Jump to content
Dogomania

Ropień? Guzek? Pęcherz? Wet nie wie co to jest - pomóżcie!


ewexoxo

Recommended Posts

[quote name='Sasni']Z krowami ma o tyle doczynienia, że je cielęcine czesto.
[/QUOTE]

Nie jestem wetem, ale wiem, że jak np. ludzie mają uczulenie na białko w mleku krowim to mają podobną reakcję alergiczną na mięso cielęce.
Może to pomoże?
Nie wydaje się nikomu, że bakteria mogła być w mięsie cielęcym (wejść do organizmu cielaka wraz z mlekiem) i zjedzona przez psa wywołać u niego (przy obniżonej odporności) chorobę?
Może wystarczy odstawić wołowinę/cielęcinę i zaleczyć guzy (terapia antybiotykowa)?
Ale ja jak mówię tak sobie gdybam.

Link to comment
Share on other sites

Wet twierdził, że to nie alergia, ale oczywiście pod tym kątem też go pewnie zbadamy...

gryf80, a wiesz może jak się podaje ten zylexis, masz może jakieś doświadczenie z nim? Bo wet mówił, że 3 zastrzyki w odstępnie 7dni każdy. Natomiast znajoma, któej pies to brał, mówiła że drugi po 48h i potem trzeci po tygodniu. Wierzę naszemu wetowi, ale mnie to zastanowiło...

Link to comment
Share on other sites

zaraz poszukam.to doczepie.stosowałam go (dla kota)bardzo dawno temu
[url]https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:zsuWKoZaF5QJ:www.pfizer.com.pl/plain/pacjent/drug_pdf/144+zylexis&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESgE0Di1lrqWzuGHoUbKkYx8n5-cZ98Zdf_Dt9MgHq_SB-sP9pAnZ-_UbWi1zmOkbA4dNuCarnJ6zQkj3J876xvwuvuGnk-WNxGDSfQxM7F-Jgy1LV5ETpgObzjr0s1h7Gf0mZsl&sig=AHIEtbTjRdXhkDbKY2txhL3-nyCNj4Sfxw[/url]
u mojego kota rezultatu za bardzo nie było(nosiciel kociego kataru,mimo szczepień bjawy były i tak)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Chcę tylko poinformować, że w badaniu wyszły psu jakieś grzybki - dostał zastrzyki plus pędzlowanie tych miejsc, do tego dostał zylexis. Jeżeli chodzi o alergię to nie mamy pewności, ale zmieniliśmy karmę - je weterynaryjną eukanube z suma, do tego dostaje tylko i wyłącznie wołowinie z ryżem i odpukać od czasu mojego ostatniego postu nic się nowego na łapach nie zrobiło :) mam nadzieję, że już się tego pozbyliśmy :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 2 weeks later...

Mój też jest po operacji.
Mam 6 letnią labradorkę, problemy zaczęły się ponad rok temu. Na przedniej łapce między palcami pojawił się bąbel, który rósł i po jakimś czasie pękał - zupełnie jak w przypadku psów opisanych wyżej. Byłam z nią u kilku weterynarzy, każdy stawiał inną diagnozę i podejmował inne leczenie. Najpierw antybiotyki, które nie pomogły. Potem moczenie w rivanolu, następnie w roztworze nadmanganianu potasu. Kolejny weterynarz uznał, że coś tam siedzi i zdecydowaliśmy się na zabieg nacięcia łapy. Wet nic nie znalazł, więc obstrzyknął ją antybiotykami i zaszył ranę. Problem nawracał. Kolejny weterynarz uznał, że to atopowe zapalenie skóry, co prawdopodobnie jest dobrą diagnozą, jednak nie przyczyną zmian na łapie, bo zostało podjęte leczenie, a problem nie zniknął. Dostawała sterydy najpierw ogólnie, potem tylko miejscowo. Wczoraj byłyśmy u innego weterynarza, tym razem z polecenia. Pani wet od razu zdiagnozowała ropień między palcami, i to w opłakanym stanie, do natychmiastowego operowania. Dzisiaj wycięła bardzo duży kawałek mięcha, na nasze nieszczęście zaczęły się robić zmiany martwicze i leczenie będzie jeszcze trudniejsze. Teraz czekamy na wyniki badań posiewowych żeby wiedzieć jak to dalej leczyć. Piszę to ku przestrodze. Mam nadzieję, że uchroni to chociaż jednego psa od cierpienia, jakie przeżył mój, i jednego właściciela od stresu związanego z bieganiem po coraz to innych weterynarzach i od ogromnych kosztów z tym związanych. Jeśli weterynarz nie wie co to może być to od razu zasugerujcie badania posiewowe i antybiogram, a jak nie to do innego weterynarza. Nie ma co czekać, bo im dłużej tym gorzej. Wiem po sobie.

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Znowu na tyłeczku u mojego psa pojawiły się nowe ropnie. Ta choroba to guzkowe zapalenie tkanki podskórnej. Nie ma konkretnych przyczyn powstawiania tej choroby. Załączę zdjęcie jak mi się uda. Pies jest mieszańcem (adoptowałam go, nie znam jego przeszłości), trochę leonbergera, trochę owczarka alpejskiego. Pies waży 52 kg, więc stosowanie sterydów jest trochę uciążliwe, ale jednak wracam do tego, tylko przy nich pies czuł się najlepiej.

Link to comment
Share on other sites

To jest kolejny nawrót tych guzów. Po pierwszej fazie leczenia odrosla mu sierść, która musiałam wygolic. Przestałam podawać mu leki bo było ok. Dziś podałam pierwsza dawkę i tak do ustąpienia tych guzów, czyli jakieś 4 tygodnie codziennie. Potem profilaktycznie co 2 dni mniejsza dawka. Przynajmniej tak było wtedy i teraz planujemy to samo. Tylko bez przerywania profilaktyki, tym razem, bo są nawroty. Koszt ok 300 zł miesięcznie. Ale jest jeszcze inna terapia możliwa do zastosowania, kosz ok 500 zł miesięcznie. 52 kg swoje robi, ale 100 kg szczęścia na podwórku to coś wspaniałego (mamy 2 duże psy). Póki co zostajemy przy starych lekach.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...
Dnia 25.05.2010 o 22:44, ewexoxo napisał:

Mam ogromną prośbę do wszystkich, którzy mają większą wiedzę na temat psich schorzeń. Naszemu labkowi pojawia się między palcami pęcherz wielkości około 1cm wypełniony krwią i chyba ropą. Jak urośnie to pęka, ranka się goi, po czym za 1-2 mies. sytuacja się powtarza (już było tak kilka razy). Widzę że psisko z tego powodu zaczyna coraz bardziej cierpieć i go to boli :sad: Byliśmy z tym kilka razy u weterynarzy, którzy oczyszczali ranę, przepisywali leki, maści, kazali zrobić nawet prześwietlenie (podejrzewali, że coś się wbiło w łapę) - nic nie wykazało. W sobotę chcemy iść jeszcze do innego weta na konsultację. Czy spotkaliście się z czymś podobnym? Obawiam się najbardziej zmian nowotworowych. Prosze o poradę co robić, co to może być?! :???:

Mam ta sama sytuacje z bulikiem? Faszeruja tylko zatrzykami i tabletkami, pies cierpi ,co robic?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.05.2010 o 22:44, ewexoxo napisał:

Mam ogromną prośbę do wszystkich, którzy mają większą wiedzę na temat psich schorzeń. Naszemu labkowi pojawia się między palcami pęcherz wielkości około 1cm wypełniony krwią i chyba ropą. Jak urośnie to pęka, ranka się goi, po czym za 1-2 mies. sytuacja się powtarza (już było tak kilka razy). Widzę że psisko z tego powodu zaczyna coraz bardziej cierpieć i go to boli :sad: Byliśmy z tym kilka razy u weterynarzy, którzy oczyszczali ranę, przepisywali leki, maści, kazali zrobić nawet prześwietlenie (podejrzewali, że coś się wbiło w łapę) - nic nie wykazało. W sobotę chcemy iść jeszcze do innego weta na konsultację. Czy spotkaliście się z czymś podobnym? Obawiam się najbardziej zmian nowotworowych. Prosze o poradę co robić, co to może być?! :???:

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.05.2010 o 22:44, ewexoxo napisał:

Mam ogromną prośbę do wszystkich, którzy mają większą wiedzę na temat psich schorzeń. Naszemu labkowi pojawia się między palcami pęcherz wielkości około 1cm wypełniony krwią i chyba ropą. Jak urośnie to pęka, ranka się goi, po czym za 1-2 mies. sytuacja się powtarza (już było tak kilka razy). Widzę że psisko z tego powodu zaczyna coraz bardziej cierpieć i go to boli :sad: Byliśmy z tym kilka razy u weterynarzy, którzy oczyszczali ranę, przepisywali leki, maści, kazali zrobić nawet prześwietlenie (podejrzewali, że coś się wbiło w łapę) - nic nie wykazało. W sobotę chcemy iść jeszcze do innego weta na konsultację. Czy spotkaliście się z czymś podobnym? Obawiam się najbardziej zmian nowotworowych. Prosze o poradę co robić, co to może być?! :???:

 

Edited by MałgoskaLo
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...