Jump to content
Dogomania

Shih tzu za 500 zl...


KolorowaKredka

Recommended Posts

  • Replies 76
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tak naprawdę nie będzie wyglądał jak rodowodowy, czyli jak pies zgodny ze wzorcem rasy, bo na pewno będzie mieszanką nie-shih-tzu, do tego, co chyba ważniejsze, raczej nie będzie miał charakteru właściwego rasie.
Czyli, skoro interesuje Cię "czy się opłaca" - nie, nie "opłaca się". Oczywiście jeśli chcesz mieć shih-tzu, a nie psa podobnego do shih-tzu.

O stronie etycznej produkcji psów za 500 zł pewnie napiszą inni.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że wygląd to tylko namiastka tego, jak wyrośnie szczeniak. Na podstawie wyglądu nie okreslimy przecież jaki charakter ma piesek! Nie wiemy, czy nie będzie miał chorób po swoich przodkach, skoro też byli bez rodowodu. Biorąc psa bez rodowodu bierzemy "jajko - niespodziankę", bo nie wiadomo, co z malucha wyrośnie. Lepiej zajrzec do prawdziwych hodowli, lub wybrać się do schroniska ;)

Link to comment
Share on other sites

Wygląd to nie wszystko. Warto byłoby zobaczyć rodziców, warunki w jakich jest wychowywany, podejście właścicieli matki. Wśród hodowców też zdarzają się czarne owce, więc rodowód nie zawsze daje gwarancję, że wszystko będzie super ekstra i bez problemów. Także nie można wychodzić z założenia, że z rodowodem zawsze jest OK, a bez to od razu pseudo i szczeniak musi być mieszańcem albo chory genetycznie. Nie popadajmy w skrajności. Wszystko trzeba rozpatrywać indywidualnie. Jeśli jednak zdecydowałabym się na psa rasowego, to raczej z rodowodem, ale z bardzo dokładnie sprawdzonej hodowli. Nie ufam do końca ludziom rozmnażającym psy bez rodowodu, bo wydaje mi się, że robią to tylko dla kasy. No bo w jakim innym celu? A to raczej nie oznacza, że specjalnie będą interesowali się odpowiednim dobraniem rodziców, po to żeby uzyskać jak najlepsze eksterierowo i pod względem charakteru szczeniaki.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że robią to dla kasy i tu pojawia się kolejne pytanie - skoro opłaca się sprzedać szczenię za 500 zł, to jakie koszty zostały poniesione w związku z karmieniem ciężarnej suki, bezpiecznym prowadzeniem ciąży, karmieniem, odrobaczaniem i szczepieniem szczeniąt? Zapewne tak niskie, jak to tylko możliwe. Książeczki zdrowia szczeniąt z pseudo są nagminnie fałszowane, weci potrafią przehandlować naklejki ze szczepionek za flaszkę.

Link to comment
Share on other sites

jak nie zależy Ci na tym jaki los miał szczeniak,jak będzie wyglądał i jaki będzie miał charakter to zapraszam do schroniska,albo do adopcji psiaka z tomu tymczasowego,albo poprzez klub danej rasy, bo tam też trafiają takie niechciane przez pseudohodowce psy, to są bardzo fajne szczeniaki i fajni towarzysze,a przynajmniej nie wesprzesz rozmnażaczy, bo po co zapełniać nowymi szczeniakami,skoro jest ich pełno

Link to comment
Share on other sites

to tak jakbyś kupiła futro z jakiegoś zwierzaka. będą wtedy musieli zabić następne żeby zrobić kolejne futro. i tak w kółko. nie kupując tego jednego futra oszczędzisz życie jakiegoś stworzenia. Tak też nakręcają się pseudohodowle. jak nie będzie chętnych do kupienia szczeniąt to przestaną produkować następne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karusia115']Nie opłaca się.... pies nie będzie wyglądał jak rodowodowy, może często chorować i nie można z nim jeździć na konkursy czy wystawy....[/QUOTE]

To akurat żadne argumenty. Rodowodowe też chorują, wystawy i konkursy to najmniej ważne w posiadaniu psa dla przeciętnego posiadacza. Z tym, że utrzymanie suki w ciąży, karmienie i opieka weterynaryjna szczeniaków, tym bardziej, że shi-tzu to małe pieski, kosztuje 1500 zł. za jednego (przeciętna cena rodowodowego) też się nie zgodzę :razz: Tak samo jak z tym, że do schronisk trafiają szczeniaki od rozmnażaczy. A nawet jeśli to od razu jest kolejka chętnych.

Mam wrażenie, że większość wypowiadających się osób jest ślepo zapatrzona w akcję R=R i podawane na stronach jej dotyczących argumenty... które się stale powtarzają, w każdej dyskusji, i część z nich jest niestety mocno naciągana

Link to comment
Share on other sites

Sprawdź hodowce, pojedź zobacz w jakich warunkach są pieski trzymane. Jeśli w złych zawiadom TOZ, jeśli w dobrych, to trudny wybór. Dowiedz się dlaczego piesek nie ma rodowodu, sprawdź opinie o hodowcy w necie. Jeśli piesek mieszka z rodziną i nie jest non stop rozmnażany to może być to dobra decyzja. Natomiast jeśli hodowca non stop sprzedaje pieski, ma ich dużo, to stanowczo odradzam. Wesprzesz tylko psie nieszczęście.

Pamiętaj, że przy zakupie małych piesków dużo się ryzykuje nawet z rodowodymi, bo Związki nie wymagają od takich piesków żadnych badań, najwięcej jest też rozżalonych postów od osób które kupiły małego pieska. Przemyśl wszystkie posty, które tu zostały napisane.

Link to comment
Share on other sites

Eeee, nie zakładam. Po prostu ja nie wyobrażam sobie dobrze prowadzonej hodowli, która ma więcej niż 10 psów... Jeśli ktoś taką zna, niech mi poleci może się czegoś nauczę, bo chyba niemożliwe jest dobrze socjalizować 100 piesków plus szczeniaki. Chociaż jest forma, która może być w takiej hodowli efektywna a mianowicie umieszczanie suk i psów w "rodzinach zastępczych"... ale aż na taką skale to też może być niewykonalne :)

Link to comment
Share on other sites

Akurat z tym, że jeśli ktoś ma dużo psów i je zaniedbuje się zgodzę - niestety, nie da się tak opiekować setką psów, jak dwudziestką, a już jak jednym, to w ogóle nie ma porównania. Doba ma 24 godziny. 8 godzin odejmujemy na sen, zostaje 16 godzin - jeśli mamy ok. 10 psów, jesteśmy w stanie poświęcić im ok. godziny dziennie. Z większą ilością psów - nie za bardzo. A jeśli chodzi o szczenięta, to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam. Nie da się nawet w ciągu dnia dobrze zadbać o higienę. Przecież tak dużo szczeniąt (nawet, jeśli jest ich połowa z wspomnianej setki) nie umie się załatwiać na dworze i chociaż sprzątanie po nich zajmuje mnóstwo czasu. A gdzie karmienie i spacery z rodzicami szczeniąt? A gdzie sprawy osobiste? Uważam, że nawet w ramach związku hodowców z psami rodowodowymi, najlepsza jest hodowla, w której jest mało suk i psów. To gwarantuje, że właściciel ma po prostu czas dla szczeniaków i psów dorosłych, czyli są one dobrze socjalizowane i zadbane. To tak na mój zdrowy rozum.

Link to comment
Share on other sites

A może ktoś ma liczną rodzinę i kilka psów nie stanowi problemu.Ja też się zastanawiam jak przy setce wystawowych psów można nazywać się jeszcze ich właścicielem (same wystawy to masa czasu)ale być może ta pani jest tylko właścicielem na papierze.Natomiast osoba niepracująca + liczna rodzina da radę nawet z większą liczbą psów bez zaniedbań.

Link to comment
Share on other sites

Mam shih z rodo, sąsiadka z podwórka bez. Różnica jest kolosalna. Przede wszystkim w zachowaniu i charakterze. Z wyglądu też się trochę różnią. Wiem, że komuś może to nie robić różnicy ale te z rodo mają w sobie coś z Chińczyka podczas gdy te bez przypominają takie puchate misie (mają jakiś inny wyraz pyska). Jak ktoś miał porównanie to na pewno wie o czym mówię. :D

Dodam, że różnica w cenie wyniosła zaledwie 300 zł.

Zapomniałam dodać, że ten sąsiadki ciągle jest chory. Ma alergię i jakieś problemy ze skórą i oczami.

Link to comment
Share on other sites

''w schronisku nie ma psów z pseudo'' a to nowość, nie no,ciekawe,czy osoby tak twierdzące widziały bezpańskiego psa, dziwne,że przez przypadek nie z winy pseudo trafiły do schroniska ostatnio te szczeniaki ala shih tzu, a te pseudo rasowe psy, to też przypadek, a takie co się nie udadzą rozmnażaczowi i nie wyglądają tak ładnie? a no tak, one są wyrzucane i jeśli przeżyją to może trafią do schronu, a to,że pseudo na giełdzie wciska psy bez żadnego ale (ostatnio babka wciskała alaskany, bo one w przeciwieństwie do tych husky to biegać nie muszą, kto zgadnie co się z psiakiem stanie,jak właściciel zauważy,że jednak pies nie jest puchatą zabawką i musi mieć dużo ruchu? ta sama baba też co tydzień jest,ma różne szczeniaki, różnych ras,ciekawe gdzie trafiają poprzednie :( )
potem się dziwić,że tak łatwo wciśnięte psy trafiają do schronu,a pseudohodowca w przeciwieństwie do hodowcy nie ma oznaczonych psów i to właśnie dobry hodowca zajmuje się pomocą swojemu szczeniakowi,jak ten trafi do schronu,rzadko trafiają,ale jak już są, to właśnie rodowodowe psy uzyskują pomoc,

a skąd możemy byś pewni,że dana para jest rodzicami szczeniaków z rodowodem? że sobie pseudo przedstawienia nie zrobił i oszukuje?
czy naprawdę takie coś jest dobre? : [url]http://yorkwjesionce.otwarte24.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

Zetknęłam się z mnóstwem shi tzu bez rodowodu i kilkoma z papierami - różnica jest w 99% przypadków kolosalna.
Shi z pseudo mają przeważnie okropnie wyłupiaste oczy, przepuklinę, niekiedy zdarzają się niezrównoważone próbujące kąsać, bywają zminiaturyzowane, kufy mają tak płaskie, że chrapią przy każdym oddechu, wiele sprawia wrażenie, jakby miało problemy z tylnymi łapami, albo też mają z shi tzu mało wspólnego i bardziej przypominają lhasaki.
Te z papierami mają owszem duże oczy, ale nie wyglądają, jakby miały zaraz wypaść, nie chrapią, są wesołe i przyjazne, przepukliny u żadnego nie widziałam, stać na stole potrafią normalnie, łapy im się nie rozjeżdżają.
Trochę tych różnic jest nie? :razz:

Link to comment
Share on other sites

A ja mam shih-tzu bez rodowodu... i szczerze przyznam że nie tylko ja nie widzę różnicy w wygladzie i ZACHOWANIU mojego psa od pozostałych shih. Moja sąsiadka która ma suczke z rodowodem takze nie poznała że mój nie ma papierów. Nie popieram pseudohodowli (!) -jestem im przeciwna.. aczkolwiek nie miałam innego wyboru (mieszkam w nie dużym mieście, nie mam samochodu by móc pojechać do innego miasta odebrać pieska, 2tys. prawdopodobnie też nie byłabym w stanie skombinować) mam 16 lat i zawsze marzyłam o psie i w końcu po latach moje marzenie się spełniło... Ogólnie ludzie od których mam psa nie mieli pseudohodowli (zauważyłabym że chcą sie pozbyć psów byle by dostać kasę! może kierowali sie poglądem: każda suczka musi sie oszczenić chociaż raz w życiu?-nie wiem...) jednak na pewnno nie był obojetny im los szczeniaków, ponieważ wszystko dokładnie nam wytłumaczyli, dali ulubionego pluszaka Amiego itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*kleo*']Zetknęłam się z mnóstwem shi tzu bez rodowodu i kilkoma z papierami - różnica jest w 99% przypadków kolosalna.
Shi z pseudo mają przeważnie okropnie wyłupiaste oczy, przepuklinę, niekiedy zdarzają się niezrównoważone próbujące kąsać, bywają zminiaturyzowane, kufy mają tak płaskie, że chrapią przy każdym oddechu, wiele sprawia wrażenie, jakby miało problemy z tylnymi łapami, albo też mają z shi tzu mało wspólnego i bardziej przypominają lhasaki.
Te z papierami mają owszem duże oczy, ale nie wyglądają, jakby miały zaraz wypaść, nie chrapią, są wesołe i przyjazne, przepukliny u żadnego nie widziałam, stać na stole potrafią normalnie, łapy im się nie rozjeżdżają.
Trochę tych różnic jest nie? :razz:[/QUOTE]
Własnie koleżanka chce kupić takiego pieska ,może wkleję parę fotek i powiesz,który to z papierami,a który bez?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...