Jump to content
Dogomania

*LENA* juz w swoim Domu u Krakowianki.fr :) DZIĘKUJEMY!!!


fizia

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

jutro wieczorem, po mojej pracy po nią jadę
Pewnie nie znajdzie się nikt tak od zaraz, kto by akurat wracał z Wrocławia do krk, mój mąż już wie, że jutro mamy ok 600 km do przejechania .. :/ ale... nie poddajemy się
Jutro rano badania, a później zabieramy małą do nas...

Link to comment
Share on other sites

kurde ja tu czegoś nie pojmuję. Czy to te same Oborniki Śl. wokół których ostatnio było tyle szumu, że skandaliczne warunki i wogóle wszystkie zwierzęta miały być pozabierane??To czemu lenka tam tyle czasu siedzi?nikt tam nie bywał?nie kontrolował??

jak pomyślę co ten człowiek robił tym sukom to mi się chce wymiotować:( Jak zwierze tak traktowane może po czym takim dalej normalnie żyć?czy będzie w stanie?
takiego człowieka powinno sie uśpić...albo niech trafi do pierdla a tam się nim zajmą kolesie z celi. Potraktują go tak jak on traktował te zwierzęta. Tu zasada oko za oko jest doskonała.

żyć się odechciewa po czymś takim...
Skąd teraz będzie wiadomo czy Lenka tez nie była ofiarą tych zwyrodnialców?

Link to comment
Share on other sites

Jutro po pracy jadę po Lenkę, bo inaczej się nie da jak słyszę. Jak tylko wyjdę z pracy wsiadamy do samochodu i w drogę.
Nie należy teraz nikogo osądzać, to nie czas na to...

Lenka ma wyprawkę, teraz musimy JAK NAJSZYBCIEJ przewieźć ją do UK i tam leczenie.
Jeśli ktoś deklarował kwoty na małą to teraz szczególnie proszę o pomoc. Nie wiem kto zajmuje się wpłatami, ale jeśli mogę prosić załatwiajcie to z krakowianka.fr - moją siostrą - ona jest w tym najlepiej zorientowana, a ja będę tylko wykonywać jej polecenia. Wiem, że Wy dzielnie wszystko prowadziliście i rozmawiałyście/liście na priv, ja tylko otrzymywałam inf od siostry i czytałam wątek itp. aaa... i ode mnie miałyście przyjemność otrzymywać paczki z bazarku Lenki :-). Siostra mnie wykorzystuje, hehe ;-).
Będę jutro po małą, trzymajcie kciuki.
ps. tak, nie jadę sama... :-), mąż mi pomoże, damy radę.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie.

Co do samej sytuacji, to na razie nie bede sie wypowiadac, poniewaz zarzuty i oskarzenia sa bardzo powazne.

Kilka wypowiedzi na forum sa do mnie adresowane, prosze wszystkich chcacych wyrazic swoje opinie o pisanie do mnie na meila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tylko stamtad bede odpisywac na ewentualne skargi w stylu dlaczego Lena znajdowala sie w tym czy innym hotelu itd.

Nie wiem jak Lena zniesie te 'przejazdzki' i przenoszenie z domu do domu, ale teraz i tak juz nie ma innego wyjscia.

Iwoniam, dzieki za post i info oraz pomoc w transporcie TERAZ (DZIS) - dla info moja siostra zabiera Lene do Krakowa juz dzis wieczorem.

Zaangazowanym osobom dziekuje z gory za wspolprace, Lena nie jest 'latwym psem do opieki', wymaga spokoju, czasu i cierpliwosci.

I jeszcze jedno, nie bojcie sie odbierac tel zaczynajacych sie od +44........ to ja dzwonie.

Sabina,

Link to comment
Share on other sites

Lena jest w drodze do Krakowa
Wyjeżdżam po nią.
I proszę nie atakować mojej siostry - nikt poza nią Lenie nie pomógł chyba bardziej niż ona. Trudno jest z odległości blisko 1500 km ocenić hotel - nie wypowiadamy się.
jest nam tak przykro jak i Wam, że coś złego się w ogóle wydarzyło
Lena już jedzie, my zaraz wyjeżdżamy przejąć ją w trasie.

Link to comment
Share on other sites

dopiero mam neta...czytam, czytam i:shake:

Czerda na tamtym wątku napisała:

"psy były bite gumową pałką aż z bólu oddawały pod siebie kupę i mocz....
BITE GUMOWĄ PAŁKĄ....
są ludzie którzy powinni życ odizolowani od społeczeństwa
są niebezpieczni
przepraszam że nie wiedziałam nic o tym cierpieniu
od 25 lat zajmuje się ludżmi i ich psychika i nie wyczułam takiego s...."

to jest niewyobrażalne po prostu:placz: biedne psiaki:placz::placz::placz:




Iwoniam, Krakowianko, Fiziu - dziękuję!:)

mam nadzieję, że Lenka jest "w całości":-(

nikt chyba nie był w stanie przewidzieć aż takiego stanu rzeczy:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piechcia15']
Skąd teraz będzie wiadomo czy Lenka tez nie była ofiarą tych zwyrodnialców?[/QUOTE]

niestety wg informacji świadka - tak....

[quote name='andzia69']

Czerda na tamtym wątku napisała:

"psy były bite gumową pałką aż z bólu oddawały pod siebie kupę i mocz....
BITE GUMOWĄ PAŁKĄ....
są ludzie którzy powinni życ odizolowani od społeczeństwa
są niebezpieczni
przepraszam że nie wiedziałam nic o tym cierpieniu
od 25 lat zajmuje się ludżmi i ich psychika i nie wyczułam takiego s...."

to jest niewyobrażalne po prostu:placz: biedne psiaki:placz::placz::placz:
[/QUOTE]

zaraz wyśle Ci na maila, więcej szczegółów.... padniesz...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']niestety wg informacji świadka - tak....



zaraz wyśle Ci na maila, więcej szczegółów.... padniesz...[/QUOTE]


[INDENT]na stronie TOZ Wrocław są zdjęcia i opis - TOZ pomógł nam i pomaga w tej sprawie [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ze tak zapytam, ale czy moglibyscie sie ludziska chociaz dorzucic do paliwa za to przewozenie itd... Nie wspominam juz nawet o stalych deklaracjach na hotelik ktorych z miesiaca na miesiac jest coraz jest mniej... Kazde 5 zl sie liczy (albo nawet 1zl)...

Z gory dzieki. Ja sama wszystkiego pokryc nie bede mogla, a Fizia w skarpecie dla Lenki niestety za wiele nie ma :-(

Link to comment
Share on other sites

podesłałam sprawę obornik znajomemu od strony "chwila dla pupila".... on już to zamieścił na swojej stronie, może zrobić zbiórkę na Lenkę...

tylko podeślij mi streszczenie jej historii na maila to mu wyśle to wszystko....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krakowianka.fr']Przepraszam, ze tak zapytam, ale czy moglibyscie sie ludziska chociaz dorzucic do paliwa za to przewozenie itd... Nie wspominam juz nawet o stalych deklaracjach na hotelik ktorych z miesiaca na miesiac jest coraz jest mniej... Kazde 5 zl sie liczy (albo nawet 1zl)...

Z gory dzieki. Ja sama wszystkiego pokryc nie bede mogla, a Fizia w skarpecie dla Lenki niestety za wiele nie ma :-([/QUOTE]

podaj konto, dorzucę i pomyślę o deklaracji...
teraz tak, bo dopóki była TAM - czytałam tylko wątek

widziałam tam Lenkę, nawet ją głaskałam i tuliłam.... oblałam łzami też....

Link to comment
Share on other sites

mari23 zaraz Ci wysle pw.

Asior - takie cos moze byc? NIe chcialam za duzo szczeg wrzucac, bo byloby za dlugie... Nie mam PL liter, wiec ktos to musi dorzucic...

--
[COLOR=blue]
Lenka to kilkuletnia (4-5) bardzo kochana sunia niestety z powaznymi problemami nauroligicznymi. Najprawdopodobniej są one związane z uszkodzeniem móżdżku, błędnika. Objawem są problemy z utrzymaniem równowagi.
W takim stanie sunia trafiła do schroniska, nie wiadomo co jest przyczyną zaurzeń mogła to byc przebyta choroba zakaźna, uraz ucha środkowego, uraz mechaniczny.
Poza tymi objawami Lenka byla w dobrej kondycji ogólnej, trochę tylko poobijana.

Po dlugim okresie czekania w schronisku i niezlych perypetiach zwiazanych ze znalezieniem domu tymczasowego, rok temu Lenka trafila do Hoteliku w Obornikach Slaskich do platnego DT, gdzie miala spedzic kilka miesiecy a potem wyjechac na leczenie do Wielkiej Brytanii. Okres 'tymczasu' sie jednak przedluzyl, poniewaz Lenka 'dorobila sie' ropomacicza i musiala byc operowana w trybie natychmiastowym. To zakonczylo sie miedzy innymi sterylizacja ale i dlugotrwalym leczeniem. W sumie myslelismy, ze Lenka tego wszystkiegi nie przezyje, jednak ona pokazala, ze mimo smutnego wyrazy pyszczka, chece zyc! Po dojsciu do siebie Lence zrobiono badania oraz paszport, teraz czeka na koniec kwarantanny przed wyjazdem do UK. 1 Maja Lenka zostala zabrana do innego domu tymczasowego, tym razem w Krakowie, gdzie spedzi kolejnych kilka miesiecy (wyjazd jest planowany na przelomie Lipca i Sierpnia).

Aby jednak Lenka mogla wyjechac, potrzebne jest utrzymanie jej w optymalnych warunkach i zdrowiu. Same przejazdy pomiedzy okolicami Wroclawia i Krakowa, to koszt kilkuset zlotych. Do tego dochodzi utrzymanie oraz leki dla Lenki, ktore psinka musi brac codziennie i bez dnia przerwy (3 rozne leki).

Mamy nadzieje, ze znajdzie sie kilka dobrych dusz, ktore pomoga nam uzbierac troche pieniazkow dla Lenki.

Z całego serca prosimy o wszelką pomoc!!! Kazda zlotowka sie liczy!!!
--
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję,że nic nie opuściłam poprawiając tekst:
[COLOR=blue]Lenka to kilkuletnia (4-5) bardzo kochana sunia, niestety z poważnymi problemami neurologicznymi. Najprawdopodobniej są one związane z uszkodzeniem móżdżku, błędnika. Objawem są problemy z utrzymaniem równowagi.
W takim stanie sunia trafiła do schroniska, nie wiadomo, co jest przyczyną zaburzeń - mogła to być przebyta choroba zakaźna, uraz ucha środkowego, uraz mechaniczny.
Poza tymi objawami Lenka była w dobrej kondycji ogólnej, trochę tylko poobijana.

Po długim okresie czekania w schronisku i niezłych perypetiach związanych ze znalezieniem domu tymczasowego, rok temu Lenka trafiła do Hoteliku w Obornikach Śląskich do płatnego DT, gdzie miała spędzić kilka miesięcy,a potem wyjechać na leczenie do Wielkiej Brytanii. Okres 'tymczasu' się jednak przedłużył, ponieważ wcześniej Lenka dorobiła się ropomacicza i musiała być operowana w trybie natychmiastowym. To zakończyło się między innymi sterylizacją, ale i długotrwałym leczeniem. W sumie myśleliśmy, że Lenka tego wszystkiego nie przeżyje, jednak ona pokazała, ze mimo smutnego wyrazu pyszczka, chce żyć! Po dojściu do siebie Lence zrobiono badania oraz paszport, teraz czeka na koniec kwarantanny przed wyjazdem do UK. 1 maja Lenka została zabrana do innego domu tymczasowego, tym razem w Krakowie, gdzie spędzi kolejnych kilka miesięcy (wyjazd jest planowany na przełomie lipca i sierpnia).

Aby jednak Lenka mogła wyjechać, potrzebne jest utrzymanie jej w optymalnych warunkach i zdrowiu. Same przejazdy pomiędzy okolicami Wrocławia i Krakowa, to koszt kilkuset złotych. Do tego dochodzi utrzymanie oraz leki dla Lenki, które psinka musi brać codziennie i bez dnia przerwy (3 rożne leki).

Mamy nadzieje, że znajdzie się kilka dobrych dusz, które pomogą nam uzbierać trochę pieniążków dla Lenki.

Z całego serca prosimy o wszelką pomoc!!! Każda złotówka się liczy!![/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...