Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

Ja nie rozumiem ludzi którzy wiedząc że można psu pomóc przetrwać petardowanie , nie dadzą leków BO NIE.

Moje psy na szczęście mają wywalone na strzały .... to że mieszkam w lesie , nie oznacza że NIKT tu nie strzela. Strzelają jak debile , z pobliskich wsi .. o północy czułam się jak na "placu zamkowych" przy pokazie sztucznych ogni. Teraz właśnie jest powtórka z rozrywki.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

u mni też teraz znów powtórka z petard, więc psy w domu - zwłaszcza czarny - bo ta cholera jest w stanie przynieść w pysku na pół odpaloną petardę.... Wczoraj a właściwie to dziś to prawie że latał za petardami do góry.... kuźwa! ale mam psy! zero stresu z powodu strzału, ale czarny szał na petardę w pysku.... hmmm po kim on tak ma????? bo nie po mnie.
Na sylwka było u nas kilka osób i 4 duże psy (w tym 3 moje) a ten czwarty to morderca kotów, więc mieliśmy ciut logistycznych problemów, ale się wszystko udało. Klatki są boskim wynalazkiem! Kurcze - ale mam teraz zagwozdkę jak tego psa (nie mojego) odkręcić od zafiksowania na koty.... Tzn jakbym go miała przez jakieś 3 tygodnie to pewnie bym mu dalą radę albo bym go zadusiła, no w każdym razie coś by poszło do przodu, ale na pewno zero obecności włascicieli podczas szkolenia ich psa. To podstawa. Bo już byli bladzi jak im psa ciut podszkoliliśmy podczas sylwka. Ale ja sobie nie pozwolę aby mi pies za kotem ganiał! zwłaszcza TEN pies (to on mi kota persa rok temu na tamten swiat przeprowadził...)

Link to comment
Share on other sites

bardzo wielu weterynarzy uwaza, ze lagodne srodki uspokajajace to jest szamanstwo i istnieje albo ciezki kaliber albo nic.
i dlatego ich nie polecaja.

kiedy moja suka wymiotowala w aucie, to tez bylo tylo cerenie i nic wiecej, podczas gdy ona nie miala problemow z choroba lokomocyjna, bo wymiotowala, kiedy tylko znalazla sie w samochodzie-proste skojarzenie "jestem w aucie, wiec czuje sie zle, przez co denerwuje sie i haftuje na sasiadow".

zaczelam jej dawac kalm aid i neopersen forte. ostatni rzygw aucie w wakacje, bo opila sie morskiej wody.
statnia porcyjka syropku w dniu powrotu do domu z wakacji. wymioty sie skonczyly bezpowrotnie. teraz auto jest mega zajebiste.

Link to comment
Share on other sites

Panbazyl, wszyscy żyją, włącznie z kotożercą? W wakacje ja miałam mały problemik, bo Zu i tamtejsza rezydentka pałają do siebie szczerą, zionącą nienawiścią, co nie przeszkadzało im ostatecznie po moich pewnych zabiegach :diabloti: iść na spacerze na jednej smyczy po moich obu stronach, bo chyba po moim trupie pozwoliłabym, żeby sobie fikały. Acz słyszałam już, że "suki to się muszą ustawić". Po Zu to by chyba ogonek został, bo tamta to miks ONka :roll:

A u nas różnie, kwadratowo i podłużnie, dzisiaj Zu miała karnego jeżyka, bo próbowała zeżreć młodego, ale bywało i tak: [url]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/524643_496234837086413_1534448976_n.jpg[/url] :)

Link to comment
Share on other sites

Żyją wszyscy. Tylko mordercę trzeba mocno "za mordę" trzymać. Czyli zero lizania kocich dooop i ogólnie zero dotykania kotow przez tego psa. Cięzko z tym, bo tak nakręconego psa to ja nie spotkałam (nawet mój czarnuch jest odwoływalny od petard, bo to go kręci). Zafiksowany na koty jak nie wiem. Jak będzie nastepnym razem to znów szkolenie odczulające, w obecności kotów, bo inaczej się nie da. Zero tolerancji. Podejrzewam, ze na zewnątrz szkolenie poszło by do bani, bo by się od kota nie odwołał, w domu jeszcze jakos się udaje - choć czasem leci w jego kierunku jakis sprzęt domowy, bo na glos nie reaguje.

Link to comment
Share on other sites

Vectra, ale dobrze policz, bo inaczej nie działa :evil_lol:

W tym roku było już i tak o niebo lepiej, bo w zeszłym roku 80% czasu oba kundle przesiedziały w kennelach, jak w schronisku :diabloti:

Teraz Zu miała chyba ze trzy większe akcje, gdzie rzeczywiście przegięła pałę, raz wyleciała za szmaty z pokoju (czy czyta to jakaś fundacja? :grins:), ale burczenia przy łamaniu 'strefy osobistej' hrabianki nie liczę, młody też się uczy, że nie wszystkie pieski chcą się bawić tudzież przytulać ;) Raz młody się zmarszczył nieładnie na Zu, za co też zaliczył lot z kolanek na podłogę z prędkością światła, ale ogólnie jestem BARDZO zadowolona z czarno-białych relacji :multi:

Link to comment
Share on other sites

przy dzisiejszej pogodzie i ciśnieniu , to ja mogę cały dzień pokutować ..... bardzo mi się podoba "karny jeżyk"
oświadczam że byłam niegrzeczna i poddaje się dobrowolnie karze !!!


Zawsze mówię , że LOTEM bliżej do rozumu :diabloti: jeszcze loty kosmiczne się dobrze sprawdzają ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BBeta']Nie oglądałaś Super Niani? :diabloti:[/QUOTE]

nie :oops:

pamiętam jak mnie Etna wnerwiała piszczeniem przy klatce szynszyli i jako że klikanie skończyło się cudownym łańcuchem zachowań :evil_lol: to postanowiłam ją za to wywalać z pokoju. nie było i pewnie nadal nie ma dla niej gorszej kary ;) oczywiście oduczyła się piszczenia

Link to comment
Share on other sites

Lot kosmiczny też dzisiaj był, jak Zuz znalazł jakiś wygotowany mostek czy chwc :diabloti: Pofrunęła na flexi z pierwszą prędkością kosmiczną.

Za to dzisiaj się uczymy dzielnie warczenia na komendę "mru mru" :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Może ktoś chce mix bołdeł koli, łorking?

[QUOTE][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]MELISA, boks 23[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Sunia, średnia, mix Border Colie (w typie ISDS), 7 mcy.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Jej schroniskowe imie jest zupełnie przeciwne jej charakterowi. Sunia to wulkan energi. Uwielbia, biegac, skakać, bawic się. Bardzo sympatyczna i przyjacielska.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Dla osoby aktywnej lubiącej ruch na świeżym powietrzu.[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

[URL]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/284504_10151400548488524_1874419065_n.jpg[/URL]

Niby się już przyzwyczaiłam, że w schronach mamy absolutnie wszystkie rasy świata, ale to nadal zaskakuje :mdleje: Nie wiedziałam, że przeciętny średnio owłosiony, aktywny kundel to już ISDS :razz:

Link to comment
Share on other sites

Suka fajna, ale gdzie jej do łorkinga? ;) Może jej robili PIPa czy innego HWT, no i "w typie ISDS" mnie rozłożyło :evil_lol:


[URL="https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/27287_395712157178427_638795629_n.jpg"]Moda zimowa 2013[/URL] :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

To wy nie wiecie, że jak łyse, popiernicza, i do wystawowego BC niepodobne, to na pewno ISDS? :evil_lol:

A propos mixów borderów, kiedyś domu szukał mix BC i charta, PRZEPIĘKNY!


[URL="http://s70.beta.photobucket.com/user/szura/media/Zwierzaki/rubin19.jpg.html"][IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/th_rubin19.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://s70.beta.photobucket.com/user/szura/media/Zwierzaki/rubin10.jpg.html"][IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/th_rubin10.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://s70.beta.photobucket.com/user/szura/media/Zwierzaki/rubin9.jpg.html"][IMG]http://i70.photobucket.com/albums/i99/szura/Zwierzaki/th_rubin9.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ale że ISDS to taka rasa? A ja niedouczona myślałam że taka organizacja i właśnie całe moje zainteresowanie rasą poooszłooo!:grins: Żeby jeszcze jakiś smooth ale ten pies wygląda na bardziej szorstkowłosego. W każdym razie dobrze że nie napisali że trialowa sunia ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...