Jump to content
Dogomania

ALARM-Kielce - prosimy o pomoc w ogłoszeniach, info i foto str.1


Recommended Posts

[quote name='Linssi']tylko gdzie go dac i co dalej? :( O deklaracje trudno, nie waidomo co z jego stanem zdrowia, z drugiej strony zostawic go na pastwe losu i spac spokojnie? :([/QUOTE]
Linssi - to samo myślę. Jakbym mogła go zabrać to bym zabrała tak jak do tej pory robiłam. Niestety więcej dużych psów nie przerobię.

Link to comment
Share on other sites

Patrze na zdjęcia owczarka i byc może on ma autoimmunoagresję jak Oskar. U tej rasy to bardzo częste schorzenie. Ma zmiany widoczne przy wardze (widać przebarwienie), jak Oskar, do tego charakterystyczny ból łap. Oskar też płacze, jak się go chwyta za łapy, bo te zmiany sa bardzo bolesne. Zmiany pojawiają się przy oczach i na końcówkach uszu. Widze, że skórę wkoło oka też ma chorą. leczenie zazwyczaj polega na podawaniu sterydów do końca życia.
W ogóle wygląda jak Oskar, tylko jest jaśniejszy. Nie ma szans na przezycie zimy pod sklepem, jesli jest w takim stanie.
Na pewno to starszy pies, bo widać kamien na kle i ma bardzo starte siekacze. U duzych psów późno się kamień osadza.

wegielkowa, u Loli i Szpilki jest w porządku, ale nie mam kiedy isc zrobic zdjęcia.

O suni u Ani wiem, ale jamnikowata ma być 6-12 mies., więc chodziło mi o konkretna suczkę, która spełnia te wymogi.

Link to comment
Share on other sites

W Maslowie ten ONek? Bo tez slyszlaam o ONku biegajacym po polach tam...

A tutaj ten pies a'la husky z Bielin. Pewnie byl pieknym szczeniaczkiem o niebieskich oczkach, a potem zaczal coraz mniej przypominac to, co wlasciciel chcial miec :( Z tego, co Kasia mi mowila, pies siedzi tam od lipca. Zdjecia fatalnej jakosci, bo robione telefonem. Udalo mi sie jedynie troche je poprawic, aby cokolwiek bylo na nich widac :(

[IMG]http://img403.imageshack.us/img403/4750/zdjcie0006d.jpg[/IMG]

[IMG]http://img842.imageshack.us/img842/4466/zdjcie0008y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img208.imageshack.us/img208/6518/zdjcie0003j.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Roszpunka']Wstawiam na prośbę Ginn...
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg714/scaled.php?server=714&filename=obraz336k.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg3/scaled.php?server=3&filename=obraz333h.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg442/scaled.php?server=442&filename=obraz332u.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg560/scaled.php?server=560&filename=obraz331.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg829/scaled.php?server=829&filename=obraz330w.jpg&res=medium[/IMG]


I fragment maila...


Udało mi sie zrobić pare zdjęć onkowi. Spotkałam go pod biedronką, spał pod ścianą. Boli go przednia lewa łapa, bo jak chciałm się z nim przywitać i wziełam go za łapę to zawył i zębami chciał mi przytrzymać rękę. Ma też chore oko.
Nie sądzę aby miał szanse na przetrwanie zimy.

Ginn uzupełni informacje.[/QUOTE]

Kurcze, przeciez to moje rejony. Pojade dziś psa nakarmić. Zobacze czy w ogole tam jest. I tyle mogę :(

Link to comment
Share on other sites

Ręce opadaja jak się na to wszystko patrzy.....:shake: Jak kilka czy kilkanascie osób ma dac radę z tym co beztrosko setki wyczyniają?!

To ja chociaz propozycje imiom może wrzuce dla suni zgarniętej z Nowin(?):
Luna,Aksa, Bajka, Blanka, Cola, Dasza, Dina , Dixi i ...już.;)

Link to comment
Share on other sites

Teraz jest jakaś masakra :shake: nie wiem co będzie z tym huskowatym zwłaszcza, że zbliza się święto...więc te dni mogą być jego ostatnimi :-(:-( chciałyśmy go złapać, ale nawet nie ma gdzie go umieścić...

zobaczcie też w starachowicach kolejna bida a'laa goldenka;) też na ulicy,pewnie zaciążona :-(

[URL="http://img546.imageshack.us/i/dsci0349.jpg/"][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/848/dsci0349.jpg[/IMG][/URL]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/216553-Suczka-po-cieczce-szuka-dt-ds.-Pomocy!-Starachowice[/url]

Link to comment
Share on other sites

Linssi, oczywiście na kastrację kasa będzie /z wpłaty wellington na fundację, tylko faktura przelewowa / , gorzej z opłatą za dt.
Jakas masakra z tymi ON-kami, strasznie mi szkoda tego staruszka:(, jeżeli jeszczce wymaga leczenia, tak, jak Oskar. Oskarek pod opieką, wyleguje się w łózku, a ten biedak na ulicy:(. Ale jaką on ma szansę:(:(.
Musiałaby się Jaaga sklonowac.

Dzisiaj dzwonił facet jeszcze o Orlena, z Wadowic, może ten z Masłowa, tyko musiałby być fotka, facet mixa nie będzie chciał.

Link to comment
Share on other sites

Jaago, u Monalisa4, Moniki z Bytomia jest fajna malutka sunia, jamnikowata:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/216545-Bytom-Miechowice-Porzucona-Malutka-Sunia[/url][quote name='Jaaga']Patrze na zdjęcia owczarka i byc może on ma autoimmunoagresję jak Oskar. U tej rasy to bardzo częste schorzenie. Ma zmiany widoczne przy wardze (widać przebarwienie), jak Oskar, do tego charakterystyczny ból łap. Oskar też płacze, jak się go chwyta za łapy, bo te zmiany sa bardzo bolesne. Zmiany pojawiają się przy oczach i na końcówkach uszu. Widze, że skórę wkoło oka też ma chorą. leczenie zazwyczaj polega na podawaniu sterydów do końca życia.
W ogóle wygląda jak Oskar, tylko jest jaśniejszy. Nie ma szans na przezycie zimy pod sklepem, jesli jest w takim stanie.
Na pewno to starszy pies, bo widać kamien na kle i ma bardzo starte siekacze. U duzych psów późno się kamień osadza.

wegielkowa, u Loli i Szpilki jest w porządku, ale nie mam kiedy isc zrobic zdjęcia.

O suni u Ani wiem, ale jamnikowata ma być 6-12 mies., więc chodziło mi o konkretna suczkę, która spełnia te wymogi.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elka_Ka'][B]katarzyna1988[/B] a u którego weta byłaś bo czytając to co piszesz zaczynam mieć złe przeczucia :roll: Nie znam się na kotach ale jakoś nie podoba mi się podejście weta do sprawy.
Stosując normalne zasady higieny nie zarazisz się niczym, bo inaczej wśród u wszystkich na forum szalałoby życie wewnętrzne :diabloti:[/QUOTE]

Z kicią byłam u pana Tuśnio-

Przychodnia weterynaryjna Minus -ul. Podjazdowa 17. Kicia ma się coraz lepiej, dziś byłam z nią ponownie, wyczyszczono jej uszy po raz kolejny, brr do tej pory wszystko po mnie łazi:) dostała coś na pchły, takie coś co się wylewa na kark i chyba jeszcze penycilinę. Za dwa dni mam się ponownie zgłosić na zastrzyk.
Kicia już zaczęła brykać, poluje na sznureczek i goni swój ogonek. Jak dziś zobaczyła swoje odbicie w lustrze to się wystraszyła i najeżyła:) Prawdopodobnie jest to PANI kicia, ale jeszcze nie ma pewności, pan wet z małżonką (chyba) mieli odmienne zdanie:) Ma około od 1,5 miesiąca do 2. Niebawem zrobię zdjęcia to wstawię.
Pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ancyk']Kurcze, przeciez to moje rejony. Pojade dziś psa nakarmić. Zobacze czy w ogole tam jest. I tyle mogę :([/QUOTE]
Ancyk - żeby udało się go przetrzymać ze dwa tygodnie. Powinnam mieć na początku listopada kojce. Jak tylko postawią pierwszy - to mogłabym staruszka zabrać do siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']Jaago, u Monalisa4, Moniki z Bytomia jest fajna malutka sunia, jamnikowata:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/216545-Bytom-Miechowice-Porzucona-Malutka-Sunia[/url][/QUOTE]

Andrzej był tam dziś. Pól dnia akurat przeklepałam z Moniką przez telefon, ale jakos nie wpadłam na to, że jej tymczasowiczka mogłaby pasować.

Andziu, fotki małej wysłałam, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi.

Gdyby na owczarka nazbierały się stałe deklaracje w co niestety wątpie, to wzięłabym go do siebie, bo Ginie dom się szykuje. Jakby miał to, co Oskar, to mogłabym leki podawać podwójnie, bo żadna różnica. Co prawda już mówiłam, że nigdy nie wzięłabym psa z autoimmunoagresją, bo człowiek prawie bezsilnie patrzy, jak pies cierpi, ale z drugiej strony, skoro wiem, co Oskar przechodzi i jak go koszmarnie bolało bez leków, to mi takiego szczególnie żal.
Może spróbować załozyć mu wątek i wydarzenie na FB, a może akurat się uda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']Ancyk - żeby udało się go przetrzymać ze dwa tygodnie. Powinnam mieć na początku listopada kojce. Jak tylko postawią pierwszy - to mogłabym staruszka zabrać do siebie.[/QUOTE]
Byłam dziś po 16. Psa nie było. Jutro podjade przed 8 i po 16 z jedzeniem, zobaczymy czy bedzie.
Ja niestety nie mam możliwosci przetrzymania psa, mieszkam w bloku ze swoim psiakiem nietolerującym samców i kotem, który nie toleruje nikogo poza 'swoim' psem.
Niestety nikt mi znajomy nie chce przetrzymac psa, juz w przypadku poprzedniej suni onka to sprawdzałam. Jakby się udało coś znaleźc, to ode mnie poszłoby co miesiąc pare zł na niego, ale co z nim zrobic poza dokarmianiem, to nie mam pojęcia.

Link to comment
Share on other sites

Przekleje z watku Loli i Szpilki, bo Ci mniej obyci z forum czytaja tylko tu.

[quote name='Jaaga']Tak na szybko, bo czasu wyjątkowo mi brakuje.
Szpilka to łobuz. Jak ktoś bedzie dzwonic, to trzeba szukać dla niej aktywnego domu, bo jest żywiolowym psem, który na dodatek cały czas musi cos obgryzać.

lola jest bardzo grzeczna i spokojna. Niestety, wychodzenie na spacer dalej wywołuje panikę i od razu po wystawieniu jej przed dom, ucieka na schody. Zalatwia się tylko w domu, ale pod drzwiami do przedpokoju, czyli prawie na spacerze ;):eviltong:.
Dzis Andrzej kupil jej szelki. Postep po 20 min. spaceru jest o tyle, ze staje bez paniki na trawie, tylko z chodzeniem są dalej ogromne klopoty.

Niestety, obie dalej bardzo drapią się. Musiały być bardzo zapchlone. Lola ma na grzbiecie po bokach wyłysienia z których na dodatek sypie się łupież.

Z jedzeniem sa wybredne. Lola juz nie tknie Ariona, z kórym przyjechała. je tylko Royala z puszeczką na smak.

Szpilka upatrzyła sobie szczeniaka yorka i ciagle go męczy. Nie wiem skąd w tak małym ciałku taki temperament :evil_lol:.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Sunia w zaawansowanej ciązy z Gustawa Morcinka juz zabrana, przenocuje u pani Ani, a jutro sterylka. Bidulka tak się cieszyła, jak ten facet, który je karmi przyjechał , bo nic nie jadła pewnie cały dzień, a on jej nie mógł dac jesc, tylko wpakował do transporterka, bardzo była wystraszona.

Są juz pierwsze wieści z Novinkowego domu, bardzo dobre zresztą:). Novi zaprzyjaźniła sie już z psem, ktory bardzo zadowolony,że ma koleżankę, równiez z młodym kotkiem, natomiast starszego goni po podwórku, ale raczej w celach zabawowych. Za panią chodzi krok w krok, do męża na razie podchodzi z dystansem.
Będzie na pewno bardzo dobrze, bo państwo sympatyczni, doświadczenie z psiakami mają. Dostalismy od nich 200 zł na nasze psiaki:).
Pierwsze chwile Novinki w nowym domu:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/210/111026novi.jpg/][IMG]http://img210.imageshack.us/img210/4066/111026novi.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/28/111026novi1.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/5663/111026novi1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katarzyna1988']Z kicią byłam u pana Tuśnio-

Przychodnia weterynaryjna Minus -ul. Podjazdowa 17. Kicia ma się coraz lepiej, dziś byłam z nią ponownie, wyczyszczono jej uszy po raz kolejny, brr do tej pory wszystko po mnie łazi:) dostała coś na pchły, takie coś co się wylewa na kark i chyba jeszcze penycilinę. Za dwa dni mam się ponownie zgłosić na zastrzyk.
Kicia już zaczęła brykać, poluje na sznureczek i goni swój ogonek. Jak dziś zobaczyła swoje odbicie w lustrze to się wystraszyła i najeżyła:) Prawdopodobnie jest to PANI kicia, ale jeszcze nie ma pewności, pan wet z małżonką (chyba) mieli odmienne zdanie:) Ma około od 1,5 miesiąca do 2. Niebawem zrobię zdjęcia to wstawię.
Pozdrawiam:)[/QUOTE]
No i miałam rację z tymi przeczuciami :razz: chociaż nie do końca. Tego weta kiedyś chwalili a teraz wręcz przeciwnie :shake: Cieszę się, że kotek dochodzi do siebie ale mimo wszystko proponuję zmianę weta. Idź z nim jeszcze na tę ostatnią umówioną wizytę (jeśli kotek ma się lepiej to widocznie jakimś cudem trafił w leki :roll:) a potem skonsultuj się innym wetem. Tylko przypadkiem nie z Cichoniem, bo zedrze z Ciebie skórę i Cię oleje. A taki z niego wet jak ze mnie baletnica. Proponuję Czerwińskiego albo Michnowskiego, reszta się nie liczy. I jeśli zdecydujesz się zostawić u siebie kotka to sterylkę też rób u jednego z tych dwóch wetów, reszta się nie liczy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elka_Ka']No i miałam rację z tymi przeczuciami :razz: chociaż nie do końca. Tego weta kiedyś chwalili a teraz wręcz przeciwnie :shake: Cieszę się, że kotek dochodzi do siebie ale mimo wszystko proponuję zmianę weta. Idź z nim jeszcze na tę ostatnią umówioną wizytę (jeśli kotek ma się lepiej to widocznie jakimś cudem trafił w leki :roll:) a potem skonsultuj się innym wetem. Tylko przypadkiem nie z Cichoniem, bo zedrze z Ciebie skórę i Cię oleje. A taki z niego wet jak ze mnie baletnica. Proponuję Czerwińskiego albo Michnowskiego, reszta się nie liczy. I jeśli zdecydujesz się zostawić u siebie kotka to sterylkę też rób u jednego z tych dwóch wetów, reszta się nie liczy :evil_lol:[/QUOTE]

Hihi no to ładnie, chyba kicia się urodziła pod jakąś dobrą gwiazdą:) Do Tuśnio chodzę z królikiem na szczepienia i w sumie to innych sierściuchów u niego nie leczyłam. Cichoń...może nie będę komentować, byłam raz z zającem i o jeden raz za dużo. Kici raczej będę szukać nowego domku..jak na razie trwają rozmowy wstępne z siostra:) jak nic z nich nie wyniknie to będę się bardzo ładnie i szeroko uśmiechać do Zuzki2 :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katarzyna1988']Hihi no to ładnie, chyba kicia się urodziła pod jakąś dobrą gwiazdą:) Do Tuśnio chodzę z królikiem na szczepienia i w sumie to innych sierściuchów u niego nie leczyłam. Cichoń...może nie będę komentować, byłam raz z zającem i o jeden raz za dużo. Kici raczej będę szukać nowego domku..jak na razie trwają rozmowy wstępne z siostra:) jak nic z nich nie wyniknie to będę się bardzo ładnie i szeroko uśmiechać do Zuzki2 :)[/QUOTE]
Uśmiechaj się, uśmiechaj :) Zuzka2 ma dobrą rękę :happy1:

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze troche fotek Belli, pani co jakis czas dzwoni i nie może sie suni nachwalić, jest najpiekniejsza, najmądrzejsza/ już po pierwszym szkoleniu:)/ i choć żywioł niesamowity ,czasami nie do opanowania, to mówi,ze nie można sie na nia gniewać ani minuty:).

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/831/111023bella5.jpg/][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/7928/111023bella5.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/411/111023bella6.jpg/][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/8709/111023bella6.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/683/111023bella1.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/2460/111023bella1.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/202/111023bella7.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5034/111023bella7.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Linssi, z jakichś ogłoszeń, ale nie wiem dokładnie gdzie zobaczyli sunię. Państwo przeprowadzili się niedawno z miasta na wieś pod Tarnowem, chcieli sunię do towarzystwa dla swojego psiaka, który w mieście miał dużo koleżeństwa, a tam czuł się samotny:).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...