Jump to content
Dogomania

nowy Sheltik na grupie


OlaAB

Recommended Posts

Cześć

nazywam się Diamond Boy - Moda na Sukces, a wołają na mnie Blue

jestem owczarkiem szetlandzkim o umaszczeniu blue-merle i mam 3 miesiące.

Moja pani ma pytanie (nie wiem dlaczego :roll: )

- czy da się w jakiś sposób okiełznać szczekanie?

pozdrowienia dla kuzynów i dalszej rodziny

Blue, wujek Atos (mix) i Ola

Link to comment
Share on other sites

Da się, da. Choć wymaga to długiej pracy.

Ja moją tak skutecznie oduczyłam, że potem przez 2 miesiące przekonywałam ją, że dawanie głosu na komendę nie jest niczym niestosownym.

Nadal szczeka na domofon i dzwonek do drzwi, ale na komendę przestaje (raczej).

Poza tym ze szczekaniem nie mamy żadnych problemów.

Widzę, ze się zdecydowałaś na tę hodowę, popytałam wśród znajomych i opinia o niej jest raczej pochlebna (niestety nie zdążyłam Ci o nich nic napisać), choć ostatnio się nie wystawiają. Byłam u nich na stronce, wygląda ok.

Napisz coś o psiaku (jak masz zdjęcia to poślij).

Bardzo gratuluję wyboru rasy i pamiętaj, z sheltie tylko po dobroci, na siłę nic nie osiągniesz.

Pozdrawiamy i życzymy powodzenia

Link to comment
Share on other sites

marlenabw byłam na Waszej stronie jak szukałam szczeniaków, Faros jest cudowny.

a mój maluch dzisiaj urwał pazura rano :cry:

mam nadzieję, że mu odrośnie

zachowywał się tak jakby go nie bardzo bolało, chociaż posmutniał

a tak zmieniając smutny temat to kiedy Sheltikom rośnie taka piękna sierść, bo Blue na razie wygląda "jak kot do którego dorwały się psy"

zresztą już kilka osób pytało się "czy to kot?"

Link to comment
Share on other sites

Olu!!!!!!!!! Nie denerwuj się!!! Sheltie jak są małe to tak wyglądają!!! Nasz też tak wyglądał, a do tego jest jeszcze czarny, to wyglądał jak tzw. gęś wyścigowa!!!!Najlepiej udać się do dobrego weterynarza aby poradził jakich używać witamin aby sierść rosła długa, błyszcząca i puchata. A narazie ciesz się takim maluchem a problem sierści zostaw sobie na później. Narazie ma rosnąć, bawić się, łobuzować, zmieniać ząbki itp. Serdecznie dziękuję za wpis!! I do zobaczenia i usłyszenia na Forum i nie tylko.

Link to comment
Share on other sites

Olu!!Zapomniałam Ci dopisac,że do takich pytań musisz się przyzwyczaić!!! Najpierw pytaja czy to pies lub kot, a potem gdy ok.2 roku zaczynają sheltie być owłosione pytaja, dlaczego to collie takie małe!!! Moja dobra znajoma , która ma sheltie wiele lat, na takie pytanie na wystawie międzynarodowej w tym roku w Sopocie, odpowiedziała"że te collie takie małe, bo my(czyli właściciela) je głodzimy"Możesz sobie wyobrazić, jakie ludzie robią oczy!!! :o Dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość i nie zwracać uwagi na dziwne określenia naszej widać z tego, mało popularnej rasy. Ja ostatnio usłyszałam jak ktoś na ulicy rzucił,że mam ładnie owłosionego kundelka!!!! Ignorancja ludzi mnie przeraża, a Twój szczeniaczek jest przesłodki i taki będzie niestety tylko chwilkę! Nawet się nie spostrzeżesz jak będziesz miała w domu "dorosłego"psa!!! I jeszcze pytanie, będziesz go wystawiać?

Link to comment
Share on other sites

Witajcie dziewczyny.

Marlenko prawda, że śliczny chłopczyk. Ma pięknie rozłożone te swoje plamki merle.

Ola&A&B

co do metody na szczekanie, to ja poprostu, gdy Młoda zaczynała szczekać mówiłam fe i kończyłam zabawę, lub nie reagowałam. Kiedy szczekała np na kogoś za drzwiami podchodziłam do niej, poklepałam ją, że dobry piesek i ona wówczas z natury rzeczy kończyła.

Kiedy wpadała w rozszczekanie uciszałam ją spokojnie "ciiiii, ciiiii".

U nas poskutkowało.

Co do tego, że Twój psiak wygląda jak kot...

Sheltie gdy są szczeniaczkami, to wyglądają tak ni pies ni wydra.

Możesz zobaczyć sobie moją Bonnie jak była mała na naszej stronce. Też tak wyglądała. Co do włosa, to jeszcze stanowczo zbyt wcześnie na przejmowanie się nim. Teraz cała energia pójdzie we wzrost i włosem to on będzie obrastał tak gdzieś po 9 m-cu, a dorosła szata, to gdzieś tak 1,5-2 lata. Tak to niestety jest. A zobaczysz, jak całkiem zmieni sierść, jaki będzie piękny.

Pozdrawiamy i zapraszamy do nas (adres jak poniżej tzn. www.sheltie.republika.pl).

Link to comment
Share on other sites

Aha, i jeszcze jedno.

Do głupich komentarzy się przyzwyczaj.

Uwagi typu mały collie, to doprawdy drobnostka.

Mnie już wmawiali, że mam collie tylko o tym nie wiem.

Kiedyś facet mi udowadniał, że moja 16 miesięczna wówczas Bonnie jeszcze urośnie. Kiedy mu powiedziałam, że nie bo to sheltie, stwierdził, że on zna się na psach i wie lepiej a ona jeszcze urośnie. Więc stwierdziłam "aha" i wyszłam.

Pani pod sklepem gdy byłam z Młodą kiedyś mi powiedziała: " o jaki ładny piesek, szkoda że kundelek (bez obrazy dla kundelków)".

Słyszałam już, że Bonnie to collie "po mezaliansie".

Kiedyś jechałam tramwajem i wstawiony facet z przodu tramwaju, krzyczał do Młodej, która stała ze mną na końcu "Lassie wróć".

Generalnie Bonnie jako, że jest śniada więc wszyscy wołają na nią Lassie a dzieci pytają sie dlaczego jej tak nie daliśmy na imię.

ITP. ITD. Można tego mnożyć.

Powodzenia i pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Witajcie sheltomaniaczki! :P

Gratuluję wyboru sheltie jako towarzysza. Blue jest śliczny! Napewno wyrośnie na ślicznego, bardzo ładnie owłosionego pieska. Obsi też kupiliśmy o tej porze, a dopiero jesienią następnego roku wyglądała jak prawdziwy sheltie. Ona jest jednak tricolorem, więc Blue może trochę szybciej wygladać ładnie. Przepraszam, źle powiedziane - wyglądać inaczej, bo ładnie to on wygląda juz teraz.

Nie pisałaś, czy wybierasz się z nim na wystawy. Proponuję Ci przyzwyczajać go juz teraz do ładnego stawania i pokazywania się. Jeśli nie wiesz jak to zrobić, to pytaj. Potem może być trochę późno aby chciał się ładnie pokazywac, a to zawsze ma wpływ na oceny.

Co do szczekania, to nie dodam nic innego - po prostu uciszaj go gdy nie powinien szczekać. Szybko nauczy się być ciszej.

Na spacerach będą pytać za rok "kiedy dorośnie?", bo to normalne. Jak chciałam Obsi kupić kaganiec (aby mogła jeździć autobusem lub pociagiem, bo tylko do tego byłby "potrzebny"), to w każdym sklepie mówili mi, abym "przyszła jak dorośnie". Dalej więc nie mamy, a jak jadę autobusem, to myślę, że kontroler też potraktował by ją jak szczeniaka collie, bo tak samo nas traktują jak wchodzę z nią na rękach do sklepu.

Cieszę się, że jest jeszcze jedna dusza kochająca sheltie! :wink:

Link to comment
Share on other sites

Cudowny chlopak! :lol:

Uwielbiam merlaki, gdybym decydowala sie na szelciaka wybralabym wlasnie ten rodzaj umaszczenia :wink:

A ludzmi sie nie martw, niestety "polska ciemnota i zacofanie" nadal jest bardzo wyraznie widoczne :-? Najbardziej irytujacy jest fakt, ze ludzie sa uparci i nie potrafia przyznac sie do bledu [tudziez pomylki] :-?

Najlepiej nie zaczynac zbednych dyskusji i odejsc "z miejsca walki" 8)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

dzięki za odpowiedzi

co do szczekania to tak właśnie robię, odwracam się, lub mówię "chichoooo" - zaczyna działać

co do komentarzy ja się nie przejmuję, tego kota sam wymyśliłam a moja mama nazwała go hieną :-? ale i tak go polubiła i teraz w ten weekend chyba więcej się z nim bawiła niż ja. Z resztą bardzo się jej podobało jego dystyngowane zachowanie, ładny siad, ładne leżenie (głowa wysoko, uszki postawione) stwierdziła, że widać szlachetną krew :P , w przeciwieństwie do mojego drugiego chłopaka Atosa, który od razu ładniej wyglądał

http://f2.pg.photos.yahoo.com/ph/olarosiak/vwp?.dir=/Atos&.dnm=P1010372.jpg&.view=t

ale jest jak to określiła takim "wiejskim Antosiem", siad rzadko kiedy prosty (tzn na komendę jest prosty ale taki po prostu to FATALNY)

co do wystawiania, hm... zastanawiam się, może aby go sprawdzić "co jest wart" :) , kupiony był do kochania i do Agility

pozdrowienia dla wszystkich piesiów i właścicielek

Link to comment
Share on other sites

Olu, sheltusie mają tę grację we krwi. One już takie są.

Pamiętam jak przywiozłam moją Niunię do domu po 3 godzinach drogi ona usiadła na wersalce, a raczej się położyła, założyła przednie łapki jedna na drugą, podniosła wysoko głowę, postawiła uszy i była gwiazdą.

U mnie komentarze była takie same. Błękitna krew.

Sheltusie są poprostu wspaniałe.

Co do wystawiania to warto spróbować. Będziesz go mogła chyba puścić w szczeniakach w Warszawie, prawda? Będzie już miał pół roku?

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

będzie miał 8,5 miesiąca (jeszcze się do szczeniąt załapie :D )

ale w kwestiach związanych z wystawianiem jestem zupełnie zielona, nie wiem jak powinna wyglądać pozycja wystawowa, krok (tak? - czasami oglądam na Animl Planet)

poza tym jak to jest czy brak pazura go nie dyskwalifikuje?

no i muszę wystąpić o wydanie rodowodu?

Link to comment
Share on other sites

Witaj raz jeszcze,

krok wystawowy najlepiej jakby Ci ktoś pokazał, bo tak opisać to nieco trudno, podobnie jak pozę wystawową.

Rodowód musisz wyrobić i to radzę jak najszybciej złóż papiery bo trwa to średnio 3 miesiące.

Jakiego pazura mu brak???????

Chyba nie zrozumiałam. Ten, który sobie złamał przecież do tego czasu odrośnie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

hej,

co do paznokcia, to u której łapu zrobił sobie to kuku i na którym palcu?

Póki co radzę poczekać, bo może paznokieć akurat odrośnie i wszyskie strachy nic nie warte.

Jeśli jednak nie odrośnie to biorąc pod uwagę, iż jest merlakiem i ma białe łapcie prawdopodobnie będzie można spokojnie przyciąć sierść na łapie tak, że nawet nikt nie zauważy. Niestety nie wiem jak to wygląda więc trudno mi doradzić. Ale z pewnościa na którejś wystawie się spotkamy więc się zobaczy.

Póki co mam nadzieję, że wet przyciął pozostałe pazurki tak, aby takie nieszczęście więcej się nie powtórzyło?

Link to comment
Share on other sites

lewa łapka, lewy skrajny pazurek

już wczoraj przestała go łapka boleć, bo głupawki takiej dostał, że nie wiedziałm czy mi mieszkania nie rozniesie a na dworzu to tylko szuuuu... w jedną i drugą :D

nawet teraz jak już mu zaschnięta krew zeszła to nic nie widać (oprócz tego że łapka żółta :wink: )

mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni taki numer (bo osiwieję)

Link to comment
Share on other sites

lewa łapka, lewy skrajny pazurek

już wczoraj przestała go łapka boleć, bo głupawki takiej dostał, że nie wiedziałm czy mi mieszkania nie rozniesie a na dworzu to tylko szuuuu... w jedną i drugą :D

to samo mialem z Maczem jak był mały, szczególnie jak nie mogł chodzić po polu(kwarantanna). Skakał z łóżka na podłoge z podłogi na fotel i tak w kółko :lol: Teraz juz takich szalenstw nie urzadza :wink: Jak pierwszy raz poszedl na pole na trawke to mu sie fajnie lapki plataly :D

Link to comment
Share on other sites

Ahoj!!! Wiecie co dziewczyny!!!! Ta nasza miłość do sheltie to przyjmuje całkiem zwariowany obrót!!! Aisha,Ola , ja czy mój mąż, jak tylko coś się nie tak dzieje z psiakiem prawie wariujemy!!!!!A przecież w przyrodzie różne rzeczy się dzieją i psiaki zyją i mają się dobrze!!!Nasz Faros np, wczoraj nie miał ochoty na jedzienie. Cała rodzina już w napięciu czekała,że wydarzy się coś niedobrego!! Smutna minka, niechęć do jedzenia - pies chory. Panika w oczach!!! A przyczyna całej tej sytuacji - suczka z cieczką piętro wyżej!!!! Dzisiaj rano pies jadł, przynosił rano do łazienki piłkę, miał wesolą minę i cały czas się uśmiechał!! Chyba z nas się śmiał,że tak histerycznie reagujemy na jego zmienne humory. Ty Olu nie siwiej, podchodz do tego znacznie spokojniej (łatwo się mówi!!!)pazurki się mocno przycina, aby zrobić im tzw. kocią łapkę!! Aisha ma rację, jak się ją tak na okrągło przytnie, nikt nie zauważy braku pazura!!!Może poczytaj książkę o sheltie p.Lucyny Zboralskiej bo to jedyna książka, która dość sporo miejsca poświęca sheltie. Dokładnie też opisane jest wystawianie sheltie (i nie tylko) w książce sędziego kynologicznego Mirosława Redlickiego "Brytyjskie psy pasterskie". Pozdrowienia od Farosa, głowa do góry!!!

Link to comment
Share on other sites

Hejka

nie , no nie panikuję (mam już za sobą 5 lat z Atosem, który od 3 lat co jakiś czas ma ataki padaczkowe), tylko mi szkoda maleństwa

książkę p.Lucyny Zboralskiej mam - pierwszy zakup :lol:

pozdrawiamy Was z szelmowskim wyrazem pyska Blue

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!

Pytałaś Olu o wystawy. Oto wielki skrót: przy bieganiu piesek powinien prouszać sie kłusem, ale dość szybko (nie powinien galopować). Po ringu chodzi się głównie po kole (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara) i w linii prostej od i do sędziego.

Pozycja wystawowa u pieska to taka, gdzie ma ładnie, równolegle ustawione łapki. Przednie tak, aby znajdowały sie w jednej linii z łokciami i kłębem. Tylne, patrząc z boku powinny mieć śródstopia równoległe do podłoża, zaś z tyłu równoległe do siebie, ustawione tak, aby obrys łap dawał "kwadrat". Szyja ładnie wyciągnięta, a głowa najlepiej tak, aby linia kufy była równoległa do podłoża.

Ja tego też nie wiedziałam od razu, a zanim sie dojdzie do tego samemu, to minie trochę czasu.

Przyzwyczajaj go też do dotykania przez obce osoby. Owszem, będzie przyjacielem całego świata, ale za to będzie się ładnie pokazywał na wystawie. :wink:

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Witajcie dziewczyny!

Oj Marlenko, masz rację ja panikuję, jak się mojej małej coś dzieje, jak nie wiem.

Olu, pamiętam jak przywiozłam Bonnie do domu, miała 7,5 tygodnia i zaraz pierwszego wieczora zeskoczyła z wersalki i zaczęła kuleć. Ja w ryk, dzwonię do weterynarza, byłam juz gotowa jechać. A ona po minucie już znowu skakała i nic jej nie dolegało.

Prawda jest taka, że rzeczywiście chyba troszkę przesadzamy, ale lepiej dmuchać na zimne.

Sheltistar po krótce objaśniła Ci zachowanie na ringu, ale tak czy tak polecam przejechać się na jakąś wystawę i zobaczyć osobiście jak to wygląda.

Co do pazurka, nie martw się dobrze przycięta sierść zamaskuje wszystko.

Pozdrowienia dla Was dziewczyny oraz dla Obsi, Faroska i Blue.

Asia i Bonnie

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!

Chyba troszkę sie spóźniłam pisząc o tej pozycji wystawowej (nie doczytałam postów do końca, albo tak późno dotarła moja odpowiedź). :oops:

Jeśli chcesz wiedziec coś więcej - pytaj.

Co do tego pazurka, to dziewczyny mają rację - nie będzie tego widać. Jeszcze nie widziałam, aby ktoś oglądał dokładnie łapy psu. Wręcz przeciwnie - nawet kiedyś brak kłów u psa nie został zauważony przez sędziego.

Najważniejsze, aby Blue czuł się dobrze, a jak sama piszesz - on chyba juz o tym zapomniał. To tak jak z małym dzieckiem. Przewróci się, płącze, a za chwilę biega dalej, a my się jeszcze martwimy, czy mu sie nic nie stało. :-?

Pozdrawiam Was dziewczyny, a także Blue, Bonnie i Farosa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...