megii Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 mampytanie, a własciwie problem, który, mam nadzieję, ktoś z Was pomoże mi rozwiązać. sprawa nie dotyczy moejgo psa, tylko psa mojego chłopaka, a bywam tam często i co jakiś czas na dłużej. W sumie juz od ponad 2 lat tam bywam, więc zdazyłam się z psem zaprzyjaźnić ;) Nazywa się Brutus i jest kundelkiem, dość niewielkim, za to strasznie głośnym.. szczeka na wszystko i wszystkich. No dobra, na domowników ni eszczeka. Ale szczeka, jak ktoś wchodzi po klatce schodowej. Jak zadzwoni telefon. Jak ktoś przyjdzie w goście. Jak któryś z gości wstanie od stołu, albo nawet gwałtowniej się ruszy (np odwróci na krzesle).Szczeka jak wychodzi na spacer, zbiegając po klatce schodowej. Jak kogoś spotka na tej klatce, to oczywiście szczeka głosniej. Jak ktoś z domowników wraca, to też mu się zdarzy szczekać. Na mnie też szczeka- za każdym razem jak przychodzę (rutyna) i potem, jak chodze po domu to czasem tez. Jak wchodzę do łazienki to ZAWSZE (moja hipoteza- trzymają tam "skarb" którego pies broni ;) ) . A, oczywiście zdarza mu się szczekac, jak coś chce. No i piszczy, jak coś chce, ale to w sumie chyba nic dziwnego. żeby sprawę skomplikować, dodam, że od 4 miesięcy tez jestem włascicielką psa- beagla. Który oczywiście zawsze ze mną jeździ do Brutusa.. za każdym razem, jak przyjedziemy, to "powitanie" trwa kilka ładnych godzin i psy się na zmianę "gwałcą" ustalając hierarchię.. z różnym skutkiem (Batiar jest jeszcze młody) . Ale jak już jesteśmy z beaglem, to Brutus zrobił się chyba bardziej nerwowy.. na mnie chyba też szczeka częściej. Tylko ze do tego doszło jeszcze to, ze szczeka za każdym razem, kiedy usłyszy imię "Batiar". Kiedy ktoś próbuje Batiara głaskać, nawet ja. Oczywiście, jak się batiarowi zwróci uwagę ("fe!") to natychmiast leci pomagać i szczekać przeraźliwie. Do małego, ani do mnie nie jest agresywny. Owszem, widać, ze go szczeniak irytuje, ale wszystko jest pod kontrolą. Na spacerach bawią się ładnie, z resztą na spacerach Brutus nie szczeka tak często, chyba, ze czasem z radości. I tu moje pytanie: co można zrobić, żeby szczekał trochę mniej? Czasem zdaża mi się np wstać w nocy, do łazienki, czy po wodę, i on wtedy budzi wszystkich.. zzwyczaj zamykam mu wtedy pysk reką i mówię do niego, co daje jakiś krótkotrwały efekt.. ale bardzo krótkotrwały. Jeśłi chodzi o zachowania wobec Batiara- znaczy, szczekanie za każdym razem, kiedy zorientuje się, że uwaga kogoś jest skupiona na małym- próbowaliśmy wszystkiego. prośby, groźby, rozdzielanie psów, etc.. własciwie efekt żaden. Być może dlatego, ze żadna z tych metod nie była stosowana konsekwentnie... CO o tym myślicie? I co z tym można zrobić? ps. Brutus ma 8 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 No coz - ja swojego psa (jamnika) uczylam, aby nie szczekal "bez sensu" od 4-tego m-ca zycia. Jak zaczynal dziamac, bo w drugim pokoju spadla kartka papieru na podloge :evil_lol: to mowilam "fe" i zamykalam mu pyszczek dlonia. Teraz ma niecalae dwa lata i szczeka tylko wtedy, gdy ktos idzie. Doroslego psa mozna uczyc w ten sam sposob, tylko potrzeba zelaznej konsekwencji (nie mozna odpuszczac na zasadzie - niech tym razem sobie wyjatkowo zaszczeka). Dodatkowo, jak przestanie ujadac mozna dawac nagrody. Byc moze pomocne bedzie tutaj szkolenie klikierowe lub dyski szkoleniowe odwracajace uwage, ale z tym odsylam do naszych forumowych fachowcow :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted April 25, 2006 Author Share Posted April 25, 2006 tylko że on szczeka cały czas, jak ma "zły dzień" i cieżko byłoby stać przy nim z ręką na pyszczku.. . Torochę pomaga mówienie "fe!' albo "niewolno" ale ma to skutem 3 sekundowy, a po tem znowu ujadanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted April 27, 2006 Author Share Posted April 27, 2006 proszę.. mógłby ktoś coś napisać.. zupełnie nei wiem, jak problem rozwiązać i liczyłam, ze tu mi ktoś jakieś wskazówki napisze.. albo chociaż książkę ;) (zapomniany język psów w praktyce czytałam i poleciłam włascicielom..) help :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marianna Posted April 27, 2006 Share Posted April 27, 2006 A może po prostu nagradzać go za chwilę ciszy. Czyli - jak nie szczeka, to nagroda (a jaka to już zależy od tego co pies lubi). Tylko że on ma już swoje lata, więc zmienić cokolwiek w jego zachowaniu będzie bardzo ciężko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted April 27, 2006 Author Share Posted April 27, 2006 hmm... ale to by trzeba było go nagradzać jak nic nie robi i nie wiem, czy on by pojął o co chodzi. a z drugiej strony nie ma takiego momentu, jak dzieje się coś pobudzającego go do szczekania, żeby on siedział cicho. może potrenować z nim np jak ktoś stoi pod drzwiami, to jakoś nakłonić go, żeby nie szczekał i wtedy nagradzać? :roll: ech, zupełnie nie wiem, jak mam się do tego zabrać i co ew doradzić włascicielom:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia:-) Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 Ja bym spróbowała z dyskami albo spryskiwaczem z wodą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted May 1, 2006 Author Share Posted May 1, 2006 obawiam się, że taka metoda tylko pogorszy sprawę :( Brutus i tak jest nerwowy, i wprowdzanie kolejnych stresujących bodźców chyba mu nie pomoze... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga10011 Posted May 1, 2006 Share Posted May 1, 2006 [quote name='megii']hmm... ale to by trzeba było go nagradzać jak nic nie robi i nie wiem, czy on by pojął o co chodzi. a z drugiej strony nie ma takiego momentu, jak dzieje się coś pobudzającego go do szczekania, żeby on siedział cicho. może potrenować z nim np jak ktoś stoi pod drzwiami, to jakoś nakłonić go, żeby nie szczekał i wtedy nagradzać? :roll: ech, zupełnie nie wiem, jak mam się do tego zabrać i co ew doradzić włascicielom:shake:[/quote] a moze jak siedzi wlasnie cicho-bo przeciez nie szczeka caly czas,mowic haslo cicho i dawac nagrode???A potem jak zaczyna szczekac-zamknac mu wlasnie pycholca i znow komenda cicho???moze skojarzy-cicho-zamknieta japeczka???nie wiem-sama mam szczekulca w domu-ale on szczeka tylko jak jest na wybiegu badz w aucie,na spacerze nie drze japy ani jak telefon dzwoni,wykastrowalam maupiszona,milion metod sprobowalam i nic-jak szczekal tak szczeka.Tyle ze jak powiem cicho to milknie-ale jak jest na wybiegu to co chwile z okna musze wrzeszczec-cicho:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted May 2, 2006 Share Posted May 2, 2006 daga bo pies to intelientne zwierzę i on sobie bardzo szybko pewne rzeczy skojarzył. Szczekam-"cicho"-nagroda. Wniosek prosty, im więcej będę szczekać tym więcej będzie "cicho" i nagród. Gdy coś ekscytuje mojego psa, np inny za oknem leci od razu na pół minuty do WC, pomieszczenie jest malutnie, ciemne, po chwili wychodzi nowy pies. Szczekanie przeszło jak reką odjął. Na spacerze natomiast stosuję niestety klasyczne szarpnięcia za obrożę albo mocne zamykanie dłońmi psiego pyska ( już właściwie teraz nie muszę, bo suka już wie że nie powinna zbytnio szczekać ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted May 9, 2006 Author Share Posted May 9, 2006 znalazłam jakiś sposób na stronie klikerowej- spróbujemy, zobaczymy :D a jak nie poskutkuje, może faktycznie go zamykać za szczekanie? tylko boję się, ze on wtedy będzie jeszcze bardziej nakręcony i podenerwowany, zamiast się wyciszyć- efekt: wiecej szczekania :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martulka22 Posted May 10, 2006 Share Posted May 10, 2006 ja kiedys uslyszalam ze psy szczekaja bo sa za malo wybiegane, maja za krotkie spacery itp i szkenianiem rozladowuja swoja energie bo nie maja jak inaczej jej stracic, wiec moze zafundowac psiakowi dluzsze spacery... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga10011 Posted May 17, 2006 Share Posted May 17, 2006 martulka-w duzej wiekszosci takie bardzo szczekajace psy sa nadpobudliwe-moj taki i jest i gwarantuje Ci,ze zaden najbardziej meczacy spacer nie wplynal na jego szczekanie.moje pozostale 4 psy padaja w polowie naszych intensywnych spacerow-a jemu sie lapy trzesa z wysilku,ale sie nie polozy-w drodze powrotnej reszta psow spi jak zabita w aucie(bo woze je autem na wies)-a on twardo z pyskiem w szybie i jak tylko cos zobaczy-wrzeszczy ile sil....Na wybiegu przydomowym po spacerze to samo-caly czas na nogach,z ogonem do gory patroluje plot.Dopiero w domu sie kladzie i spi:roll: . Klikera tez probowalam-nie przyniosl zadnych efektow. Zamykalam go w piwnicy za szczekanie(na chwile)- tez nic nie pomoglo.. stosowalam rady pani fennel-tez bez skutku behawiorystka rozlozyla rece,stwierdzila,ze jest bardzo nadpobudliwy i chyba nic sie z tym nie da zrobic-zmienilam diete na niskobialkowa i wersje light za jej rada-to tez nie przynioslo efektow.... Tak wiec na niektore psy nie ma rady:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aserath Posted June 1, 2007 Share Posted June 1, 2007 [quote name='megii']znalazłam jakiś sposób na stronie klikerowej- spróbujemy, zobaczymy :D a jak nie poskutkuje, może faktycznie go zamykać za szczekanie? tylko boję się, ze on wtedy będzie jeszcze bardziej nakręcony i podenerwowany, zamiast się wyciszyć- efekt: wiecej szczekania :shake:[/quote] może tak być... ważne że jakbyście go już zamknęli, to nawet jak sie rozdziamie na dobre, żeby go nie wypuszczać. Dopiero jak będzie jakiś czas cicho. A tak w ogóle, to poza tym szczekaniem, pies się słucha właścicieli? Bo jak jemu się wydaje że on rządzi, to nic dziwnego że szczeka na wszystko.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted June 11, 2007 Share Posted June 11, 2007 karcenie nie niesie ze sobą informacji jakie zachowanie w danym momencie byłoby pożądane. proponuję nauczyć psa zachowania wykluczającego szczekanie. Na stronce klikerowej jest napisane jak nauczyc psa trzymania w zębach przedmiotu. Gdy opanujecie już tą umiejętnośc, prosisz psa o wzięcie zabawki w zęby za każdym razem gdy zabiera się za szczekanie i nagradzasz wykonanie polecenia. po pewnym czasie pies zamiast szczekać sam będzie brał przedmiot w zęby i nie trzeba będzie go za to nagradzać. Naprawde działa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Equus Posted October 5, 2007 Share Posted October 5, 2007 [QUOTE]Na stronce klikerowej jest napisane[/QUOTE] A na jakiej stronce? Możesz podać adres? Z góry dziękuję:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted October 5, 2007 Author Share Posted October 5, 2007 są dwa wątki: [url=http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/dzwonek.html]oduczanie szczekania na dzwonek[/url] oraz [url=http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/szczekanie.html]przestawanie szczekać na komendę[/url] Jeśłi chodzi o Brutusa, to dalej na wszystko szczeka. Po czterech latach już się do tego przyzwyczaiłam.. a jako osoba gościnnie przebywająca w "jego" domu, niebardzo jestem cokolwiek w stanie wypracować ;) choć np jakieś efekty daje "zatykanie" mu buzi smakołykami, jak wychodzimy na spacer. Zamias ciągłego ujadania z tej okazji pies szczeknie 1-3 razy.. ale podejrzewam, ze to głownie dlatego, że ma zajęty pysk ::evil_lol: raz chyba udało nam się wyjśc w ciszy- aczkolwiek Brutus w dalszym ciągu był cały pobudzony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.