Jump to content
Dogomania

Zawody w Poznaniu


beta

Recommended Posts

My też się wybieramy

Przy okazji mam pytanie - kto będzie sędziował?

Bo jakiś czas temu widziałem że ma być sędzia z Holandi a ostatnio gdzieś widziałem że ma być A. Grygar?

Jakoś nie mamy szczęścia do torów przez niego układanych :wink:

Same DIS w Karczewie były :lol:

Link to comment
Share on other sites

beta gdzie trenujesz i z kim biegasz?

Co do tej hali, to masz rację. Sporo słabych psychicznie psów na początku panikuje, czego Ci oczywiście nie życzę.

Coś Ci opowiem a propos hali i hałasu... byłem na wielu zawodach, ale w tym roku wreszcie wybrałem się na mistrzostwa świata. Na miejscu byliśmy w czwartek popołudniu, więc wiadomo - trzeba się zakwaterować, umyć, zjeść... następnego dnia rano śniadanko i idziemy (pieszo, bo hotel był blisko) na pierwszy dzień zawodów - pokibicować tylko... po kilku minutach dochodzimy na miejsce, przechodzimy przez ochronę, wchodzimy na halę i... aż mnie zatkało!!! :o piękna olbrzymia hala sportowa, z głośników jakaś taneczna muzyka, sektory pełne kolorowych kibiców, a do tego potężny odgłos walenia w bębny, niczym na brazylijskim meczu piłki nożnej. To było tak wyjątkowe, że dopiero w tej chwili dotarło do mnie gdzie ja taj naprawdę jestem.

Po chwili nasunęły mi się dwie refleksje:

- szkoda, że w Polsce ludzie nie potrafią się tak bawić...

- jakie szczęście, że w 2000 roku nie wystartowałem z Wampirem w Helsinkach, który w takich warunkach za żadne skarby nie wyszedłby na parkur

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie miał sędziować Nielsen (nie wiem czy tak się to pisze?), ale ponoć się rozchorował i będzie Grygar.

No cóż, Grygar lubi ustawiać trudne techniczne tory, ale Twoje detki wynikały myślę głównie z faktu, iż był to wasz debiut. Pobiegacie :Dog_run: to się otrzaskacie :kciuki:

Z jednej strony, to dobrze, że dużo u nas sędziuje Grygar, bo to bardzo dobry sędzia - nie bez powodu powierzyli mu sędziowanie najbliższych mistrzostw świata! Z dugiej - więcej sędziów, to więcej różnych torków i łatwiej przejść z A2 do A3 :P

Link to comment
Share on other sites

Co prawda to fakt

Sobota - pierwszy start - przeszkoda nr 4 ;-)

Sobota 2 start - przeszkoda nr 8?

NIedziela - 2 x ostatnia przeszkoda, z tym że za pierwszym razem to była 3 odmowa a za 2 moja głupota - bo zawołąłem pesia do siebie zamiast odwołać go w bok od przeszkody i mi skoczył w niewłąściwą stronę.

Bo pozatym ty była chyba tylko 1 odmowa i 1 błąd z tego co pamiętam

Link to comment
Share on other sites

ja sie w tym roku niestety nie wybieram do poznania ale mam nadzieje ze za rok na hali sie spotkamy ;)

teraz oczekuje ciekawych relacji :D

soplica

ja uwazam ze i tak jak na pierwszy raz wam neizle poszlo

u mnie tez jakos ostatnio detki na prawie ostatniej przeszkodzie ;) (robert napewno pamietasz ;))

najpierw idzie nam wspaniale tak ze ho ho ;) biegniemy i wsio, przeminelo z wiatrem zwyciestwo ;) a jezeli nie zwyciestwo to wysoka lokata ;) i wtedy pisza mi tak ladnie DIS :P

tak bylo we wrocku, w laskach i we wloclawku ;) w karczewa jedynie pamietam przebieg na ktorym zrobilam szpagat ;P

Link to comment
Share on other sites

Niuka - może to "syndrom ostatniej przeszkody"? :wink: Biegniesz po torze, boisz się, że tu nie dasz rady, że tam Ci wyjdzie nie na tę przeszkodę co trzeba, że coś tam jeszcze, a gdy już widzisz metę no to luzik i wtedy... Poważnie, może nie potrafisz skoncentrować się do samego końca? Ponad to czasmi niektórzy biegną tak, że zatrzymują się lub zwalniają przed ostatnią przeszkodą, zamiast pobiec kilka metrów za metę i dopiero tam skończyć.

beta - pamiętam czarną pudelkę z Karczewa :D i życzę wam powodzenia w Poznaniu! A jeszcze co do tej hali pełnej ludzi. Mówisz, że nie często to wam się zdarza, że macie z tym problem... to zmień to: jeździj z nią na stacje metra, na Dworzec Centralny i tego typu miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Robull

tak jest, Syndrom Ostatniej Przeszkody, na koniec sobie odpuszczam, bo przeciez to juz tylko ostatnia przeszkoda taka banalna... i wtedy trach.

musze nad tym popracowac, bo nigdy wymarzonego wpisu nie dostaniemy z Heniusiem...

Ania

nie martw sie! mowie Ci! przejdzie jej :)

Link to comment
Share on other sites

Robull

tak jest, Syndrom Ostatniej Przeszkody, na koniec sobie odpuszczam, bo przeciez to juz tylko ostatnia przeszkoda taka banalna... i wtedy trach.

musze nad tym popracowac, bo nigdy wymarzonego wpisu nie dostaniemy z Heniusiem...

Pracuj, pracuj... musisz za każdym razem na treningach biegać kilka dobrych metrów za ostatnią przeszkodę.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...