Jump to content
Dogomania

potrzebuje rady


Vince

Recommended Posts

[quote]Ja też się interesowałam ostatnio koszem. W tesco widziałam taki śliczny kosz na śmieci w kształcie głowy tygryska. Widzieliście też? :evil_lol: Szkoda, że nie mam dziecka, kupiłabym mu do pokoju taki. Ale nic straconego - Vince, czy na giełdzie w Mysłowicach sprzedają tanio jakieś dzieci?[/quote]
HA HA HA
takie to śmieszne było...

[quote]
Behemot, moge się założyć o grubaśną kasę, że Vince nie wie, co to jest projekcja. To niegrzecznie mówić do kogoś językiem, kótrego wiesz, że nie rozumie...[/quote] no to zaszpanuj nam wiedza co to jest jak juz sprawdziłas w słowniku, ja nie musiałem tego robic bo wiem złotko...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 326
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Vince']HA HA HA
takie to śmieszne było...

no to zaszpanuj nam wiedza co to jest jak juz sprawdziłas w słowniku, ja nie musiałem tego robic bo wiem złotko...[/quote]

Vince, powiedz nam zatem, proszę :) Obiecuję, że nie będę się śmiać :)

Mówisz, że wiedzą można szpanować. To zaimponuj nam i poszerz swoją wiedzę o wychowaniu psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote] Mówisz, że wiedzą można szpanować. To zaimponuj nam i poszerz swoją wiedzę o wychowaniu psów.[/quote]
no chyba po to tu sie ty zarejestrowałem zeby sie czegos dowiedziec, taki madry/madra jestes, bo w tym temacie cos wiesz, a moze pogadamy na tematy na ktorych ja wiem sporo..?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vince']no chyba po to tu sie ty zarejestrowałem zeby sie czegos dowiedziec, taki madry/madra jestes, bo w tym temacie cos wiesz, a moze pogadamy na tematy na ktorych ja wiem sporo..?[/quote]

(Vince wybrnął dyplomatycznie z tajemniczej projekcji -ciekawe, czy zajrzał do słownika, ciekawe- za to zafiksował się na tym, że chce się czegoś dowiedzieć, a to niestety nie prawda :D),
Na tematy o których Ty wiesz sporo? nie możemy! :) To jest forum o psach i temat o dobrych radach dla zagubionego chłopca. A ja nie mówię, że dużo (bo jeszcze tyyyyyylu rzeczy nie wiem) wiem, tylko że staram się dowiedzieć jak najwięcej o tym, jak z tym psim stworzeniem postępować (nie tylko, żeby mu się krzywda nie działa, ale żeby cieszył się swoim psim życiem i żeby duet pani-pies był obustronnie szczęśliwy i dopasowany)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE], bo w tym temacie cos wiesz, a moze pogadamy na tematy na ktorych ja wiem sporo..?[/QUOTE]

A miłoby ci się gadało z kimś na temat na którym się dobrze znasz, gdyby ta osoba upierała się przy totalnych bzdurach i robiła po prostu źle? Skoro nikogo nie słuchasz, to czego oczekujesz? Kazdy ci tu mówi, że popełniasz błąd kupując psa na giełdzie, ale sam wiesz swoje i jeszcze się kłócisz. Sam przyznałeś, że nie znasz się dobrze na psach, więc może posłuchaj rad fachowców, którzy się tu wypowiadają, a nie tkwij przy swoim, bo w takim przypadku przeczysz sam sobie. Z jedej strony piszesz, że chcesz się czegoś dowiedzieć, a z drugiej nie chcesz przyjąć nowości i robisz po staremu\swojemu. Nie widzę więc powodu twoich pytań tutaj, skoro i tak sam wiesz najlepiej... Nie dziw się, że wywołujesz w ludziach agresję oraz rozbawienie, bo negujesz oczywiste fakty. I wszystko by było OK, gdybyś szkodził tylko sam sobie, ale możesz skrzywdzić i ludzi i psy...

Link to comment
Share on other sites

problem tkwi w tym ze pytałem o rase która odpowiadała by przedstawionym przeze mnie kryteriom a nie o to czy powinienem miec psa, bo i tak go miec bede, takze takie pieprzenie ze nie powinienem go miec, przesciganie sie niektorych uzytkownikow w okazywaniu jak to oni sa oddani swoim pieskom, ile im poswiecaja, popisywanie sie miedzy soba jacy to oni nie są, mnie gowno obchodzi...

Link to comment
Share on other sites

a ja caly czas wierze, ze ten zakup psa na bazarze to jakis zart,
mysle sobie tak: nie ma rasy ktora na 100% nie bedzie demolowala domu, przeciez duzo zalezy od charakteru psa, czy ma zapewniony ruch, czy nie jest znerwicowany, przeciez niektore psy robia demolke nie dlatego ze musza sie wyszalec ale dlatego ze sa zestresowane i tu nawet piec godzin spaceru nie pomoze
mysle ze jesli nie stac cie na psa z rodowodem, albo z jakas wada to przynajmniej postaraj sie poznac chociaz matke twojego przyszlego psa, warunki w jakich szczeniak byl hodowany, psy sprzedawane na takich bazarach sa czesto trzymane w fatalnych warunkach co moze potem odbic sie na psychice i zdrowiu pieska, a potem to co zaoszczedziles bedziesz musial wydac na weterynarza
moja sasiadka kupila tak dalmatynczyka musiala go uspic,bo pies byl psychiczny, rzucal sie na wszystkich i nie byla to wina wychowania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alake']A miłoby ci się gadało z kimś na temat na którym się dobrze znasz, gdyby ta osoba upierała się przy totalnych bzdurach i robiła po prostu źle? [/quote]

O właśnie! Na przykład: Vince, Ty podobno grasz w kosza, ja o tym sporcie nie wiem prawie nic. Załóżmy, że chcę poznać podstawy. Proszę Cię o pomoc, ale w pewnym momencie rzucam twierdzenie: "Piłka do kosza jest sześciennna!" Ty na początku myślisz, że żartuję, ale nie! Ja upieram się dalej: "Sześcianik! Kosteczka!" Zaczynasz się coraz bardziej denerwować, przedstawiać racjonalne argumenty, by obalić moją tezę. Na nic! Sześcianik i szcześcianik! I Jak byś potraktował taką osobę? Chciałoby Ci się dalej z nią poważnie rozmawiać? W końcu byś uznał: "Ot, niegroźny wariat!" Niestety w Twoim wypadku nie można powiedzieć "niegroźny". Wybacz, ale kupując asta na giełdzie, zachowasz się jak małpa z brzytwą.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Wiecie na co ja mam teraz największą ochotę? Chetnie porozmawiałabym z ojcem Vince'a i jestem ciekawa czy Synek powiedział mu w co się pakuje!!!!!!!!:angryy: :diabloti:[/quote] nie chciała bys z nim rozmawiac, on ma takie pogladay jak ja, wogóle nie przyjmuje do wiadomosci kupna rodowodowego psa i jemu nie da sie przegadac..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vince']nie chciała bys z nim rozmawiac, on ma takie pogladay jak ja, wogóle nie przyjmuje do wiadomosci kupna rodowodowego psa i jemu nie da sie przegadac..[/quote]
Nie chodzi tylko o to że to nierodowodowy pies ale przede wszystkim o twoje podejście i twój fatalny wybór (nie mówię tego złośliwie - uwierz). AMSTAF TO NIE JEST PIES DLA CIEBIE!!! Myślę, że gdyby twój tata znał specyfikę tej rasy i jej potrzeby nie kupił by ci tego psa - jestem tego pewna!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Barbi a amstaff/pit/rot to Twoim zdaniem z uropdzenia mordercy? Bo tak wynika z "referatu". Spotkałaś kiedykolwiek psa tej rasy normalnie wychowanego a nie przez drechy? Jeśli nie to współczuje, bo to są wspaniałe psy nastawione do ludzi przyjaźnie jeśli są dobrze wychowane, nie znosza przemocy etc
[/QUOTE]

Amstafa potulnego jak baranek nie spotkałam i nie żałuję. A zapewniam Cię że nawet labrador (mam na myśli niestabilnych psychicznenie rodziców i braku doboru hodowlanego) może stać się agresywny jak jest źle wychowany.

W pełni trierdzę iż to WŁAŚCICIEL JEST ODPOWIEDZIALNY ZA CZYNY SWOJEGO PSA i jeśli psa żle wychowa lub trafi mu się agresywny pies to powinien wszystko zrobić aby nic nikomu ani niczemu się niestało.

Miałam (jeszcze będąc właścicielką ON-ka) pewne zdarzenie ze Staford Shire Terierm (nie znam dokładnej pisowni) w roli głównej i jego nieodpowiedzialnym właścicielem i jedno wiem że naprawdę nie jest to rasa dla mnie, i dla nikogo kto chce mieć psa, który dziś merda ogonkiem do wszystkich, a jutro podczas rozdzielania 2 gryzących się psów (a właściwie już po całym zajściu) pogryzł by samego właściciela z wściekłości (zdarzenie jak najbardziej autentyczne).

Być może był to nieodpowiedzialny właściciel i miał złe podejście do psa.

Rottka ułożonego właściwie widziałam owszem.

Jak najbardziej wierzę, że zdarzają się w rasie osobniki zrównoważone i prawidłowo prowadzone jdnakże niestety jest ich niewiele. Jedno wiem napewno Kupując psa zaliczającego się do raczej niebezpiecznych psów napewnotrzeba kupić psa rodowodowego i to z hodowli domowej nie kennelowej(z kojców).Szczeniak musi być właściwie socjalizowany (tzn. mieć dużo przyjaznego kontaktu z domownikami i hasać sobie po większości mieszkania - wtedy nabywa pewności siebie i zaufania do ludzi i innych psów) między 3 a 14 tygodniem życia.

Dlaczego rodowodowy? - Do zdobycia uprawnień hodowlanych wszyscy jego przodkowie musieli być zrównowarzeni bo gdy pies warknie na sędziego lub innego psa - to jest zdeklasyfikowany (out z ringu), a wymaganiem obowązkowym jest posiadanie stopni użytkowości (PO I chyba).

[quote name='WŁADCZYNI']
Zupełnie spełnione i grzeczniusie? I dlatego masz demolke w domu? Może warto psa nauczyć zostawać bez dozoru zamiast narażac psa na stres a siebie na sprzątanie. "UStalić swoją dominację" -jeśli już to pozcyję w stadzie, ale teoria dominacji została już obalona przez własnego twórcę, może lepiej patrzeć na psa jak na kompana/przyjaciela/członka rodziny niż bestię która zje nasze dziecko a wszystko co robi to robi tylko po to zeby nas zdominować? Nie przyjemniej?
[/QUOTE]

Odpowiadam uprzejmie że ta demolka w przypadku moich psiaków jest świetną zabawą - zaniesienie kapci na psie miejsce, pościąganie suszących się na kaloryferze ściereczek, jak się przydaży że znajdą papier toaletowy to na konfetti go. Są dwie to się świetnie bawią. W ich przypadku to niewiele tej demolki bo mają naprawdę dużo ruchu i są stale czymś zajęte. To jest bardzo żywiołowa rasa i nie usiedzi na miejscu jak np. za oknem dzieci sąsiada się ze swoim psem bawią, czy zadzwoni ktoś domofonem. To ich normalna reakcja na dzwonienie - cieszą się że ktoś idzie a że nie mogą rozładować energii (nie są agrsywne tylko witają gości merdaniem ogonów i lizaniem po rękach) bo nikogo nie widzą to się między sobą wygłupiają o kapcie się kłócą, o papier toaletowy. Jest to forma ich zabawy. Ponadto napisałąm że zabieramy je prawie wszędzie ze sobą aby nie musiały się nudzić zamknięte w domu. Mnie osobiście i mojej rodzinie to nie przeszkadza bo takie rzeczy zdarzają się niezmiernie rzadko (góra 2-3 razy do roku!). Ponadto jak krórąś przyłąpiemy na niesienu kapcia to sami się śmiejemy bo kradnie kapcia z taką gracją - idzie dumnie ogon i łeb wysoko w górze a nagle jak sę dzwi otworzą czy ktoś się odezwie to się potknie, nadeptując na tego kapcia i nosem w niego wpada (aż przyjemnie popatrzeć) po czym prubuje tego kapcia gdzieś prędko upchnąć żeby nikt nie obaczył albo sama na miejsce zmyka.

[quote name='WŁADCZYNI']
"UStalić swoją dominację" -jeśli już to pozcyję w stadzie, ale teoria dominacji została już obalona przez własnego twórcę, może lepiej patrzeć na psa jak na kompana/przyjaciela/członka rodziny niż bestię która zje nasze dziecko a wszystko co robi to robi tylko po to zeby nas zdominować? Nie przyjemniej?
[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą co do tej części Twojej wypowiedzi i cały czas twierdzę że KAŻDY POWINIEN DOBRAĆ SOBIE PSA DO WŁASNYCH POTRZEB I UPODOBAŃ tak aby ani pies ani właściciel nie ciązyli sobie nawzajem a wręcz przeciwnie nie mogli bez siebie żyć.
Jednakże znam wiele przypadków gdzie pies warknął na dziecko bo to wsadzało mu np palce do oczu i trafiał za to do schroniska itp. Niestety ludzie są bardzo często nieodpowiedzialni i uważam że kupując psa powinno się zastanowić czy ten pies oby napewno będzie taki jakbym chciał w przyszłoci. Dziś komuś podobać się mogą szpanerzy szczujący amstafami, psy agresywne itd a za 10 lat czy pozwoliy aby nasze dziecko bawiło się z takim niepewnym psem?

Vince odpowiedz mi czy będziesz studiował w swojej miejscowości czy wyjedziesz na 5 lat a może i dłużeji (np. po studiach za granicę) i rodziców zostawisz z psem? Jeśli wariant drugi to czy nie warto aby to oni sami sobie wybrali psa z jakim chcą żyć.

Moja mamcia zakochana jest np. w yorkach i jeślibym miała gdzieś wyjechać to nie wciskałabym jej wielkiego psiura tylko włąśnie taką maleńką kruszynkę oczywiście przedtem napewno wzyta na wystawie i rozmowa z hodowcami tej rasy a może i wizyta u hodowcy.

Pozdrawiam wszystkich i nie spalcie się w tym pięknym słoneczku :-)

Link to comment
Share on other sites

A tak mi się przypomniało Wiem że nie powinien w ręce Vinca trafić pies rasy agresywnej i walecznej ale słyszałam dużo pozytywnych wypowiedzi o bullterierach tych z taką specyficzną płaską czaszką i skośnym pyskiem. One ponoć nie są tak stricte waleczne i bardziej stabilne psychicznie niż inne typu bull. To naprawdę przyjacielskie psy i nie spotkałam jakichś agresywnych przypadków.

Opis rasy:

Ogólne informacje Rasa pochodząca z Anglii, początkowo wykorzystywana do walk na ringach (zarówno z psami jak i z innymi zwierzętami). Psy o mocnej budowie, muskularne, proporcjonalne, żywe o bystrym, inteligentnym i zdeterminowanym wyrazie. Charakretystyczny profil glowy nie pozwala pomylić Bullterriera z innymi terrierami typu Bull.

Charakterystyka Bull terrier jest gladiatorem wśród psich ras, pełen ognia i odwagi. Wyjątkową cechą jest głowa w kształcie jaja. Niezależnie od wzrostu psy muszą wyglądać samczo, a suki suczo.

Temperament Zrównaważony, dający się podporządkować. Choć niezbyt urodziwy, wyjątkowo przyjazny ludziom, może mieć problemy z zaakceptowaniem innych zwierząt w domu o ile nie jest do nich przyzwyczajany od szczenięcia lub umiejętnie socjalizowany w okresie późniejszym. Nie mają problemów z zaakceptowaniem dzieci - kochają ludzi i dużych i małych.

Historia Rasa powstała w Anglii pod koniec XIX wieku z połączenia Bulldoga Angielskiego i Terriera. Ojcem białych bullterrierów nazywany jest James Hinks, który do mieszanki Bulldoga i Terriera wprowadził jeszcze krew Białego Terriera (dziś rasa wymarła). Po Białym Terrierze ówczesny Bullterrier odziedziczył białą maść, ponadto poprawiła się znacznie budowa anatomiczna dotychczasowych bullterrierów. Pierwszy opis mogący być prototypem wzorca powstał w 1872 roku. Uwzględniał już jajowaty kształt głowy, nieosiągnięty jeszcze wówczasw praktyce.

Pochodzenie Anglia

Użytkowanie Pocztątkowo do walk na ringach, w chwili obecnej nadają się zarówno do psich sportów jak i do polowań oraz do tropienia. Wbrew ogólnemu sądowi wyjątkowo nie powinny być szkolone do sportów obrończych - w przeszłości eliminowano z hodowli osobniki agresywne w stosunku do ludzi, starano się doprowadzić do sytuacji w której człowiek może spokojnie rozdzielić dwa walczące na ringu psy.



Klasyfikacja Teriery

Rozmiar Średni

Wysokość Nie ma ani ograniczń wzrostu ani ograniczeń wagi. Bull terrier powinien robić wrażenie maksymalnej masy w stosunku do wzrostu w powiązaniu z jakością i płcią.

Waga Nie ma ani ograniczń wzrostu ani ograniczeń wagi. Bull terrier powinien robić wrażenie maksymalnej masy w stosunku do wzrostu w powiązaniu z jakością i płcią.

Grooming Niewiele

Cwiczenia Średnia

Aktywność Średnia

Miejsce Miasto

Zdrowie U białych bullterrierów może występować alergia skórna oraz głuchota. Z chorób dziedzicznych występują choroby nerek i w niewielkim procencie dysplazja.

Długość życia 8 do 14 lat

W miocie Średnio 4 - 6 szczeniąt.

Dobry z dziećm Tak

Dobry z psami Tak

Dobry z innymi zwierzętami Tak

Link to comment
Share on other sites

bardzo podoba mi sie ten pies, ale mama uwaza ze wyglada jak swinia i nie chce takiego, no szkoda :/
thx Barbie, doceniam ze sie tak produkujesz z tymi postami..
ale nie mam teraz humoru no 1:0 tak niewiele brakowało.. :/

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][quote name='Barbi']Amstafa potulnego jak baranek nie spotkałam i nie żałuję. A zapewniam Cię że nawet labrador (mam na myśli niestabilnych psychicznenie rodziców i braku doboru hodowlanego) może stać się agresywny jak jest źle wychowany. [/QUOTE]
Ja bym żałowała na Twoim miejscu, bo są to wspaniałe psy, również w stosunku do dzieci- panicznie bałam się psów (niezbyt przyjemne dośwaidczenia z dobermanką jak byłam mała), a Lalcia (staffica z Palucha) w życiu nawet na mnie nie warkneła (jeśli ma dosyć dzieci np. mojego siostrzeńca do sobie idzie a nie warknie), bardzo mało znam tak przyjaznych psów!

[QUOTE]
Miałam (jeszcze będąc właścicielką ON-ka) pewne zdarzenie ze Staford Shire Terierm (nie znam dokładnej pisowni) w roli głównej i jego nieodpowiedzialnym właścicielem i jedno wiem że naprawdę nie jest to rasa dla mnie, i dla nikogo kto chce mieć psa, który dziś merda ogonkiem do wszystkich, a jutro podczas rozdzielania 2 gryzących się psów (a właściwie już po całym zajściu) pogryzł by samego właściciela z wściekłości (zdarzenie jak najbardziej autentyczne).
[/QUOTE] One mają psychikę zwykłych psów- nie jest tak że najpierw merdają ogonkiem a później zjedzą Cię żywcem. Atak zawsze poprzedzają sygnały,warczenie itd To samo można powiedziec o Kaukazach- z jakiegoś tam artykułu "rzepy z futra mogliśmy mu wyczesywac grabiami i nic nawet nie warknął a jak spojrzałem mu w oczy siedząc na kanapie to rzucił mi się do twarzy" -> to świadczy o JEDNYM agresywnym (zła socjalizacja itd) osobniku a nie o całej rasie, zwłaszcza że przeważne atakują "mieszanki" z niepewnego źródła. Te psy są oddane właścicielom którzy zasłużą na szacunek - to pies wybiera sobie własciciela-i tak robi kazdy psiak nie ważne czy "morderca" czy "przytulanek". Moja suka (jack russel) jest bardziej agreswyna od pita mojego brata:razz:
[QUOTE]

Rottka ułożonego właściwie widziałam owszem.
[/QUOTE]
Też widziałam, a inny prawie mnie zjadł czy to znaczy że każdy rot to pies morderca?
[QUOTE]Jak najbardziej wierzę, że zdarzają się w rasie osobniki zrównoważone i prawidłowo prowadzone jdnakże niestety jest ich [B]niewiele.[/[/B]QUOTE] Gdyby było ich niewiele, rasy nie prowadzono by dalej. [QUOTE]Jedno wiem napewno Kupując psa zaliczającego się do raczej niebezpiecznych psów napewnotrzeba kupić psa rodowodowego i to z hodowli domowej nie kennelowej(z kojców).[/QUOTE]Jestem zwolenniczką klatek i moim zdaniem się sprawdzają-nie mówię o całkowitym izolowaniu psów od ludzi! Choć nie zawsze takie coś pomaga- miot którego mam suczkę od początku był z ludźmi i innymi psami (cudnie wygląda pit wiskający takie kilkutygodniowe kruszynki) a mimo to mała jest agresywna do zwierząt.
[QUOTE]
Dlaczego rodowodowy? - Do zdobycia uprawnień hodowlanych wszyscy jego przodkowie musieli być zrównowarzeni bo gdy pies warknie na sędziego lub innego psa - to jest zdeklasyfikowany (out z ringu), a wymaganiem obowązkowym jest posiadanie stopni użytkowości (PO I chyba).
[/QUOTE] Żeby mieć uprawnienia hodowlane wystarczy zarejestrować chodowlę w ZK i praktycznie bez problemu można zrobić "rozmnażalnię" -> w końcu miot nie zgloszony oficjalnie nie istnieje a szczeniaczki "po czempionach" -(pisowani specjalnie taka).


[QUOTE]Odpowiadam uprzejmie że ta demolka w przypadku moich psiaków jest świetną zabawą - zaniesienie kapci na psie miejsce, pościąganie suszących się na kaloryferze ściereczek, jak się przydaży że znajdą papier toaletowy to na konfetti go. Są dwie to się świetnie bawią. [/QUOTE]Jeśli lubisz jak psy coś niszczą, gorzej jak dziabną np. kable. [QUOTE]czy zadzwoni ktoś domofonem. To ich normalna reakcja na dzwonienie - cieszą się że ktoś idzie a że nie mogą rozładować energii (nie są agrsywne tylko witają gości merdaniem ogonów i lizaniem po rękach) [/QUOTE]Ja nie lubie jak np. przychodzi listonosz a mój pies go obskakuje, ale to Twój wybór bo to Ty decydujesz co psom wolno. [QUOTE]Ponadto napisałąm że zabieramy je prawie wszędzie ze sobą aby nie musiały się nudzić zamknięte w domu. [/QUOTE]I myślisz że jeżeli zostawisz psy, mimo że zawsze je zabierałas ze sobą to są szczęśliwe, nie denerwują się?

[QUOTE]Zgadzam się z Tobą co do tej części Twojej wypowiedzi i cały czas twierdzę że KAŻDY POWINIEN DOBRAĆ SOBIE PSA DO WŁASNYCH POTRZEB I UPODOBAŃ tak aby ani pies ani właściciel nie ciązyli sobie nawzajem a wręcz przeciwnie nie mogli bez siebie żyć.[/QUOTE] Wiesz do własnych potrzeb i upodobań to ja moge sobie meble dobrać,albo buty a nie przyjaciela na kilkanaście lat!
[QUOTE]Jednakże znam wiele przypadków gdzie pies warknął na dziecko bo to wsadzało mu np palce do oczu i trafiał za to do schroniska itp.[/QUOTE]Z mojej strony reakcja była by inna opitoliłabym dzieciaka-co już robiłam kiedy mój siostrzeniec jeździł po picie samochodzikiem. [QUOTE]Niestety ludzie są bardzo często nieodpowiedzialni i uważam że kupując psa powinno się zastanowić czy ten pies oby napewno będzie taki jakbym chciał w przyszłoci.[/QUOTE]Dużo zależy od wychowania- jeśli kubuę laba i będę go trzymac w kojcu, bić, zero kontaktu itd to myślisz że i tak będzie miły, kochany i nie agresywny i cudo do dzieci? [QUOTE]Dziś komuś podobać się mogą szpanerzy szczujący amstafami, psy agresywne itd a za 10 lat czy pozwoliy aby nasze dziecko bawiło się z takim niepewnym psem? [/QUOTE]Ja pozwolę, bo wiem że te psy nie są urodzonymi mordercami!

Link to comment
Share on other sites

Jeśli bulterier dziabnie to naprawdę jest gorzej niż z ASTem -mojemu bratu zagryzł się na piszczelu (dogryzł się do kości a złapał "z zaskoczenia" z winy mojego brata-spłoszył się jak tupnął nogą przy psie zatrzymując rower). Nie polecałabym-naprawdę silne psy i psychicznie i fizycznie moim zdaniem trudniejsze w chowaniu niż pity.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vince']bardzo podoba mi sie ten pies, ale mama uwaza ze wyglada jak swinia i nie chce takiego, no szkoda :/
thx Barbie, doceniam ze sie tak produkujesz z tymi postami..
ale nie mam teraz humoru no 1:0 tak niewiele brakowało.. :/[/quote]

No tak, bo pies to ma przedwszystkim dobrze wyglądać, a charakter to już nie ważne. Niestety właśnie do rodziców najtrudniej dotrzeć z racjonalnymi argumentami, bo to już konserwatyści. Natomiast jest też reguła, że ludzie mądrzy, mądrze czynią. Np. mój ojciec, który psami się nie interesuje, nie wzbraniał się przed kupnem rodowodowego psa. Bo to, że ktoś się nie interesuje, to nie znaczy, że jest głupcem. Mój tata wie doskonale co daje rodowód, że pseudohodowle to nie miejsce na kupno psa, który będzie żył z rodziną przez kilkanaście dobrych rad oraz nie mówi, że sterylizacja to "okaleczania piesków" tylko sposób na ograniczenie populacji. I dowiedziałam się o tym wszystkim tak naprawdę przypadkiem, bo z tatą nie rozmawiam o psach ;).

Ale są też tzw. "betony" do których nic nie dociera, którzy są przesiąknięci mitami o tym, że suka powinna mieć raz szczeniaki, że rasowe są dla snobów, są bardziej chorowite i głupsze itp. No i oczywiste "mnie nie stać na rasowego, po co mam płacić 1000 zł więcej, skoro nie będę jeździł na wystawy? Co będzie jadł? No Pedigree, resztki z obiadu... Mnie przecież nie stać na nic innego, a poza tym to tylko pies itp. itd. I jak tak słucham, to się zastanawiam, po co takim ludziom w ogóle pies skoro nie potrafią zapewnić mu warunków, bo przecież karma Pedigree to coś jak McDonald's... Jakby człowiek cały czas jadłby fastfoody, to może by i nie umarł, ale źle się czuł i cierpiał na różne choroby. Ludzie to jednak straszni egoiści... I szkoda, że cierpią na tym zwierzęta...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vince']mój jadł karme royal canin i ryż z kurczakiem i warzywkami takze diete miał spoko..[/quote]

Nie pisałam o tobie, tylko tak ogólnie o ludziach...

No, ale więc jeżeli stać cię na takie drogie karmy, to dlaczego upierasz się na psa bez rodowodu, który ma same wady i jedną tylko zaletę: jest tani?

Link to comment
Share on other sites

Vince,Twoim tokiem myślenia to jest tak:
Kupując psa na bazaerze, wcale nie masz pewności, ze ten piesek-ta śliczna kuleczka, która do złudzenia przypomina małego ASTa, którego zdjęcie widziałes w necie, faktcyznie nim będzie. Równie dobrze może wyrosnąć zwykly kundelek, nieprzypominający zadnej z ras.
Kupowales juz psa bez rodowodu i wyróśł tak jak powinien. Ale zauwaz, ze kupowałes boksera-a te sa charakterystyczne i docelowo, po mimo, ze beda odchylone od wzorca i tak będą PODOBNE do boksera, choćby przez płaską kufę. A z ASTami jest troszkę inaczej...
Poza tym, możesz spotkać na szczenię wyjątkowo plochliwe, albo agresywne-i to już nie jest takie fajne, bo uwierz, ze AST o niezrównoważonej psychice+niedoświadczony właściciel=po prostu tragedia... I nie mówie 'neidoświadczony' złośliwie. Tylko stwierdzam, że nigdy nie miałes doczynienia z psem tego typu...
Tak więc, czy nie lepiej chwilę poczekać, zebrać pieniądze i kupic psa z rodowodem-hodowcy często idą na rękę np. zgadzając się na raty. Wtedy będziesz wiedział, co kupiłeś. Malo tego, dobry hodowca zawsze sluży radą właścicielowi pieska z ich miotu. W każdej chwili i z każdym pytaniem/prośbą o radę możesz się do niego zwrócić, co znacznie ulatwia 'pierwsze kroki' z nowym przyjacielem.
A poza tym-no, fakt jest faktem, ze AST może stać większym niszczycielem od boksera. O niewybieganym aście już nie wspomnę...

Link to comment
Share on other sites

no fajny by był bulik miniatura ale niestety w Polsce ciezko go dostac..:/

[quote]Suprise Vince napisał już że mama nie zgadza się na ASTA ! I chwała BOGU!:evil_lol:[/quote] po 1- naucz sie czytać
po 2- skończ pisać w tym temacie bo oprócz durnych komentarzy które niedosc ze mnie wkurzaja to nic do tematu nie wnosza..

ogladam sobie pieski na allegro, gdybym miał prawko to przejechałbym sie do schroniska, bo u nas jest na takim odludziu ze nawet autobusem nie da sie tam dojechac..

Link to comment
Share on other sites

Vince, nei naskakuj na ludiz, bo oni naprawdę nei chcą źle, tylko po prostu sa poirytowani. Wybacz, ale Twoje zachowanie i wypowiedzi naprawdę wkurzają ludzi, którzy wiedzą co nie co na ten temat, którzy szukają później domów takim psiakom z gieldy, które miały wyrosnąć na coś, ale się nie udalo, którzy starają się Ci coś wytlumaczyć, a Ty nic. My naprawdę nie mamy złych intencji.

Jeśli do schroniska masz daleko, możesz zajrzeć do działu 'psy w potrzebie'. A nuż się w którymś psiaku zauroczysz? Biorąc takiego psiaka zyskujesz wspaniałego przyjaciela i ratujesz mu życie! Transport, jak już wielokrotnie dogomaniacy udowadniali, nie jest większą przeszkodą, gdy dom jest pewny, a na celu wspaniały dom dla takiej psiej bidy.
Naprawdę, nie warto kupować psa z giełdy. Bo te psy niczym nei róznią się od tych schroniskowych. A te schroniskowe mają o polowę mneijsze szanse na zdobycie domu. Pewnie wiesz, ze w schronie można znaleźć szczeniaki, psy dorosłe, kundelki, rasowe, czasem nawet rodowodowe.. Trzeba isę po prostu rozejrzeć :).
No, a nie ukrywam ,że wielokrotnie te mieszanće, są naprawdę piekniejsze od wielu psów rasowych. Są oryginalne i masz swiadomosc, ze nikt więcej nie ma takiego psa jak Ty! :)
Zatsnaów się nad tym...

Ale weź też pod uwagę, co jesteś w stanie dać psu.
Biorac psa myśliwskiego-musisz poświęcić mu naprawdę ogrom czasu-to nie jest godzina dziennie (!). Poza tym, taki pies jest szczęś;liwy, gdy moze spełnić się w tym, do czego został stworzony...
Jesli chodzi o psa użytkowego-należy stawiać mu zadania. Tzn. nie wystarczy spuścić go ze smyczy i niech sobie polata godzinkę...
Ehh..no i można by tak jeszcze wymieniac przez całyy dzien.
Poza tym, pomyśl, że idziesz na studia-bęziesz się wyprowadzał z domu?
Jeśli tak-psa nie zabierzesz do akademika-po prostu nie wolno, wynajem mieszkania-nie każdy się zgodzi na psa, zresztą to dodatkowe koszty. Zostawiając psa-czy masz pewność, że Rodzice będą się nim odpowiednio zajmować?
A jeśli zostajesz w domu-będziesz miał czas na psa?
Dostrzeż w nim istotę, która czuje, myśli, kombinuje, chce być szczęśliwa. Dostrzez w nim przyjaciela, a nie tylko rekwizyt! :)
No i jeśli szukasz psa, który nie będzie Ci demolował domu-właściwie żadna rasa nie da Ci 100% pewności. Właściwie żadna rasa nie da Ci nawet 50% pewności. Bo pies niszczy, gdy sie nudzi, a nudzi się, gdy jest zostawiony sam sobie, a ma ochotę na zabawę i nie chce mu się spać. Pies NIE NISZCZY, gdy jest wybiegany i jedyne, na co ma ochotę to sen :).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...