Jump to content
Dogomania

Lęk separacyjny / demolka


Sonia z B

Recommended Posts

[FONT=Tahoma]Witam![/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT]
[FONT=Tahoma]Od listopada daję dom tymczasowy ok. 5 letniej suczce.[/FONT]
[FONT=Tahoma]Od samego początku pojawiły się problemy niszczenia elementów miękkich (np. pościel, obicie kanapy) podczas naszej nieobecności (nawet rekordowo kilkunastominutowej). [/FONT]
[FONT=Tahoma] [/FONT]
[FONT=Tahoma]Polecono mi kennel. Obecnie pies bez problemów wchodzi do klatki i w niej sypia. W ciągu dnia też jest w niej okresowo zamknięta (nie dogadały się z moją psicą, a mieszkanie jest jednopokojowe) i to też nie wywołuje generalnie reakcji.[/FONT]
[FONT=Tahoma] [/FONT]
[FONT=Tahoma]Kłopoty zaczynają się, gdy w zamkniętej klatce zostaje sama - głośno i niezmordowanie piszczy i szczeko-wyje. Dodatkowo klatkę już mocno uszkodziła - pręty Ø2,5 [mm] są poodginane, lub nawet zmęczeniowo ułamane. Jeśli coś z zewnątrz da się wciągnąć do środka to będzie wciągnięte, ale jednocześnie koce w środku są nietknięte. Kość pozostawiona "do zabawy" też jest praktycznie nie ruszona.[/FONT]
[FONT=Tahoma]W czasie nieobecności pozostawiam włączone cicho radio.[/FONT]
[FONT=Tahoma] [/FONT]
[FONT=Tahoma]Dodam, że podczas ryzykownych, chwilowych nieobecności domowników pies biega po czym się da (blat kuchenny nie jest za wysoki) i waruje na parapecie, podczas gdy przy nas się na to nie odważy.[/FONT]
[FONT=Tahoma] [/FONT]
[FONT=Tahoma]Pies ma możliwość wybiegania się - duży ogród, gdzie piłką da się dorzucić tylko do po 1/3 długości. Jest też pies, z którym się może bawić i biegać (co prawda trzeba niekiedy wyciszać psy, bo tymczasowiczka lubi agresywne przepychanki i dominację, a mniejszy o ponad połowę kolegą momentami próbuje się "odgryźć").[/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT]
[FONT=Tahoma]Była też próba trzymania w kojcu, ale psiak okazał się być niestrudzony w pokopach i siatka też została już nadwyrężona.[/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT][FONT=Tahoma]Moje pytania:[/FONT]
[FONT=Tahoma]- jak oduczyć psa "lęku separacyjnego";[/FONT]
[FONT=Tahoma]- jak oduczyć niszczenia klatki (bądź wyposażenia domu);[/FONT]
[FONT=Tahoma]- czy jest możliwość zmniejszenia agresji pomiędzy moją suczką a tą na tymczasie (obie po sterylizacji);[/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT]
[FONT=Tahoma]Z góry dzięki za rady.[/FONT]
[FONT=Tahoma][/FONT]
[FONT=Tahoma]Link do wątku:[/FONT]
[FONT=Tahoma][URL]http://www.dogomania.pl/threads/142164-Smutna-Amida-to-zwyczajna-sunia-niewidzialna-dla-swiata-sunia[/URL]-....[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Lęk separacyjny dotyczy ok 10% psów i by go wyeliminować potrzeba sporo czasu (liczonego w tygodniach), a jeszcze więcej cierpliwości i zaangażowania. Psy ze schroniska czy też takie, które z powodu nieakceptowanych zachowań przechodzą z rąk do rąk, są szczególnie odporne na odstresowywanie w sytuacji, gdy zostają same.
Napisałaś, że suczka jest u Ciebie tylko tymczasowo. Oczywiście możesz spróbować pracować nad tym problemem, jednak po oddaniu jej kolejnej osobie lęk separacyjny ponownie się uwidoczni, może nawet pogłębi. Dla psa z tego typu problemami najlepszym właścicielem niekoniecznie będzie taki, który spędza większość czasu w domu, lecz taki który znajdzie chęci i czas by nad tym problemem popracować, wtedy nawet kilkugodzinna nieobecność nie będzie dla psa wielkim obciążeniem.

Jeśli chodzi o odpowiedzi na Twoje pytania...
- czy jest możliwość zmniejszenia agresji pomiędzy moją suczką a tą na tymczasie (obie po sterylizacji);
Nie wiem jak dokładnie wyglądają relacje między suczkami, ale właśnie od socjalizacji powinnaś zacząć. To dobrze, że nie ma problemów z wchodzeniem do klatki - powinno to być miejsce bezpieczne, kojarzące się z przyjemnościami, nie więzienie. Dlatego gdy jesteś w domu staraj się nie zamykać psa w klatce i wykorzystaj ten moment by suczki mogły przebywać ze sobą. Czy tymczasowa suczka cały czas molestuje i próbuje dominować Twoją suczkę? Na czym polega jej agresja? Nie jest niczym dziwnym, gdy psy które są od siebie izolowane, w momencie kontaktu stają się pobudzone. Muszą przyzwyczaić się do swojej obecności i wytyczyć pewne granice. Często obecność innego zwierzęcia pomaga w przezwyciężeniu lęku separacyjnego.

- jak oduczyć psa "lęku separacyjnego";
- jak oduczyć niszczenia klatki (bądź wyposażenia domu);

Gryzienie klatki, niszczenie mebli, wycie, szczekanie, kopanie są jednymi z symptomów lęku separacyjnego i by wyeliminować skutki, trzeba zwalczyć przyczynę. Pies nie wie czy wychodzisz na kilkanaście minut czy na kilka godzin, dlatego zachowania destrukcyjne mogą pojawić się tuż po przekręceniu klucza w zamku, a nawet wcześniej - czy u psa występuje niepokój w momencie gdy zakładasz buty, kurtkę, zabierasz klucze, torbę, szykujesz się do wyjścia itp.?
A jak pies zachowuje się gdy jesteś w domu? Czy chodzi za Tobą, kładzie się obok? Czy jest niespokojny gdy idziesz do łazienki?
Po pierwsze, można zacząć od przyzwyczajania psa do bycia na zewnątrz (w ogrodzie), podczas gdy Ty jesteś w domu. Jednak nie zostawiasz psa samego sobie, po prostu zamykasz drzwi i po kilku sekundach wychodzisz do niego. Stopniowo możesz zwiększać ten czas, jednocześnie obserwując psa, nie można dopuścić do sytuacji, w której się zestresuje i zacznie szczekać, wyć, drapać, drzwi, zanim do tego dojdzie otwierasz drzwi. Można dać psu jakąś zabawkę, kość, by mógł zająć sie czymś oprócz tęsknienia.
Ważnym jest by nie okazywać psu czułości zarówno podczas wychodzenia, jak i powrotu. Totalnie psa ignorujemy, dopiero po kilku minutach, gdy pies jest spokojny można okazać emocje. Chodzi o to by pies nie skojarzył - moja pani jest dla mnie miła, głaszcze, tarmosi=zaraz pewnie wyjdzie z domu oraz w sytuacji powrotu by pies nie kojarzył niemiłych doznań z zostawaniem w domu, a miłych z Twoim powrotem do domu.
Następnym krokiem może być odwrażliwienie psa na przygotowywanie się do wyjścia. By to osiągnąć trzeba zdać sobie sprawę z tego, co sprawia, że pies wie, że zamierzasz wyjść z domu. Jeśli kojarzy zakładanie butów czy kurtki, wtedy od czasu do czasu zakładaj buty, jednak nie wychodź z domu. Jeśli kojarzy branie do ręki kluczy, weź klucze i chodź z nimi po mieszkaniu tak, jak byś przygotowywała się do wyjścia, ale nie wychodź itd. Po pewnym czasie, jednak zaznaczam, że nie będzie to dzień czy dwa, pies będzie tylko spokojnie obserwował, gdyż nauczy się, że nie każde założenie butów oznacza długą rozłąkę.
Gdy pies poradzi sobie z poprzednim etapem, można zacząć pracować nad wychodzeniem z domu. Najpierw wychodzisz tylko za drzwi, mogą to być 4sek lub 20sek. w zależności od psa. Jednak trzeba wrócić zanim pies zacznie szczekać. Stopniowo zwiększaj czas spędzony za drzwiami. Gdy pies potrafi zachować spokój przez kilka minut gdy jesteś w pobliżu drzwi, możesz zacząć się od nich oddalać. Jeśli spod domu ruszasz samochodem rozpocznij od zapalenia auta i wracaj do domu. Następnie można odjechać kilka metrów i powrót do domu. Jest to naprawdę mozolna praca, która może trwać tygodniami, jak i poprzedni etap, ale przynosi efekty.
W skrajnych przypadkach, po konsultacji z weterynarzem można skorzystać z leków, np. czasami na uspokojenie i sen pomaga hormon melatonina.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Wiesz, miałam też problem (nadal chyba jeszcze mam, muszę podpytać sąsiadów) z lękiem separacyjnym. Mój jest na tyle sprytny, że jest cicho jak wychodzę np. do sklepu a piszczy jak wychodzę do pracy...dziwne...Doszło do tego, że pewna "miła" pani zawiadomiła straż miejską co w rezultacie zmusiło mnie do nawiązania współpracy z behawiorystą. po dokładnym opisaniu sytuacji, załączeniu filmiku otrzymałam program behawioralny. Teraz ćwiczymy kilka razy dziennie. Jedynie po południu mam czas. jak to Pani behawiorystka powiedziała "lepiej ćwiczyć raz aniżeli w ogóle". Dowiedziałam się także że nie każde zachowanie psa pozostawionego samego w domu świadczy o lęku separacyjnym. Każdy pisze tu o sprawdzonym sposobie wychodzenia na chwilę i powrót, ale to nie w każdej sytuacji się sprawdza. najpierw musisz odczulić na sygnały, które świadczą o tym, że wychodzisz ( w moim wypadku to kilkanaście razy dziennie muszę przekręcać zamek w drzwiach by przestał reagować na ten dźwięk), w między czasie nauka "siad-zostań-nagroda", dopiero po tym etapie możesz zacząć wychodzić. I to nie w kapciach, ale tak jak wychodzisz do pracy. To jest nauka bardzo mozolna, ale czasem przynosi efekty. Ćwiczeń jest wiele, ale dostosowane do problemu psa-indywidualnie. Na niszczenie możesz kupić spray odstraszający i ogólnie feromony do kontaktu. Co do klatki to nie jestem przekonana, bo jeżeli pomoże w zaprzestaniu niszczenia mebli, tak może pogorszyć sytuację z lękiem. W lęku separacyjnym ważne jest "leczenie" przyczyn niż tłumienie ogólnie zachowania. Polecam stronę [url]www.behawioryści.pl[/url] tam jest Pani weterynarz behawiorysta Jagna Kudła...polecam serdecznie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...