Jump to content
Dogomania

Wizytówka miłosnika buldoga angielskiego - zgroza!!!


akucha

Recommended Posts

Postanowiłam zabrać głos w tej dyskusji bo martwi mnie podejscie hodowców, ja wiem, widziałam na fotkach że pieski mają super warunki, czysto, schludnie, ale gdzie podziały się uczucia, psy to zwierzeta wyjątkowo związane z człowiekiem , niemożna tak poprostu trzymac ich w kojcach, jak świnki. I proszę tylko nietłumacz mi że hodowczyni je kocha i ma czas by pobawić się i pomiziać każdego psiaka, bo fizycznie jej czasu niestarczy, a co z socjalizacją szczeniąt?
Co do profesjonalnych hodowli, znam wiele, zagranicznych, gdzie kilkanaście psów mieszka w domu i wyleguje się na kanapach, i wież mi osiągają nie mniejsze sukcesy. :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 248
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote]To praca zawodowa hodowcy, nie ma innej.[/quote]
to zdanie znaczy tyle,że psy mają zapewnioną opiekę przez całą dobę, bo własciciel nie musi iść do pracy
[quote][I]często zostawiać go samego.[/quote][/I]
[I]To jak się ma buldoga, to trzeba się zwolnic z etatowej pracy?Czy nianię mu wynająć? Przeciętnego właściciela psa nie ma w domu 8-10 h, bo musi pracować zawodowo.[/I]

[quote]Zyjemy z zupelnie innej działalności, jak wszyscy hodowcy z prawdziwego zdarzenia[/quote]
To psy zostają same, samiuteńkie w domu? Do TOZu trzeba koniecznie ten fakt zgłosić!!!!:angryy:
[quote]W Polsce, o ile mi wiadomo, nie ma dotychczas hodowli zawodowych, są tylko amatorskie[/quote]
A wiesz, Draczyn, dlaczego amatorskie? Bo nie ma w Polsce takiego zawodu , jak [B]hodowca psów[/B] i nie jest to uregulowane prawnie.Hodowla psów nadal pozostaje jako hobby, mimo profesjonalizmu wielu hodowców w Polsce. Hodowla nie podchodzi nawet pod "wolny zawód" i nie można tego zajęcia wpisac jako swoje zajęcie podstawowe.Ale to kwestia przepisów. Jeszcze do niedawna hodowcy wolno było płacić KRUS i podlegać pod "działy specjalne produkcji rolnej" łącznie z prawem emerytury z tego tytułu.W tej chwili płaci się tylko podatek, ale ubezpieczenia nie ma nigdzie...
Akucho, z tobą już nawet nie zamierzam dyskutowac, bo naprawdę niezbyt warto. Jestes tak zacietrzewiona,że aż żal.:shake:
[quote]Dla mnie Twoja wypowiedz to obrona rozmnażalni.[/quote]
Bardzo prosze o czytanie ze zrozumieniem moich postów. Jaka to rozmnażalnia, skoro nie ma w niej szczeniąt na okrągło?

Wydaje mi się,że przemawia przez was po prostu zazdrość i brak logicznego myślenia.
Co do przedstawiania się, to niby dlaczego tylko ja mam to zrobić? To wasze posty są obrażliwe i krzywdzące hodowcę, nawet nie mnie.
I nie mam zamiaru tłumaczyc się z tego, co za zwierzęta mam w domu. To jakaś zbrodnia wiedzieć dużo na temat jakiejś rasy?Wiem też dużo o owczarkach australijskich, dogach, sznaucerach i kilku innych rasach, choć nie wszystkie rasy mam w domu.
I nie wiem, jaki cel ma wymienianie innych hodowli. Ja nie obgaduje hodowców nie widząc ich nigdy na oczy i nie rozmawiając z nimi bezpośrednio.[B]Bo tak się złożyło,że szanuję ich pracę czy w domu, czy psiarni.Wam zdaje się tego brakuje.[/B]
[B]Dlatego kończe tą chorą dyskusję.[/B]
Nie będę zniżac się do waszego poziomu, a rozmawiać przywykłam ze światłymi ludzmi, nie zacietrzewionymi, opluwającymi innych tylko dlatego,ze są nowocześni....
:zly7: Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='serencza'] trzeba tych suk miec kilka, kilkanaście i do tego reproduktorów też kilka, bo nie każdy pasuje do każdej suki.Takiej ilości zwierząt nie można trzymac w domu na kanapie, choćby ze względu na to,że nawet takie psy jak buldogi czy mopsy, nie zawsze się ze sobą zgadzają. Jak wiesz, suki nie kryje się przy każdej cieczce, więc co z obecnością kilku samców?I to różnych ras? Trzeba je oddzielić. To ile trzeba mieć pokoi, żeby nad tym zapanowac?
[/quote]

To nie brzmi zbyt fajnie :(
Nie trzeba miec od razu kilkunastu suk i kilku samcow (czyli około 20-30 psow) zeby jak uwazasz - zrobic cos dobrego dla rasy. A nie mozna szukac reproduktorow poza własnym domem???????
Takie podejscie jak dla mnie swiadczy naprawde o typowej rozmnazalni a nie o dazeniu do doskonalenia rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote]bo narazie, to widzę, że nie masz pojęcia o hodowli domowej[/quote]
[img][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img82.imageshack.us/img82/4346/colacosta0bq.jpg[/IMG][/URL][/img]
Tylko błagam, nie podawajcie mnie do sądu,ze moje psy maja za mało miejsca na kanapie!Albo że trzymam dogi w mieszkaniu!
Albo co tam sobie jeszcze wymyślicie w waszych umysłach....:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[B]serencza:[/B]
[B]1.[/B] [I]To jak się ma buldoga, to trzeba się zwolnic z etatowej pracy?Czy nianię mu wynająć? Przeciętnego właściciela psa nie ma w domu 8-10 h, bo musi pracować zawodowo -[/I] [COLOR=red]pytanie do forum buldogów angielskich[/COLOR]
[COLOR=black][B]2. [/B][I]To psy zostają same, samiuteńkie w domu? Do TOZu trzeba koniecznie ten fakt zgłosić!!!!:angryy:[/I] - [/COLOR][COLOR=red]nie chodzi wyłącznie o to, że zostają same, a zgłosić należy jak najbardziej i zgłosimy, gdzie sie da.[/COLOR]
[COLOR=black][B]3. [/B][I]Jaka to rozmnażalnia, skoro nie ma w niej szczeniąt na okrągło? - [/I][COLOR=red]to po co ten cyrk hodowlany i reklama w Internecie. Przeczytaj, co hodowczyni pisze o swoich marzeniach.[/COLOR][/COLOR]
[COLOR=black][I][B]4. [/B]To wasze posty są obrażliwe i krzywdzące hodowcę, nawet nie mnie -[/I] [COLOR=red]nie o dobro hodowcy leży nam na sercu, tylko zwierzat. Ale bezsprzecznie sprawa w jakiś sposób dotyka jej osobiści, przecież to ona traktuje zwierzęta w sposób, który nas oburza.[/COLOR][/COLOR]
[COLOR=black][B]5. [/B][I]Akucho, z tobą już nawet nie zamierzam dyskutowac, bo naprawdę niezbyt warto. Jestes tak zacietrzewiona,że aż żal[/I].:shake: - [/COLOR][COLOR=red]nie jestem zacietrzewiona, tylko [B]zbulwersowana, [/B]a na braku chęci do dyskusji ze mną nic nie tracę, żaden z Ciebie partner.[/COLOR]
[COLOR=black][B]6. [I]Bo tak się złożyło,że szanuję ich pracę czy w domu, czy psiarni.Wam zdaje się tego brakuje - [/I][/B][COLOR=red]a i owszem i sądzę, że w tym wypadku słusznie[/COLOR][/COLOR]
[COLOR=black][COLOR=#ff0000][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=black][COLOR=black]Ech, ta "światłość" i "nowoczesność" - quo vadis psi świecie...[/COLOR][/COLOR]
[COLOR=black][COLOR=black][/COLOR]


[/COLOR][B][COLOR=red][/COLOR][/B]
[COLOR=black][I][COLOR=#ff0000][/COLOR][/I]


[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='serencza'][img][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img82.imageshack.us/img82/4346/colacosta0bq.jpg[/IMG][/URL][/img]
Tylko błagam, nie podawajcie mnie do sądu,ze moje psy maja za mało miejsca na kanapie!Albo że trzymam dogi w mieszkaniu!
Albo co tam sobie jeszcze wymyślicie w waszych umysłach....:angryy:[/quote]

ok ale to nie było o takim zdjeciu tylko o tych:

[IMG]http://www.dymny.pl/kameron/zaplecze/foto/pom/13a.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.dymny.pl/kameron/zaplecze/foto/pom/14a.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oburzające jest mowienie, ze w nowoczesnym swiecie nie może być domowych hodowli, tylko fermy hodowlane. To jakaś straszna pomyłka. Czyżby nowoczesny swiat musial nam się kojarzyć z brakiem kultury. Mys ę, że kultura nakazuje nam szanować naszych najlepszych, oddanych i wiernych przyjaciół, jakimi są psy. Jakim prawem pozbawiamy nasze psy godnych warunkow bytowania, zamykająć je w psich więzieniach. Nie mówię tu o takich rasach , jak malamutu, husky, kaukazy , czy barnardyny, ktore byłyby nieszczęśliwe w mieszkaniach ogrzewanych centralnie, ale o rasach krotkowłosych i wybitnie nienadających się do takich warunkow bytowania jnp wlaśnie buldogi angielskie sharpeje, czy psy do towarzystwa

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][B]Nowoczesność:[/B][/SIZE]


[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/9456/c56ni.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/153/c45ms.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/3641/c32ld.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/8341/c20jf.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nie powinny, a jednak są :-( Na drodze postępu cywilizacyjnego, pies towarzyszył człowiekowi przez tysiące lat. Był wiernym towarzyszem, stróżem, pracował dla nas, bronił, walczył i bezprzykładnie ufał i kochał człowieka. Doceniono go, nie bez przyczyny powstało powiedzenie "wierny, jak pies". Dziś, człowiek osiągnął cywilizacyjne wyżyny, a pies ... Schroniska, laboratoria, grube łańcuchy przy dziurawych budach i wątpliwy luksus farm hodowlanych, ech...
Dobrze, że są jeszcze wrażliwi hodowcy, "zapsieni" ludzie i [B]wspaniali, bezinteresowni i godni podziwu[/B] wolontariusze z [B]PWP.[/B] Może ten "pieski los" i u nas się zmieni.

Link to comment
Share on other sites

A ja bedę trochę kontrowersyjna w czesci mojej wypowiedzi..
Wielu hodowców pewnej bliskiej mi rasy w europie i usa, ma takie własnie hodowle. ( gwoli ścisłosci, taka nowoczesna psiarnia dla 30 psów, dzielona na strefy psy/suki/mieszana/cieczkowa i porodówka to koszt ok 200 tys zł.) No wiec są takie hodowle.Znam wiele psów z nich pochodzacych, szanuje i podziwiam takze osiagniecia hodowlane i wystawowe tych hodowców. Kiedys brałam udział w rozmowie na temat takich hodowli, i z przykroscia stwierdze ze to co słyszałam ma swoj sens i logike. Te hodowle nastawione sa na polepszanie rasy, i maja w tym efekty. Tyle, ze w tych hodowlach wszelakie "show prospect" szczeniaki zostaja w domu, ( albo idą w wybitnie zaufane rece), reszta jest sprzedawana jako psy niewystawowe i sterylizowana przed sprzedaza ( takze w europie). No i z takiej hodowli pochodzi chyba najwiecej psów z tyt. Zw Świata i Europy ostatnich 25 lat. No i super. Niestety druga strona tego medalu jest taka, ze szczeniaka trzeba zabierac z nich tak szybko jak sie da, bo takie 5 miesieczne to juz dzikusy. Dorosłe psy.. Dla mnie jesli chodzi o psychike obraz nedzy i rozpaczy.. Najbezpieczniej czuja sie w klatkach/transporterach ( najlepiej dodatkowo zakrytych przed swiatem), dziczeja na spacerach ( boja sie wszystkiego, ludzi, dzieci, betonu itd) znaja w sumie tylko kojec, własny wybieg i ring na wystawach.
Dla mnie konkluzja jest jedna : może to i dobre dla rasy, moze i ja eksterierowo polepsza, ale koszt jaki ponosza te psy jest ogromny, i dla mnie nie jest to dopuszczalne. I dla wielu znanych mi hodowców wielu ras psów takze.. Ale kazdy wybiera własna droge . I jesli sumienie go nie gryzie bo trzyma psy w psiarni. Mnie by gryzło ..

ps. I pomine fakt, ze kiedy jeden z moich psów zachorował na ostra forme zapalenia oskrzeli, zdrowie ( byc moze i zycie!!) uratował mu tylko fakt, ze spał ze mna w pokoju, i usłyszałam jak sie dusi ...

Link to comment
Share on other sites

Trochę masz racje, a troche nie. Ja siedzę glownie w buldogach francuskich, ale też zwiedzilam dużo hodowli w krajach zachodnio europejskich. W tych hodowlach, w ktoryh bylam były kojce i klatki, ale psy były do nich zamykane w szczegolnych okolicznościach, t znaczy, gdy przychodzili obcy, gdy suki mialy cieczki, lub gdy państwo wychodzili z domu. Spędzilam na przyklad 4 dni w hodowli bf, której mieli 2krotnego zwycięzcę świata i 3krotnego Europy. Osy tam były socjalizawane, nie zalatwiały się w domu, chodzily na miasto i do parku na sacery itp. Niekoniecznie więc jakość musi iść a parze z ilością. Ja kiedyś doszlam do 12 psow i stwierdzilam, że ani sztuki więcej, bo nie mialam casu, aby każdego dopieścić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='serencza']Akucha, masz pecha! NIE WOLNO WYKORZYSTYWAC CUDZYCH , AUTORYZOWANYCH ZDJĘĆ.
Na to czekałam, dzięki wielkie.:loveu:[/quote]Czy Ty jesteś wlascicielką tej hodowli, że na to czekalaś, czy też jesteś jej rzecznikiem prasowym. Co masz na sumieniu , że oisz się powiedzieć kim jesteś. a może masz takie wstydliwe imię, bądż nazwisko np kupa, albo wozignój, bo takie kiedys znalazlam w książce telefonicznej

Link to comment
Share on other sites

Draczyn, ja tylko napisałam jak to wyglada, nie musze miec racji, bo sie z tym sposobem hodowania nie zgadzam. Widzę pewne plusy ale i tak mnie to nie przekona. Zreszta złosliwi mówia, ze jak taki hodowca obstawi rase na swiatówce i wystawi po 5 psów w klasie to ma wiecej szans na wygranie niz zuczek co wystawi jednego w całej rasie :cool3: ( i to tez jest prawda).

Link to comment
Share on other sites

Muszę powiedzieć, że ja tez jestem zszokowana zdjeciami z zaplecza technicznego tej hodowli!
Powiedziałabym, że nie jest to hodowla psów ale fabryka psów, byc może najlepszych pod względem genotypu i eksterieru ale pod względem psychiki chyba z nimi nie jest najlepiej.
Zajmuję się behawiorem psów i psami z problemami. Z moich doświadczeń, zresztą nie tylko moich, wynika, że psy z hodowli kojcowych zawsze są pod względem psychicznym nieco inne, niż z hodowli domowych. A szczególnie z tak przemysłowych hodowli.
Zawzse jak ktoś mnie pyta z jakiej hodowli kupic psa odradzam kupowanie z hodowli kojcowych.
Psy takie do końca życia mają mniejszy kontakt z właścicelem.
Bo rzeczywiście, czy w takim zakładzie przemysłowym pies może byc szczęśliwy?!
A szczególnie pies o takiej psychice jak buldog czy mops.

Chciałam jeszcze dodać, że znam labradory z hodowli kojcowej, gdzie szczenieta są bardzo zrównoważone i zsocjalizowane. Ale nie jest to hodowla na taką skalę i jest tam ciągła wymiana psów w domu i w kojcach. Ale labradory nie są tak wrażliwe psychicznie.
Być może tu też jest taki system ale to jednak psy dużo wrazliwsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn']Czy Ty jesteś wlascicielką tej hodowli, że na to czekalaś, czy też jesteś jej rzecznikiem prasowym. Co masz na sumieniu , że oisz się powiedzieć kim jesteś. a może masz takie wstydliwe imię, bądż nazwisko np kupa, albo wozignój, bo takie kiedys znalazlam w książce telefonicznej[/quote][B]Draczyn[/B], przeszłaś samą siebie :crazyeye: Cóż za dowcip :roll:

No to może trochę cię otrzeźwię :roll:
Po pierwsze, to nie Serencza powinna się przedsatwiać. Przeczytaj regulamin Dogomanii. ZE ZROZUMIENIEM :roll:

Po drugie, zdecyduj się może, jakie w końcu masz poglądy. W innym wątku zaciekle bronisz hodowli, która ma bardzo podobne warunki - kojce. I również nie jest hodowlą amatorską, a "fermą zarobkową". I o jednej i o drugiej hodowli wiem niewiele, póki co różnią się dla mnie tylko tym, że w tej, którą krytykujesz hoduje się dwie rasy, a w tej, którą wychwalasz ze dwadzieścia... :roll:

A wracając do sedna - ja zdania na temat tej konkretnej hodowli nie mam. Kojce, kojcom nierówne. Nie widzę nic złego w takim, a nie innym sposobie trymania psów, pod warunkiem, że nie spędzają w nich większości czasu, że mają kontakt z człowiekiem, a szczenięta odchowywane są w domu.
I chyba nikt z krytykujących tu osób nie wie jak konkrenie wygląda to w tej konkretnej hodowli, więc spytam - na jakiej podstawie tak ostro ją krytykujecie? :crazyeye: Na podstawie kilku zdjęć? :crazyeye:

BTW, [B]Draczyn[/B], czy Twja córka nie jest przypadkiem hodowczynią buldogów angielskich? :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akucha'][SIZE=3][B]Nowoczesność:[/B][/SIZE]


[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/9456/c56ni.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/153/c45ms.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/3641/c32ld.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img326.imageshack.us/img326/8341/c20jf.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Nie dość,że się cieszę,ze akucha posunęła sie tak daleko, to jeszcze to wykorzystam!

[quote]BTW, [B]Draczyn[/B], czy Twja córka nie jest przypadkiem hodowczynią buldogów angielskich? :hmmmm:[/quote]

No prosze, prosze. Ja myślałam,ze to tylko zazdrość i głupota, a to jeszcze KONKURENCJA!

[quote]Co masz na sumieniu [/quote]
Ja nie mam nic na sumieniu. Za to okazuje się,ze Draczyn i owszem:oops:
Żeby z tak niskich pobudek szkalować człowieka:shake:

Link to comment
Share on other sites

Napisała Draczyn:

[quote][B]Nikomu nie wolno tak bezkarnie potepiać hodowli w oparciu wylącznie o tendencyjnie porobione zdjęcia[/B]. Nie wiem co chciala osiągnąć osoba wklejająca te zdjęcia, z ktorych część nie pochodzi nawet z tej hodowli. W Holandii też poszczególni hodowcy są zazdrośni o sukcesy i niejednokrotnie jedni drugich utopili , by z zazdrości w szklance wody. Prawdopodobnie bylo to robione na prośbe jakiejś zazdrosnej hodowli. Zyczylabym każdej hodowli w Polsce, aby zapewnila swoim psom takie warunki i taką higienę oraz opieke weterynaryjną, jaką mają tamte psiaki. Na drugi raz radzę sie glęboko zastanowić przed puszczeniem takiego materialu do publicznego wglądu, [B]a tymbardzziej jeśli sie tam nie bylo i nie widzialo[/B][/quote]
To cytat z innego postu Draczyn. Rzeczywiście zaciekle broni kojcowych hodowli, tym bardziej,że sama ma psa (udanego zresztą) z takiej hodowli...ale zagranicznej.Pogrubiłam słowa Draczyn, które jakoś dziwnie pasują do moich słów wypowiadanych tutaj....tyle tylko,że są ostro krytykowane przez..Draczyn.:shake:
Ktoś tu ma rozdwojenie jaźni......

Link to comment
Share on other sites

[quote]BTW, [B]Draczyn[/B], czy Twja córka nie jest przypadkiem hodowczynią buldogów angielskich? :hmmmm:[/quote]

Napisała Draczyn:
[quote]Ja coprawda nie hoduję tej rasy, ale moja córka ją hoduje, tak że doskonale we wszystkim jestem zorientowana[/quote]
:mad: :bigcool:
I wszystko jasne~!!!!!!!!!!!!!:shake:

Link to comment
Share on other sites

Cóż, każdy musi zarabiać na życie. Najłatwiej jest założyć fermę modnych i drogich psów. Zmieni się moda - zmieni się rasa, czyli wystrój zaplecza technicznego. Temu hodowcy jest wszystko jedno czy psy hoduje, czy kaczki, czy świnie. Pewnie jakby przyszedł popyt na futra z nutrii czy innych zwierząt futerkowych, to produkcja by się przebranżowiła.
Żenujące. Co za dno. Kompletne zero.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

wtrace sie w ta hmmm dyskusje i z gory za to przepraszam;) :lol: .mam hodowle tzw.kojcowa onkow.mieszka w kojcach 15 psow.2 mam w domu -taki "kaprys"ze adoptowalam dwa onki i ze wzgledu na ich dotychczasowe zycie przed adopcja nie moga mieszkac w kojcu.kojce sa otwarte.zamykam je gdy wiem ze obecnosc kicajacych 15 onkow moze przeszkadzac komus.zatrudniam szkoleniowcow z niemiec i pozoranta z austrii[4 osoby]+moja przyjaciolka -wszyscy spedzamy z moimi psami czynnie czas na pracy z nimi.szczenieta sa socjalizowane np.zabierane do centrum warszawy,pracuja na zdobyczy,sa "napalane'na aport,slad.praca ze szczenietami zaczyna sie gdy maja 6 tygodni.szczenieta przebywaja w stadzie psow-mamy,ciotek,emerytek,wujkow[nieczesto kryje wlasnymi psami swoje suki].pisze to po to bo boli mnie czasem okreslenie ze hodowla kojcowa to psi koszmar nastawiona na zysk fabryka i rozmnazalnia.bardzo kocham swoje psy i caly swiat sie wokol nich kreci.jednak zdjecia przedstawione tutaj mnie troszke zasmucily.onki wracaja do kojcow bo tam spia -sa zmeczone po pracy,spacerze,kojce to ich azyl,miejsce spokoju i odpoczynku.nie jestem pewna czy buldogi i mopsy przedstawione na tych zdjeciach tam tylko odpoczywaja:cool1: .hodowla musi na siebie zarabiac.inaczej nie stac by mnie bylo na psychiczny komfort jej prowadzenia.jednak istnieje cienka granica po ktorej ilosc psow w hodowli przekracza zdolnosc ich kochania,poznania.bo [przepraszam za to okreslenie z gory]suki to nie sa tylko macice do rodzenia.nie oceniam przedstawionej hodowli.czuje tylko zaniepokojenie czy te psy wchodza do tych swoich "azylow"z checia i po ich otworzeniu nie bardzo im sie chce z nich wyjsc bo wlasnie odpoczywaja po spacerze:cool1: .....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...