figamaga Posted January 12, 2014 Share Posted January 12, 2014 [quote name='LILUtosi']A jakie wydajecie niewysterylizowane ? :evil_lol:[/QUOTE] Kurcze, oczywiście chodziło o NIEwysterylizowane :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 13, 2014 Share Posted January 13, 2014 [quote name='sleepingbyday']myslę o sobie,ze jestem dobrym domem, a piesa do mnie przyjechała podwózką, ze śląska.[/QUOTE] Moich ładnych kilkanaście tymczasów jest w super domkach, które osobiście po psy nie przyjechały... Nie można generalizować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 13, 2014 Share Posted January 13, 2014 ani genderyzować ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted January 14, 2014 Share Posted January 14, 2014 Zgłaszam Pana z Bytomia, który adoptował od nas psa (wszystko było w najlepszym porządku) po czym po miesiącu stwierdził, że nawiązał z psem mentalną więź i pies POWIEDZIAŁ mu, że chce żyć na wolności. Miał w planach wypuszczenie psa do lasu (bo żadnego rezerwatu nie potrafił znaleźć). Pies został przez nas odebrany, ale Pan w dalszym ciągu nas nęka i oskarża o fałszywe informacje jakie podajemy o jego domu. Twierdzi, że robimy psu krzywdę trzymając w niewoli...reszty nie będę przytaczać ale generalnie wszystko kręciło się wokół "aspektu przyrodniczego" - jak stwierdził Pan. Szczegółowe info na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted January 14, 2014 Share Posted January 14, 2014 Podaj na pw adres tego Pana. Czesto robie wizyty p/a w Bytomiu, wolałabym wiedziec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 14, 2014 Share Posted January 14, 2014 [quote name='Avilia']Zgłaszam Pana z Bytomia, który adoptował od nas psa (wszystko było w najlepszym porządku) po czym po miesiącu stwierdził, że nawiązał z psem mentalną więź i pies POWIEDZIAŁ mu, że chce żyć na wolności. Miał w planach wypuszczenie psa do lasu (bo żadnego rezerwatu nie potrafił znaleźć). Pies został przez nas odebrany, ale Pan w dalszym ciągu nas nęka i oskarża o fałszywe informacje jakie podajemy o jego domu. Twierdzi, że robimy psu krzywdę trzymając w niewoli...reszty nie będę przytaczać ale generalnie wszystko kręciło się wokół "aspektu przyrodniczego" - jak stwierdził Pan. Szczegółowe info na PW.[/QUOTE] aaaa,serio tak było? takiego kwiatka jeszcze nie widziałam. troche się zastanawiam, czy to nie zła wola, a kłopoty emocjonalne lub inne tego pana? bo skoro on szukał rezerwatu i nie chce, żebyście psa "w zamknięciu" trzymały, to wygląda, jakby sie autentycznie przejmował. że niezdrowe to jest, to jasna sprawa. bardziej ciekawostka, niż cz-k w moim rozumieniu, choc oczywiście w obawie przed takim porozumieniem się tego pana z innymi psami - trzeba uważać na adopcje tam. singer by pewnie poparł taką postawę ;-). jeszcze mi się to kojarzy z właścicielka adoptowanej suni, strachliwej, której się zdarza ze strachu nawiać na spacerze, ale "zawsze wraca". pouczenie, że to niebezpieczne, spotkało się z odpowiedzią: "ja z nią (sunią) już porozmawiałam na ten temat i nie będzie uciekać". to samo, tylko wektor odwrotny niejako - porozumienie następuje,obydwie strony wysłuchują swoich argumentów i dochodzą do kompromisu. :-) :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Uwaga na Trójmiasto (obecnie rejon Gdyni). Pani z synkiem , o dziecku mówi, że ma ADHD. Pies ma być towarzyszem i dogoterapeutą. Nie wydawać żadnego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='sleepingbyday']myslę o sobie,ze jestem dobrym domem, a piesa do mnie przyjechała podwózką, ze śląska.[/QUOTE] SPB,a ile wtedy byłas na Dogo i kiedy to było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Brązowa, czy to przypadkowa koincydencja? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250132-Poszukiwany-psiak-do-roku-do-domu-z-dziecmi-z-Trojmiasta[/URL] Mogłabyś rzucić okiem...? Pytająca dogomaniaczka nie zna tej pani osobiście, dlatego tak mi się skojarzyło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Już rzuciłam okiem Berku, dlatego przyszłam tutaj, bo ja akurat miałam kontakt,. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Uff, dobrze że się wyjaśniło. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 [quote name='brazowa1']Jak dobry dom,to sam przyjedzie po psa. uwaga na ludzi z Sopotu,szukaja starych psów, takich bardzo w potrzebie,Młoda wysoka dziewczyna z chłopakiem (robia dobre wrażenie),niestety nie maja stałego miejsca zamieszkania,wynajmuja,więc adres sopocki zmienny. Znak rozpoznawczy-maja dwa stare psy,małego i większego.[/QUOTE] a co z nimi nie tak...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 (edited) no,teraz juz mieszkają pod Gdańskiem,miejscowośc na K. Baba ma na imię Paulina. Brak kasy na leczenie (biora stare psy),brak stałego miejsca zamieszkania,gubienie psów (są wypuszczane samopas po okolicy, związane razem jakąś szmatą),brak szczepień. Obecnie mają już 3 psy, gdy im jeden zejdzie, będzie dziewczyna szukała następnego. Edited January 18, 2014 by brazowa1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 ok, czyli generalnie nieodpowiedzialni ludzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 Wklejam ostrzeżenie od [I]"Częstochowskich Kotów do Adopcji"[/I]: [I]"Proszę nie dawać kotków do adopcji pani Aleksandrze K., tel. 6967364XX, mieszkającej w Kiedrzynie, ul.Ludowa XX (dla zainteresowanych osób podamy pełne dane kontaktowe). Pani adoptowała wczoraj kotka. Po ok 2 godz. zadzwoniła i mówi: "Zostałam napadnięta w tramwaju, pobita, kotek nie żyje CHYBA" (!!!). Znajoma pojechała pod podany na umowie adopcyjnej adres, otworzyła drzwi inna pani, nasza znajoma pyta: "Czy zastałam panią Aleksandrę?", a owa pani krzyczy: "Ola, ktoś do Ciebie!" I wyszła... Pani Aleksandra.... Bynajmniej nie pobita... Kotek wciąż siedział w kontenerze... W kontenerze pełnym odchodów połączonych z krwią! Znajoma kotka odebrała. Nie znamy zamiarów tej pani wobec adoptowanych kotków. Jednakże takie zachowanie wzbudziło w nas podwójną czujność. Jeżeli zależy Wam na losie adoptowanego zwierzaka, prosimy, nie dawajcie kotów tej pani!!"[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 [quote name='Zuzka2']Wklejam ostrzeżenie od [I]"Częstochowskich Kotów do Adopcji"[/I]: [I]"Proszę nie dawać kotków do adopcji pani Aleksandrze K., tel. 6967364XX, mieszkającej w Kiedrzynie, ul.Ludowa XX (dla zainteresowanych osób podamy pełne dane kontaktowe). Pani adoptowała wczoraj kotka. Po ok 2 godz. zadzwoniła i mówi: "Zostałam napadnięta w tramwaju, pobita, kotek nie żyje CHYBA" (!!!). Znajoma pojechała pod podany na umowie adopcyjnej adres, otworzyła drzwi inna pani, nasza znajoma pyta: "Czy zastałam panią Aleksandrę?", a owa pani krzyczy: "Ola, ktoś do Ciebie!" I wyszła... Pani Aleksandra.... Bynajmniej nie pobita... Kotek wciąż siedział w kontenerze... W kontenerze pełnym odchodów połączonych z krwią! Znajoma kotka odebrała. Nie znamy zamiarów tej pani wobec adoptowanych kotków. Jednakże takie zachowanie wzbudziło w nas podwójną czujność. Jeżeli zależy Wam na losie adoptowanego zwierzaka, prosimy, nie dawajcie kotów tej pani!!"[/I][/QUOTE] Włos się jeży,ilu tych czubów nosi Ziemia:angryy:. Może ta kobieta ma jeszcze inne koty,nie można jakiejś kontroli tam wysłać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 [FONT=Arial][SIZE=2]Zgłaszam Pawła Ol...kiego z Łodzi ul.Cieszyńska nr tel 693....24 lub 667....43 .Pan był zainteresowany adopcją rocznego owczarka Neo.Wizyta przedadopcyjna wypadła bardzo dobrze.Dom z ogrodem,pan zawsze miał owczarki,leczył ,dbał.Pies mieszkał w domu.Dwa dni przed adopcją ,na wątku Neo pojawił się użytkownik Jerry i...zaczęla się dyskusja na temat okleczenia psa w wyniku kastarcji.Od postu 33 tego wątku: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249839-NEO-roczny-pies-w-typie-owczarka-niemieckiego-szuka-domu[/url] [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Dom ,nie odebrał psa ze schroniska,nie zadzwonił do schroniska.Nie kontaktuje się też z wolontarouszami oraz osobami,które sprawdziły dom.Choć wielkokrotnie dzwoniłyśmy .[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Podejrzewamy,że Jerry to pan,który chciał adoptować Neo.Zbyt dużo zbiegów okoliczności [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Rozmnażacz ?[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuzka2 Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 [quote name='ala123']Włos się jeży,ilu tych czubów nosi Ziemia:angryy:. Może ta kobieta ma jeszcze inne koty,nie można jakiejś kontroli tam wysłać?[/QUOTE] Dostałam tylko maila od działaczek częstochowskich,ale nie znam szczegółów. Tutaj jest ich link na FB: [url]https://pl-pl.facebook.com/pages/Cz%C4%99stochowskie-koty-do-adopcji/169228789896774[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 [quote name='brazowa1']SPB,a ile wtedy byłas na Dogo i kiedy to było.[/QUOTE] ho ho ho. wtedy na dogo trafiłam, psa szukałam do adopcji, pierwszy raz przez net, bo wcześniej to odruch był, że na paluch jedziemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 18, 2014 Share Posted January 18, 2014 A widzisz, insi ludzie wtedy trafiali na Dogo, wtedy też woziłam. Teraz za dużo czubów, do tego roszczeniowych, co chcą z dostawą do domu i najlepiej za cudze pieniądze. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 (edited) W okolicach Mikołowa, woj. slaskie mieszka kobieta, ktora szuka malej suni lub pieska kundelka do rozmnazania. Kobieta nazywa sie Kinga K. Prosze nie wydawajcie jej zadnego psa. Edited January 21, 2014 by Sabina02 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 [quote name='brazowa1']A widzisz, insi ludzie wtedy trafiali na Dogo, wtedy też woziłam. Teraz za dużo czubów, do tego roszczeniowych, co chcą z dostawą do domu i najlepiej za cudze pieniądze. Pozdrawiam![/QUOTE] ale ja najpierw zadzwoniłam, ze chcę zosię adoptować, a dopiero potem napisałam pierwszy post. na jej wątku, zresztą właśnie, pisałam, ze szukam transportu :-). ja mam taką zasadę przy adopcjach daleko, że z chętnym rozmawiam, ze szukamy transportu - i my i oni i że róznie się czeka, zalezy od popularności tras i że jeśli ktoś nie jedzie przypadkiem, tylko specjalnie, to że prosimy o pokrycie kosztów benzyny dla takiej pomagającej osoby, no bo wiadomo.bo swój czas poświęca itd. zawsze działa. tzn nikt mi nie protestował jeszcze, ze jak to. a dla porządku, chciałam za zosi transport zapłacic, ale transporter zaprotestował, ze absolutnie nie chce. a nadrobił sporo kilometrów i w objazdy wpadł iw korki też, więc troche mu poszło. [quote name='Sabina02']W okolicach Mikołowa, woj. slaskie mieszka kobieta, ktora szuka malej suni lub pieska kundelka do rozmnazania. Kobieta nazywa sie Kinga Kołodziej. Prosze nie wydawajcie jej zadnego psa.[/QUOTE] chyba trzeba wyedytować nazwisko, zostawić inicjały albo usunąć część liter. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 my dowozimy za zwrotem kosztów paliwa , nie widzę w tym nic złego. nie każdy ma auto czy czas. ludzie naturlanie muszą czekać na psa bo nie jesteśmy kurierami. a jeśłi komuś się nie podoba oddanie za paliwo to sygnał że nie powinien dostać psa -proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 23, 2014 Share Posted January 23, 2014 Alez ja rozumiem za zwrotem kosztów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted January 23, 2014 Share Posted January 23, 2014 sorki za spam ale szukam chetnych na zakupy [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250399-Rolki-%C5%82y%C5%BCwy-i-nie-tylko-na-d%C5%82ug-ziny-koniec-30-1-2014-godz-0-00?p=21795719#post21795719[/url] [COLOR=#000000]1. łyżwy - używane stan bdb [/COLOR] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-v5KZ2iQ9Kfg/Ut2AD7Nyq7I/AAAAAAAALCQ/_Zmkohy9nhM/s650/DSCN0016.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.