Jump to content
Dogomania

Fiprex zabił mi psa.


amensalizm

Recommended Posts

[quote name='Christiane']Ech, i teraz nie wiem kogo słuchac - dzoanny czy Iwony77...
To w końcu stosowac go, czy nie?[/QUOTE]
wypróbować ale ostrożnie! popytaj ludzi jaki preparat stosują, weterynarza ze swojej okolicy. U mnie Fiprex działa tylko tyle mogę dodać;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona77']całkiem możliwe, na temat tego, że są "szczepy" kleszczy, które się uodporniły na fiprex nic mi nie wiadomo więc nic nie mówie. Być może jest to spowodowane tym, że są różne rodzaje kleszczy. Z tego co wiem na świecie wystepuje aż 850! gatunków kleszczy.

nic mi nie będzie, już przetestowany;) ale i tak dzięki:-) a i jeszcze musze dodać! by nie było niedomówień. [B]Nie polecam stosować u ludzi![/B]
lepiej to podkreślić bo może ktoś wpaść na równie głupi pomysł i stosować u siebie!:angryy:
To tak dla wyjaśnienia;)[/QUOTE]

Szczerze mówiąc kiedyś w lecie przy psikaniu wielkiego i opornego psa frontlinem w sprayu "udało" mi się dość dokładnie wysmarować siebie ;) Nie było się jak umyć- interwencja- więc się wchłonęło. Efektów niepożądanych zero, za to znielubiły mnie komary....
Na stosowanie regularnie się jednak nie zdobyłam, za to marzę o pojawieniu sie preparatu dla ludzi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Szczerze mówiąc kiedyś w lecie przy psikaniu wielkiego i opornego psa frontlinem w sprayu "udało" mi się dość dokładnie wysmarować siebie ;) Nie było się jak umyć- interwencja- więc się wchłonęło. Efektów niepożądanych zero, za to znielubiły mnie komary....
Na stosowanie regularnie się jednak nie zdobyłam, za to marzę o pojawieniu sie preparatu dla ludzi ;)[/QUOTE]
oj to to działa na komary;)? super, ja ich tak nie lubie:) preparaty dla ludzi offy czy jak im tak są mało skuteczne:) ale chyba też nie skuszę się na stosowanie, chociaż nie wiem co będzie jak mi
zaczną te małe potwory w lecie koło ucha latać. Matko tych bestii to ja dopiero nie lubie:lol:

Link to comment
Share on other sites

Niestety w przypadku stosowania takich preparatów trzeba sie liczyc z tym ze nie zadziałaja, albo zadziałąja nie tak jak trzeba. Mnie po Fipronilu wyłysiała na karku najlepsza suka jaka mam ( zwyciezczyni BISów ) i sierc jej nigdy juz w tym miejscu nie odrosła, nie bede jej juz wystawiac, bo sedziowie weci sami zazwyczaj wiedzieli o co chodzi, ale nieweci patrzyli z powatpiewaniem.. Ale takie same reakcje zdarzaja sie chocby po szczepionkach - i chyba wole zwierze z wyłyska niz babeszia czy innym cholerstwem..

Link to comment
Share on other sites

Christiane

psiak o ktorym mowa na poczatku padl na moje oko na babeszjoze ktora z fiprexem ma wspolnego niewiele. to ze zwierze moze miec nadwrazliwosc na jakis tam skladnik leku jest logiczne - Ty tez jak bierzesz jakis tam lek mozesz miec reakcje alergiczna. na lek, karme, pylki, użądlenie. Rownie dobrze moglabys psu nie dawac nic do jedzenia i nie wyprowadzac na slonce bo moze ma uczulenie.

kwestia sporna jest dzialanie fiprexu - sa wlasciciele zadowoleni i niezadowoleni a moim zdaniem wiaze sie to z tym ze czesc kleszczy jest uodporniona na niektore skladniki lekow.

sprobuj fiprexu - jest tani i czesto skuteczny. jak nie zadziala to po 2 tygodniach zapodaj inny lek - practic na przyklad albo advantix. tylko w ten sposob sprawdzisz ktory lek dziala w Twojej okolicy. ewentualnie popytaj sasiadow i wysaduj co dziala tam gdzie mieszkasz.

ssylwia to fakt, ale nigdy nie widzialam johimbiny u lekarza wet. w gabinecie. Nawet nie wiem czy jest jeszcze jej forma iniekcyjna bo wydaje mi sie ze teraz johimbina wystepuje tylko w suplementach diety na spalanie tluszczu i na podniesienie mozliwosci "łóżkowych"... Podanie tabletki wymiotujacemu/ ledwo przytomnemu psu nie przyniesie rezultatu. jak znasz srodek posiadajacy johimbine iniekcyjna to daj mi prosze znac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amensalizm'][CENTER][COLOR=red][SIZE=7]NIE KUPUJCIE FIPREXU![/SIZE][/COLOR]

[SIZE=7][COLOR=red]PRZECZYTAJCIE! NIECH ŚMIERĆ TOKAJKA NIE PÓJDZIE NA MARNE![/COLOR][/SIZE][/CENTER]

[CENTER]Przesyłajcie wątek znajomym, powiadomcie weta, nie fiprexu![/CENTER]

[CENTER][IMG]http://www.psiaki.pl/sklep/images/vet-agro/1fiprex_spray.jpg[/IMG][/CENTER]

[CENTER][B]Skrócona historia:[/B][/CENTER]

[CENTER]29 kwietnia na psie został zaaplikowany fiprex
30 kwietnia pies nie biegał na spacerze. Myślałam, ze jest po prostu za gorąco.
1 maja rano pies był zimny i się nie ruszał, serduszko mu biło, pojechaliśmy na dyżur wet.- USG- powiększona wątroba, rentgen dziąsła białe, brzuszek mięciutki, brak płynu w jamie brzucha. Po glukozie i lekach troszkę odżył.
2 maj jw.
3 maj było gorzej, zmieniła się weta i podała nam adres całodobowego lab. pierwsza morf. - wszystko w normie z wyjątkiem bardzo głębokiej anemi (nawet hematokryt)i- [B]1 mln. erytrocytów[/B], pierwsza transfuzja, plus leki, kolejne USG bez zmian
4 maj pojechaliśmy na kliniki- morf, kolejne kroplówki, znów transfuzja- tym razem koncentrat krwinek, cewnikowanie, nowe leki, badania na babeszjoze by na wszelki wypadek wykluczyć, dzwonienie przez wetkę do ludzi od fiprexu- NIE MA NA TO ŻADNE ODTRUTKI!!! Polecili lek (podawany w czasie operacji- ochrona serca, już zapomniałam nazwy)- nic nie dał.
5 maj- morf- erytrocyty podniosły się 0,1, szpik pracował tak że aż wychodził to ponad wszystkie normy, walczył organizm jak lew, był bardzo silny, ale wątroba i nerki.... tragedia, niedotlenienie mózgu i ta najgorsza decyzja, przegnaliśmy Tokajka.[/CENTER]

[CENTER][B]Skąd wiemy że to fiprex:[/B]
nie było możliwości innej drogi dostania się trucizny, Tokaj nie zjadał wszystkiego co napotkał na drodze, jak robią to inne psy, nie było w tym czasie żadnego pryskania miejsce, w które chodziliśmy na spacery, nic.
wetki obdzwoniły znajomych- to nie pierwszy przypadek, psy przezywały albo nie.
objawy wystąpiły po zaalikowaniu fiprexu[/CENTER]

[CENTER]Wyobrażacie sobie taki zbieg okoliczność bo ja nie.[/CENTER]

[CENTER][B]Tu nie chodzi o 2000 złotych wydanych na leczenie, nie od wie transfuzje, nie o 10 kroplówek.[/B]
[B]TU CHODZI O ŻYCIE![/B]

Jeśli uratuje choć jednego psa- to mi wystarczy.[/CENTER]
[/QUOTE]

[FONT=Arial][SIZE=2]Przykro mi, że musze to napisać ale jak dla mnie to treść tego postu mija się chyba z rzeczywistością.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=2][FONT=Arial]Według mnie jeżeli pies umarł to [/FONT][/SIZE]
[SIZE=2][FONT=Arial]1 - na babeszjozę bo objawy były typowe dla tej choroby[/FONT][/SIZE]
[SIZE=2][FONT=Arial]2 - wykończyła go beztroska właścicielki która zbyt długo zwlekała z pójściem do weta[/FONT][/SIZE]
[SIZE=2][FONT=Arial]3 - działania wetów :o chociaż nie wiem czy opis autorki nie mija się z prawdą.[/FONT][/SIZE]

[FONT=Arial][SIZE=2][I]30 kwietnia pies nie biegał.[/I] Nie był to dzień specjalnie różniący się od poprzednich więc znaczyło to, że psu coś się stało. Taka apatia jest jednym z typowych objawów babeszjozy. Gdyby pies tego dnia został zawieziony do weta byłoby inaczej. Może jeszcze jedno. Czasami jest to do którego lekarza wieziemy psa. 30go kwietnia pies wykazuje objawy choroby a wiedząc, że w babeszjoza jest dosyć powszechna w Polsce lekarz nie robi ani nie zleca badań :shock:[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Zdaje sobie sprawę, że najlepszą formą obrony jest atak oraz to, że winy zawsze trzeba zwalić na kogos innego [/SIZE][/FONT]
[SIZE=2][FONT=Arial]I tyle. Szkoda psa. [/FONT][/SIZE]

[FONT=Arial][SIZE=2]I co do FIPRex'u. Myslę, że wiele osób go stosuje i będzie stosowało bo jest to to samo co Frontline. Myslę, że wielu właścicieli psów wie, że nie odstrasza on kleszczy a tylko przy właściwym stosowaniu w jakiejś mierze zabezpiecza psa przed skutkami ataków kleszcza. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Ja mam dwie baby typu golden i jedna pomimo moich starań raz załapała babeszjozę. Zaczęło się właśnie od ospałości. ale tego samego dnia znalazła się w przychodni i nastęnego dnia ją odbierałem z uwagą - [I]dobrze, że pan szybko zareagował. Wszystko będzie dobrze.[/I] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]I jest :) .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Bo nauczony doświadczeniem regularnie baby przeglądam i czeszę. Już kilka razy udało mi się przy pomocy grzebienia wyłapać parrtyzantów czających się podstępnie na moje skarby.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]A trzy albo cztery razy udało mi sie je załatwic przy pomocy FIPRex'a w spray'u bo mi skubaniec uciekł a ja siknąłem w obszar gdzie go widziałem[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]I spokój.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Zwłoki wyczesałem trochę później[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Więc jeszcze raz. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]To nie był FIPRex :!:[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem wetem, ale ostatnio miałam z nimi sporo do czynienia. Rozmawałam z dwoma lekarzami i jednym technikiem. Wszyscy troje, niezależnie od siebie, zapytani o fiprex odpowiedzieli, [B]że niemożliwe jest, aby[U] ZDROWY[/U] pies czy kot padł od tego środka. Gdyby była taka możliwość preparat nie miałby prawa bytu na rynku. [/B]
W związku z czym już ze spokojem zaaplikowałam dawkę mojej małej.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Temat stary ale jakby ktos tutaj zajrzal to napisze pare slow o kroplach tej firmy.... Dzisiaj zaaplikowalam mojej suczce te krople i nigdy wiecej tego nie zrobie. Przez pare godzin ciagle chodzila i dyszala. Czasami sie kladla. Reakcji skornej nie ma. Teraz wreszcie usnela ale ja chyba nie usne tylko bede jej pilnowac. Ogolnie przy innych kroplach miala podobnie ale trwalo to krocej. Moim zdaniem po prostu nie moge jej aplikowac kropel - cos jest nie tak. Wiec kazdy pies jest inny, jedny silniejszy inny slabszy, jeden nadwrazliwy inny nie. Po tym co dzisiaj przezylam z moja suczka wierze autorce watku. To jest silna chemia. 

Link to comment
Share on other sites

czakira, Lilo miała tak po jednych kroplach, innych z resztą. Wet telefonicznie uznał, że to może być reakcja alergiczna, ale jak w mojej ocenie psu nic bardzo złego się nie dzieje, nie dusi się, nie słania to obserwować. Jakby nie minęło po 2 godzinach miałam zadzwonić jeszcze raz i przyjechałby do gabinetu ( noc była ). Minęło dość szybko, a my unikaliśmy tych kropelek przy następnych zakraplaniach.

 

A sam Fripex... może i nie może zabić zdrowego psa, ale zdecydowanie jest mocno inwazyjnym środkiem. Spryskane gryzonie zabija z powodzeniem i nie ma siły, co by mnie zmusiła do stosowania tego środku, na czymkolwiek co żyje ;)

Link to comment
Share on other sites

Fiprex nie dziala bojczo na gryzonie, tylko na owady. Na jakiej podstawie to piszesz? Pryskalas myszki i patrzylas co sie bedzie dzialo? Wiesz, apap dziala bojczo na koty, wiec nie bierzmy apapu bo to straszna trutka jest.
A pies z tego watku mogl sie najesc trutki na szczury - nie zawsze jest tak, ze sa krwawienia, czasami tylko krwinki czerwone w badaniuu spadaja na leb na szyje. Chcetnie tez bym odpisala autorce tematu, ze akurat wiekszosc srodkow wypuszczonych na rynek nie ma specyficznych odtrutek.

Link to comment
Share on other sites

Dużo psów jest teraz alergikami. Mojej kolezanki sunia ma ataki padaczkowe po aplikacji nieodpowiedniego środka, albo założeniu obroży o nieodpowiednim składzie. Jeden z moich piesków morelowy pudelek miał silne reakcje na Frontline, ktore kończyły się sterydami. Obecny kundelek jest skutecznie od małego zabezpieczany Fiprexem, który sobie bardzo chwalimy. I oby tak pozostało. :)

Link to comment
Share on other sites

Twierdze tak na podstawie, ogromnej ilości śmierci u szczurów po spryskaniu środkiem zawierającym Fipronil, przez niekoniecznie obeznanych w temacie weterynarzy.

Środek jest silny i dla małych gryzoni potencjalnie niebezpieczny ze względu na łatwe przedawkowanie. O chomikach nic nie wiem, więc się nie wypowiem.

Link to comment
Share on other sites

Sama piszesz, ze jest niebezpieczny u malych gryzoni z powodu latwosci przedawkowania! To chyba logiczne, ze jak czegos dasz za duzo to dziala toksycznie ALE NIE ZNACZY ze sam srodek jest niebezpieczny i nalezy sie go wystrzegac!
Poza tym piszemy o psach, dla szczurow on nie jest dopuszczony, wiec uzywanie na wlasna odpowiedzialnosc - dla gryzoni dawka moze byc rownie dobrze na kg pare razy mniejsza niz dla psa jak pare razy wieksza.

Link to comment
Share on other sites

Fipronil z powodzeniem jest stosowany przez wielu wetów przeciwko wszawicy u gryzoni. Podstawowa znajomość matematyki chroni te zwierzęta przed śmiercią. Co do pieska autorki. Szkoda psiaka, ale to nie fiprex go zabił. Daje skórne reakcje nadwrażliwości (zaczerwienienie, świąd, wyłysienie, nawet otwarte rany), alergię (objawy oddechowe albo skórne, czasem obrzęk, skrajnie nawet wstrząs anafilaktyczny), a w przypadku nadwrażliwości lub przedawkowania objawy są neurologiczne. Zaczyna się od światłowstrętu i nadreaktywności na dźwieki. Jedno i drugie się nasila, reakcja źrenic na światło zanika. Następuje brak koordynacji ruchów. Pojawia sie bladość i ataki przypominające padaczkę, coraz częściej, aż do utraty przytomności. Potem przyspieszony, nieregularny oddech i praca serca. Na koniec dochodzi do porażenia mięśni oddechowych i zwierzę się dusi. Widziałam takiego kota, tylko po permetrynie (właściciel zakropił kota ektoparem), ale przebieg jest identyczny. Anemia? Nie sądzę. Uważam, że to czysty zbieg okoliczności. Bardziej prawdopodobne są już nowotwory szpiku w zaawansowanym stadium (a mogło się zdarzyć, że nie było wcześniej objawów albo zwalało się na wiek psa), dowolne substancje hemolityczne. Skrajnie nawet ukąszenie węża (w co naprawdę szczerze wątpię, ale nadal uważam za bardziej prawdopodobne niż fiprex). U psa stwierdzono niewydolność narządów (nic dziwnego- produkty rozpadu krwinek są dla organizmu toksyczne) i skrajną anemię. Nie zmienia to faktu, że pies odszedł niezdiagnozowany i dziwię się wetom (bo właścicielkę w szoku mogę zrozumieć), że nie zrobili sekcji i nie wysłali wycinkow na toksykologię i histopatologię. Po zgonie nie trzeba się już śpieszyć z badaniami. Powiedzieli że to fiprex, bo głupio powiedzieć, że się nie wie co to było. VetArgo spokojnie mogłoby tych weterynarzy jak i autorkę oskarżyć o pomówienie i narażanie wizerunku firmy.
Jeśli u psa pojawiają się jakieś objawy, psa się jak najszybciej kąpie, żeby usunąć resztę substancji zanim się wchłonie i pogorszy sprawę i do weta. Chyba, że pies ma duszności albo słabnie (wstrząs), wtedy od razu do weta. Część psów nie może sobie miejsca znaleźć po kropieniu, bo je po prostu szczypie miejsce podania.

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...
  • 1 month later...

No cóż, Akirka, podziwiam Cię za pewność, że fipronil nie szkodzi.  Nadwrażliwość na fipronil zdarza się rzadko, ale się zdarza i nie powinno się tego podważać. Jeden z moich kotów nie może mieć kontaktu z tą substancją czynną, inny kot tak. Pies też dobrze znosił fipronil. Ale jednak czasem (i to wcale nie tak rzadko jak się wydaje, zwłaszcza w przypadku kotów) fipronil może okazac się zabójczy. Nas uratowała tylko szybka reakcja, bo jeszcze tego samego dnia kot zaczął przelewać mi się przez ręce i natyhcmiast trafił do weterynarza. Gdyby nie szybka reakcja, kota by nie było. OD tamtej pory nie używam środków z fipronilem u żadnego swojego futrzaka. I od tamtej pory nie wierzę w zapewnienie producenta, że środek jest bezpieczny - zresztą co tu dużo mówić, skoro wiele środków na rynku reklamowanych jako "dla psa i kota" zawiera permetrynę lub iwermektynę - substancje zabójcze dla kotów...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Ale to zdarza się również u ludzi ze na cos jestes uczulona. Nic w tym dziwnego, czesc jest uczulona na taka substancje czest na inna. Tu nie ma reguły uważam. Wiec zapewnienia ze srodek jest bezpieczny jest jak najbardziej słuszne. Nie powoduje on reakcji u wiekszosci pupili.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...