Jump to content
Dogomania

Ore, ore...


Kalina

Recommended Posts

Wczoraj rano wchodząc do wetki z kotką na sterylkę zobaczylam w poczekalni dwie zapłakane Cyganki w wieku lat -nastu, a w gabinecie, przez otwarte drzwi, ich matke trzymającą psiaka leżącego na stole. Matka , równiez zapłakana, tłumaczyła wetce , ze nie moze psa leczyc bo ich na to nie stać. I musi go uśpić...
Dopytałam i okazało się, ze psina miała wypadek samochodowy. Niby nic nie złamane, ale pies nie rusza sie, leży i sie trzęsie a brany na ręce skowyczy w niebogłosy.
Porozumiałysmy się z wetką wzrokiem i wetka zaproponował kobiecie zrzeczenie sie psa na rzecz mojej fundacji. Ona ( wetka) wyleczy go za free, a ja poszukam mu domu.
Cyganka podpisała oświadczenie, ale nie dałam jej wyjść tylko zaczełam wypytywac o inne zwierzęta.
Okazało się, ze mają jeszcze sukę, matke tego potrąconego psiaka. Suka jest ok.2 tyg. w ciąży. Kolejnej.
20 minut tłumaczyłam, ze wezmę ją na sterylizację i zapłace z pieniędzy funadcyjnych, że pozbędą sie kłopotu ze szczeniakami, że suka będzie dłużej żyła, że to i tamto...
W końcu dogadałysmy sprawę i dzisiaj o 10 rano mam jechac po sunię i zawieźć na operację.
Mam nadzieje, ze nie odwidzi im sie przez noc. Juz i tak z przerażeniem pytały czy trzeba psu brzuch rozcinać... Nota bene: te małe powinny chyba byc w szkole przed południem. To jednak prawda ze Cyganie zabierają dzieci ze szkół gdy tylko potrafią czytac, pisac i liczyć. :mad:

Psiak po wypadku to szczeniak ok. 6-8kg , gładkowłosy, czarny podpalany, bardzo przyjazny.
Nie umie jeść karmy z puszki i suchego.
Az strach myslec czym był tam u nich karmiony...
Nie umie chodzic na smyczy.

Będzie szukał dobrego domu gdy tylko wyliże się. Fotki wieczorem.

Link to comment
Share on other sites

Dramat totalny.
Pies ma schizę, nie daje sobie załozyc obroży, ani wziąć na ręce. Skowyczy tak, ze tynk odpada.
Jest w fundacyjnej kociarni, jak przyjeżdżam to siedzie w kącie i sie trzęsie. Na podłodze są jego siuski i kupki. Zaczął też jesć, ale gdy nie widzę.
Nie ma szansy zeby go wyprowadzic na spacer, nie jest nauczony chodzenia na smyczy. Nie ma szans na adopcję. Cyganie go nie chcą z powrotem.
Dramat !
No i na dodatek on nie rozumie PO POLSKU ! :(

Jest młody, ma 9 m-cy. taki 7-8kg, czarny podpalany kundelek.

Link to comment
Share on other sites

Oddałam go z powrotem.
Okazało sie, ze Cyganie nie chcieli go leczyć bo nie meli za co ( dziwne, złote łańcuchy na szyjach to chyba im z nieba nie spadły).
Gdy wyjasniłam, ze pies jest zdrowy, tylko przerażony i totalnie zestresowany - pojechali ze mną i zabrali piesia.
Dzisiaj zawiozłam na sterylkę jego matkę. Wet wziął symbolicznie , za co mu cześć i chwała.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

[quote name='Kalina']Dramat totalny.
Pies ma schizę, nie daje sobie załozyc obroży, ani wziąć na ręce. Skowyczy tak, ze tynk odpada.
Jest w fundacyjnej kociarni, jak przyjeżdżam to siedzie w kącie i sie trzęsie. Na podłodze są jego siuski i kupki. Zaczął też jesć, ale gdy nie widzę.
Nie ma szansy zeby go wyprowadzic na spacer, nie jest nauczony chodzenia na smyczy. Nie ma szans na adopcję. Cyganie go nie chcą z powrotem.
Dramat !
No i na dodatek on nie rozumie PO POLSKU ! :(

Jest młody, ma 9 m-cy. taki 7-8kg, czarny podpalany kundelek.[/QUOTE]
I trafil znow do tych wlascicieli????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niebieska713']Wiec nie rozumiem po co zakladalas ten watek?[/QUOTE]

Bo myslałam, ze psiak po chwilowym szoku, wróci do normy i będzie można mu szukać domu.
Ale już na drugi dzień widziałam, ze będzie tylko coraz gorzej.

Odwiedziłam go tydzień temu.
Sama radość...
Cyganie wiedzą, ze gdyby [B][I]coś[/I][/B] to mają do mnie dzwonić .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']Bo w momencie zakładania wątku Cyganie go nie chcieli i pies był do adopcji?[/QUOTE]

Chcieli, ale psa potrącił samochód i nie mieli na jego leczenie.
Woleli go uśpić.

Gdy okazało się, ze psu nic nie jest, tyko potłuczenie , a o nowym domu nie ma co marzyć, bo pies umiera ze stresu - trzeba było oddac go do Cyganów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalina']Chcieli, ale psa potrącił samochód i nie mieli na jego leczenie.
Woleli go uśpić.

Gdy okazało się, ze psu nic nie jest, tyko potłuczenie , a o nowym domu nie ma co marzyć, bo pies umiera ze stresu - trzeba było oddac go do Cyganów.[/QUOTE]

Tak,jak pies okazal sie zdrowy,to juz go chca?! Az do nastepnego razu,az znow go potraci samochod?? TO JAKAS PARANOJA!

Link to comment
Share on other sites

gdyby nadawał się do adopcji to oddałabym go w dobre ręce.
Ale on umierał ze strachu.

I sama poleciałam do Cyganów na rozmowę.
Tłumaczyłam, ze on gdzie indziej nie wytrzyma. I prosiłam żeby go wzięli.
Wyszli do mnie na podwórze seniorzy rodu i głosno dyskutowalismy nad dalszymi losami psiaka.
Dośc widowiskowo to wyglądało.

Obiecałam że w razie potrzeby pomogę im finansowo gdyby się rozchorował ( matkę psiaka wzięłam na sterylke i zapłaciłam z pieniędzy fundacyjnych)
Oni go bardzo kochają.
Tylko nie mają pieniędzy.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co bylo napisane,to ten psiak ma kilka miesiecy,tak? Wiec czemu nie ma nadawac sie do adopcji? Gdzie dokladnie ten psiak sie znajduje? Czy Ci Cyganie mieszkaja tam na stale,czy przenosza sie taborowo? Przeciez chcieli go wczesniej uspic?! Co bedzie,ddy znow cos sie stanie temu psiakowi? W jakich warunkach oni go trzymaja,ze ten psiak tak zareagowal na obce osoby? Czy bedzie kastrowany?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalina']Dramat totalny.
Pies ma schizę, nie daje sobie załozyc obroży, ani wziąć na ręce. Skowyczy tak, ze tynk odpada.
Jest w fundacyjnej kociarni, jak przyjeżdżam to siedzie w kącie i sie trzęsie. Na podłodze są jego siuski i kupki. Zaczął też jesć, ale gdy nie widzę.
Nie ma szansy zeby go wyprowadzic na spacer, nie jest nauczony chodzenia na smyczy. Nie ma szans na adopcję. Cyganie go nie chcą z powrotem.
Dramat !
No i na dodatek on nie rozumie PO POLSKU ! :(

Jest młody, ma 9 m-cy. taki 7-8kg, czarny podpalany kundelek.[/QUOTE]
Tak,tego nie rozumiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalina']Oddałam go z powrotem.
Okazało sie, ze Cyganie nie chcieli go leczyć bo nie meli za co ( dziwne, złote łańcuchy na szyjach to chyba im z nieba nie spadły).
Gdy wyjasniłam, ze pies jest zdrowy, tylko przerażony i totalnie zestresowany - pojechali ze mną i zabrali piesia.
Dzisiaj zawiozłam na sterylkę jego matkę. Wet wziął symbolicznie , za co mu cześć i chwała.[/QUOTE]
I tego tez nie rozumiem. Widocznie nie umiem czytac po polskiemu i widocznie zacina mi sie klawiatura...

Link to comment
Share on other sites

1. Cyganom, którzy nie mają kasy praktycznie na nic, pies wpadł pod samochód
2. przynieśli go do uspienia bo nie mieli kasy żeby nawet zdiagnozowac (rtg)
3. trafiłam sie ja w tym samym czasie u wetki
4. powiedziałam, ze go wezmę , wylecze i wyadoptuję jesli podpisza zrzeczenie
5. Cyganka, rycząc jak bóbr, podpisała
6. u mnie pies sztywniał ze strachu, robił tam gdzie stał, nic nie jadł i skowyczał
7. zrobiłam rtg- nie wyszło złamanie, tylko silne stłuczenie
8. po 3-ch dnaich pies nadal schizował a ja razem z nim
9. posżłam do Cyganów prosic żeby go wzięli do siebie bo pies nie ma sznas na adopcję w takim stanie psychicznym
10. Cyganie twierdzili, ze woleliby zeby pies znalazł dom, który będzie finansowo lepiej sytuowany, bo jesli cos znowu się psu stanie to oni znowu nic nie zrobią
11. obiecałam,z e moja fundacja pomoże im jesli pies zachoruje
12. zgodzili się
13. pojechałam z Cyganką po psa, ktory na jej widok znormalniał w dwie sekundy
14. odwiozłam ich do domu
15. po 2-ch tyg. odwiedziłam ich i zobaczyłam najszczęsliwszego psa na świecie tarzającego się na trawie przed domem

the end

Co tu, *&^$@#, jest niejasnego?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...