli tatuś planowany??

Link to comment
Share on other sites

Tiaaaa... czekamy, czekamy, a Adelka zipie, sapie, ale trzyma się mocno.CHoć brzuszek ma już bardzo wrażliwy i cała stała się taka jakaś...delikatna. Ale chyba dziś się jeszcze nie wysypie, bo apetyt dopisuje, i nie ma żadnych objawów relaksynowych:)
Ale poprzednią noc miałąm zarwaną, bo 3 razy wstawałam sprawdzić, "co tam panie w polityce?" . Chyba zachowuję się jak młody ojciec oczekujący na swe pierwsze dziecko:crazyeye:
W każdym razie trzymajcie ludzie kciuki za nasze maluchy, a jak cosik wylezie, to natychmiast dam znać:multi:
zestresowana
plunkett

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie 3 dostały oceny doskonałe i złote medale. Wygrała Czorcia. Robin jest zdecydowanie większy i masywniejszy od Binga i Czorci. Robuś dał plamę - był zestresowany i nie chciał sędzinie pokazać zębów (bałam się, że ją ugryzie). Myślę, że nie polubił wystaw (ja chyba też nie). Miło jednak było zobaczyć inne australijczyki z zaprzyjaźnionej hodowli oraz poznać rewelacyjną prezenterkę (7-letnią córeczkę Kingi).:)

Link to comment
Share on other sites

Rzecz w tym, że ja podpisałam w umowie zgodę na krycia, czyli, że Robin będzie reproduktorem. Musi więc zaliczyć 3 oceny doskonałe (dopiero dzisiaj przeczytałam, że liczą się one po skończeniu 15 m-cy, do krycia musi mieć 18, Robuś ma 10 m-cy). Pytałam Kingę o szczeniaki, ale wiadomość jest raczej niepomyślna i skoro zainteresowane nie piszą na forum, to ja tym bardziej. Zrozum.

Link to comment
Share on other sites

No wreszcie mogę wejśc na Dogo , od wczoraj strona nie chciała sie wyświetlac :angryy::mad::angryy:

Relację z wystawy juz podała p. Jola . Robuś wcale nie dał plamy , pokazywał sie bardzo ładnie a że nie chciał dac grzebac sobie w zebach to myslę , ze mozna mu to wybaczyc - to jego pierwsa wystawa :p Na kolejnych pójdzie mu znacznie lepiej.
[B]Matrix [/B]sorry ale zdjęcia mam takie , że lepiej ich nie wstawiac :oops: :oops:

A szczeniaczki , właściwie cały jeden piesek urodził sie w sobotę. delka się tym razem nie spisała nosiła tylko jednego malucha i nie miała zamiaru wydac go na swiat więc ... go jej wyjeliśmy (miała cesarkę).
Psiak dostał imię KORBEN DALLAS , mam nadieje , ze dostał wszystko co najlepsze od swoich rodziców.;)
Ja go nie widziałam ale jest podobno cudny :p

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze, że już po wszystkim i mamusia oraz synek czują się dobrze- tak, mam nadzieję, jest??? Taki jeden rodzynek to dopiero będzie miał dobrze- cały bar mleczny dla siebie, uwagę wszystkich ludzi. Pączek w maśle :)

Gajolka, pierwsze koty za płoty, będzie dobrze!! Gratuluję Wam wszystkim :)

A my powinniśmy być od kilku dni na kryciu... trochę już nie mam do tego siły, bo okazało się, że progesteron jest bardzo niski, prawdopodobnie nietypowa pogoda rozregulowała suczy organizm... jutro powtarzamy badania i zobaczymy co dalej... także- teraz za nas trzymajcie kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Kinga, nie wiem jakie to testy? zbadaliśmy najpierw (niepotrzebnie!!) progesteron w osoczu, tzw fast test (lecznica zaproponowała standardowe badanie, owszem, z wynikami... za dwie doby), badanie nic nam nie powiedziało, więc poszliśmy gdzie indziej (11 dzień!! normalnie prawie do krycia u niej) przed wyjazdem na normalne badanie (progesteron w krwi) i wyszło nam... 0,3... powtórka na drugi dzień w innym laboratorium pokazała minimalny wzrost, więc teraz jeszcze jutro jedziemy i będziemy sprawdzać czy jest wzrost, czyli będzie owulacja czy to cieczka bezowulacyjna. Podobno tej zimy bardzo wiele suk się rozregulowało, wcale się weci nie zdziwili...

Link to comment
Share on other sites

Karolina ja robiłam test owulacyjny 2 lata temu Adeli i uważam , ze jest rewelacyjny. Wynik miałam po ok 2 godz i vet okreslił mi idealnie kiedy powinnam pokryc Adele. Wtedy Adelka była inseminowana i urodziła 6 maluchów, więc według mnie test jest bardzo dobry i wart swojej ceny (ok 70 zł dwa lata temu) Robiłam go w małej klinice na Grójeckiej ale nie pamietam jak sie nazywała i jaki jest tam tel :shake: Wiem , że znajduje się w pawilonach miedzy blokami na Grojeckiej. Jadąc w stronę Janek te pawilony są po prawej stronie .
Naprawdę polecam to badanie.

Link to comment
Share on other sites

Kinga, robiłaś u dr. Marcińskiego? chyba on się tam zajmuje rozrodem. U nas owulacji nie ma prawa na razie być przy tak niskim poziomie progesteronu :( ale jutro zapytam weta o te testy co on o nich sądzi

dostałam informacje, że urodziło sie 11 ślicznych deerków w Czechach........ mam nadzieję, że nam się uda pokryć w końcu Małą, bo już mam ochotę zacząć rozmawiać w sprawie małego szarego szczeniaaaaczkaaaa.......

Gajolka, w sumie masz rację, ale... ja już mam 4 suczki w domu i jakbym teraz wzięła reproduktora to dopiero bym miała wesoło ;)

Link to comment
Share on other sites

Karolina ja też robiłam Adeli progesteron w tym samym czasie i wynik progesteronu nie wskazywał na owulacje. Pamietam , że progesteron zrobiłam w piatek a ten test w sobotę. Po wyniku testu miałam telefon od weta że w niedzielę powinnam suke pokryc :p i było O.K.
Ale czy to był dr Marciński tego też nie pamietam :oops::oops::oops:

[B]Gajolka [/B]pewnie , że z psem jest łatwiej , ale czasami zdarzają się samce , które nie potrafią kryc i trzeba ich tego nauczyc ...... :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Kinga ja już głupieję od tego wszystkiego- umawiam sie jeszcze dodatkowo na "testy" do psa - reproduktora, zobaczymy jaka będzie reakcja... jedno jest pewne, że nie przegapiliśmy terminu, bo progesteron podwyższony utrzymuje się dłuuugo po owulacji.

Link to comment
Share on other sites

ruszyło trochę w temacie ...
przede wszystkim gratuluję miotu, jeden czy więcej ale zawsze miot ! :) Życzę, żeby maluch dobrze się rozwijał i wyrósł na pięknego przedstawiciela rasy. Jak będą jakieś fotki to bardzo proszę.

Gajolka - pies wystawowy samiec to moim zdaniem w ogóle mniej zmartwień, zawsze możesz zaplanować wystawę i nie martwić się że cieczka wypadnie albo jakaś ciąża urojona itd ... Ale pies reproduktor, to też moim zdaniem tylko, nie powinien ukończyć jedynie obowiązkowych uprawnień hodowlanych / 3 x ocena doskonała /... Twój Robinek jest jeszcze bardzo młodym pieskiem i może być tak, że polubi wystawy, a Ty wraz z nim nie będziesz mogła się doczekać na kolejną ...

Tilia - mocno trzymam żeby wszystko sie udało, czego oczywiście serdecznie życzę ... tak sobie teraz pomyslałem, może ze Szczotką będzie łatwiej jesli w ogóle zdecydujesz się kiedyś od niej odchować miot :)

Link to comment
Share on other sites

Ja też myślę że pierwsza wystawa to przede wszystkim stres dla właściciela, psu się udziela zdenerwowanie- będzie dobrze, australijczyki ciekawe świata, napewno mu sie spodoba :)

Martix, co do Szczoty to ja jestem pewna że będzie łatwiej ;) z jej temperamentem hmm słyszałeś pewnie jak ona, dzika baba uwiodła kiedyś psa? kastrata............. co jak co, ale ta rasa nie wyginie ;)
Ale poważnie- nie wiem czy sie zdecyduję na hodowanie australijczyków. Być może, ale najpierw Szare, potem wystawy, badanie kolanek. No i- znowu problem- kim kryć? już mi sie troche odechciewa... zwłaszcza że umieszczenie małych w dobrych domach to też problem. Niestety są u nas niezanane i niedoceniane.

Link to comment
Share on other sites

Tilia - australijczyki są mało znane, na pewno trzeba je propagować choćby własnie przez wystawianie, pokazywanie. Jeśli któryś dostanie BOB to oczywiście nie uciekać tylko czekać do końca na finały, wtedy wokół ringu gromadzą się tłumy ludzi i warto tą rasę im pokazać ... Osobiście spodobały mi się bardzo, teraz będę tej rasy wypatrywał właśnie na wystawach ...

Co do rozmnożenia Szczotki :) to nie trzeba się śpieszyć, byle zdążyć do roku w którym kończyć będzie hodowlaność ;) , a w tym czasie jeśli wszystko pomyślnie się ułoży, może uda mi się coś sprowadzić ?? :) Jak nie byłoby nabywców na maluchy to Ty zostawisz sobie suczki ja wezmę pieski i obstawimy nimi większość wystaw :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='matrix.....']Tilia - australijczyki są mało znane, na pewno trzeba je propagować choćby własnie przez wystawianie, pokazywanie. Jeśli któryś dostanie BOB to oczywiście nie uciekać tylko czekać do końca na finały, wtedy wokół ringu gromadzą się tłumy ludzi i warto tą rasę im pokazać ... Osobiście spodobały mi się bardzo, teraz będę tej rasy wypatrywał właśnie na wystawach ...[/quote]

Myślę że same wystawy niewiele tu pomogą. Możeby jakiś artykulik napisać? Kinga?? Szczota miała zacząćstartować w agility (nie ze mną, ja jestem leń), zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Ja ją wezmę parę razy na obedience. Trzeba pokazać, że to są uniwersalne psiaczki.
A na wystawach też trzebaby być bardziej widocznym- miałyśmy z Kingą plany ustawiania stolika z ulotkami i zdjęciami...


[QUOTE] Co do rozmnożenia Szczotki :) to nie trzeba się śpieszyć, byle zdążyć do roku w którym kończyć będzie hodowlaność ;) , a w tym czasie jeśli wszystko pomyślnie się ułoży, może uda mi się coś sprowadzić ?? :) Jak nie byłoby nabywców na maluchy to Ty zostawisz sobie suczki ja wezmę pieski i obstawimy nimi większość wystaw :)[/QUOTE]

Matrix!!!!!!!!! trzymam Cię za słowo!!!! :evil_lol: masz dom bez mebli i kantów? nie? to będziesz miał, Szczota była jak szarańcza, to i jej dzieci pewnie... :eviltong: Dobrze, że to napisałeś, w razie czego zawitam do Ciebie kiedyś z małym hmm upominkiem :evil_lol: małym wesołym upominkiem :megagrin:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...