Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A tu jak zwykle niezły off topic :shake: Muszę wrócić do kwestii o tym, że ktoś tu napisał, iż u 7/8 tygodniowego szczeniaka hodowca POWINIEN stwierdzić jaki on będzie w przyszłości. Czy ta osoba uważa, że hodowca jest jednostką wybitną, która przewiduje przyszłość? Czyta w psim umyśle i wie jak postępować będzie przyszły nabywca? To jest chore! To tak samo jakby ktoś stwierdził, że 8 tygodniowe dziecko będzie sławnym pianisto. Owszem hodowca może podpowiedzieć jaki dany szczeniak będzie, tzn. czy jest bardziej dominujący, uległy bądź zdystansowany. Ale nie może zapewnić czy dane szczenię będzie mega agilitowcem, hiper super w innym psim sporcie. Hodowca to tylko człowiek, taki sam jak inni właściciele psów.
Poza tym odchodząc od wyżej opisanego problemu. Nie wiem co do za moda nastała, by kupować psy tylko i wyłącznie do sportów i szkolenia? Jak ktoś nie szkoli psa jest beee. Jak ktoś nie uprawia żadnego sportu z psem też jest beee. Przecież nie każdy kto ma bordera musi z nim trenować agility,nie każdy kto ma ONa musi trenować obronę. To forum na prawdę zaczyna być dziwne. A ja sobie kupiłam szczeniaka po to żeby mieć kolejnego psiego przyjaciela i nie interesuje mnie to ile on będzie umiał sztuczek, czy będzie świetny w agility. Ważne by był w miarę normalnym, bezproblemowym psem. Jestem chyba jedyną osobą na tym forum, która ma szczeniaka i nic z nim nie planuje ( w sensie sportów i sztuczek).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']A tu jak zwykle niezły off topic :shake: Muszę wrócić do kwestii o tym, że ktoś tu napisał, iż u 7/8 tygodniowego szczeniaka hodowca POWINIEN stwierdzić jaki on będzie w przyszłości. Czy ta osoba uważa, że hodowca jest jednostką wybitną, która przewiduje przyszłość? Czyta w psim umyśle i wie jak postępować będzie przyszły nabywca? To jest chore! To tak samo jakby ktoś stwierdził, że 8 tygodniowe dziecko będzie sławnym pianisto. [B]Owszem hodowca może podpowiedzieć jaki dany szczeniak będzie, tzn. czy jest bardziej dominujący, uległy bądź zdystansowany.[/B] Ale nie może zapewnić czy dane szczenię będzie mega agilitowcem, hiper super w innym psim sporcie. Hodowca to tylko człowiek, taki sam jak inni właściciele psów. [/QUOTE]

[B]..czy jest bardzo aktywny, leniwy, czy ma zapał do zabawy czy pracy, czy jest nastawiony na człowieka, czy nie.. [/B]Myślę, że to właśnie o te predyspozycje chodziło ;)

[quote name='Izabela124.']Poza tym odchodząc od wyżej opisanego problemu. Nie wiem co do za moda nastała, by kupować psy tylko i wyłącznie do sportów i szkolenia? Jak ktoś nie szkoli psa jest beee. Jak ktoś nie uprawia żadnego sportu z psem też jest beee. Przecież nie każdy kto ma bordera musi z nim trenować agility,nie każdy kto ma ONa musi trenować obronę. To forum na prawdę zaczyna być dziwne. A ja sobie kupiłam szczeniaka po to żeby mieć kolejnego psiego przyjaciela i nie interesuje mnie to ile on będzie umiał sztuczek, czy będzie świetny w agility. Ważne by był w miarę normalnym, bezproblemowym psem. Jestem chyba jedyną osobą na tym forum, która ma szczeniaka i nic z nim nie planuje ( w sensie sportów i sztuczek).[/QUOTE]

A według mnie chodzi po prostu o to, że ludzie z Dogo lubią coś robić z psami i coś dla psów ;) Skoro psu podoba się łapanie frisbee, nam też sprawia to frajdę, to dlaczego tego nie robić? Jakoś nie zauważyłam, by na siłę kogokolwiek namawiano do robienia czegoś. Każdy robi, co chce.

Link to comment
Share on other sites

A ja się zastanawiam, co jest takiego strasznego w tym, że się z psem robi sztuczki, szkoli go, czy planuje jakieś sporty. Dojdziemy niedługo do absurdu. I to będzie powód do dumy "a ja mam psa i nic z nim nie robię, jestem the best, bo mam przyjaciela a nie maupę". Nie wiem też, gdzie ktokolwiek pisał, że jak ktoś z psem nic nie robi, to jest "bee".

Ech, ludzie... :shake:

Link to comment
Share on other sites

A kupowanie psa do sportu to zbrodnia? :hmmmm:

Pani Mrzewińska, którą bardzo szanuję, napisała kiedyś, że każdy pies potrzebuje "pracy". Pracą może być po prostu życie jako niekłopotliwy pies, bo przecież żeby pies nie sprawiał problemów, to trzeba go wychować i włożyć w to minimum wysiłku, pracą może być "rekreacyjne" uprawianie psich sportów, pracą może wreszcie być przygotowywanie psa do startów w MŚ i pewnie wiele innych pośrednich form. Czy któraś "praca" jest lepsza albo gorsza? I komu to oceniać?

I tak, nadal twierdzę, że [B]dobry[/B] hodowca [B]jest w stanie[/B] określić [B]predyspozycje[/B] każdego szczeniaka z miotu. A jak to się później rozwinie, zależy od wielu czynników. Nie wiem, czemu to Was tak bulwersuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']Omry-źle Ize zrozumiałaś.Nie chodzi jej o to ,żeby nie robić z psem NIC. Chodzi o coraz częściej występujące chore ambicje wobec psów.[/QUOTE]

Źle czy nie, zrozumiałam tak samo jak dziewczyny, więc może warto zacząć precyzyjniej się wypowiadać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry'][B]..czy jest bardzo aktywny, leniwy, czy ma zapał do zabawy czy pracy, czy jest nastawiony na człowieka, czy nie.. [/B]Myślę, że to właśnie o te predyspozycje chodziło ;)
A według mnie chodzi po prostu o to, że ludzie z Dogo lubią coś robić z psami i coś dla psów ;) Skoro psu podoba się łapanie frisbee, nam też sprawia to frajdę, to dlaczego tego nie robić? Jakoś nie zauważyłam, by na siłę kogokolwiek namawiano do robienia czegoś. Każdy robi, co chce.[/QUOTE]To oczywiście może stwierdzić
Jeśli ktoś ma czas i chęci, do tego pies czerpie radość to oczywiście sporty jakieś można uprawiać

[quote name='Aleks89']Iza-za dużo YT ludzie oglądają:P

Omry-źle Ize zrozumiałaś.Nie chodzi jej o to ,żeby nie robić z psem NIC. [B]Chodzi o coraz częściej występujące chore ambicje wobec psów.[/B][/QUOTE]O to właśnie mi chodzi

[quote name='dog193'][B]A ja się zastanawiam, co jest takiego strasznego w tym, że się z psem robi sztuczki, szkoli go, czy planuje jakieś sporty.[/B] Dojdziemy niedługo do absurdu. I to będzie powód do dumy "a ja mam psa i nic z nim nie robię, jestem the best, bo mam przyjaciela a nie maupę". Nie wiem też, gdzie ktokolwiek pisał, że jak ktoś z psem nic nie robi, to jest "bee".
Ech, ludzie... :shake:[/QUOTE]Nie ma w tym nic złego. Ale żeby to było najważniejsze? Nie uważam tak. Powinno cieszyć się z posiadania psa-przyjaciela a nie za każdym razem jak coś nie wyjdzie denerwować się. Pies nie jest robotem, który musi wszystko doskonale wykonywać.
I wcale nie sądzę, że pies "coś robiący" jest małpą, nigdzie tak nie napisałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']Powinno cieszyć się z posiadania psa-przyjaciela a nie za każdym razem jak coś nie wyjdzie denerwować się.[/QUOTE]

O, tu się zgadzam jak najbardziej :) Jak Avril czegoś konkretnie nie łapie i nie chce czegoś robić, to odpuszczam. Kompletnie nie chciała mi wykonywać pif-pafu (zdechł pies) więc odpuściłam. Po co ją zmuszać? Po jakimś miesiącu jak nie lepiej tak o sobie rzuciłam pif-paf, a ona wykonała komendę idealnie :) Po prostu nie męczyłam jej i nie denerwowałam się bez sensu, ale też żeby to zrozumieć potrzebowałam czasu, bo na samym początku potrafił mi dym z uszu lecieć bez powodu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']
Nie ma w tym nic złego. Ale żeby to było najważniejsze? Nie uważam tak. Powinno cieszyć się z posiadania psa-przyjaciela a nie za każdym razem jak coś nie wyjdzie denerwować się. Pies nie jest robotem, który musi wszystko doskonale wykonywać.
I wcale nie sądzę, że pies "coś robiący" jest małpą, nigdzie tak nie napisałam[/QUOTE]

Więc nie rozumiem Twojego bulwersu, serio. Tutaj chyba każdy, kto ma psy, ma je przede wszystkim przez wzgląd na to, że kocha życie z psami. Są wzloty i upadki, czasami ma się ochotę własnego psa wysłać na Marsa (nie wiem, jak inni, ja czasem) z biletem w jedną stronę, ale nie zauważyłam ani tutaj, ani w galeriach, które odwiedzam, żeby ktoś łapał taką spinę na "usportowienie" swojego psa za wszelką cenę. A jak się nie sprawdzi to fora ze dwora. Chyba :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']Myślisz, że nie ma takich osób? To tak samo jak z wystawami. jedni jeżdżą dla rozrywki a drudzy, by tylko coś wygrać. A jak przegrają to wnerw na psa[/QUOTE]

No tak. I co? Bo nadal nie wiem, jak to się odnosi do kogokolwiek, kto tu zagląda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']Myślisz, że nie ma takich osób? To tak samo jak z wystawami. jedni jeżdżą dla rozrywki a drudzy, by tylko coś wygrać. A jak przegrają to wnerw na psa[/QUOTE]

Napisałaś to w tej galerii, więc podejrzewam, że nieprzypadkowo akurat tutaj. Tak - myślę, że tutaj nie ma takich osób.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Napisałaś to w tej galerii, więc podejrzewam, że nieprzypadkowo akurat tutaj. Tak - myślę, że tutaj nie ma takich osób.[/QUOTE]

No, bo już myślałam, że coś mnie ominęło :)

Jak dla mnie świetnie jest coś robić z psami. "Coś" może być nauką sztuczek czy podstaw jakiegoś sportu, ale "coś" to także może być praca nad problemami behawioralnymi danego psa. Przynosi mi to dziką radość i satysfakcję, bywa tak czasem, że niepowodzenia frustrują, ale staram się nie wkurzać na siebie ani na psa, że coś nam nie wychodzi, tylko poszukać przyczyny - dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej i stosując różne inne warianty, tak to wszystko dopasować, żeby grało. Dla mnie mój pies i tak zawsze będzie mistrzem wszechświata i okolic, tak jak chyba dla każdego psiarza, który podchodzi do swojego zwierzaka przede wszystkim jak do przyjaciela.

Izabela, nie wiem, jak to jest w światku wystawowym, ale na wyższych szczeblach psiego sportu bywa, że ktoś się na przykład zwierza pozbywa, wymieniając go na lepszy model. Ja sobie osobiście czegoś takiego nie wyobrażam. Ambicje ambicjami, ale przecież to nie robocik, a żywe zwierzę.

Link to comment
Share on other sites

ja tam sobie nie kupilam psa do sportu. kupilam se psa, bo chcialam miec psa.
i nie uprawiam z psami zadnych sportow.
do dupy ze mnie dogomaniak.


ale pies moj bardzo jasno nakreslil, co chcialby ze mna robic.
i teraz przyznaje calkiem otwarcie: pies ten po prostu ZARABIA na to, co ma w misce. jest psem pracujacym w 100% znaczeniu tego slowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']No tak. I co? Bo nadal nie wiem, jak to się odnosi do kogokolwiek, kto tu zagląda.[/QUOTE]

[quote name='dog193']Napisałaś to w tej galerii, więc podejrzewam, że nieprzypadkowo akurat tutaj. Tak - myślę, że tutaj nie ma takich osób.[/QUOTE]Nie znam większości tu zaglądających osobiście, więc nie mogę stwierdzić, iż nie ma tu takowych osób

[quote name='evel']
Izabela, nie wiem, jak to jest w światku wystawowym, ale na wyższych szczeblach psiego sportu bywa, że ktoś się na przykład zwierza pozbywa, wymieniając go na lepszy model. Ja sobie osobiście czegoś takiego nie wyobrażam. Ambicje ambicjami, ale przecież to nie robocik, a żywe zwierzę.[/QUOTE]W świecie wystawowych również bywają takie przypadku, ale osobiście podobnie jak Ty nie wyobrażam sobie czegoś takiego

[quote name='a_niusia']ja tam sobie nie kupilam psa do sportu. kupilam se psa, bo chcialam miec psa.
i nie uprawiam z psami zadnych sportow.
do dupy ze mnie dogomaniak.
[/QUOTE]Boszz chyba pierwszy raz się z Tobą w czymś zgadzam. Też kupiłam sobie psa, bo miałam taki kaprys i planuje z nim jak na razie jedynie wystawy ( ale to tylko jak mam kasę)

Link to comment
Share on other sites

Mój pies może też by się do jakiegoś sportu nadawał, ale że u mnie w mieście nie ma żadnych klubów to nie mam jak z nim tego spróbować. Mieszkam w bloku, więc torek agility własnej roboty odpada, żadne posłuszeństwa sportowe mnie nie kręcą a frizbi też nie bardzo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yamayka']A co kręci Twojego psa?[/QUOTE]Jeśli chodzi o to co wymieniłam, nie wiem, przecież napisałam, że nie mam możliwości spróbowania czegoś z psem. Komend kilka umie, ale ma szału przy ich wykonywaniu. Kręci go natomiast zabawa z drugim moim psem, wręcz obaj to uwiebiają

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Izabela124.']Nie znam większości tu zaglądających osobiście, więc nie mogę stwierdzić, iż nie ma tu takowych osób
[/QUOTE]
Dlatego przezornie to akurat tutaj napisałaś, beż żadnego powodu, tak? Też ciekawie :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Dlatego przezornie to akurat tutaj napisałaś, beż żadnego powodu, tak? Też ciekawie :razz:[/QUOTE]Ciekawość to pierwszy stopień do piekła droga dogomanko :) Chyba nigdzie w tej galerii ani na forum nie jest napisane, że nie można wypowiadać się na jakiś temat?

Link to comment
Share on other sites

Jasne, można się wypowiadać. Wejdę sobie teraz do pierwszej lepszej galerii i walnę posta o rodzajach papieru toaletowego :diabloti: Na to samo by wyszło.
Logiczne chyba jest, że skoro już się pisze post w takim tonie, jak twój, to się do czegoś albo kogoś nawiązuje. Tak odebrałam twój post i widocznie nie tylko ja, tylko właśnie nie mogłam złapać nigdzie tego nawiązania do czegokolwiek, co tu wcześniej było pisane. A skoro nie nawiązujesz do niczego, tylko sobie napisałaś ot tak posta, "bo masz takie prawo", to równie dobrze mogłaś napisać o rodzajach papieru toaletowego :grins:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...