borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Ja mam w łazience drzwi harmonijkowe :eviltong: Będę próbować i tak musi narazie u mnie zostac , bo czekamy na badania. Ale tak jak wcześniej pisałem, jeśli przez kilka dni będzie dalej to samo to nie chcę ryzykować. I tutaj chodzi o wszystkie psiaki. Moja sunia jest spokojna, ale nie dam sobie ręki obciąć za to , że nie da się wyprowadzić z równowagi. Ja tez jestem spokojny, ale gdyby ktoś mnie cały czas irytował i atakował to pewnie bym go walnął A tak na marginesie to ja jestem dupowaty i nie bardzo sobie radzę z agresywnymi psami :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Ona ma szelki mojego psiura, musiał sie pogodzic z obrożą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 [URL]http://www.vetoborniki.pl/viewpage.php?page_id=8[/URL] To jest strona P. Stefana. Jeszcze nie wiem czy się zgodzi, jeśli to wszystko nie wypali to będę błagać. Z tego co wiem to psy mają tam dobrze, jest tam psiak od Ketuni i była tam Heidi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 15, 2010 Author Share Posted June 15, 2010 aha no to ok z szelkami rozwiązany na razie problem Gorzej z tą agresją Niestety ja nie jestem specjalistą, nie wiem co doradzić :( Myślę, że jeszcze jedyna nadzieja w tym, co mówi Ageralion - że to taki dzień pełen wrażeń i stresu. W sumie moja Śrubka też strasznie zawsze warczy i szczeka na inne psy, a po jakimś czasie się uspokaja i bawi się ładnie. No ale Śrubka jest malutka, raczej nikomu nic nie zrobi ah to wiem mniej więcej co to za hotelik Był brany pod uwagę, kiedy szukaliśmy DT dla Molly Polecano go, że są dobre warunki i do tego prowadzi go weterynarz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Nie , ja wiem, bo mój psiur jest trochę pogięty i też lubi szczekać i warczeć na innych samców, ale to brzmi inaczej. Tak samo jak jest róznica między: "Weź się odczep , bo Cię stuknę" a kopaniem leżącego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 A ja to akurat znam - mój się chyba taki już urodził i taki zmarł :shake: - tylko u niego to było wszystko co równe lub większe wzrostem i nie daj boże bardziej kudłate od niego, to wróg śmiertelny i był gotów zabić. Ile ja przeżyłam starć z amstami, owczarkami, doga kiedyś też mi zaatakował :( A w stosunku do kotów, gryzoni bał się ruszyć żeby nie skrzywdzić:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 To mój psiur znowu ma ochotę zjeść wszystko co żywe i martwe (to wszystko ze strachu), a w stosunku do dzieci i suk zachowuje sie jak nadopiekuńczy tatuś. Chciałem pomóc Soni wyszorować samochód, ale ona chce sama, więc proszę bez bicia ;) I jakby Pani mogła to proszę jej jutro przypomnieć, żeby wysłała mi numer konta i podliczyła za tą benzynę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Misia nie jest wybredna, zjadła wszystko co jej dałem, a jak poczuła kość wędzoną to zatańczyła makarenę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 A udało sie wam na jednym tankowaniu? Z tą benzyną to będzie chyba trudno policzyć bo niby czemu ciotki z dogo mają płacić za wasze wędrówki po Polsce? :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Jakos się doliczymy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 No trzeba przyznać, że mamy "szczęście" Gdybym trafił na kogoś mniej upartego, to pewnie po 3 godzinach wrócilibyśmy do domu, ale Sonia jest dzielna i szła na żywioł. Tankowaliśmy dwa razy Normalnie wiódł ślepy kulawego :evil_lol:, ja myślałem , że ona ma GPS, ona że ja ją wyprowadzę na jakąś tam miejscowość(skleroza) i tak jechaliśmy 6 godzin do Częstochowy :lol: Pewnie te pielgrzymki tam są szybciej A ja na tym aviomarinie to juz w ogóle przestaję mysleć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Na GPS namawiałam ją w zeszłym roku, ale stwierdziła, że [B]nie potrzebuje czegoś takiego[/B]. A zaczełam mówić o GPS gdy do Wądroża z Jawora ( około 10km) jechałyśmy przez godzinę - zaliczyłyśmy wszystkie możliwe wioski w okolicy łącznie z malowniczymi kamieniołomami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 :evil_lol: Ważne , że się dziewczyna szybko nie poddaje. Co prawda była padnięta jak mucha i pewnie głodna, bo od 9:00 do 20:00 prawie nic nie zjadła, ale dała radę. Ja tez tylko sie modliłem, żeby nie zasnąć . I jeszcze był wypadek przy zjeździe na autostradę i cała Powstańców Śl. korek. Staliśmy ponad dwie godziny, tylko rozstawic namiot i czekać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
truskawa144 Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 [quote name='ageralion']Ja mysle, ze ona moze atakowac ze strachu. W jej aktualnym stanie jest kompletnie bezbronna albo tak sie jej wydaje. Dajcie jej spokojnie przespac noc, bo teraz jest nakrecona do granic mozliwosci. Metoda z lazienka powinna pomoc sie jej wyciszyc, byle nie zrobila sobie tam krzywdy.[/QUOTE] Też mi się tak wydaje. To wygląda tak jakby ona wolała zaatakować pierwsza zanim zostanie zaatakowana, poza tym pewnie jest skołowana co jeszcze podsyca w niej chęć samoobrony. [quote name='fizia'] W sumie moja Śrubka też strasznie zawsze warczy i szczeka na inne psy, a po jakimś czasie się uspokaja i bawi się ładnie. No ale Śrubka jest malutka, raczej nikomu nic nie zrobi [/QUOTE] Tak? A mam Ci przypomnieć kartotekę tej recydywistki?:lol::loveu: Do dzisiaj pamiętam zawziętego faceta rządającego jej głowy (i to dosłownie):cool3: [quote name='borysus'] Pewnie te pielgrzymki tam są szybciej [/QUOTE] Niestety:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Wpadam z nadzieją, że może po przespanej nocy wrogie zapędy małej w stosunku do reszty stada nieco zelżały? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Ona jak się uprze to sama się podnosi i stoi przez chwilę, ale potem jest bum, częściej się czołga Narazie są osobno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Ale sie usmialam czytajac te Wasze opisy :evil_lol: Niektore metafory mnie na lopatki rozlozyly. Mam dosc bujna wyobraznie, ktora pobudzil ast tanczacy makarene :roflt: No ale wracajac do tematu, budrysus ciesze sie, ze podchodzisz do sytuacji spokojnie i z dystansem, bo wiem jakie to cholernie trudne :) Mam nadzieje, ze dzisiaj Lenka pokaze, ze fajna z niej babeczka :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 [FONT="Arial Narrow"] Dziendoberek wszystkim .! Wpadlam sobie i poczytalam , od naszej Marudki :loveu: bede caly czas trzymac mocno za te sunke , serce sie kroi bo przeciez ze strachu biedaczka napewno atakowala , moze tam gdzie byla wczesniej - przezyla koszmar:shake:pieknie ze walczycie o nia :painting::iloveyou::thumbs::thumbs:Lenka cudnego imienia - trzymaj sie serdunko![/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 A i jak narazie to dziewczyna w domu nie paskudzi, bradzo ładnie załatwiała się na dworze tylko trzeba ja cały czas trzymać, przypomniałem sobie, że mam kręgosłup, po 30 min. nie mogłem się wyprostować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Ja juz ochłonąłem i przemyślałem sobie to wszystko przez noc. Jeśli się nie dogadają to nie będę cyrkować, bo wiem , że sobię nie poradzę. Nie będzie mogła u mnie zostać, ale zrobię wszystko, żeby nie wracała do schronu. Dobrze by było gdyby P. Stefan się zgodził, to jest blisko od Wrocka, we Wrocku jest ten neurolog, jest rezonans, można by ja dowozić na badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 16, 2010 Author Share Posted June 16, 2010 Kurcze może Ona była w jakiejś rozmnażalni astów wcześniej - te sutki, ta agresja Sama nie wiem A w jak usłyszy czy poczuje Twoje psiaki z innego pokoju, to też się wkurza? Masz już jakąś wiadomość odnośnie tej konsultacji? Może trzeba poszukać kogoś z Wrocławia, kto by Was zawiózł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Masz kontakt z tą dziewczyną?Ona mi nie odpisuje. Nie wiem czy się nie obraziła za to, że nie przyjechaliśmy, ale ja jej pisałem, że mamy takie opóxnienie i nie jestesmy w stanie nic na to poradzić. Nie mam nikogo kto by nas zawiózł, będę musiał jechać tramwajem :shake: choć to będzie masakra, bo ona się przewraca na prostej , a co dopiero w tramwaju. Jak nie będzie wolnego miejsca, żeby z nią usiąść to się zabiję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 16, 2010 Author Share Posted June 16, 2010 Borysus - Naa napisała mi, że nie ma pojęcia czy dzisiaj będzie ta konsultacja, że to nie jest Jej pomysł i że czeka teraz na egzamin i nie wie czy będzie miała dzisiaj czas i siłę.... O to się właśnie martwiłam, bo wiem, że nie było łatwo o tą konsultację, długo trwało zanim porozmawiała z tym Doktorem, a potem trzeba było czekać i byłam zaskoczona, że to tak się łatwo udało przełożyć na następny dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Fizia zcy Ty masz tel. stacjonarny? Skończyły mi się pieniądze na kom.,zadzwoniłbym z domowego. Jeśli tak to wyślij mi nr. na PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 16, 2010 Author Share Posted June 16, 2010 Mam, jasne, zaraz Ci wyślę, tylko na obecną chwilę nic chyba nie wymyślę. Musimy poczekać, Naa napisała, że pomyśli coś po egazminie, bo za chwilę zaczyna, może wtedy coś się uda ustalić i pogadamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borysus Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Ona ma te sutki jak dojarka, jeśli to nie jest typowe w przypadku astów to chyba miała dzieciaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.