Jump to content
Dogomania

ALARM-Kielce - prosimy o pomoc w ogłoszeniach, info i foto str.1


Recommended Posts

Myśli sobie: Ale mi dobrze! I co jakiś czas pędzi do swojej pańci, przytula się do niej i dziękuje za teraźniejszość. I stara się nie myśleć o przeszłości. Tak przynajmniej robi Szerlok.

 

PS Petycję podpisałam, jak również tę o doświadczeniach na zwierzętach. Też warto.

Link to comment
Share on other sites

Jamnisia Maja pozdrawia z nowego domu:

maja_zps0c961ed0.jpg

Wszystko OK, zauroczyła wszystkich swoją słodyczą :)


I Sarunia też pozdrawia:

1416654604387_zps95e531c2.jpg


Jak widać dziewczynka raczej zadowolona ;)
Pytałam Panią, czy bardzo broi - Pani nie chciała za bardzo skarżyć, napomknęła tylko coś o zjedzonym nowym bucie ze skóry... Ale generalnie dają radę więc już chyba można powiedzieć, że Sara znalazła wreszcie swoje miejsce na ziemi :)

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze przedstawię Melę i Tytusa, bo jeszcze ich tu nie wstawiałam.
Są to psiaki wywalone do lasu, jak większość.
Sunia pojawiła się już w połowie sierpnia, i przyznam, że nie sądziłam, że kiedykolwiek uda się ją złapać - to było dzikie zwierzę, zjawa, która wynurzała się z lasu, a na sam widok człowieka uciekała w takiej panice, że żal było patrzeć :(
Zaczęłam jej wystawiać jedzenie, oczywiście znikało dopiero w nocy. Tak było ponad miesiąc.
Wtedy pojawił się pies, też dzikus, ale jak były we dwójkę, to chyba rywalizacja o jedzenie sprawiła, że zaczęły przychodzić w dzień i obserwować kiedy wyniosę miski. Oczywiście z daleka.
I tak prześcigały się, które szybciej dopadnie do jedzenia, że powoli coraz mniejszą uwagę przywiązywały do mojej obecności :)
Kolejny miesiąc upłynął, aż zaczeły brać jedzenie z ręki, a sunia z czasem nawet pozwoliła się pogłaskać :)

Jakimś cudem udało mi się je złapać 2 tyg. temu.
Sunia już się bardzo fajnie przełamała, mogę ją głaskać, obejmować, obskakuje mnie, zachęca do zabawy. Oczywiście do obcych jeszcze taka ufna nie jest...
Niebawem musi być wysterylizowana, bo jeszcze "na wolności" miała cieczkę. Nie będzie to łatwe zadanie, ale niestety nie ma czasu na czekanie, aż się bardziej oswoi :(

Psiak to trudniejszy przypadek :(
Niby cieszy się na mój widok (a raczej miski ;)), podbiega, merda ogonem, trąca nosem, ale nie da się dotknąć.
Bierze jedzenie z ręki i wtedy troszkę mogę go musnąć pod brodą, ale nic więcej...
Mam nadzieję, że tylko potrzebuje więcej czasu i też się ucywilizuje, a nie zostanie moim wiecznym tymczasowiczem... :(


Tu jeszcze "na wolności", ale już w miarę oswojone, wcześniej nie było mowy o wyjęciu aparatu:

Tytus:

3_zpscbdb6eaf.jpg

2_zps746f5576.jpg

1_zpse9695b3d.jpg

Mela:

5_zps5855c90c.jpg

4_zpsd88defad.jpg

6_zpsd0cb6dc2.jpg

Link to comment
Share on other sites

Czyli mamy już pod opieką trzy dzikuski, jak na razie nieadopcyjne :lookarou: . Chociaż Tytusowi dobrze z oczu patrzy, więc jest nadzieja,że się przełamie :razz: .

Bo Kajo , który jest u Miry już 3 tyg. nie zrobił większych  postępów, nie da się zbliżyć do siebie, tyle ,że zaczął się bawić z inną sunią, a wcześniej nawet psów się bał.

 

Mira, czy jest jakaś szansa na zdjęcia Kajo?

 

Nadal czekają na dom Hasio i Norka w dt u Anki. Myślałyśmy,że będą miały dom, zostały wyadoptowane  do domu w sąsiedztwie, ale okazało się, ze ogrodzenie nie było zbyt szczelne, jak dla takich małych psiaków i wróciły do Anki. Nie ma tam możliwości poprawy ogrodzenia, więc trzeba szukać innego domu. Sprawa jest o tyle pilna, że Hasio gryzie się z rezydentem, a wczoraj doszło do poważnego starcia.

 

 vdpcah.jpg 

 

2q9ce4z.jpg

 

2luoosm.jpg

 

11hcdtz.jpg

 

11j0pae.jpg

 

Hasio tricolorek, Norka czarna podpalana, maja ok. 1 roku.

Link to comment
Share on other sites

Sprostuję jeszcze: bazarek był robione na psy i koty KIELECKIE, znajdujące się pod opieką Kastora, informacja o wpłacie pomyłkowo wpisana tutaj. Erko, nie będziesz musiała tych pieniążków rozliczać bo rozliczy je Fundacja Kastor. Pozdrawiam wszystkie kieleckie psy. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jamnisia Maja pozdrawia z nowego domu:

maja_zps0c961ed0.jpg

Wszystko OK, zauroczyła wszystkich swoją słodyczą :)


I Sarunia też pozdrawia:

1416654604387_zps95e531c2.jpg


Jak widać dziewczynka raczej zadowolona ;)
Pytałam Panią, czy bardzo broi - Pani nie chciała za bardzo skarżyć, napomknęła tylko coś o zjedzonym nowym bucie ze skóry... Ale generalnie dają radę więc już chyba można powiedzieć, że Sara znalazła wreszcie swoje miejsce na ziemi :)

Wcale się nie dziwię, że Maja zauroczyła - wygląda na bardzo, bardzo słodką sunię. Natomiast Sara wygląda na psotę - niecnotę, ma w oku taki sam figlarny błysk jak mój Szerlok. Mam nadzieję, że jej radość życia udzieli się jej nowym państwu.

Link to comment
Share on other sites

Przedstawiam rozliczenie , poprzednie było 14.09.2014, debet wynosił wtedy -720 zł.

 

Wpłaty:

145,95 zł - Szareńkowa /bazarek/

2150 zł - taks / bazarek/

30 zł  - Zozola77 / dla boksia/

 

Razem: 2326 zł

 

Wydatki:

wrzesień

420 zł - hotelik Sary /03.09-02-10/

październik

420 zł - hotelik Sary /03.10-8.11/

260 zł - hotelik Gucia /20.10-08.11/

12,50 zł - pakiety ogłoszeniowe

40 zł - transport Sary do Opatowa

165 zł - karma Brit

100 zł - transport Sary do Krakowa

210,80 zł - Ektopar

 

Razem: 1628,30 zł

 

Saldo: 2326 - (1628,30+720) = -22,30 zł

 

Ika we wrześniu i październiku w bdt u mag.dy, również Mela i Tytus tylko za karmę.

 

Bardzo serdecznie dziękujemy naszym ofiarodawcom i prosimy o dalszą pomoc. :modla:  :iloveyou: 

 

Pod naszą opieką pozostają : Ika, Kajo, Funia + 2 szczeniaczki, Mela, Tytus.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...