Jump to content
Dogomania

ŻUCZEK STARUSZEK-nie doczekał się wyjaśnień od kikou ... NIE WYGRAŁ walki o życie [*]


eliza_sk

Recommended Posts

Jadę dziś z Martyną i Żuczkiem do weta, mój TZ nas zawiezie, bo Żuk nie nadaje się na transport autobusem. Mam nadzieję, że weci zdejmą gips, może zrobią RTG. Wezmę aparat, dam znać wieczorem jak wrócimy, co z małym. Mam nadzieję, że trochę przytył, już prawie tydzień na diecie wysokobiałkowej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 670
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Paulinken, bardzo proszę, aby wykonać Żuczkowi badanie krwi - poziom mocznika i kreatyniny.

Żuczek jest starszym pieskiem, a u starszych psów często występuje niewydolność krążeniowa, co z kolei odbija się niekorzystnie m.in. na funkcjonowaniu nerek.
Dieta wysokobiałkowa jest dużym obciążeniem dla nerek, więc koniecznie należy zorientować się, czy nerki funkcjonują prawidłowo, o czym świadczy właśnie poziom kreatyniny i mocznika we krwi.

Eliza_sk w pełni popieram Twoje stanowisko.
Nie po to wyciąga się psy z przeklętych Dymin, aby później dogorywały w jakimś PŁATNYM ! dt.

W Dyminach na psach zarabia PUK przyjmując przez całe lata do "schroniska" za olbrzymie pieniądze publiczne hurtowe ilości psów z 28 gmin łącznie z Kielcami.

Tu na dogo w podobny sposób coraz częściej zaczynają zarabiać rożne PŁATNE DT !

Jedno i drugie łączy jeden cel - FORSA.

Opowieści o miłości do zwierząt mnie już dawno nie interesują - pasztetówa z Dymin też deklarowała miłość do psów.

Liczą się FAKTY.

Link to comment
Share on other sites

Paulinken, bardzo Was proszę o wykonanie tego badania.

To, że Żuczek jest wyczerpany skłania tym bardziej do wykonania tego oraz innych badań krwi.
Być może lekarz miał na myśli problem z wkłuciem się do żył Żuczka, co oznacza, iż Żuczek był także bardzo odwodniony - kolejny dowód na brak jakiejkolwiek opieki nad psem, opieki, za którą była pobierana konkretna duża kasa.
Po kilku dniach pobytu w DS, gdzie Żuczek ma zapewnioną właściwą opiekę, należy przypuszczać, iż jego organizm już się częściowo nawodnił i nie będzie problemu z wkłuciem.

Link to comment
Share on other sites

Na str. 13 post 126, ostatni wpis DT o stanie Żuczka, bardzo dobrym zresztą. Post wyżej str, 13 foty z pięknego wyglądu psiaczka (nie liczę fot Elizki). Natomiast że ma nogę w gipsie zobaczyłam na zdjęciach z DS, nie wiem może mi umknęła wiadomość że Żuczek ma nogę w gipsie.

Link to comment
Share on other sites

strona 6 kopijuję w całości:
[quote name='kikou']a ja tak sobie właśnie dzisiaj myslałam, że już tyle reklam na Żuczusiowym wątku, że w ogóle juz nie widać o kogo tu chodzi....
muszę koniecznie zrobić mu nowe zdięcia... zrobie na dniach...

a Żuczek jest stworzeniem takim, nie wiem jak to opisać, jest taki kruchutki i stareńki, bardzo dużo śpi...aaaaż tu nagle robie coś w kuchni i nagle taki delikatny noseniek dotyka mojej nogi bo Żuczeniek jest cichuteńki, nigdy nie szczeka, biega tak cichutko tip, tip tip na swoich maleńkich nóżkach i sygnalizuje że jest opierając główke na mojej nodze albo stopie zależy czy stoje czy siedzę....

oczka już są ok., wątróbki nie badaliśmy ale chyba też jest już w porządku, bo włoski ładniejsze, apetyt dopisuje, Żuczeniek nawet suche jedzonko pochrupie mimo, że ma starte mocno ząbeczki, a gotowane jedzonko to znika błyskawicznie... i Żuczek tak cudownie łapie jedzonko jak mu się coś podaje, delikatnie jak motyleczek...
i dzisiaj tak patrzyłam na niego, że nawet nie zauważyłam kiedy...ale jak Żuczek odrobineczke przytył to nawet tej końcóweczki siusiaka nie widać, tak jakby mniej była wypadnięta....

a jak lubi na kolankach siedzieć...wtedy przytula łepek i nie rusza sie wcale, tak sobie tylko siedzi....[/QUOTE]

Odpowiedź Elizki na post DT wyżej
[quote name='eliza_sk']Bo nas Kasieńko rzadko raczysz wieściami o naszym bohaterze i musimy jakoś wątek podtrzymywać, więc zamiast hopania spamujemy dogo-reklamami ;)

Czekamy niecierpliwie na fotki.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Na str. 13 post 126, ostatni wpis DT o stanie Żuczka, bardzo dobrym zresztą. Post wyżej str, 13 foty z pięknego wyglądu psiaczka (nie liczę fot Elizki). Natomiast że ma nogę w gipsie zobaczyłam na zdjęciach z DS, nie wiem może mi umknęła wiadomość że Żuczek ma nogę w gipsie.[/QUOTE]

Raczej nie umknęło, nie było tej informacji na wątku... (z tego co wiem)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Na str. 13 post 126, ostatni wpis DT o stanie Żuczka, bardzo dobrym zresztą. Post wyżej str, 13 foty z pięknego wyglądu psiaczka (nie liczę fot Elizki). Natomiast że ma nogę w gipsie zobaczyłam na zdjęciach z DS, nie wiem może mi umknęła wiadomość że Żuczek ma nogę w gipsie.[/QUOTE]


Nie umknęła Ci, to napisałam 3.11:
[I]W ostatnich przed adopcją rozmowach z Martyną usłyszałam od niej (dałam jej nr kikou, żeby u źródła dowiedziała się jaki jest stan psa, u nas był tylko chwilkę i to 8 mies temu), że nawet jeśli Żuku będzie miał gips, to dla niej bez znaczenia, że nie ma problemu, ona się tym zajmie. Zrobiłam wielkie oczy i przytaknęłam udając, że znam temat ... Natychmiast jak to było możliwe (a do łatwych to zadanie nie należało) zadzwoniłam do kikou zapytać o co chodzi, jaki gips ? Kikou zapytała "to nie pisałam Ci w smsie, że złamał łapkę ?". Przetrząsnęłam telefon, bo pamięć jest ulotna i ostatnią wiadomością, jaką dostałam od kikou nt. Żuczka był sms z 7 października o treści "Żuczek rozchorował się, w tej chwili wet twierdzi, że to po prostu duża infekcja". O złamaniu łapy ani słowa. Dopiero w rozmowie telefonicznej dowiedziałam się, że Żuczek zaplątał się w kabel telefoniczny, zaraz potem zaczął kuleć i po wizycie u weta okazało się, że to złamanie. W tejże rozmowie wyjaśniłyśmy sobie, że nie dostałam tej informacji wcześniej, więc niech nikt mi nie wciska, że dostałam to smsem, bo to akurat bardzo łatwo sprawdzić.

Kikou powiedziała mi również, że w czw. idzie z Żukiem do kontroli - w sobotę miał być wyjazd. Okazało się, że z jakiś przyczyn czw. kontrola nie doszła do skutku, miała odbyć się w pt, ale chyba nie było lekarza prowadzącego i wszyscy uznali, że starcza łapa nie zrasta się tak szybko więc gips należy jeszcze zostawić.

Tyle w temacie (dez)informacji nt. Żuczkowej złamanej łapy.[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Dziękuję bardzo Elizko i Paulinken za odpowiedź. Teraz trzymamy kciuki żeby Żuczek przeżył, a jeśli z czasem zobaczę foty z DS szczęśliwego i zdrowego staruszka to słowo honoru urżnę się jakem abstynentka.[/QUOTE]

Ja nie abstynentka, ale dotrzymam Ci towarzystwa ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']...to urżniemy się razem.... czekam na ten dzień:lol:[/QUOTE]
To ja też......do tego pijaństwa..... Czekam bardzo na ten dzień :lol:

Wiecie co, my ze schroniska w Tychach zabieramy psiaki i wywozimy do Hoteliku do ZuziM. Ona też ma głównie staruszki - sami ją "zasililiśmy" 8-ka takich co to spędziły w schronisku ponad 10 lat:lol:. To Hotelik gdzie psiaki są w kojcach a nie w domu. Jednak jak Dylanka miała problem zdrowotny - nagle jednego pięknego dnia zaczęła się kręcić w kółko, potrząsać główką itd. to ZuziaM od razu napisała na tym na wątku, w tym samym dniu była u weta, następnego dnia pojechała do innego bo coś jej nie pasowało..... Relacja na wątku była co kilka godzin bo wiedziała jak bardzo czekamy na takie info.......Na bieżąco były omawiane kwestie zdrowotne i finansowe.... A też ma kilkanaście psów, jest z tym sama, ma moc pracy....... Tylko podejście ma inne...... Głównie do nas...... bo o psy to myślę, że i ona i Kikou dbają..... I naprawdę taki przypadek Żuczkowy mógł się zdarzyć tylko dlaczego takie dziwne podejście do tego Kikou?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Potter'][B]Oficjalnie informuję kikou, że jeśli nie skontaktuje się z nami i nie złoży wyczerpujących wyjaśnień do 7 listopada, godz. 24.00, wówczas podejmę następujące kroki:

- powiadomię o sprawie Żuczka wszystkich dogomaniackich właścicieli psów przebywających u niej na DT,
- powiadomię właściwego miejscowo Powiatowego Lekarza Weterynarii, celem sprawdzenia dobrostanu zwierząt u niej przebywających,
- powiadomię właściwy miejscowo Urząd Skarbowy o dochodzie osiąganym przez kikou z racji prowadzenia DT dla psów.

Z pozwem do sądu o zwrot połowy kwoty otrzymanej za opiekę nad Żuczkiem zawsze zdążę. Czy go złożę, zależy od samej kikou i od jej zasobów honoru i odwagi cywilnej.[/B][/QUOTE]

hej,ale jak zaczniemy nasyłac na siebie US,to Dogomania bardzo źle skończy. Cała nasza działalność ,bazarki,wysyłanie pieniedzy dla psów, jest nielegalna,więc trzymajmy US z daleka. To nie fair.

Link to comment
Share on other sites

Wybacz, ale pisać tutaj o nie fair zachowaniu wobec DT, który jest [B]PŁATNYM DT[/B] i który to nie był łaskaw powiadomić przez tak długi okres czasu osób zainteresowanych i [B]płacących co m-c pieniądze[/B] o wypadku psa, jego prawie znikaniu w oczach (mowa tu o wadze Żuczka) i lekceważeniu poprzez brak kontaktu, nieodbieraniu telefonów itp itd jest co najmniej niestosowne.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Mam dobre wieści.

Byłyśmy z Żukiem u weta. Generalnie lepsza kondycja, przybrał na wadze! Przytył jakieś 1,5 kg, może trochę więcej - pytałam dwóch wetów i jest to możliwe. W chwili obecnej bez gipsu waży 6 kg.

Żuk w lecznicy:
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/zuk_1288982540.jpg[/IMG]



Udało się zdjąć gips, pod gipsem trochę ropy.
A to Żuczek już po zdjęciu gipsu i wycięciu posklejanych włosów:
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/zdjetygips_1288983051.jpg[/IMG]


Miał zrobiony RTG. Niestety, nie ma zrostów kości. Gips został zdjęty, bo już wyglądał ohydnie i uciskał Żuczka. Mały ma teraz założony opatrunek, na jakieś 4 tygodnie, jakby coś się działo to przyjść wcześniej (np. jak mu zjedzie). Po 4 tyg. pewnie znowu RTG.
Zdjęcie:
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/rtg_1288983114.jpg[/IMG]


A tu opinia weta. Ponieważ weterynarz nie miał zapisanej wagi Żuczka w dniu pierwszej wizyty (31.10.) mógł napisać tylko, że podawał leki na 5 kg masy ciała, i do ewentualnego zmniejszenia dawek (ponieważ Żuk nie ważył 5 kg). Z gipsem ważył 6,3 kg, po zdjęciu gipsu 6 kg. Więc utył dość znacznie, co cieszy.
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/opinia_1288983192.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tu jeszcze wpis w książeczce: opinia weta, podawane leki, etc.:
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/wpis_1288983295.jpg[/IMG]


Żuku miał pobraną krew, do pełnego badania. Wyniki jutro, cukier w normie.
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/pobieranie_1288983455.jpg[/IMG]


Tą gumową rękawicę ma założoną na opatrunek, żeby sobie nie zasikał.
Wzięłyśmy też rachunek, tak dla orientacji:
[IMG]http://loms.pl/wij/uploads/rachunek_1288983497.jpg[/IMG]




Generalnie jest poprawa. Żuczek ma jeść teraz więcej ryżu (proporcjonalnie), mięsko nadal. Leki bez zmian, antybiotyk, Enarenal na serce, etc.. Ma powiększone serce, widać to też na RTG. Będziemy myśleć o EKG, ale najpierw niech mu się paszki zagoją. Jak jeszcze się poprawi kondycja generalna to odrobaczenie.

Mam nadzieję, że niczego nie zapomniałam... pojawi się tu Martyna to jeszcze dopowie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...