Jump to content
Dogomania

Okropne przepisy - zbieranie kup


Guest Kamcia_14

Recommended Posts

Gdyby te kupy zdarzały się co kilkadziesiąt metrów to ok, wypadek, dziecko wlazło, trudno. Ale w blokowisku leży gówno na gównie, dosłownie, i to chyba jakiś żart, że z trawnika w praktyce nie może korzystać nikt poza psami, bo inaczej wróci do domu z butami jakby chlew w nich sprzątał... :roll: I jeszcze żeby osoby powodujące taki stan rzeczy nie uważały się za chamów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Wczoraj TŻ na trzech z trzech spacerów wlazł w psie kupy. Co ja mówię, kupy - kupska! Da się. A dziecko, które nie uważa pod nogi, jeszcze bardziej może w takie kupy wejść. To, że Ty się nie uważasz za chamkę, nie znaczy, że inni Ciebie tak nie postrzegają :roll:[/QUOTE]


Nie masz pojęcia ile razy ja wlazlam w psia kupę... no i? Ludzie lubią swietnie szybko oceniać innych, to, ze ktos nie sprzata po swoim psie nie oznacza, ze jest chamski. Chcesz zmienić system Polskich zasad? Zajmi sie pijakami, na ulicach... badz Twoj TZ. A, nie wyjezdzaj mi tutaj, ze ja jestem chamska, bo Twoj TZ wlazł w psia kupę... Zajmijcie sie wiekszymi problemami, a nie ze pies sra. Moje psy sraja tam, gdzie ludzie nie łaza, dzieci nie właza, ale co tam... trzeba powiedzieć, ze ta osoba która nie sprzata, po swoim psie to chamka. Trzeba również zwrocić uwage na dzieciaki, sraja, bo chce im sie...wiec siup za drzewko, i kto to posprzata? Moje psy to jedza, a matka z dzieckiem umywa rece. Wiec prosze mi nie mówić, co mam robić... Nie zbieram pisch kup i nie jest mi z tym zle... Jak matka z dzieckiem, ludzie dorośli... sraja bo im sie chce i nic z tym nie robią. Ok... Niech tak bedzie. Do cholery nikt mi nie bedzie zarzucał, ze zle robie, bo nie sprzatam po psach... Zajmijcie sie wiekszymi problemami, a bedzie dobrze...

Link to comment
Share on other sites

Diana, weź się tak nie podniecaj, bo na zdrowie Ci to nie wyjdzie :roll: Nie sprzątanie po psach w mieście jest zwyczajnym chamstwem i nie myśleniem o innych. A argument "bo on nie sprząta, to czemu ja mam to robić" jest na poziomie przedszkola - w ten sposób nie osiągnie się zadnych rezultatów. Rodzice mi zawsze mówili, żeby równać się do tych lepszych, a nie do tych gorszych...

Link to comment
Share on other sites

Też coś wspominałam tutaj o srających dzieciach, ale błagam, nie oszukujmy się, ile leży na osiedlach ludzkich kup, a ile psich...?

A argument "zajmijcie się czymś ważniejszym" jest najżałośniejszym z jakim się spotykam. Najlepiej wszystkie zajmijmy się czymś ważnym, a nie jakimiś kundlami :diabloti: A pijaki na ulicy? Jak można mieć czelność o tym wspominać, kiedy dzieci w Afryce głodują :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie sprzatam, po swoich psach, czy wam sie to podoba, czy nie. Nie uwazam sie za chamke. Kiedyś sprzatałam. Teraz tego nie robie. Nie uwazam, ze jak ktoś nie sprzata, to ja tego nie zrobię i nie robie. Nie. Nie sprzatam i juz...

Lady, czy jako Cie tam zwią nie podniecam sie, bo nie mam czym, tym, ze nie sprzatam po psach?
Pisze, ze nie sprzatam, nie wstydze sie tego. Nie sprzatam, ot co robie....


Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S']Nie sprzatam, po swoich psach, czy wam sie to podoba, czy nie. Nie uwazam sie za chamke. Kiedyś sprzatałam. Teraz tego nie robie. Nie uwazam, ze jak ktoś nie sprzata, to ja tego nie zrobię i nie robie. Nie. Nie sprzatam i juz...

Martes, czy Ty sie dobrze czujesz, co piszesz? Czytam Cie, i dochodze do wniosku, ze z Toba cos nie tak...[/QUOTE]

Mnie jest obojętne poniekąd, że nie sprzątasz, dopóki nie mieszkasz w okolicy ;) Uważam po prostu, że skoro uświadomieni dogomaniacy nie sprzątają, przedstawiając takie argumenty, jak Ty, to od zwykłego posiadacza psa tez nie ma co tego wymagać - a to już przykre i źle rokujące na przyszłość. Z postem Martens natomiast zgadzam się w każdym calu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S'] Ludzie lubią swietnie szybko oceniać innych, to, ze ktos nie sprzata po swoim psie nie oznacza, ze jest chamski. Chcesz zmienić system Polskich zasad? Zajmi sie pijakami, na ulicach... badz Twoj TZ. A, nie wyjezdzaj mi tutaj, ze ja jestem chamska, bo Twoj TZ wlazł w psia kupę... Zajmijcie sie wiekszymi problemami, a nie ze pies sra. Moje psy sraja tam, gdzie ludzie nie łaza, dzieci nie właza, ale co tam... trzeba powiedzieć, ze ta osoba która nie sprzata, po swoim psie to chamka.[/QUOTE]
Już raz albo i dwa pytałam Ciebie, gdzie Twoje psy kupkają, ale nie znalazłaś czasu, żeby odpowiedzieć lub przeoczyłaś posty. Jeśli robią to w miejscach, gdzie nie chodzą ludzie, to ok - może i takie miejsca gdzieś są, kto wie.
Jeśli to się jednak dzieje w miejscach publicznych, to ludzie myślą to, co myślą. Możesz tego nie przyjmować do wiadomości i uważać co chcesz, ale prawda jest taka, że psiarze którzy - że tak polecę klasykiem w wykonaniu M.Kondrata - "srają swoimi psami" po wspólnych trawnikach, nie są ulubionymi mieszkańcami osiedla, a nawet co poniektórzy niezłej piany na ich widok dostają. A czarny PR leci na konto wszystkich - tych, co sprzątają, też. Jeśli więc na trawnikach przybywa zakazów wprowadzania psów, to jest to zasługa wyłącznie tych, którym nie chce się schylić po psią kupę. To jest problem - mały, duży - nieważne. Trochę upierdliwy, bo niedługo z powodu tych zakazów będę musiała się z psem teleportować na drugi koniec osiedla na głupie siku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Już raz albo i dwa pytałam Ciebie, gdzie Twoje psy kupkają, ale nie znalazłaś czasu, żeby odpowiedzieć lub przeoczyłaś posty. Jeśli robią to w miejscach, gdzie nie chodzą ludzie, to ok - może i takie miejsca gdzieś są, kto wie.
Jeśli to się jednak dzieje w miejscach publicznych, to ludzie myślą to, co myślą. Możesz tego nie przyjmować do wiadomości i uważać co chcesz, ale prawda jest taka, że psiarze którzy - że tak polecę klasykiem w wykonaniu M.Kondrata - "srają swoimi psami" po wspólnych trawnikach, nie są ulubionymi mieszkańcami osiedla, a nawet co poniektórzy niezłej piany na ich widok dostają. A czarny PR leci na konto wszystkich - tych, co sprzątają, też. Jeśli więc na trawnikach przybywa zakazów wprowadzania psów, to jest to zasługa wyłącznie tych, którym nie chce się schylić po psią kupę. To jest problem - mały, duży - nieważne. Trochę upierdliwy, bo niedługo z powodu tych zakazów będę musiała się z psem teleportować na drugi koniec osiedla na głupie siku.[/QUOTE]

Ja się zawsze obawiam, że zacietrzewieni osiedlowi przeciwnicy psów wytoczą grube działa w postaci jakichś trutek - to mój czarny sen.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='murakami']Ja się zawsze obawiam, że zacietrzewieni osiedlowi przeciwnicy psów wytoczą grube działa w postaci jakichś trutek - to mój czarny sen.[/QUOTE]
U nas już się to zdarzyło w tamtym roku - ktoś rozsypywał trutkę, po której psy - jeśli nie udzielono im natychmiastowej pomocy - szybko się kończyły. Nawet tu na dogo reporter miejscowej tv szukał ludzi, których psy otruto, żeby zrobić z nimi program. Emitowała go lokalna tv. Policja podjęła postępowanie, ale chyba nie skończyło się to żadnymi konkretnymi ustaleniami. Była hipoteza, że ta trutka została rozsypana z myślą o kotach a nie psach, tylko że akurat na koty ona ponoć nie działała. M.in ofiarami, szczęśliwie odratowanymi, padły psy jednej z dogomaniaczek oraz psiak z miotu hodowczyni, też dogomaniaczki.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie sporo rzeczy jest ze mną nie tak, nikt nie jest idealny ;) - ale przynajmniej mam w sobie dość kultury, żeby nie zostawiać codziennie psiego kału po całej okolicy...
Diana S, możesz myśleć o sobie co chcesz, że to normalne, że nie sprzątasz, wszak masz prawo do wlasnego zdania - ale my również, i jeśli uważamy to za chamstwo to cóż, tak boli, że wciąż o tym piszesz?

Link to comment
Share on other sites

Ja ostatnio odkryłam, ze u mnie sprząta ponad połowa psiarzy! Szok, a okazało się, że poszedł łańcuszek. Najpierw my sprzątałyśmy, potem dołączyła do nas taka pani, która od nas sunię rok temu adoptowała, potem inne znajome psiary i psiarze - teraz każdy KULTURALNY psiarz sprząta, a takie Diany się bulwersują, że są ważniejsze rzeczy - otóż to nie jest filozofia wziąć woreczek do kieszeni, jak pies skręci ptysia, podnieść, zawinąć i wywalić do najbliższego kosza - jakiegokolwiek. Jejku, jak zdarzy mi sie nie wziąć woreczka, albo odkryć, że właśnie na kupę nr.1 zużyłam ostatni i nie mam nic na kupę nr.2, to się mam ochotę pod ziemię zapaść...

Btw, Diana, wody też nie spuszczasz w kibelku, bo są ważniejsze sprawy na ziemi?

Link to comment
Share on other sites

U mnie na osiedlu pojawiły się ostatnio specjalne pomarańczowe kosze za napisami 'Na psie odchody' i o dziwo przyczyniły się do wzrostu osób sprzątających. Byłam pewna, że ludzie i tak będą tam wrzucać zwykłe śmieci, ale nie, same woreczki z kupkami.
Mile zaskoczona jestem ;)

Link to comment
Share on other sites

a u mnie na osiedlu jest o nieba - jeden dalmatyńczyk na psie kupy - i teraz jeszcze na dodatek ktoś mu ukradł popiersie:oops:
Tego dalmatyńczyka postawili na takim skwerku, przy dosyć sporym trawniku. To miało sens, widziałam wielu ludzi jak wyprowadzali tam psy. Pies się załatwił, robili dwa kroki i wyrzucali kupę. I swoje psy tam taszczyłam na toaletę. Trawnik był zawsze czyściutki.
To wiecie co zrobili? Koło tego dalmatyńczyka na tym skwerku postawili tabliczkę - "zakaz wprowadzania psów". Co to miało na celu do dziś dnia nie wiem.
Ale od kiedy dostałam ochrzan już tam nie chadzam a kupsztale wywalam do zwykłych koszów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S']Nie sprzatam po swoich psach i połowa z tego forum zapewne również tego nie robi.... apeluj do ogolu dogomaniaków., ze trzaba sprzatać!!! Nie sprzatam i na stan obecny nie mam zamiaru tego zmienić, czy Tobie sie to podoba, czy nie[/QUOTE]

Właśnie dzięki takim psiarzom jak ty ,reszta która sprząta dostaje po głowie.
KUPA NIE GRYZIE więc jeżeli nie sprzątasz po swoim psie gdy nawali na środku chodnika czy na trawniku w mieście świadczy tylko o braku twojej kultury osobistej.

[COLOR=#181B20][FONT=Arial]W jednej ze scen filmu "Dzień Świra" Adam Miauczyński w akcie zemsty postanawia załatwić się pod oknem sąsiadki. Zdziwionej właścicielce dobermana tłumaczy: "Psy obowiązują taka sama dyscyplina i reguły współżycia jak ludzi. Wolność jednych nie może być kosztem drugich."

Nic dodać, nic ująć.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewcia38']Właśnie dzięki takim psiarzom jak ty ,reszta która sprząta dostaje po głowie.
[/QUOTE]

Tylko reszta psiarzy? A trutki na trawnikach? Parówki ze szkłem? Nie, to nie ludzie płacą najwyższą cenę za chamstwo i lenistwo właścicieli psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
A argument "zajmijcie się czymś ważniejszym" jest najżałośniejszym z jakim się spotykam. Najlepiej wszystkie zajmijmy się czymś ważnym, a nie jakimiś kundlami :diabloti: A pijaki na ulicy? Jak można mieć czelność o tym wspominać, kiedy dzieci w Afryce głodują :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE]
Zawsze mnie to rozwala. Często słyszę, zamiast pomagać zwierzętom zajmij się czymś pożytecznym. To jest właśnie ludzka wrażliwość.

To samo odnośnie kup. Zająć się czymś ważniejszym niż sprzątanie po psie? TO JEST OBOWIĄZEK WŁAŚCICIELA. Diano, jak dziecko zrobi kupę to nie zmienisz mu pieluchy? Jak sama zrobisz kupę to nie spuścisz wody w toalecie, bo rozumiem, że wolisz zając się czymś ważniejszym? Nie dziwię się, że ktoś nazywa takie zachowanie chamskim bo takie właśnie jest i to nie podlega dyskusji. No chyba, że komuś brak kultury osobistej to będzie dyskutować nadal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewcia38']

[COLOR=#181b20][FONT=Arial]W jednej ze scen filmu "Dzień Świra" Adam Miauczyński w akcie zemsty postanawia załatwić się pod oknem sąsiadki. Zdziwionej właścicielce [B]dobermana [/B]tłumaczy: "Psy obowiązują taka sama dyscyplina i reguły współżycia jak ludzi. Wolność jednych nie może być kosztem drugich."

Nic dodać, nic ująć.[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

To chyba był gończak ;) Ale z resztą się absolutnie jak najbardziej zgadzam! Ja podobnie jak Sybel, jeśli zdarzy mi się zapomnieć woreczka albo mieć ich za mało to mam ochotę się zapaść pod ziemię :roll:

Link to comment
Share on other sites

Pieluchę się zmienia. Co się potem robi z tą pieluchą to jest insza inszość - właśnie "w terenie". Ogólnie empatia to jest towar deficytowy. Ludzie chyba jeszcze nie są gotowi na życie w wielkich aglomeracjach, jeden obok drugiego. To zazwyczaj nie są "czyny z premedytacji" - raczej pewnego rodzaju brak wyobraźni.
Ludzie nie szanują siebie nawzajem - to widać na każdym kroku. Psiarze kontra matki z dziećmi, rowerzyści kontra psiarze, psiarze kontra rolkarze, rolkarze kontra matki z wózkami, piesi kontra kierowcy - można tak w nieskończoność.

Link to comment
Share on other sites

Psiarze są sami sobie winni,że tak są znienawidzeni przez innych użytkowników parków ulic czy osiedli.Jeden olewa wszystko ,a żniwo zbierają ci "grzeczni".
Dlatego jestem wredna dla psiarzy i jak widzę jak pies wali kupę ,a PAŃCIA udaje ,że to nie JEJ....to otwieram swój niewyparzony pysk....a co...wolno mi...mam też dzieci i nie mam ochoty wydłubywać wieczorem kupska obcego psa.z ich butów!!Ale również taki widok jak stojącego obok właściciela i udającego ,że na końcu smyczy to nie JEGO pies URĄGA MOJEMU POCZUCIU ESTETYKI!!!.... Mam 2 duże psy ,ale czasami jak widzę co inni właściciele psów robią jestem agresywniejsza I SKUTECZNIEJSZA od moich suk.

Piesek tak ,a jego kupa to co?? WIDMO??
Mnie uczono ,że drugą istote kocha się bezwarunkowo ...a kupa......no cóż..jak coś weszło to i musi wyjśc drugą stroną ......szkoda tylko ,że co niektórzy czują obrzydzenie do wydzielin swojego psa i jeszcze się tym chwalą hasłem JA NIE ZBIERAM!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Diana S']Nie sprzatam po swoich psach i połowa z tego forum zapewne również tego nie robi.... apeluj do ogolu dogomaniaków., ze trzaba sprzatać!!! Nie sprzatam i na stan obecny nie mam zamiaru tego zmienić, czy Tobie sie to podoba, czy nie[/QUOTE]

I nie ma o czym dyskutować w takim razie, po co się wypowiadasz? Szukasz zaczepki czy usprawiedliwienia dla siebie? Bo tak owego tu nie znajdziesz.
Nie sprzątasz i oznajmiasz to z zadowoleniem, nawet bez próby sensownego uargumentowania - dla nas (chyba spokojnie mogę powiedzieć w imieniu większości z tego wątku) jest to chamstwo i nie ma o czym rozmawiać. Ty możesz robić co chcesz i uważać, że zachowujesz się w porządku, ale tutaj na to przyzwolenia nie znajdziesz, wręcz przeciwnie, tylko pogardę do takiego podejścia.




A abstrahując i w ogóle nie kierując teraz wypowiedzi do użytkowniczki Diana S (bo nie widzę sensu dyskusji) to tak się zastanawiałam długo nad tym zbieraniem kup, jak weszły takie a nie inne przepisy i miałam sceptyczne nastawienie - bardzo. Ale muszę przyznać, odkąd zaczęli za to bardziej ścigać, a także ludzie zaczęli częściej zwracać uwagę, a przy tym pojawiło się w okolicy więcej koszy na psie odchody... Muszę przyznać, że osiedle już nie jest na każdym kroku za przeproszeniem obsrane. Jest znacznie lepiej, chociaż dalej widuję często z daleka psiarzy jak odwracają głowę w drugą stronę, że niby ja nie widzę, że pies robi kupę i idę dalej... A na co dzień tacy niby przykładni sąsiedzi, pseudo kulturalni... Ale tak czy inaczej, jest lepiej! :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Boże drogi, dlaczego właściciele mają mózgi w dupie i nie mogą się schylić po te produkowane przez ich psy gówna? Tym bardziej, że to, że ja sprzątam gówno 5kg psa, to tak naprawdę nic nie znaczy, skoro na tym terenie trzy razy dziennie sra 6 cztery razy większych psów? Co te psy jedzą, ze te kupy wyglądają gorzej, niż psów schroniskowych? Może mój post jest nacechowany emocjonalnie, ale czyszczenie butów z gówien innych psów po każdym spacerze jest po prostu tragedią...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Boże drogi, dlaczego właściciele mają mózgi w dupie i nie mogą się schylić po te produkowane przez ich psy gówna? Tym bardziej, że to, że ja sprzątam gówno 5kg psa, to tak naprawdę nic nie znaczy, skoro na tym terenie trzy razy dziennie sra 6 cztery razy większych psów? Co te psy jedzą, ze te kupy wyglądają gorzej, niż psów schroniskowych? Może mój post jest nacechowany emocjonalnie, ale czyszczenie butów z gówien innych psów po każdym spacerze jest po prostu tragedią...[/QUOTE]

Nie dziwię się emocjom, każdą parę butów mam upapraną, a myję dopiero jak postoją na balkonie i i gówno wykruszeje, bo inaczej mam odruchy wymiotne. Ostatnio z mężem spacerowaliśmy z psami na polance, nieopodal naszej działki na ``wsi`` i z całych pięknych okoliczności przyrody najbardziej podobał nam się fakt, że można sobie pochodzić po trawce i nie obawiać się wdepnięcia w gówno...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...