Jump to content
Dogomania

Trening husky'ego


ANECZQA

Recommended Posts

Nareszcie dłuuuuuugi weekend się zaczął:eviltong:. Byłam dziś z psiakami w lesie-zapuściłam się z nimi w czeluści piekielne czyli drogi którymi chyba nigdy nie chodziłam /gdzieś w głąb lasu/ w końcu Bas nie potrzebował takiej ilości ruchu. Jak szliśmy w stronę lasu oboje ciągnęli jak szalone, a jak wracaliśmy to juz tylko Moira /ale i tak o wiele lzej niz na początku/. Niestety nic nie jest idealne... otóż po powrocie brat znalazł na Moirze kleszcza-widać sezon się zaczyna niestety... ale i tak było super-jak wróciliśmy to było już całkiem ciemno, ponad 2 godziny się włuczyliśmy :eviltong: /a raczej na przemian szliśmy i biegliśmy/

A teraz seria pytań z tych co to się zwą głupie /ale mimo wszystko proszę o odpowiedź/:
Jaki wzrost powinna mieć suczka husky w wieku 5 miesięcy?
oraz:
W jakim wieku te psiury 'przestają' rosnąć?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jaki powinna miec wzrost to nie wiem, bo każdy pies w tym wieku jest jakiś taki nieproporcjonalny i jeden jest wyzszy a inny grubszy;)

A co do wieku w jakim przestaja rosnąć(w zwyz jak rozumiem) to tak oloło roku(ale to zawsze jest sprawa indywidualna)

Link to comment
Share on other sites

No ze wzrostem, jeżeli chodzi o wysokość w kłębie to jest opinia, że mniej więcej do pierwszej cieczki, czyli tak około do 9-10 miesięcy. SH to rasa północy, która w naturze miała krótki czas na osiągnięcie pełnych wymiarów i możliwości przeżycia zimy. Stąd psy te rosną szybko i nieprawdą jest, że nie nalezy im się szczególna troska o kości w okresie wzrostu tak, jak u ras wielkich.

Twoja dziewczyna będzie się zmienać całe życie, ale generalnie to wzrost w górę: do 9-10 miesiąca, rozrosnięcie się głowy, "zmężnienie" w klacie i barach: do 2 roku. Zmiany sylwetki nastepują po takich zdarzeniach jak szczeniaki, treningi. Szczyt formy przypada od 2-5 roku jeżeli chodzi o wygląd, natomiast o motorykę... to zależy od Ciebie i karmienia. Jeżeli będziesz z nią trenowała całe życie regularnie, to w wieku 12 lat będzie zdolna przebiec wyścig dystansowy, szczególnie, że wydajność ogranizmu rośnie z wiekiem. Coś jak u ludzi.

Pzdr

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź :eviltong: /wielce przydatną-przynajmniej dla mnie/.

Dziś ponownie zawitałam z psiakami w lesie :p było super /a tak się zmęczyły ze pozazdrościć im snów jakie będą miały dzisiejszej nocy, albo raczej juz teraz bo smacznie śpią/. Jak wracałam to zatrzymałam się z nimi na łąkach jeszcze tak zeby się pobawić, a ze na łąkach straszne rozlewiska to całe mokre do domu wróciły :eviltong: słodziaki moje kochane:loveu:. Dość zadko puszczam Moire wolno /bez smyczy-wolałabym zeby mi nie zwiała/ dzisiaj puściłam i była na prawdę bardzo grzeczna /juz w domu jest mniej posłuszna/. Najlepiej wyglądało jak aportowała /patykiem który znalazłam/ z początku rzucałam tam gdzie było sucho ale potem prosto na środek 'bajorka', widać wody to ona się nie boi /i bardzo dobrze:eviltong:/. Raz mnie tylko przeraziła jak czmychnęła w krzaki i ją kompletnie z oczu straciłam-a to z tej racji ze na Basika chwilę spojrzałam /ale słodziak pzyszedł jak ją zawołałam/, a tak ogólnie do się mnie w miare pilnuje. Szkoda ze nie wzięłam aparatu :-? zrobiłabym jej kilka piknych fotek...
Jutro zapewne pojade do krwiopijców zeby mi troszkę krwinek, trombocytów i reszty tego badziewia upuścili.

Link to comment
Share on other sites

No ładnie zdaje się że mam jedynego psa lubianego przez pana listonosza :lol: :eviltong: . Otóż jak jeszcze nie było Moiry a listonosz przywiózł jakąś paczkę do nas to bał się z samochodu wysiąść /o ile wjechał na podwórze/ a jak ktoś z nas wyszedł po przesyłkę to przez otwartą szybę pytał się gdzie pies /czy w domu/. Teraz to jak przyjerzdza to Moire próbował pogłaskać /moze trochę z tej racji ze jeszcze szczeniak ale widać ze i tak mu się spodobała/

Juz niedługo będę miała fotki ze spacerku :eviltong: ale to dopiero za kilka dni bo mi się monitor rozwalił /musimy kupić nowy-takie życie/

Link to comment
Share on other sites

nio i proszę :eviltong::

[img]http://img395.imageshack.us/img395/4071/resizeof1009181copy1to.jpg[/img]

[img]http://img412.imageshack.us/img412/7761/resizeof1009173copy7nz.jpg[/img]

[img]http://img479.imageshack.us/img479/3103/resizeof1009141copy3qs.jpg[/img]

Jedno wprawdzie nie ze spacerku /tuz po drugim praniu/ ale cóż...
Więcej wstawię innym razem :p

Link to comment
Share on other sites

Super super:eviltong: Niezłe jest to ze Moira bardziej się mnie słucha niz brata /on nawet Basa-bardzo grzecznego wg mniepieseczka-boi się na łące spuścić (jak biorę Baziorka na spacer to mam go na smyczy jakieś pare minut no chyba ze idziemy do lasu)/

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

4x szok!!!

Ja niewiem jakim cudem na ostatnim spacerze zawału nie dostałam...:shake:
Szok nr I
Na łąkach puściłam psy-biegały jeden za drugim do czasu gdy Moira zobaczyła jakiegoś kundelka w poblizu, ja oczywiście juz się boję zeby za nim nie pogoniła /bo coś jej się odmieniło ze zamiast tak jak wcześniej uciekać od psów to wręcz przeciwnie ona do nich ciągnie/ podbiegła kilka metrów, stanęła i patrzy raz na mnie raz na kundla, miałam szczęście ze mnie wybrała...
Szok nr II
w lesie spuściłam Basa tak zeby sprawdzić czy mógłby iść luzem /miałam praktycznie 1 smycz-druga to tak tylko zeby na szosę nie wybiegł taka krótka/ ten jak go zawołałam to zaraz dyla po krzakach w pośpiechu wąchać /widać myślał ze go na smycz chcę wziąść/ po ok 2 min przyszedł...
Szok nr III
Na polanie chciałam coś sprawdzić a więc zeby mi Moira nie przeszkadzała to smycz na której ją prowadziłam przywiązałam do drzewka /byłam dosłownie kilka metrów od niej/ co chwilę patrzyłam czy czegoś nie zbroiła za którymś razem patrzę ale tam gdzie ją przywiązałam pusto:crazyeye: ja juz taka przerazona się rozglądam a ona z Basem biega po polanie i dołki kopią.../zerwała smycz/ przyszła na zawołanie:eviltong:
Szok nr IV
Basek oczywiście wracając musiał zarzyć kąpeli w jednym ze stawów które po drodze mijamy... widać Moira mu pozazdrościła i tez chciała spróbować-schodzi brzegiem ale tak dość niepewnie w ewnej chwili wpadła a łepek wsadziła pod jakąś rurkę co z brzegu wystawała i miała łepek pod woda-normalnie przez chwilę myślałam ze się utopi ale jakoś ją wyciągnęłam

A tak na koniec to ja oberwałam od taty ze takie brudne psy przyprowadziłam:oops: :eviltong: no cóż ale wesołe to one były :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mam takie pytanie. Co jest potrzebne do rozpoczęcia treningu z haszczakiem? Bo chciałbym pojeździć ze swoim potworem;) na rowerze i się zastanawiam jakiego sprzętu do tego potrzebuję, jak mocować itp? Tylko proszę o wytłumaczenie dla laika;).

Link to comment
Share on other sites

Ha!!! a ja mam już szorki :eviltong: dzisiaj doszły /od Myszu-Bardzo Ci dziękuję!!!!!!/ :eviltong: lekko przyduze ale są /Moira do nich niedługo dorośnie :p/

Ale ostatnio miałyśmy przerwe w spacerkach-kleszcze zaatakowały i jak krwiopijcze bestje chciały zjeść Moirunię ale się przeliczyły bo bestia twarda jest:diabloti: /kilka zastrzyków i po sprawie-choć lepiej było by bez w sensie ze kleszcze by jej nie dopadły/ teraz jest juz ok:eviltong:

Jakiś czas temu poszłam do babci po rower /bo kiedyś u niej zostawiłam/ a ze mi się samej iść nie chciało to wzięłam Moirunię /pierwszy raz widziała zająca, a nawet krówkę koło której az wstyd przyznac :oops: bała się przejść, jakiś gość jak mnie z nią zobaczył to zawołał 'pokaz tego psa!' na co Moira oczywiście przystanęła a gość na to 'a nie mówiłem ze będzie mój!'ale to juz do kogoś z kim siedział/.Jak juz wzięłam ten rower to na początku musiałam go kawałek prowadzić /wzdłuz szosy-bo mając Moirę na smyczy troszkę bym się bała ryzykować takiej jazdy szosą/ skręcam w polną drogę, siadam na rower i... kompletne załamanie... Moira oczywiście chce iść z przodu ale smycz troszkę przy krutka na takie numery /ledwie stanęła by na napiętej smyczy przed kołem-dotykając je ogonem/ juz miałam zamiar się wrócić i iść dalej szosą a nie okręzną drogą ale jednak zdecydowałam się na jeszcze jedną próbę i się udało /ale z racji krutkiej smyczy jechałam obok niej-znaczy się obok Moiry/ biegła pięknie-w pełni rozciągnięta i to z własnej woli, nawet nie musiałam jej zachęcać:eviltong:. Tuz przed domem na łąkach ją spuściłam zeby sobie jeszcze pobiegała-szajbuska mała.

No i jeszcze jedno... ostatnio Moira bawi się w 'piłkarzyki':eviltong: ciągle gania za piłką :p kiwa się-zgrywa odwazną i próbuje nawet przyjęcia na główkę /na klate to dla niej normalka:eviltong:/

Link to comment
Share on other sites

A tu dwie fotki :eviltong::

[img]http://img490.imageshack.us/img490/6758/resizeof1009251copy1gq.jpg[/img]

[img]http://img197.imageshack.us/img197/6394/resizeof1009252copy3pv.jpg[/img]

szajbusek mój kochany:eviltong: nawet brała udział w 'meczu' /prawie codziennie zbiera się spora grupka ludzi grających w noge na boisku szkolnym, spytałam czy nie mają nic przeciwko jeszcze jednemu 'zawodnikowi' a raczej psiej-zawodniczce, z chęcią się zgodzili:p/

Link to comment
Share on other sites

No i w szorkach:
[img]http://img472.imageshack.us/img472/8120/11gl2.jpg[/img]
[img]http://img173.imageshack.us/img173/5837/27hj1.jpg[/img]
[img]http://img173.imageshack.us/img173/6020/32yn.jpg[/img]
[img]http://img332.imageshack.us/img332/8418/45cl.jpg[/img]
[img]http://img283.imageshack.us/img283/7841/58es.jpg[/img]
[img]http://img173.imageshack.us/img173/7872/66pf.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jeżeli biega koło roweru bez smyczy i nie na jakieś długie dystanse to chyba nic mu się nie stanie. Bo tu chodzi o to, że szczeniak nie ma jeszcze dobrze rozwiniętych kości i zbyt duże przeciążenie w bieganiu i w ciągnięciu może spowodować choroby kosci, zwyrodnienia.

Komend możesz uczyć na spacerach, ale o tym już chyba jest w tym temacie :roll: .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Chciałam zapytać czy nie macie jakiś schematów czy czymś w tym stylu - w sprawie rozkładu treningów. CHodzi o to że zaczynamy tej jesieni już poważny sport, a nie wiem od jakich tras (chodzi o długośc) zacząć i w ogóle. Jakieś pojęcie mam o tym (np. przy sprincie dłuższa trasa ale łatwiejsza a do wyćwiczenia wytrzymałości to krótsza ale trudniejsza). Mój pies już wie na czym polega BJ ale zimą przechodzimy z rowera do sanek z innym psem. Oba muszą mieć jakąś kondychę do tego czas, ale często biegają razem (ja na rowerze z moim a koleżanka ze swoją suńką). Wiosną będzie chyba sterylizowana, bo problem cieczki staje się już uciążliwy, a suńka bez papierów. Wiecie może, od jakich tras najlepiej zacząć? W zap. na dwa psy zwracamy bardziej uwagę na sprint, ale mój pies jest potężniejszej budowy i choć rozwija dobre prędkości, suńka jest o wiele lżejsza i chudsza, i latem go prześcignie, ale zimą to on przed nią ucieka. Mogę liczyć na jakieś gotowe schematy, czy muszę sama opracować ten fragment? :lol:

Link to comment
Share on other sites

jezus jak ja tylko przeczytałem że bez smyczy to się przeraziłem ja z Dianą zaczołem trenować jak miałą rok!!Nie chciałem jak była mała trenować bo kostki jeszcze rosną a co jak się kontuzja zdażu my teraz trenujemy tak dystans 30km po miesiącu takiego treningu Diana biega jakprawdziwy sportowiec:)tylko czasami zdaża się jej nie posłuchać komendy prawo,lewo,stuj
@up:
Jak już chcesz poważnie to tak na początku może 10 km jak już pies będzie te 10km ciągnął to zwiększ dystans na inne pytania nie dam rady odpowiedzieć bo mam 1 psa i ciągnie sam innego psa już raczej koło siebie w biegu niezaakeptuje:(a szkoda

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HuSkYdIaNa']my teraz trenujemy tak dystans 30km po miesiącu takiego treningu Diana biega jakprawdziwy sportowiec:)tylko czasami zdaża się jej nie posłuchać komendy prawo,lewo,stuj
@up:
Jak już chcesz poważnie to tak na początku może 10 km jak już pies będzie te 10km ciągnął to zwiększ dystans na inne pytania nie dam rady odpowiedzieć bo mam 1 psa i ciągnie sam innego psa już raczej koło siebie w biegu niezaakeptuje:(a szkoda[/quote]

nie uważasz że Twoje dystanse są nieco abstrakcyjne ? Nie żebym negował Twój pomysł, ale napisz prosze do czego ma prowadzić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wajola'] W zap. na dwa psy zwracamy bardziej uwagę na sprint, ale mój pies jest potężniejszej budowy i choć rozwija dobre prędkości, suńka jest o wiele lżejsza i chudsza, i latem go prześcignie, ale zimą to on przed nią ucieka. :lol:[/quote]

A jak myslisz dlaczego tak jest ? Dlaczego jesli zamysłem jest wspolne bieganie psów w parze zimą, nie zaczniecie spinać ich razem przy rozpoczeciu treningów jesienia. Wtedy i kondycja i sila i wytrzymalosc powinna isc w podobnym kierunku (oczywiscie nie zapominajac o innych czynnikach ktore maja na to wplyw, np. wyzywienie).

Czy psy gabarytowo bardzo sie od siebie roznia?

Link to comment
Share on other sites

To proste czy ubiegłbyś/aś odrazu dystans 30 km,wątpie.Dlatego pies jak i człowiek musi biegać dystans stopniowo rzeby poświczył kondycje bo nie ma ok pies mój ma rok jedziemy 50km pies ubiegnie 15 i wysiada. Musi najpierw potrenować kondycje i rozwinąc mięśnie.Ja trenowałem najpierw tak:
1 dystand 5km biegliśmy 4 razy
2 dystans 10km bigliśmy 3 razy
3 dystans 15km ---II--- 2 razy
4 dystand już 25km biegliśmy koło 15 razy a puźniej biegliśmy ile wytrzyma:)teraz to biegnie tak góra 35km ale nie chciałbym z nią aż tyle bo jak raz tyle biegła poprostu miała dość i przez 4 dni nic się jej nie chciało nawet biedz:)i jeszcze takiej super kondycji nie ma:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HuSkYdIaNa']To proste czy ubiegłbyś/aś odrazu dystans 30 km,wątpie.Dlatego pies jak i człowiek musi biegać dystans stopniowo rzeby poświczył kondycje bo nie ma ok pies mój ma rok jedziemy 50km pies ubiegnie 15 i wysiada. Musi najpierw potrenować kondycje i rozwinąc mięśnie.Ja trenowałem najpierw tak:
1 dystand 5km biegliśmy 4 razy
2 dystans 10km bigliśmy 3 razy
3 dystans 15km ---II--- 2 razy
4 dystand już 25km biegliśmy koło 15 razy a puźniej biegliśmy ile wytrzyma:)teraz to biegnie tak góra 35km ale nie chciałbym z nią aż tyle bo jak raz tyle biegła poprostu miała dość i przez 4 dni nic się jej nie chciało nawet biedz:)i jeszcze takiej super kondycji nie ma:)[/quote]

zgoda. troche mnie nie rozumiesz...

moje pytanie odnosilo sie do tego po co z psem na rowerze jezdzic takie dystanse? Wajola pisała ze chce podejsc do sprawy na sportowo, a Ty walisz jej tu z jakimś ekstremum. Poza tym w dalszym ciagu uwazam ze jak na psa zaprzegowego troszke nietrafnie dobrales pory roku i odpowiadajace im dystanse ...

Zgodnie z tym co napisales (przyjmujac ze trenujesz z spem 2-3 razy w tygodniu) wychodzi ze w polowie pazdziernika Twoj pies biega maksymalny dystans z nie zmianiajacym sie obciazeniem. A co z listpadem, grudniem o zimie nie wspomne.

Link to comment
Share on other sites

no Ok sorka:)obciach;)Ja tyle jade bo jak nie ujade tych 20km to Diana dostaje szału i się jej nudzi;)nwet te 2 3 godzinne spacerki jej nie wystarczą:(I też dlatego bo chciałbym w zawodach bikejoringu startować ale to nie chodzi o dystans:)Na pytanie już odpowiedziałem i sorki że w poprzednim nie odpowiedziałem:(mój pies ma dopiero 1,4roku:)więc tak dokładnie to trenujemy te 2 miesiące wakacji ale nie całe bo upały:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...