doddy Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Jak stanie się cud, że zwolnią się miejsca to postaramy się pomóc :) Cały czas pamiętamy o Waszych psiakach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Mam maile od ludzi, którzy pisali do mnie o Ivo. Jedna z dziewczyn zaoferowała pomoc dla któregoś psiaka od Was. Problem ma jednak z transportem. Przesłać komuś maile od p. Agaty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 :( :( :( mój pies kilka godzin temu zwichnął sobie łapę / zerwał ścięgno (?) Rodzice byli u weta, dostał zastrzyk, jutro moja kolej na wizytę. Ciągle coś .... Tak bardzo chciałam jutro pójść na to spotkanie na Gumieńcach a potem do schronu, kupiłam całą reklamówkę kości. Wszystkie plany wzięły w łeb, przepraszam, jeśli jutro się nie stawię na "akcję"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Enigma79 - szkoda, wymiziaj pieska, niech szybko wraca do zdrowia. Kochane, to proszę - napiszcie, kto będzie NA PEWNO, bo sama nie pójdę - Enigma79 nie może, Fergilka może będzie wiozła Tuptusia do DS, Ageralion jest chora... Jeśli nie jutro, to możemy się umówić w niedzielę. Doddy - mi możesz przesłać maile od p.Agaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='Enigma79']:( :( :( mój pies kilka godzin temu zwichnął sobie łapę / zerwał ścięgno (?) Rodzice byli u weta, dostał zastrzyk, jutro moja kolej na wizytę. Ciągle coś .... Tak bardzo chciałam jutro pójść na to spotkanie na Gumieńcach a potem do schronu, kupiłam całą reklamówkę kości. Wszystkie plany wzięły w łeb, przepraszam, jeśli jutro się nie stawię na "akcję"...[/QUOTE] Ja bede o 12!!!!! z corka, wiec sie okaze jak lubia dzieci :D ktos jeszcze bedzie????? bo sie boje ze sama tam wyladuje w poludnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Enigma bedzie dobrze....buziaki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Jeśli przyjdziemy obie, Magdola - to już będzie super! Dzięki :multi: I coś czuję, że i z ageralion też się spotkamy ;) Ja będę o 12.00 czekała przed schronem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Enigma to niezla kozica z tego Twojego psiaka, ze tak nozki nadwyreza. Ucaluj go od nas, niech szybko wraca do brykania ;) Co do wypadu jutro do schronu, to ja tez bede. Nie moge opuscic takiej akcji :eviltong: Najwyzej ktoras zaraze bolem gardla :evil_lol: Kosci przygotowane (uwielbiam widok bulla gryzacego kosc wolowa jakby byla zrobiona z pianki :crazyeye:), smyczki w pogotowiu i zaraz ide wstawic baterie do ladowania, zeby fotosy strzelac :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Ageralion - mnie możesz śmiało zarazić, bo zrobiłam sobie wolne :cool3: - cały przyszły tydzień i tylko gdyby się waliło czy paliło, będę musiała na krótko do pracy iść. Ja też już wszystko przygotowałam, kupię tylko jeszcze jutro trochę przysmaków - i w drogę! A zobaczyć miny pracowników schroniska na nasz widok - BEZCENNE :evil_lol::diabloti: [COLOR=SlateGray]Strasznie to przeżywam, dziękuję, że będziecie...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 a co jedza takie wieeeeeelkie psy? moze to glupio brzmi ale moje nigdy nie przkraczaly 10 kg ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='magdola']a co jedza takie wieeeeeelkie psy? moze to glupio brzmi ale moje nigdy nie przkraczaly 10 kg .....[/QUOTE] Jak to co? Przeciez to psy mordercy wiec jedza male dzieci, szczeniaczki i staruszki :evil_lol: A tak serio, to pomimo tego, ze mam w domu 30kg bokserke, to mialam wielke oczy jak zobaczylam sile ich szczek przy konsumowaniu "kosteczki" udowej wolowej :loveu: wiecej przyznam, ze nie probowalam, pewnie Aga sie pochwali zaraz swoimi patentami :cool3: aaaa jeszcze jedno wyprobowalam... jogurcik :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='magdola']a co jedza takie wieeeeeelkie psy? moze to glupio brzmi ale moje nigdy nie przkraczaly 10 kg .....[/QUOTE] Poza dziecięcymi przysmakami, co już napisała Ageralion :evil_lol: - to co i inne ;) Ja kupuję suszone penisy wołowe (takie 1,5 metrowe :diabloti:), uszy, tchawice, żeberka wołowe wędzone, a do szkolenia (np. chodzenia na smyczy, komendy) - różne smaczki, ciasteczka, suszone piersi kurczaka... A w domu gotuję wielkie wołowe kości - starcza taka na... 10 minut :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='agnieszka32']Ja kupuję suszone penisy wołowe (takie 1,5 metrowe :diabloti:), uszy, tchawice, żeberka wołowe wędzone, a do szkolenia (np. chodzenia na smyczy, komendy) - różne smaczki, ciasteczka, suszone piersi kurczaka...[/QUOTE] Raaaaaaaaany, to te beste jak normalne psy jedza :evil_lol: Te penisy to sa genialne. Starcza taki na troche dluzej niz 5 min, szkoda tylko ze tak moczem zalatuje :evil_lol: Ja do uczenia komend kroje parowke na male kawaleczki (plasterki i kazdy z plaserkow na 4), dzieki temu nie bankrutuje za bardzo :eviltong: Surowe korpusy tez psiakom przypadaja do gustu i nie sa niebezpieczne dla zoladka i jelit, ale tylko na surowo. W schronie chyba juz jestem z tego znana, ze zawsze z kosciotrupem kury w reklamowce przychodze :evil_lol: [quote name='agnieszka32']A w domu gotuję wielkie wołowe kości - starcza taka na... 10 minut :evil_lol:[/QUOTE]Gotujesz kosci? Ja sie balam i zawsze daje na surowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 eeeee....nie bierzcie mnie za "gupka":D ale u mnie w domu to taka kosc wolow moze zabic! a korpus to danie na caly dzien ! oczywiscie ugotowany i obrany..... : Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Ja po prostu mam rękę do "pechowych" (ale kochanych) psiaków, pierwsza sunia z wrodzoną wadą kręgosłupa, padaczką, później zmianiami hormonalnymi a teraz ten mały od samego początku alergie,urazy oka (strasznie wyłupiaste), sraczki (wcina wszystko co się rusza), łapy... Jak nie urok to właśnie sr*** a rodzice pierwsze co robią, to telefon : AGNIESZKA, PRZYJEŻDŻAJ !!! Jakbym była cudotwórcą.Jutro ok 10 jadę do weta więc może chociaż do schroniska mi się uda na tę 12.00 przyjechać.Zrobię, co mogę. Jak pech, to pech. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Wołowe kości obgotowuję przez chwilę - ja się surowych boję dawać :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [B]magdola[/B] to co ty masz za malenkie psiaki i jakim cudem znalazlas sie wsrod bullowatych? I bron boze nie kpie, pytam serio. Mnie bulle przerazaly, poki nie poznalam osobiscie kilku przedstawicieli rasy, moja Mamba ukochala sobie zabawy glownie z TTB (samobojca :evil_lol:) [B]enigma79[/B] sadze, ze w schronisku troche nam zejdzie (jak pogoda pozwoli), wiec wpadaj jak tylko skonczysz molestowac weta :cool3: [B]agnieszka32[/B] A czemu sie boisz surowych? Z tego co czytalam, to pies nie zarazi sie salmonella itp, a lekko podpsute surowe miecho, bardzo dobrze robi na flore bakteryjna zoladka. Podkreslam, ze tylko surowe. Ja sie boje podgotowywac kosci, bo robia sie kruche i moga uszkodzic przewod pokarmowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilqax95x Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 Jak ja czytam co wy dajecie psom to wam zazdroszczę .... mój jamnik je tylko i wyłącznie kiełbasę dla psów i nic innego nie ruszy no i jeszcze suche .... ja ostatnio załatwiłam dla psów cała paletę (połowę samochodu schroniskowego) jedzenia z royala, Eukanuby (czy jak to się pisze) z mojego brata firmy (Euro-Zoo) i co się z tym stało ??? nie wiem :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamilqax95x Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 ja też będę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 mam na byciu paczuszke pedigree...wziąć? bo swoim nie daje tego, wiec...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='kamilqax95x']ja też będę[/QUOTE] To świetnie! [quote name='magdola']mam na byciu paczuszke pedigree...wziąć? bo swoim nie daje tego, wiec......[/QUOTE] Jasne, że weź ;) Enigma79 - czekamy na Ciebie :lol: Ageralion - ja obgotowuję kości tylko przez chwilkę - wołowe psiaki mogą jeść, drobiowych nie daję, nawet surowych - mój jamnik uwielbiał surowe skrzydełka i o mały włos nie przypłacił tego życiem. A co do nadpsutych - to oczywiście, że najlepsze :evil_lol: Sarunia miała zwyczaj zakopywać kości w ogródki pod krzaczkami (albo na środku trawnika :mad:), a Figa teraz wszystkie te skarby odkopuje i do domu mi znosi - cuchnące, zgniłe, oblepione ziemią :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='agnieszka32'] A co do nadpsutych - to oczywiście, że najlepsze :evil_lol: Sarunia miała zwyczaj zakopywać kości w ogródki pod krzaczkami (albo na środku trawnika :mad:), a Figa teraz wszystkie te skarby odkopuje i do domu mi znosi - cuchnące, zgniłe, oblepione ziemią :diabloti:[/QUOTE] jak cudownie, ze nie mam ogrodu...achhhhh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 i lezki mi sie zakrecily.....bo widzialam sarunie jakzakopuje "skarby".....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='agnieszka32']drobiowych nie daję, nawet surowych - mój jamnik uwielbiał surowe skrzydełka i o mały włos nie przypłacił tego życiem.[/QUOTE] Moja Mamba tez. Sama sie poczesowala z blatu w kuchni (to byla jej pierwsza wysokoszafkowa wspiaczka szczenieca) ... [quote name='agnieszka32']A co do nadpsutych - to oczywiście, że najlepsze :evil_lol: Sarunia miała zwyczaj zakopywać kości w ogródki pod krzaczkami (albo na środku trawnika :mad:), a Figa teraz wszystkie te skarby odkopuje i do domu mi znosi - cuchnące, zgniłe, oblepione ziemią :diabloti:[/QUOTE] Cuuuuuuuuuuudo :evil_lol: PS tak sie zastanawiam, kto przez te wszystkie offy bedzie chcial przebrnac :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted April 9, 2010 Share Posted April 9, 2010 [quote name='ageralion'] PS tak sie zastanawiam, kto przez te wszystkie offy bedzie chcial przebrnac :eviltong:[/QUOTE] Co się martwisz - i tak nikt oprócz nas tu nie wchodzi, to sobie przynajmniej pooffujemy do woli :evil_lol: Ale jutro za to będziemy w pełni profesjonalne :razz: - zarzucimy wątek nowymi fotkami i informacjami o bullkach, to może nam się te offy upieką :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.