Ola_Fasola_ Posted June 17, 2006 Share Posted June 17, 2006 U nas w Skierkach nie zbiera się odchodów swoich psów.Chociaż moja mama raz widziała przez okno jak jakiś gostek skoczył za swoim psem w krzaki z jakimś workiem.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seawoman Posted November 11, 2008 Share Posted November 11, 2008 Zastanówmy sie nam celem sprzatania kup. Wyborazmy sobie piekny czysty park, piekna zieloniutka skoszona trawe. Jestem teraz w Irlandii i parki i trawy maja tu piekne, ale nie z powodu ze wlasciciele sprzataja psie kupki (niektorzy tak , czesc nie) tylko dlatego ze trawniki sa tu regularnie koszone, podlewane, takie piekne ze chce sie na nich położyć, tego nie mozna powiedziec w Polsce, nigdy nie widzialam w moim kraju takich cudnych trawników, co innego sprzatanie gdzies gdzie ma sens, gdzie wladze zadbaja o piekny trawnik a co innego w Polsce, gdzie nie ma takich trawników, sa szczatkowe trawy, brzydkie, troche zielone, mało geste, czy z kupami czy bez nie ma tego efektu, czy ktos widzial u nas lezacych na trawie ludzi? Nie bo ta trawa sie nie nadaje. Jak wladze zaczna dbac o trawniki to jak ktos ma poczucie estetyki to sam bedzie chcial sprzatac, bo taki piekny trawnik to az zal zostawiac psie kupki. W Irlandii bym sprzatala ale w Polsce... mam mieszane uczucia. Dla mnie ten przepis w PL jest chory, spoleczenstwo nie doroslo do tego, schroniska i tak sa pelne a pewnie znajda sie wlasciciele ktorzy dostali mandat wiec oddadza psa bo doszedl obowiazek sprzatania, a to nie dla nich. W Bydgoszczy dawali mandaty 500zl za to przewinienie, paytanie- czy rzeczywiscie to takie przestepstwo azeby tak karac czy zwyczajnie urzedy chca wyciagnac kase? Bo dla mnie to drugie zdecydowanie, mandat za takie przewinienie nie szkodliwe powinien byc 20zl gora, na przestroge, bo to zadna szkodliwosc spoleczna!!! Moja mama czasem sprzata po psie, bo ona robi w jednym miejscu ulubionym, a kupy ma duze bo to duzy pies, wiec nawet dla jej higieny azeby nie wdepla i miala swoje czyste miejsce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pauli_lodz Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 [quote name='seawoman']Zastanówmy sie nam celem sprzatania kup. Wyborazmy sobie piekny czysty park, piekna zieloniutka skoszona trawe. Jestem teraz w Irlandii i parki i trawy maja tu piekne, ale nie z powodu ze wlasciciele sprzataja psie kupki (niektorzy tak , czesc nie) tylko dlatego ze trawniki sa tu regularnie koszone, podlewane, takie piekne ze chce sie na nich położyć, tego nie mozna powiedziec w Polsce, nigdy nie widzialam w moim kraju takich cudnych trawników, co innego sprzatanie gdzies gdzie ma sens, gdzie wladze zadbaja o piekny trawnik a co innego w Polsce, gdzie nie ma takich trawników, sa szczatkowe trawy, brzydkie, troche zielone, mało geste, czy z kupami czy bez nie ma tego efektu, czy ktos widzial u nas lezacych na trawie ludzi? Nie bo ta trawa sie nie nadaje. Jak wladze zaczna dbac o trawniki to jak ktos ma poczucie estetyki to sam bedzie chcial sprzatac, bo taki piekny trawnik to az zal zostawiac psie kupki. W Irlandii bym sprzatala ale w Polsce... mam mieszane uczucia. Dla mnie ten przepis w PL jest chory, spoleczenstwo nie doroslo do tego, schroniska i tak sa pelne a pewnie znajda sie wlasciciele ktorzy dostali mandat wiec oddadza psa bo doszedl obowiazek sprzatania, a to nie dla nich. W Bydgoszczy dawali mandaty 500zl za to przewinienie, paytanie- czy rzeczywiscie to takie przestepstwo azeby tak karac czy zwyczajnie urzedy chca wyciagnac kase? Bo dla mnie to drugie zdecydowanie, mandat za takie przewinienie nie szkodliwe powinien byc 20zl gora, na przestroge, bo to zadna szkodliwosc spoleczna!!! Moja mama czasem sprzata po psie, bo ona robi w jednym miejscu ulubionym, a kupy ma duze bo to duzy pies, wiec nawet dla jej higieny azeby nie wdepla i miala swoje czyste miejsce.[/quote] seawoman, odpowiadam na twojego posta z opóźnieniem pewnym :P ale co tam. u nas nie ma ładnych trawników - bo trawa nie daje rady wyrosnąć wśród kup. u nas ludzie nie leżą na trawnikach - bo kto ma ochotę leżeć na zast***nym śmierdzącym trawniku, po którym strach przejść slalomem, żeby nie wdepnąć, a co dopiero się kłaść. wątpię w poczucie estetyki naszego narodu, by z powodu tego, że pies robi na ŁADNY trawnik - po tym psie posprzątał. bo ja widzę ciągle kupy na ŁADNYM środku chodnika i jakoś poczucie estetyki nie każe tego usuwać ;) ciągle to gadanie - jak władze zaczną dbać, jak miasto zapewni, jak służby zrobią.. jak ktoś ma psa to ma po nim sprzątać - jakby sprzątała regularnie większość osób, to by trawniczki było sens przycinać i o nie dbać. pod moim blokiem - kilka miesięcy temu trawniczek skopali, zasiali i wyrósł piękny. co z tego, jak migiem zmarniał bo został zaminowany. 500 PLN mandatu? dla mnie bomba. jakby policja/straż miejska za ludźmi z psami latała i wlepiała te mandaty to by może plecki do schylania się po gówienko przestały boleć :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franka12345 Posted January 18, 2009 Share Posted January 18, 2009 Mieszkam w toruniu na zamkniętym osiedlu- psich kup jest tyle że słabo się czasami robi, ale niestety ludzie są leniwi i na myśl że mieliby zbierać odchody własnych psiaków to im od razu źle i niedobrzeż.bo nie mają w co zbierac, nie wiedzą gdzie wyrzucac, zawsze będzie 10 przeciwności losu zeby tylko nie wziąc sie do roboty.Ja jestem jak najbardziej za zbieraniem nieczystości po swoich pupilach. Nie będę w nie wdeptywac to raz, a dwa to że zmniejszy się prawdopodobieństwo zarażenia mojej suni pierwotniakami, bakteriami od innych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted January 23, 2009 Share Posted January 23, 2009 [quote name='WŁADCZYNI']Koło mnie leży przeważnie jakiś chleb- obok karmnika dla ptaków ludzie sypią jak by nie mogli do. Kości,ziemniaki, warzywa,owoce [/quote] jakbym widziala piekny widok obok drugiej klatki... caly czas na chodniku leza jakies ziarna, chleby, kosci a czasem takie obrzydlistwa ze trudno na to z obrzydzeniem nie patrzec... :/ zawsze przychodza bezdomne psy z okolicy, siedza godzinami pod blokiem, wala koopale, a pozniej sie ludzie czepiaja, ze to niby mojego psa odchody sa... :shake: nie wsopomne juz, ze jak te psy siedza pod blokiem to z psem sie nie da wyjsc bo tamte sie rzucają... a ludzie je patardami strasza i te w poplochu uciekają... ale i tak po kilku dnich wracają... :shake: a zeby juz nie smucic, widzialam po raz pierwszy w parku w moim miescie kosze na psie koopska :cool3: tylko szkoda, ze 2 na caly duzy park.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 A mnie nasuwa się jedno pytanie: skoro wszyscy tak sprzątają po swoich pupilach, to czemu trawniki wyglądają jak szambiarnie...[?] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 :lol: sluszna uwaga. ja sprzatam i robie to jako JEDYNA na osiedlu.wiem bo zwracam na to uwage.tj obserwuje psiarzy.nie sprzata nikt. dotarcie do koopy moich pieskow na trawnik jest obecnie bardoz zabawne:roll:.ja torebki wrzucam do najblizszego kosza.sprzatam.bo odchody to wylegarnia wszelkaiego paskudztwa oraz po prostu dowod na ot ze psiarze sa flejami i maja gdzies to jak inni slizgaja sie po odchodach ich milusinskiego. z drugiej strony widuje w stolycy ludzi sprzatajacych po swoich psach co jeszcze nie tak dawno bylo kompletnym ewenementem.:cool3:. teraz takie osoby siezdarzaja nieco czesciej. na polach od strony samiry ktos prowadzi szkolenie.wieeec pod drzewkiem jest stos torebek z psimi odchodami.to chyba najbardizej fuj rzecz jaka ostatnio widizalam. dlaczego?bo to kompletna paranoja sprzatac koopy i zostawiac je na stosie pod drzewem.:cool1: wiem ze tam nie ma kosza.co za problem wrzucac wszystkie do torby duzej na smieci i wyrzucac kawalek dalej?przy synapsis jest gdzie wyrzucic.:roll:.przy samirze tez.a tak to taka spychologia.przeciez sprzatam.i co z tego jak zostaje i rozbeltuje sie pod drzewem.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 Dobija mnie to, ze psiarze nawet o swoje nie potrafia zadbac... ok, kosze nam na psiej laczce spalili mlodzi gniewni, ale kilka workow duzych ktos podwiesil, tam przeciez MOZNA wywalac... ale nie, czesc wywala, ale sporo jest tez tych co to udaja, ze pies nie ich... albo autentycznie nie pojmuja, ze ich pies sra, bo sa zbyt zajeci gadaniem z psiapsiolkami :angryy: Nie czaje tego, niektorzy juz w kaloszach zaczeli przychodzic, bo takie szambo, ale ilez mozna cudze g*wna sprzatac, czy ludziom worki dawac, jak juz sie da ustalic czyj to pupilek wlasnie taka sliczna, parujaca kupeczke pierdyknal? :angryy: Czy ci ludzie nie widza w czym brodza? Nie widza, ze ich Pusia czy inny Azorek taplaja sie we wlasnych... No, koniec tej radosnej wyliczanki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted January 24, 2009 Share Posted January 24, 2009 ja muszę się przyznać, że 2 lata temu nie sprzątałam:oops: i pewnego pięknego dnia dostałam taki opieprz za kupę na trawniku od sąsiada a że worka nie miałam znalazłam złotko po maśle i prawie rękoma te gówienka zbierałam:evil_lol: od tego czasu zawsze mam worek przy sobie:lol: a wiecie co najbardziej w tym wszystkim jest śmieszne-uwagę zwrócił mi facet, którego pies biega samopas całe dnie i nie dość że sra gdzie popadnie to jak moje suki maj cieczkę włazi na ogród /u rodziców/ tam sra i sika / na dom-elewacje/:mad::diabloti: i tak mnie porządny obywatel porządku nauczył:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nukapei Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 ........................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 Po co zbierać kupy przecież można się pobrudzić :angryy: oj,ludzie ludzie. Według mnie każdy powinien sprzątać "niespodzianki" po swoim pupilku. Ale torebki, które są u mnie w mieście są beznadziejne, bo ta tekturowa łopatka jest b. niewygodna. Ale jestem za. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nukapei Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 ........................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 ale te torebki i łopatki, to chodzi o ekologię i szybki rozkład. Ale stosując je to wtedy można tylko wścieklizny dostać:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REMICZEK Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 Ja zbieram w torebki foliowe, które i tak po czymś zawsze w domu zostają, więc wykorzystuję je dodatkowo w taki sposób... U mnie na osiedlu chyba nikt nie sprząta (przynajmniej nie widziałam nikogo, kto by to robił)... Sprzatam ostentacyjnie, żeby zmusić syfiarzy do myślenia (jeśli to w ogóle jest możliwe)... Naprawdę mam dość brodzenia w cudzym łajnie. Po każdym spacerze moje buty wyglądają tak, jakbym z chlewu wyszła... :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 ja tylko nie rozumiem jednego. Niektórzy właściciele psów marudzą, że szambiarnia na trawniku itd. ale potem biorą pieska i w drodze wyjątku pozwalają nie sprzątając załatwić się pieskowi na trawniczek. I co? Hipokryci jedni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='ayshe']:lol: sluszna uwaga. ja sprzatam i robie to jako JEDYNA na osiedlu.wiem bo zwracam na to uwage.tj obserwuje psiarzy.nie sprzata nikt. dotarcie do koopy moich pieskow na trawnik jest obecnie bardoz zabawne:roll:[/quote] Cóż... ja do tej pory widziałam 2 sprzątające osoby - pani z yorkiem i pan z suką mix benka. Na trawnikach teraz jest tragedia, wychodzę ze szczeniakiem i jak ogarniam wzrokiem trawnik.. nie ma się gdzie nawet załatwić :shake: Wszystko płynie, robi się breja, psy w to wdeptują, mi się zbiera na wymioty jak wycieram im łapy po spacerze...... A już kompletnie nie wyobrażam sobie puszczenia tam psa z linką, czy rzucenia łańcucha... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 W mojej okolicy sprzata coraz wiecej osób - moze ustawienie koszy dało komus do myslenia. Przykre ze sprzataja raczej osoby w młodym i srednim wieku natomiast starsze panie z upodobaniem wyrzekajace na dzisiejsza młodziez przykładu jej jakos nie chca dawac.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czauczau Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 Przechodziłam dziś przez okolice Smoleńska w Krakowie. Na niewielkich skwerach, dodatkowo ogrodzonych i przeznaczonych na zieleń leży kupsko na kupsku. Nie jakieś maleństwa, bomby wyglądające, jakby narobiła krowa, a nie pies. Z trudem koło tego przeszłam, zebrało mi się na wymioty. Naprawdę dziwię się, że są ludzie, którym to nie przeszkadza. 1. Albo wszyscy albo nikt. Szczerze powiedziawszy, nie wiem jak schylić się po to co zrobił własny pies nie zahaczając rękawem o czyjąś kupę? W takiej sytuacji, kiedy jest się jedyną sprzątającą osobą te przepisy tracą sens. Jeden człowiek świata nie zmieni, w dodatku jest obrzydliwe wybieranie własnego g. spośród kilkunastu innych rozlazłych placków i szczerze podziwiam osobę, która w takich warunkach przestrzega przepisów i wybiera to, co zrobił jej pies, bo naprawdę zemdliło mnie na TEN widok. 2. Jak komuś się nie chce sprzątać to niech jedzie z psem poza miasto, na tereny wiejskie, mało uczęszczane i wspiera naturę. Nie widzę w tym żadnego problemu i akurat jeśli chodzi o przestrzeń otwartą, pozamiejską, to jestem jak najbardziej za. 3. Jak komuś się nie chce sprzątać w ogóle to po cholerę mu pies...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='czauczau'] 1. Albo wszyscy albo nikt. Szczerze powiedziawszy, nie wiem jak schylić się po to co zrobił własny pies nie zahaczając rękawem o czyjąś kupę? W takiej sytuacji, kiedy jest się jedyną sprzątającą osobą te przepisy tracą sens. Jeden człowiek świata nie zmieni, [/quote] Proponuję mimo wszystko zacząć od siebie , bo przyjmując taki tok rozumowania" wszyscy albo nikt" to nigdy niczego się nie wprowadzi i żadnego problemu nie rozwiąże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czauczau Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='ewtos']Proponuję mimo wszystko zacząć od siebie , bo przyjmując taki tok rozumowania" wszyscy albo nikt" to nigdy niczego się nie wprowadzi i żadnego problemu nie rozwiąże.[/quote] Zamiast wyrywać z kontekstu czytaj całość, być może unikniemy nieporozumień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote]3. Jak komuś się nie chce sprzątać w ogóle to po cholerę mu pies...?[/quote] To co napisałaś w punkcie trzecim zabrzmiało, jakby pies był tylko po to posiadany, by trzeba było po nim sprzątac, a ja znam jeszcze parę innych aspektów posiadania psa, niż tylko możliwosć sprzątania po nim :cool3: . A tak bez sprzątania, to pies mi po to, zebym mogła z nim biegać, żeby mi dotrzymywał towarzystwa, żebym miała co robić w domu, itd, itp ;-) po cholerę raczej nie, cholerę to chyba prędzej szczury przenoszą, nie psy ;-) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czauczau Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='Visenna']To co napisałaś w punkcie trzecim zabrzmiało, jakby pies był tylko po to posiadany, by trzeba było po nim sprzątac, a ja znam jeszcze parę innych aspektów posiadania psa, niż tylko możliwosć sprzątania po nim :cool3: . A tak bez sprzątania, to pies mi po to, zebym mogła z nim biegać, żeby mi dotrzymywał towarzystwa, żebym miała co robić w domu, itd, itp ;-) po cholerę raczej nie, cholerę to chyba prędzej szczury przenoszą, nie psy ;-) :evil_lol:[/quote] Wymieniane przez Ciebie "inne" aspekty posiadania psa to dość oczywista oczywistość - przynajmniej dla mnie, ale etap przedszkolny mam już dawno za sobą. Tak samo oczywiste wydaje mi się to, że po psie trzeba sprzątać, podobnie jak sprząta się po sobie. Jeśli tak prozaiczna czynność stanowi dla kogoś próg nie do przeskoczenia to moim zdaniem to nie jest zwierze dla niego. Niech hoduje rybki. Pies to odpowiedzialność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [quote name='Visenna']To co napisałaś w punkcie trzecim zabrzmiało, jakby pies był tylko po to posiadany, by trzeba było po nim sprzątac, a ja znam jeszcze parę innych aspektów posiadania psa, niż tylko możliwosć sprzątania po nim :cool3: . A tak bez sprzątania, to pies mi po to, zebym mogła z nim biegać, żeby mi dotrzymywał towarzystwa, żebym miała co robić w domu, itd, itp ;-) po cholerę raczej nie, cholerę to chyba prędzej szczury przenoszą, nie psy ;-) :evil_lol:[/quote] Dla wielu ludzi pies to TYLKO przyjemność, która kończy się jak przychodzą obowiązki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 szczerze mowiac czuje sie jak mlotke brnac w koopach do koopy swojego psa . ja sptzatam w foliowe torebki.sa wygodne i dobrze mi sluza:cool3:. zwlaszcza ze moja mlodsza suka nie zalatwi sie w jednym miejscu bo nie ma na to przeciez czasu.i latwiej jest mi zbierac w torebke/torebki to co niunia wyprodukuje i postanowi np robic jednoczesnie zmierzajac ku patyczkowi badz zbitej szyjce od butelki[:angryy::roll:]znaczy czegokolwiek.:mad:. po prostu ide z torebkami do kosza i wylazac z trawnika czyszcze osbie buty z koop. nie powiem zebym w tych momentach darzyla okolicznych psiarzy sympatia:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 [QUOTE]Przykre ze sprzataja raczej osoby w młodym i srednim wieku natomiast starsze panie z upodobaniem wyrzekajace na dzisiejsza młodziez przykładu jej jakos nie chca dawac....[/QUOTE] no i to najbardziej mnie też boli. Dorośli ludzie powinni dawać młodszym przykład, a oni się właśnie młodszymi wyręczają.... :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.