bbgm Posted March 29, 2010 Share Posted March 29, 2010 Max dojechał już do mnie.Powiem tyle-pitbull to to nie jest.Jest wielki,sporo większy od mego rottka:lol:Siedzi w kojcu i wcale mu się to nie podoba,ciągle drze japę więc nocka nieprzespana się zapowoada:roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniao Posted March 29, 2010 Share Posted March 29, 2010 do łóżka go :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted March 29, 2010 Share Posted March 29, 2010 A jakże...sądzę, że łóżko go uspokoi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted March 29, 2010 Author Share Posted March 29, 2010 Jutro zobaczycie jaki z niego „rednos” hihihi Max jechał całkiem znośnie, żeby nie to że na moich kolanach i wszystko zapluł, powiedziałabym nawet że było przyjemnie. „Maluszek” ma chore oczy, jest trochę zbyt szczupły, nosi nieliczne ślady psich „zagryzek”. Dziś chłopak ma głodówkę bo załatwił się w płynie – ciekawe co tam jadał. Ogólnie to niezupełnie przejął się tym, że ktoś obcy wsadził go do auta i wywiózł, był radosny i miziasty ;) Proszę o konto „transportowe” Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted March 30, 2010 Author Share Posted March 30, 2010 Max nie jedzie :( Transport nie wypalił z powodu pana"transportera". Przekładamy podróż. Teraz trzeba się modlić, żeby TZ bbgm pozwolił mu u nich pomieszkać do piątku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted March 30, 2010 Share Posted March 30, 2010 trzymam kciuki. by max za bardzo nie zalazł za skórę tz-towi bbgm i by jakos wytrzymali te kilka dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted March 30, 2010 Share Posted March 30, 2010 Max ma tendencje do szczekania w powietrze-ot tak sobie:mad:Do budy Max nie chce wchodzić a ma cztery do wyboru.Śpi pod drzwiami wejściowymi i przy każdym otwarciu próbuje wskoczyć do domu.Rano obronił podwórko przed moimi pracownikami.Chyba strasznie nie wyspany po nocy,bo cały dzień siedzi cicho i to zamknięty w kojcu.Biegunka już opanowana a Max pożera wszystko błyskawicznie.Mam nadzieję,że żaden sąsiad nie widział mnie biegającej w nocy w piżamie:lol:.Próbowałam już nawet terroru-wymachiwałam groznie miotłą a Max patrzył na mnie,jak na wariatkę:p.Na spacer z nim nie wyjdę,bo chłopak ma taką siłę,że nie jestem w stanie bez hamowania piętami nie pofrunąć za nim:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted March 30, 2010 Share Posted March 30, 2010 A to ci się stróż znalazł, no! :mad: A na spacer nie wychodź lepiej, to zbyt niebezpieczne, bo jeszcze Cię chłopak pociągnie i krzywdę Ci zrobi, albo nie daj Boże, zerwie się ze smyczy i pobiegnie w siną dal, głupolek jeden.:shake: (ja to przewrażliwiona jestem, najchętniej obecnej suni w ogóle bym z domu nie wypuszczała :-(). Te kilka dni przecież wytrzyma, krzywda mu się nie dzieje. A może mu jakieś zajęcie znaleźć? Wielka kość do obgryzania? ;) Może wtedy jadaczkę zamknie :evil_lol: Trzymam za Was kciuki i życzę dużo cierpliwości ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Max głupi nie jest.Od wczoraj nie szczekną ani razu:evil_lol:.Ma ogrooomny apetyt,zjada wszystko a za suchą karmą szaleje-daję mu boscha z rybą i pomidorami.Wyleguje się na podeście pod budą i wygrzewa na słoneczku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawronka Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 [quote name='bbgm']Max głupi nie jest.Od wczoraj nie szczekną ani razu:evil_lol:.Ma ogrooomny apetyt,zjada wszystko a za suchą karmą szaleje-daję mu boscha z rybą i pomidorami.Wyleguje się na podeście pod budą i wygrzewa na słoneczku.[/QUOTE] W porównaniu do poprzedniego miejsca pobytu to ma u Ciebie luksusy jak w Hotelu Mariott :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted March 31, 2010 Author Share Posted March 31, 2010 bbgm dzięki bogu :D bo już się martwiłam, że będę musiała go zabierać i umieścić w moim brodziku (bo tam ma jedyny wolny metraż ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 biedny pies! pewnie do tej pory to jakies ochłapy dostawał skoro tak sucha karma mu smakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Wszystko dobrze,tylko strasznie dużo kleszczy się pokazało.Trzeba Maxa zabezpieczyć.Moja sunia po każdym wyjściu na podwórko ma choć jednego-masakra.Podwórkowy rottek już miał osiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Poszukałam trochę w internecie i okazuje się,że jest kilka hodowli,w których są dogi de bordo i dogo canario.Myślę,że właśnie takim mieszańcem jet Max.Cała jego morda to dogo canario a reszta z de bordo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted March 31, 2010 Author Share Posted March 31, 2010 Melduję, że Max zaszczepiony i zabezpieczony przed kleszczami. Teraz trzymajcie kciuki, żeby nic nam nie pokrzyżowało już planów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 Wszystkie osoby, które zadeklarowały wpłatę na transport Maxa proszę o wpłacenie jak naszybciej na podane na pw konto...brakuje jeszcze trochę zadeklarowanych wpłat...na razie mam tylko 290 zł :( Bardzo proszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 [quote name='Inez de Villaro']Ania- Twoja koleżanka dokłada 100 zł? tak? czyli na transport mamy: Soema 30 zł doddy 20 zł misza (bordogi) 100 zł malibo57 100 kasiek 50 zł blue berry 70 zł jacek (bordogi) 50 zł ??? koleżanka Ani 100 zł razem 520 zł[/QUOTE] ................................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiek0502 Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 ja już wpłaciłam, przepraszam za opóźnienie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 1, 2010 Share Posted April 1, 2010 Nic nie szkodzi...tylko przypominam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 O 12 nadeszła godzina zero i Maciuś pojechał po lepsze życie:p.Pan kierowca był nieco przerażony rozmiarami Maciusia:cool3:.Chłopak zerwał przygotowane pasy:lol:.Pożyczyłam mu swoje i kaganiec mego rottka,bo jakoś kierowca nie wyglądał na szczęśliwego:evil_lol:.Czekam na wieści z dalszych losów Maxia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 Max przyjechał...jet w 100% bordogiem, kochanym, łagodnym, miziastym... CUDNY!!!!!! jak ja bym chciała, żeby nie musiał zostać tam w kojcu i żeby był z człowiekiem.... tak mi smutno, że musiałam go zostawić... szukajmy mu szybko domu!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 no to dobrze że podróż udana :) teraz szybko nowy domek i lepsze życie, nie ma innej opcji! a jajka to on ma jeszcze? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 No ma jajka....na święta mu zostaną :) Aniu, napisz do moda, żeby przeniósł temat do ogólnych PwP nie na woj. podlaskie. On teraz nie jest już w Podlaskiem, a domku szukamy w całej Polsce... Dzieki dziewczyny, że go uratowałyście, ktoś będzie bardzo szczęśliwy, adoptując takiego wspaniałego psa!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted April 3, 2010 Share Posted April 3, 2010 Maciuś podbija serducha:loveu:Czekam na dalsze informacje z losów Maxa.I tak nieśmiało poproszę o odesłanie paru moich gadżetów,bo rottuś bez namordnika został;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted April 3, 2010 Author Share Posted April 3, 2010 Ulga wielka :multi: teraz przed nim już tylko jedna podróż do swojego domu. Wiedziałam, że porwie Inez za serce:evil_lol: Proszę wszystkich o to żeby trwali przy tym nieszczęśniku on tak bardzo potrzebuje przyjaciół:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.