Jump to content
Dogomania

'Grzechy i grzeszki w hodowli psow' wg sedziny Jadwigii Konkiel


Ki-wi

Recommended Posts

Z moich obserwacji wynika, że najmniej odporne psychicznie na różne hodowlane porażki, a zarazem najbardziej podatne na machlojki i oszustwa w hodowli są takie osoby, które z jednej strony wystawy psów traktują niezwykle ambicjonalnie oraz te, dla których hodowla stanowi główne, czasami jedyne źródło zarobku. Trzecią grupę stanowią ci, którzy mieli szczęście trafić na pierwszego, często zupełnie przypadkowo kupionego psa, który okazał się być wybitnym egzemplarzem. Takim osobom wydaje się, że mają monopol na wygrywanie i żaden inny pies nie ma prawa okazać się lepszy od ich championa. Po zaledwie 2-3 latach od zaistnienia w kynologicznym świecie uważają oni, że posiedli całą tajemną wiedzę dotyczącą genetyki, wystawiania psów i ich przygotowywania do pokazów.

Hodowca, posiadając najczęściej kilka, czasami kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt zwierząt, z natury rzeczy ma procentowo dużo większą szansę zaliczenia różnych nieszczęść i „wpadek”, niż szczęśliwy posiadacz jednego pieska. Decydując się na rozpoczęcie hodowli powinniśmy z góry założyć pewne losowe nieszczęścia, na które nie będziemy mieli wpływu lub takie tragedie, które zdarzyć się mogą przez naszą niewiedzę, głupotę, bezmyślność lub rutynę. Jeżeli wydaje się komuś, że hodowla psów to przede wszystkim same sukcesy, blichtr i pieniądze – bardzo szybko gorzko się rozczaruje.

Oto kilka przykładów:

[B]Nietrafione importy[/B]

Sprowadzając do hodowli jakiegoś nowego psa z zagranicy, wyczekiwanego z dużą nadzieją i kupionego za niemałe pieniądze, w naturalny sposób oczekujemy rewelacji, która podbije ringi wystawowe. Niestety rzeczywistość najczęściej nie pokrywa się z naszymi marzeniami.

Na podstawie samych zdjęć i ocen z wystaw trudno w 100% stwierdzić, na ile zamówiony szczeniak będzie wybitny. Poza tym nie miejmy złudzeń, że doświadczony hodowca, którego najczęściej znamy jedynie ze słyszenia, sprzeda nam naprawdę wartościowe zwierzę. Prawda jest taka, że wybitne egzemplarze albo zostają w hodowli, albo trafiają do zaprzyjaźnionych, sprawdzonych osób.

Najgorzej, jeśli sprowadzony egzemplarz okaże się być nosicielem różnych genetycznych przypadłości lub sam jest takimi wadami obarczony. Nieuczciwy nabywca, mając na uwadze poniesione koszty, może ulec pokusie ukrycia takiej wiedzy przed innymi ludźmi, przez co wprowadza się do hodowli określone wady i schorzenia.

[B]Braki zębów i wady uzębienia[/B]

Istnieją rasy, w których problem nadliczbowych bądź brakujących zębów występuje nagminnie, są też takie gdzie zdarza się to sporadycznie. Problem nie polega na brakach czy wadach zgryzu, ale na działaniach, jakie hodowcy podejmują, aby to ukryć.

Najprostszy sposób z jakiego korzystają to zwrócenie się do lekarzy, którzy zajmują się wstawianiem brakujących zębów oraz wykonywaniem aparatów korygujących wady uzębienia.

[B]Złamane ogony[/B]

W wielu rasach złamany, zrośnięty lub szczątkowy ogon jest wadą dyskwalifikującą, z kolei w niektórych to cecha dopuszczalna albo wręcz wskazana. Jeżeli wada taka pojawia się nie tam, gdzie powinna, może świadczyć o niepożądanych obciążeniach genetycznych lub zbyt bliskim chowie w pokrewieństwie, tzw. inbredzie.

Hodowcy radzą sobie z tym problemem operując psy i zakładając im usztywniające opatrunki prostujące ogony lub decydując się na amputację złamanej końcówki. Bulwersujące jest to, że osoby takie przedstawiają potem zaświadczenia od weterynarzy mówiące o utracie końcówki ogona w wyniku kontuzji.

[B]Wadliwe umaszczenie[/B]

Czasami może się zdarzyć, że umaszczenie psa nieznacznie odbiega od obowiązującego we wzorcu, co może świadczyć, iż nabyliśmy zwierzę rodowodowe, ale nie do końca poprawne eksterierowo. Może tak się zdarzyć, gdy przegląd hodowlany robiony jest u szczeniąt w bardzo młodym wieku, zanim nabiorą odpowiedniego pigmentu.

W przypadku niewielkich różnic wystawcy starają się takie usterki skrzętnie ukryć przed sędziowskim okiem. Farbowanie yorków, pudli, foksterierów czy airedale terierów, co prawda nie zdarza się nagminnie, ale daje się zauważyć na ringach, pomimo iż niektórzy hodowcy doszli już do takiej perfekcji, że tylko specjalistyczne badania wykryłyby w psiej sierści obecność związków chemicznych.

[B]Podejrzanie liczne mioty[/B]

Podstawianie szczeniąt pochodzących od innych matek pod jedną sukę to kolejny grzech hodowców, którzy za wszelką cenę chcą zarobić. Według przepisów Związku Kynologicznego suka może być w danym roku kalendarzowym pokryta tylko raz i nawet jeśli uzyska się warunkowo zgodę na powtórne krycie, to zakaz dotyczy całego następnego roku. W związku z tymi ograniczeniami niektórzy nieuczciwi hodowcy z pełną premedytacją kryją kilka suk w jednym czasie, po czym bez żadnych skrupułów podkładają nadliczbowe szczeniaki pod jedną.

[B]Podstawianie psów na konkursach lub na wystawach[/B]

Jeżeli jakiś wybitny pies jest ogólnie znany, ma swoje charakterystyczne cechy, a jego fotografie znaleźć można bez trudu w internecie, to nawet wyjątkowo nieuczciwemu właścicielowi nie przyszłoby do głowy zastępować go innym. Inaczej rzecz się ma w przypadku zwierząt teoretycznie rasowych, ale eksterierowo niczym specjalnym nie wyróżniającym się od innych. Wtedy nieuczciwy hodowca może zastąpić gorszego osobnika lepszym. Oszustwa na ogół się udają się, gdyż sędzia nie zawsze pamięta lub ma czas na wnikliwe sprawdzanie tatuaży, nie wspominając już o chipach, a w przypadku wykrycia takowego, zawsze można powiedzieć, że w pośpiechu doszło do pomyłki, tym bardziej, jeśli jeden właściciel wystawia tego samego dnia kilka psów.

Dokładnie te same mechanizmy mają miejsce na testach, próbach lub konkursach, gdzie jedno dobrze wyszkolone zwierzę „zalicza” konkurencję pozostałym.

[B]Podstawianie zdrowych psów do badań[/B]

Ten sam problem dotyczy specjalistycznych badań, chociażby popularnego prześwietlania psów na dysplazję. Tylko dwa razy w czasie mojej kariery kynologicznej lekarz sprawdził u psów tatuaże. Chipów nie sprawdził nikt! Dzięki takiemu liberalnemu podejściu zdarza się, że w hodowli, w której przebywa wiele psów, jeden zdrowy „załatwia” papiery tym, co do zdrowia których można mieć wątpliwości.

[B]Reproduktor – tylko który?[/B]

W przypadku posiadania kilku reproduktorów i niedyspozycji jednego z nich (na dodatek takiego, który posiada bardzo atrakcyjne „papiery”), nieuczciwy hodowca może z pełną świadomością zapisać miot właśnie na niego, mimo pokrycia suki innym.

[B]Proteza brakującego jądra[/B]

Wydawać się to może absolutnie niemożliwe, a jednak i takie przypadki mają miejsce! Czasem silikonowa proteza jądra jest tak sprytnie umieszczona w worku mosznowym, że jedynie wyjątkowo uważny i dociekliwy sędzia zauważy brak połączenia takiego tworu z powrózkiem nasiennym. Psy, które są jednostronnymi wnętrami, a właściciel decyduje się na tak ryzykowne i niemoralne posunięcie, są najczęściej wybitnymi pod względem eksterieru osobnikami. Niczego nie podejrzewające osoby, wykorzystują potem takiego psa do krycia swoich suk.

[B]Usypianie starych psów[/B]

W hodowlach nastawionych głównie na zysk, stare psy zabierają miejsce młodszym, więc w momencie, gdy „wypadają z hodowli”, zostają usypiane.

[B]Produkcja psów do walk[/B]

Tym haniebnym procederem trudnią się przede wszystkim handlarze i pseudohodowcy, ale w rodowodowych hodowlach i takie procedery również mają miejsce, zważywszy jak wysokie ceny osiągają na „czarnym rynku” psy z papierami specjalnie szkolone do psich walk.

[B]Operacje strun głosowych[/B]

Hodowca posiadający stado psów w pobliżu zabudowań innych ludzi, jest narażony na pretensje odnośnie ciągłego hałasu. Aby wyeliminować ten problem niektórzy decydują się na dokonanie u wszystkich, lub jedynie u najbardziej hałaśliwych osobników, operacji strun głosowych. Po takim zabiegu, zamiast tubalnego szczekania lub wściekłego jazgotu, psy wydają z siebie jedynie ciche, świszczące dźwięki.

[B]Układy i układziki na wystawach psów[/B]

Myślę, że to zupełnie naturalne, iż wystawcy lub sędziowie (a często jedni i drudzy) hodujący te same rasy i od lat obecni na ringach, doskonale się ze sobą znają. Jednak fakt znajomości lub bliskiej przyjaźni nie zwalnia nikogo z obowiązku dokonywania rzetelnych i sprawiedliwych ocen. Nie da się ukryć, że tendencyjne, nierzetelne, złośliwe lub skrajnie niekompetentne sędziowania kładą się potem cieniem na wszystkich i wyrabiają jednolitą opinię o pozostałych wspaniałych, doświadczonych i uczciwych arbitrach. Cierpi na tym pośrednio również Związek Kynologiczny, który utrzymuje się głównie z organizacji wystaw i z opłat członkowskich. Zdaję sobie sprawę z tego, że mogę się narazić niektórym sędziom, ale myślę, że nie można dłużej milczeć widząc czasem ich karygodne zachowania na ringach, brak taktu, kultury, przyjmowanie sędziowań tych samych ras na wielu wystawach w jednym roku, przez co wystawcy mają problem z dokończeniem championatów, zachowywanie się na ringu niczym pan i władca, wdawanie się w pyskówki z wystawcami albo występowanie w stroju co najmniej niedbałym.

Myślę, że wiele osób zrezygnowało z prezentowania swoich psów na wystawach właśnie dlatego, że na własnej skórze doświadczyło takiego zachowania, z kolei spora grupa potencjalnych kynologów, zniechęcona opinią znajomych nawet się nie zapisała do Związku, mimo posiadania psa z rodowodem.

Sama jestem sędzią i wystawcą, tym bardziej jest mi przykro, gdy widzę tego typu postępowanie, jednocześnie zdając sobie sprawę jak ostra, niesprawiedliwa i krzywdząca jest potem opinia wobec większości moich kolegów i koleżanek.

Aby Państwa więcej nie straszyć, pragnę podsumować, że wspomniane przeze mnie nieprawidłowości, choć czasem się zdarzają, to nie stanowią, na szczęście, o jakości naszej kynologii. Tym niemniej uważam, że lepiej jest podzielić się z Państwem swoją wiedzą, bo być może po przeczytaniu tego artykułu niektórzy nieuczciwi hodowcy zastanowią się nad tym, co robią, a do innych dotrze, że jednak nie są anonimowi i bezkarni.

[I]Jadwiga Konkiel

zrodlo: Onet.pl Pies

[URL]http://pies.onet.pl/18340,13,17,grzechy_i_grzeszki_w_hodowli_psow,2,artykul.html?drukuj=1[/URL]
[/I]

Link to comment
Share on other sites

pięknie wszystko napisane-niestety ja bym dodała jeszcze jeden grzech
suka hodowlana ma cieczkę,ale reproduktor nie jest w stanie jej pokryć,właściciel szuka innego psa-pieknego,ale w typie rasy,płaci 100-500zł(chyba zależy od rasy)za krycie i pózniej rodza się szczeniaki-po doskonałym reproduktorze(właściciel psa nawet nie wiem,że jego pies "nie dał rady").....niestety,ale znam osobę ,która uzyczyła swego psa zeby pokrył sukę z uprawnieniami....mam nadzieję,że takich przypadków jest bardzo mało

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='megi82']pięknie wszystko napisane-niestety ja bym dodała jeszcze jeden grzech
suka hodowlana ma cieczkę,ale reproduktor nie jest w stanie jej pokryć,właściciel szuka innego psa-pieknego,ale w typie rasy,płaci 100-500zł(chyba zależy od rasy)za krycie i pózniej rodza się szczeniaki-po doskonałym reproduktorze(właściciel psa nawet nie wiem,że jego pies "nie dał rady").....niestety,ale znam osobę ,która uzyczyła swego psa zeby pokrył sukę z uprawnieniami....mam nadzieję,że takich przypadków jest bardzo mało[/QUOTE]

Ojejku......

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jeśli jednak chcemy stawić czoła tym wszystkim przeszkodom i jednak miec psa wystawowego musimy zaryzykowac i kupic go w hodowli.
Wybór hodowli jest jednak bardzo trudny, a to że trafi nam sie Ch to jak wygrana w lotto. Oczywiscie zależy wszystko od rasy psa i od stawki jaka pojawia sie na ringu i kto stoi po drugiej stronie ringówki.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...