Jump to content
Dogomania

Tyskie Weteranki - Abra i Magnatka za TM [*],.. Żegnajcie kochane...


AlfaLS

Recommended Posts

I jak tam? ^_^

Na razie ok  :fadein: .

Mieliśmy co prawda drobne problemy biegunkowe bo Megunia znalazła coś w podwórkowej stołówce a pańcia nie była odpowiednio szybka żeby suni zabrać to co ta znalazła ale już wszystko pod kontrolą. Nawet muszę przyznać, że problemy siusianiowe powolutku bo powolutku ale zaczynamy opanowywać. Dziś w nocy np. Megi tak mocno spała, że wcale nie budziła się i nigdzie siusiu nie zrobiła :sweetCyb: .

 

I muszę Wam się przyznać że coraz bardziej mnie ta sunia rozczula. Jest jakaś taka bezbronna i człowiek ma ochotę jakoś tak osłonić ją od całego świata. Lubi sobie dużo pospać... Myślę, że u Kasi gdzie było kilka psów to ona czuła, ze musi być ciągle aktywna żeby dorównać tym młodszym. A u nas może być w pełni taką starszą damą. Jak Tara. Ok, na spacerkach biegam, spaceruję itd. ale w domu to jestem na szczególnych warunkach bo jestem starsza i mnie wszystko wolno, zwłaszcza nic nie robić. I schody nie są straszne, na dół zbiega szybciutko, do góry trochę wolniej ale bez większych problemów. 

Link to comment
Share on other sites

Nowe wieści Megusiowe  ;-) .

 

U nas wszystko ok. Wczoraj było kompanko i Megunia mnie zaskoczyła  :smile: . Po prostu dawno nie kompałąm psiaka, który w czasie kompieli stoi. Moja Tara zna tylko dwa stany albo idzie, albo leży - nic pośredniego. Nawet w kąpieli leży... Stąd moje zaskoczenie, ze Megunia sobie stała, spokojnie stała :angel:  . Dzięki temu laska z niej teraz jak miło  :-D .

 

Z Tarą coraz lepiej. Koleżanki jak nic. Na spacerach już nawet krzaczki razem wąchają  :-D .

 

Wczoraj była ze mną na swoim pierwszym spacerze "po mieście". Była trochę spięta ale dzielnie maszerowała. Dotąd spacerki były tylko po naszym podwórku które już zna i dobrze się na nim czuje, teraz pora na kolejne wyzwania :mdrmed: .

 

Jutro będą nowe fotki :grins: , a co poszalejemy!

 

I witamy na naowym dogo Kasię - super, że nas odnalazła bo Megunia się już za nią stęskniła   :iloveyou:   .

Link to comment
Share on other sites

Ja tez mam teraz czas wielkich kąpieli po odpchlaniu tobołków, ale Misia w przeciwieństwie do Twoich dziewczyn,

ani nie stoi ani nie leży, tylko muszę ją kolanami trzymać w półzamkniętej kabinie, bo próbuje się wydostać z całych swoich sił. :motz: :help1:

 

Czekamy na zdjęcia :wub:

I fajnie, że się Megi i Tara tak polubiły :):)

Link to comment
Share on other sites

Jak minął drugi weekend z Meggi? :)

Trochę nieciekawie  :placz: .

A wszystko przez to że totalnie się rozchorowałam. Mam problemy z kieszonkami zębowymi, na które żadne leki nie pomagają, boli jak cholera i momo, ze biorę leki przeciwólowe / te najmocniejsze/ i to w iliściach o wiele przekraczających wskazane dawki to i tak ból jest niesamowity. Teraz jeszcze jakiś stan zapalny albo inne dziadostwo się wdało bo pięknie spuchłam... I żeby było weselej zawsze te aktrakcje mam w weekend. Idę niedługo do mojego stomatologa i mam nadzieję, że choć trochę postawi mnie na nogi.

 

Więcej postaram się napisać trochę poźniej, teraz powoli muszę się zbierać do tego dentysty... 

Link to comment
Share on other sites

Jak na razie nie bardzo... W poniedziałek dostałam antybiotyk, podobno najsilniejszy - tylko efektów brak... Bo zapomniałam napisać zrobiła mi się jakaś zgorzel gdzieś pod korzeniem zęba.I ropa się tam zbiera... "Poszło w tkaniki" i dlatego tak napuchłam... A co jak szaleć to szaleć. Ząb jest juz do ozdoby, czeka mnie leczenie kanałowe. Dziś mam iść leczyć te kanały tylko ciekawe jak skoro ja dalej spuchnięta jak balonik i ust otworzyć nie mogę? Wczoraj moja pani doktor stomatolog aż jęknęła jak mnie zobaczyła. Nieco tej ropy udało jej się wycisnąć przez tą nieszczęsną otwartą kieszonkę, dała kolejny antybityk, poprzedni kazała brać częściej i podobno dziś miało być już w miarę ok. Ale opuchlizna jest dalej, problem z otworzeniem ust jak był tak jest, tylko ból trochę mniejszy. Dobre choć i to... Dziś o 16.00 mam dalszy ciąg zabawy...

 

Za to u Meguni w miarę ok :grins: .

Już zdecydowała, że Tara to przewodnik. Jak Tara idzie na spacer to ona też, chętnie. Jak Tara schodzi czy wchodzi po schodach to ona jak cień za nią. Na podwórku też coraz więcej czasu spędzaj koło siebie :grins: . Mniej entuzjazmu jest jak wychodzimy tylko we dwie... A musimy to robić bo ona siusiu robi dosłownie co 2 godziny... Na noc czy jak idę do pracy to zakłądam jej pampersa ale tak w ciągu dnia to staram się z nią wychodzić. Chciałam jechać z nią w tym tygodniu do weta, pokazać, zrobić badania ale przez tego mojego zęba musiałąm wszystko przełożyć... Bo jednak siusianie co 2 godziny to moim zdaniem jednak za często. Ona dużo pije ale też dużo siusia. Na początku brałam poprawkę że może to stres, że zmiana warunków. Jednak sądzę, że muszę z weterynarzami na ten temat porozmawiać...

 

Fotki będą - nie zapomniałam jak tylko się ogarnę to będą... 

Link to comment
Share on other sites

:shake:

Alfa, jak ja Ci współczuję... Tylko to mogę... Trzymam kciuki, żeby ból odpuścił. 

A Megunia faktycznie za często siusia. Sprawdzisz to. Może uda się szybko zaradzic.

 

Twój bazarek się już skończył... Ale widziałaś, dokąd prowadzi tytuł bazarku w Twoim podpisie?  

Na pierwszą stronę forum...  ;-)

Teraz chyba nie można skracac linków w banerkach. I po co, skoro nie ma już ograniczeń w ilości i wielkości...

Straciłam banerki i jak wstawiałam, to ze skróconymi nie przyjmowało. Za to teraz mam trzy banery. ;-)

Niektórzy mają już cztery...I to jest dobra strona zmian na Dogo.  :smile:

 

Link to comment
Share on other sites

Dawno bardzo nie zagladalam do Maggi, a tu takie wieści !

Lidziu, zaopiekowalas się kolejna tyską sunieczką ! Bardzo się ciesze.

Pozdrawiam i zycze suni jeszcze długiego i szczesliwego zycia. 

Witamy ponownie ZuzięM - jak fajnie, że zajrzałaś do Meguni  :grins: .

Zuziu - sama wiesz - mam słabość do tych tyszaków, oj mam... :mdrmed: .

Link to comment
Share on other sites

 W domu lubią  się położyć koło siebie i to oczywiście w najciaśniejszym w tym momencie miejscu... A jeszcze jak kotek się przyłączy  :mdleje: . Tylko pańcia jakoś ma problem z poruszaniem się ale kogo to interesuje???

 

49b9ca1d6aa1430dgen.jpg

 

 

 

73fe1877bd6a8524gen.jpg

 

 

I jeszcze takie słodkie spańkowe fotki:

 

44e803f2d50ac3cdgen.jpg

4fa0437f1d7249b8gen.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

I na deser jeszcze troszke o finansach...

 

Dopiero dziś zauważyłam, że z tego wszystkiego  / Megi w domu, moja choroba/ nie napisałam jak finansowo wyszła podróż. No cóż, licząc wstępnie koszty miałam jakąś pomroczność jasną i je zawyżyłam. Co prawda to lepiej przeszacować niż niedoszacować ale mogłam to chyba lepiej przewidzieć :hmmmm: ...

 

Na podróż wydałam dokładnie 454,95 zł. Paliwo i autostrady... Przejechaliśmy dokładnie 1296 km... Z mojego bazarku dla Meguni będzie pewnie ok. 460-480 zł.  Trudno mi go zakończyć bo nie wszyscy mają włączone komunikatory, inni mają zapchane skrzynki... Jeszcze inne osoby nie wpłacają choć PW dostali dawno... Ale niebawem chyba uda mi się go zakończyć i nim pokryć całą podróż.  

 

Pokwitowania na wydatki podróżne:

Jest tu jedna faktura zamiast paragonu ale na "mojej" stacji mnie nie pytają co chcę bo już wiedzą / a do głowy im nie przyszło, ze kiedyś może być inaczej :fadein: / i od razu mi wydrukowali fakturę... Ja też gapa od razu nie popatrzyłam a później to mi głupio było iść i prosić o skorygowanie...

 

c34786f1ee209302gen.jpg

 

A oprócz tego na konto Meguni wpłynęło:

- od Diany79  10 zł.

- od Nikusia 15 zł.,

- od Livki  10 zł.,

- od Agaty51  50 zł.

- od Magdy222 20 zł.,

- od Sabiny02  50 zł.

To razem 155 zł. Bardzo serdecznie dziękujemy za te wpłaty!!! Zapłaciliśmy za ostatni miesiąc w hoteliku, do 08.09.2014r. / ostatnie dwa dni Megunia dostała od Kasi w gratisie - bardzo dziękujemy Kasiu  :Rose: / i na koniec zostało nam na koncie 450,17 zł.  Jutro postaram się porozsyłać PW do wszystkich osób wspierających Megunię z podziękowaniami za wspieranie jej przez tak wiele lat a do tych, którzy jakby nadpłacili deklaracje do przodu także z pytaniem czy mogę tą kasę przeznaczyć na zrobienie Mikuni badań, na karmę czy podobne wydatki czy też zdecydują żeby przekaząć te pieniądze na ich konto lub dla psiaków przez nich wskazanych...

 

 

Tak czy siak

 

KOCHANI CHCIAŁABYM WSZYSTKIM WSPIERAJĄCYM FINANSOWO MEGGI  - a wcześniej Meggi i Abrę - BARDZO SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ. TYLKO DZIĘKI WAM TE SUNIE PRZEŻYŁY NAPRAWDĘ FAJNY KAWAŁEK ŻYCIA

  :Rose:  :Rose:  :Rose:  :Rose:  :Rose:  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...