Jump to content
Dogomania

Czy pies bez rodowodu bedzie wygladal tak jak z rodowodem ??


KolorowaKredka

Recommended Posts

[quote name='zaba14']Być może, wszystko zależy od tego czy Ci rodzice nie są tak czasem petami, jeśli nie to powinien, ale jeśli ktoś tak sprzedaje szczenięta jest osobą nieuczciwą, poza tym czy te psy są wystawowe? o jaką rasę chodzi? niektóre psy wymagają badań, po nieprzebadanych rodzicach strach brać szczeniaka bo może okazać się że wydasz więcej na leczenie niż za szczenie z rodowodem po przebadanych rodzicach, a często okazuje się że psa i tak trzeba w końcu uśpić, np. jesli okaze się że pies ma dysplazje ...[/QUOTE]
Bez urazy ale dysplazja to nie powód do uśpienia przepraszam , że nie na temat ale takie wypowiedzi gotują mi krew w żyłach

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 806
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

a tak może się skończyć amatorska zabawa w hodowlę:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/182781-RODOWODOWY-NIEPEA-NOSPRAWNY-DOBERMAN-Maks-caA-e-A-ycie-bezdomny?p=14385865#post14385865[/URL]

Na prawdę geny to nie puzzle i dla zaspokojenia "pasji twórczej " a bez odpowiedniej wiedzy mieszać w nich nie wolno

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marmasza']Chyba mówimy o nieco innych sprawach - ja pisałem o problemie z "powołaniem" bazy ogólnopolskiej, w której "z mocy prawa" byłyby rejestrowane wszystkie psy i ich właściciele, z której mogłyby korzystać "uprawnione służby" (np. SM, policja czy schroniska). W takim przypadku "zgoda" właściciela na umieszczenie danych nie byłaby potrzebna - tak jak nie potrzeba zgody właściciela samochodu na umieszczenie jego danych i danych pojazdu w bazie CEPIK.
[/QUOTE]

A to oczywiscie masz racje. Cięzko przeszukiwac kilka baz danych, aby odszukac właściciela znalezionego, a zachipowanego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']a tak może się skończyć amatorska zabawa w hodowlę:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/182781-RODOWODOWY-NIEPEA-NOSPRAWNY-DOBERMAN-Maks-caA-e-A-ycie-bezdomny?p=14385865#post14385865[/URL]

Na prawdę geny to nie puzzle i dla zaspokojenia "pasji twórczej " a bez odpowiedniej wiedzy mieszać w nich nie wolno[/QUOTE]

Dlatego inbreed w Anglii jest obwarowany bardzo surowymi warunkami. Dzięki internetowej bazie danych o rodowodach i DNA, większość klubów należących do KC (KC składa się z kilku/kilkunastu klubów o sporej autonomii) może wyeliminować to ryzyko, dzięki sprawdzeniu wszystkich danych w komputerze(rodowód, wady genetyczne, jakie geny pies z sobą niesie takie jak: kolor, wzrost itp.). Także dzięki tym bazom danych KC nie wydaje rodowodów psom, które łamią zasady inbreedu (nie wczytywałem się jakie one dokładnie są ale polski ZK też powinien coś takiego wprowadzić, bo nieumiejętny inbreed bardzo szkodzi). Reformy te zostały wprowadzone po kontrowersyjnym dokumencie BBC Pedigree dogs exposed.

A co do amatorstwa, to ZKWP został powołany jako Związek amatorów i przynajmniej oficjalnie nadal nim zostaje, więc nazywania jego członków amatorami jest stwierdzeniem oczywistego faktu. Inną sprawą jest to, że amator może być lepszy od profesjonalisty :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']Dlatego inbreed w Anglii jest obwarowany bardzo surowymi warunkami. Reformy te zostały wprowadzone po kontrowersyjnym dokumencie BBC Pedigree dogs exposed.

[/QUOTE]

Krzysiek, skad masz te informacje? Z tego co wiem, to jak narazie prof Bateson przygotowal niezalezny raport, w ktorym zaleca nie krzyzowanie NAJBLIZSZYCH psow, co jest rozumiane przez krzyzowki rodzic-dziecko, dziadek-dziecko. Inbreeding niestety bierze sie nie tylko z takich krzyzowek. I tym ograniczeniom jest baaardzo daleko do surowych. POnadto program o ktorym mowisz jest jeszcze w powijakach. Jak narazie KC nie ma swoich genetykow, a to wlasnie oni by stanowili zrodlo doradcze. Wspolpracuja oni z Animal Health Trust i Dog Trust, ale to wszystko jest jeszcze bardzo swieze. Pedigree Dogs Exposed byl emitowany 2 lata temu. Myslisz ze tak skostnialy kraj jak UK z ich dlugoletnimi tradycjami hodowli psow zmieni sie w ciagu 2 lat??
Odpowiedz KC zalaczam ponizej. Z oficjalnej strony
[URL]http://www.thekennelclub.org.uk/cgi-bin/item.cgi?id=2896[/URL] (22.01.2010)

... However, the Kennel Club thinks that the report was right only to suggest Professor Bateson’s broad guidelines on matings and that decisions should be based upon scientific knowledge and be made on a breed by breed basis. We also believe it was right not to suggest that the Kennel Club should introduce any further blanket rules across all breeds.
The Kennel Club’s primary consideration is that healthy dogs are mated and the healthy genes are passed down through the gene pool. Our new Mate Select programme which is now being developed will help breeders to find suitable mating pairs, which are most likely to produce healthy offspring...

Czyli nic jeszcze nie zostalo wprowadzone. Ponadto wszystkie zmiany jakie wprowadzili po PDE sa objete programem Accredited Breeder Scheme, ktory ma stanowic elite hodowcow. Ale jak narazie tylko maly procent hodowcow bierze w tym udzial, a niestosowanie sie do zalecen powoduje nie wykreslenie z KC ogolem,[B] tylko z ABS.[/B] Wiec prosze Cie, nie wprowadzaj innych w blad.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']KC składa się z kilku/kilkunastu klubów o sporej autonomii
[/QUOTE]

W najpopularniejszych rasach klubow jest po kilkanascie. I nie ma to wcale dobrego efektu, bo na wystawy jezdza tylko czlonkowie tego klubu, kotry akurat wystawil sedziego, reszta nie ma szans.... Polityka i korupcja jest chyba jeszcze gorsza niz w Polsce.

Krzysiek, nie zrozum mnie zle. KC jest zdecydowanie wielka sila, ma niesamowita tradycje i chyba najwiekszy odsetek psow rasowych przypadajacych na mieszkanca. Zaczely sie tam teraz zmiany, ale dopiero zaczely. Nie jest jeszcze niestety kolorowo. Jest mnostwo ludzi, ktorzy hodowali psy w ten sam sposob od pokolen i nie widza potrzeby zmian.

Link to comment
Share on other sites

Miałabyś rację z tymi powolnymi zmianami gdyby nie to, że BBC było dużym sponsorem KC. KC żeby go nie stracić zreformowało się błyskawicznie, bo reformy weszły z dniem 01.01.2009 r. Do dogadania się jednak nie doszło, bo BBC żądało aby KC zabronił wystawiania 10 najbardziej zdeformowanych ras. KC się na to nie zgodził i współpracy nie ma, a wystawy KC transmituje teraz chyba Canel 4, który nakręcił odpowiedź na film PDE w postaci filmu "Good dog, bad dog", niestety nic nie wiem o treści i jego poziomie, bo Canel 4 zablokowało dostęp do niego z Polski.

Info o reformach mam z strony:
[URL]http://en.wikipedia.org/wiki/Pedigree_Dogs_Exposed[/URL] najwięcej na ten temat jest w dziale "[B]revised breed standard" [/B] wraz z przypisami, oraz w linkach na dole strony.

Sam uważam, że za słabo znam Angielski, żeby się wczytywać w regulaminy KC. Wydaje mi się jednak, że link który podałaś, dotyczy głównie prac nad rozwiązaniem problemu z tymi 10 rasami, które BBC uznała za zdegenerowane a reformy o których napisałem zostały wprowadzone równolegle i dotyczą wszystkich psów, oraz dopracowania Reformy z 2009 r.

To jest moja interpretacja i mogę się mylić. Jeśli ktoś ma ciekawe informacje będę wdzięczny za informacje zwrotną. Tak czy siak nawet jeśli źle zrozumiałem i KC jeszcze nie stworzył bazy danych, która informuje jeśli ktoś chce skrzyżować pieski z patologicznym inbreedem, lub innymi wadami genetycznymi, to i tak powinna zostać ona stworzona :) (np. koci związek Felis Polonia, ma taką bazę).

Edycja: Sprawdziłem ich bazy i jest ich całkiem sporo, wymagają jednak wcześniejszego zarejestrowania, a te ważniejsze członkostwa w KC (tak przynajmniej zrozumiałem).
[url]http://www.the-kennel-club.org.uk/services/public/health/search/Default.aspx[/url]
[url]http://www.petlog.org.uk/contact-petlog[/url]
[url]http://www.the-kennel-club.org.uk/services/public/psar/Default.aspx[/url]
[url]http://www.the-kennel-club.org.uk/services/public/registrations/namecheck/Default.aspx[/url]

itd. opcji mają mnóstwo i żeby je wszystkie sprawdzić potrzeba na to dużoo czasu. Jest od kogo się uczyć :)

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy link ktory podales podaje wyniki testow jakie pies przeszedl. Z tego co wiem nie ma to nic wspolnego z inbredem? Petlog jest firma, ktora rejestruje zachipowane psy, ale znow, nie ma obowiazku psa chipowac. POnadto zeby zmienic adres w tejn bazie danych trzeba zaplacic.
Drugi link jest wyszukiwarka szczeniat i miotow. W Polsce wystarczy zadzwonic do ZK i masz ta sama informacje. Wiec jedynym osiagnieciem jest to, ze jest to on-line. Czwarty link sprawdza czy podany pies rzeczywiscie jest danej rasy i jest zarejestrowany. Wszystko ladnie i pieknie, ale wiekszosc tych rzeczy nadal jest dobrowolna, wiec obejmuje mala czesc psow.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, spieszylam sie i pare rzeczy ominelam. Wyniki testow sa podawane ogolnie, bez potrzebnej zgody wlasciciela. Bylo by to bardzo fajne, gdyby testy byly obowiazkowe. Ale jak narazie testow obowiazkowych jest zaledwie kilka, wlaczajac np PRA. Wiec to czy ktos psa przetestuje zalezy od rasy do jakiej nalezy i dobrych checi hodowcy. Czyli prawie jak w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

A reformy o ktorych mowisz objely bardzo wazne zmiany w standartach, ale nie oszukujmy sie, rewolucyjne one nie sa. Nie mam teraz przy sobie artykulu wydanego w Kennel Gazette, bo jestem na Swieta w POlsce, ale zmiany te objely np wymienienie slowa "wielka" (czy cos w tym stylu, ciezko przetlumaczyc niektore niuanse jezykowe) glowa u English Bulldog na "masywna". No i dodali wlasciwie wszedzie, ze pies ma sprawiac wrazenie "zdrowego" i "fit". Ale nie ma cudow. Dopoki nie zmieni sie kadra sedziowska, psy beda oceniane tak samo jak byly. A to juz kwestia wymiany pokolen i edukacji mlodego pokolenia.

Link to comment
Share on other sites

Odświeżam stary temat, bo dowiedziałam się dzisiaj rzeczy, która może otworzy oczy pewnym osobom. Mam tu na myśli zwolenników rozmnażania psów rodowodowych, ale bez wyjeżdżania im hodowlanki, bo pan Kazio czy pani Zosia nie mają czasu i ochoty żeby snoby ze związku kynologicznego oceniały ich psinki.

To jest doberman Maks.

[IMG]http://i585.photobucket.com/albums/ss296/madziaj/maksiu/maksiu5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i585.photobucket.com/albums/ss296/madziaj/maksiu/maksiu1.jpg[/IMG]

obejrzyjcie filmik [url]http://www.youtube.com/watch?v=El4dW62PKBM&feature=player_embedded[/url]

Rodzice Maksia to dwa rodowodowe dobermany, z normalnych hodowli.
Pańciostwo wzięło i pomyślało, że skoro rodzice z papierami, to szczeniaki też wyjdą super. Po co przebadać psy na choroby genetyczne, po co sprawdzić współczynnik inbredu. Efekty?

Link to comment
Share on other sites

Takich tematow jest sporo:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/146691-MA-j-szczeniaczek-umarA[/URL]
A mimo to zdarza sie podejscie takie, jak to:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/182909-Problem-z-kryciem[/URL]
[URL="http://www.dogomania.pl/146691-MA-j-szczeniaczek-umarA"] [/URL]

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye::-(:-( o boze,biedny dobek:-(
Niestety pojecie o rozmnazaniu jest zerowe..A swiadomosc R-R lezy na dnie glebokiego oceanu niewiedzy:angryy:
Najbardziej przeraża ze ludzie tak latwo chca psy rozmnażać bez przemyślenia czy ten pies jest aby zdrowy,czy jest rasowy(ale przeciez wyglada to jest:roll::mad: albo mam wpis w książeczce i to wystarczy:angryy:)
Nie mysla wogole o konsekwencjach:-(
Coz przecież mamusia ladna tatus ladny to beda rasowe,sprzeda sie je tanio to i sie zarobi :angryy::placz:
A sasiedzi tak bardzo chca miec szczeniaczka...:angryy:

Powinna byc jakas kampania ogolno Polska o R-R...
Moze wtedy by ludzie przejrzeli na oczy...:-(:cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='minia913']Bez urazy ale dysplazja to nie powód do uśpienia przepraszam , że nie na temat ale takie wypowiedzi gotują mi krew w żyłach[/QUOTE]

są różne stopnie dysplazji.. jak wyobrażasz sobie rottwailera w wieku 10 lat z wysokim stopniem dysplazji? jesli ten pies umiałby dobrze chodzić byłoby super...

nie mówiąc o tym, że jak ktoś nie chce kupić szczeniaka po przebadanych rodzicach za 1500 złotych to wyda 700 złotych na zoperowanie jednej nogi psa... ? ludzie są różni i nie takie psy oddawano do uśpienia, ale też całkiem zdrowe, bo rozrabiał... ot to...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinkmoon']
Rodzice Maksia to dwa rodowodowe dobermany, z normalnych hodowli.
Pańciostwo wzięło i pomyślało, że skoro rodzice z papierami, to szczeniaki też wyjdą super. Po co przebadać psy na choroby genetyczne, po co sprawdzić współczynnik inbredu. Efekty?[/QUOTE]

Pytanie pierwsze: czy widoczne schorzenie Maksa jest efektem dziedzicznej wady, czy też skutkiem nabytego urazu czy choroby? Jeśli nabyte, to stan zdrowia rodziców nie ma nic do rzeczy, a jeśli jest to wada odziedziczona, to od razu nasuwa się kolejne pytanie:
w jaki sposób przebadane i wyselekcjonowane psy (dziadkowie Maksa) "dają" w drugim pokoleniu psa tak poważnie zdeformowanego?
Przykład ten, moim zdaniem może podważyć sens hodowli psów rasowych o ile schorzenie Maksa jest odziedziczone.

I na koniec - w hodowli koni (w Polsce) od pewnego czasu stosuje się "hodowlę zachowawczą" w przypadku niektórych ras (np. wielkopolska czy śląska). Ogólny sens takiego rozwiązania polega na tym, że obniżając wymagania użytkowe przyjmuje się do hodowli prawie wszystkie klacze w typie rasy w celu zwiększenia puli genetycznej. Jeśli hodowcy koni stosują tego typu zabiegi, to dlaczego nie wprowadzić takiego rozwiązania w przypadku psów. Tym bardziej, że w wielu rasach liczba suk hodowlanych jest znacznie poniżej 5000 (a taką liczbę przyjmuje się jako graniczną dla hodowli zachowawczej).
Uważam, że jeśli nie wprowadzi się zmian w zasadach dopuszczania suk do hodowli, to niedługo dojdzie do degeneracji i w konsekwencji do zaniku wielu ras psów.

Link to comment
Share on other sites

Marmaszw cytalas watek dobka...
Pies jest po RASOWYCH NIE BADANYCH RODZICACH.
Pies byl po RASOWYCH ale bez uprawnien....
Pan X i pani Y dopuszczali swoje psy bez badan ....
Wiec skad mogli wiedziec ze one cos przekazują dalej?:shake:


hODOWLA KONI TO NIE HODOWLA PSOW.
Nie ma co ich porownywac.A takie cos jak piszesz swietnie robia pseudo mnożąc wszystko ze wszystkim:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Marmaszw cytalas watek dobka...
Pies jest po RASOWYCH NIE BADANYCH RODZICACH.
Pies byl po RASOWYCH ale bez uprawnien....
Pan X i pani Y dopuszczali swoje psy bez badan ....
Wiec skad mogli wiedziec ze one cos przekazują dalej?:shake:


hODOWLA KONI TO NIE HODOWLA PSOW.
Nie ma co ich porownywac.A takie cos jak piszesz swietnie robia pseudo mnożąc wszystko ze wszystkim:razz:[/QUOTE]

Powtórzę jeszcze raz (może zrozumiesz):
rodzice Maksa są dobkami rodowodowymi, a więc dziadkowie są przebadani i mają uprawnienia hodowlane. Tak?
Czy schorzenie Maksa jest odziedziczone czy nabyte? Na to pytanie tutaj nie ma odpowiedzi...
Jeśli odziedziczone, to skąd "wadliwe geny" się znalazły u któregoś z rodziców Maksa. Jeśli to przypadkowa mutacja, to jest to czysty przypadek - zawsze może się zdarzyć i w każdej hodowli. Jeśli zaś nie, to musiały te geny występować wcześniej w tej linii hodowlanej. Czyli Maks nie jest efektem tego jednego ostatniego skojarzenia, ale wynikiem całej serii skojarzeń - również tych z uprawnieniami i badaniami.

A jeśli chodzi o konie i psy - w obu przypadkach mamy do czynienia z hodowlą zwierząt w czystości rasy. Zresztą hodowla zachowawcza stosowana jest również w innych przypadkach (bydło, świnie itd.).

Link to comment
Share on other sites

ale Ci rodzice nie byli przebadani,a wszędzie może się zdarzyć wadliwy gen,jakaś mutacja,więc przebadany dziadek to nie wyrocznia, bo bada się i rodziców,by mieć pewność, zresztą nie zdziwiłabym się gdyby rodzice byli po prostu rodzeństwem i do tego psami nie nadającymi się do hodowli,a właściciel połączył tą parę od tak sobie,
nie pamiętam czy to ten pies,ale chyba u niego nastąpił bliski stopień pokrewieństwa,no i został zostawiony u weterynarza jako szczeniak, praktycznie po kwarantannie, urodził się z tym, ale dawno czytałam jego wątek,więc niech się wypowie ktoś kto pamięta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smerfetka123']ale Ci rodzice nie byli przebadani,a wszędzie może się zdarzyć wadliwy gen,jakaś mutacja,więc przebadany dziadek to nie wyrocznia, bo bada się i rodziców,by mieć pewność, zresztą nie zdziwiłabym się gdyby rodzice byli po prostu rodzeństwem i do tego psami nie nadającymi się do hodowli,a właściciel połączył tą parę od tak sobie,
[/QUOTE]

Czyli, jeśli skojarzenia spokrewnionych psów dokonuje hodowca (a psy mają uprawnienia hodowlane), to jest to "przemyślane działania w celu poprawienia rasy" ale jeśli dojdzie do podobnego skojarzenia psów bez uprawnień, to już mamy do czynienia z głupotą i brakiem odpowiedzialności - ciekawe...
Dla przykładu proszę o przejrzenie rodowodu tej sunii [URL]http://www.boxermania.com.pl/flavia_pl.htm[/URL]
Sunia Flavia jest jak najbardziej zdrowa i obiecująca - jak widać skojarzenia w dość bliskim pokrewieństwie są wykorzystywane z powodzeniem w hodowli. W tym przypadku efektem takiego skojarzenia jest Geo Boxer Del Euro.

Z drugiej strony - jeśli w hodowli urodzi się szczeniak z poważnymi wadami wrodzonymi, to mamy do czynienia z pechowym przypadkiem, ale jeśli nie jest to "zarejestrowana hodowla", to znowu - efekt nieodpowiedzialnego działania pseudo...

Jakoś jednak mnie to nie przekonuje - natomiast faktem jest chyba zbyt mała pula genetyczna w wielu rasach.

Link to comment
Share on other sites

Marmasza, owszem, jesli hodowca krzyzuje w pokrewienstwie to znaczy, ze zna swoje psy i linie z ktorych pochodza i swiadomie podejmuje ryzyko. Jesli mu nie wyjdzie... no coz, czegos sie nauczy i krzyzowki nie powtorzy (nie mowie teraz o etyce i dobrostanie tego jednego miotu). Jesli zrobi to pani Zdzisia to bedzie to wynikalo z braku podstawowej wiedzy o hodowli. Do tego rzadko ktory "domowy chodofca" wie cokolwiek wiecej o pochcodzeniu swojego psa ponad to, gdzie jego mamusia mieszka. Szczenieta z takiego krycia jesli beda obciazone wadami, beda takimi ze wzgledu na ignorancje wlasciciela. A to duza roznica. Zwlaszcza, ze nieudane krycie albo zniecheci wlasciciela do dalszych kryc(oby!), albo wrecz przeciwnie, niczego go nie nauczy. Poniewaz nie ma podstaw na ktorych nauke i wiedze mozna by budowac.
Co do krycia zachowawczego, ok, mozna to robic, ale powiedz mi w jakich rasach? Wiekszosc ras ma wystarczajaco osobnikow, zeby zapewnic im przyszlosc. Problem polega na tym, ze psy te nie maja uprawnien, bo ich wlasciciele nie widza takiej potrzeby. Dla mnie oczywistym jest, ze wsrod psow bez uprawnien jest wiele pieknych psow, ktore by duzo wniosly do hodowli, ale sprzeciwiam sie subiektywnej ocenie przez wlasciciela. Jadac na wystawe zawsze mozna sie dowiedziec czeos ciekawego o swoim psie i jego linii, jesli nie od sedziego (ustawki sa wszedzie), to od psajonatow dookola ringu. Rozwiazaniem tutaj jest nie wycofanie uprawnien calkowicie ale motywacja wlascicieli, zeby poddali swoje psy ocenie przez profesjonalistow, nawet jesli oryginalnie nie mieli zamiaru psa uzyc w hodowli.

Link to comment
Share on other sites

Nykea, jeśli chodzi o zakaz inbreedu w KC, to po obejrzeniu Pedigree DS dużo czytałem na temat całej afery i w kilku artykułach znalazłem takie info, niestety na dzień dzisiejszy nie jestem wstanie znaleźć źródła :( Jak je odnajdę wyślę na pw.

[quote name='nykea']Marmasza, owszem, jesli hodowca krzyzuje w pokrewienstwie to znaczy, ze zna swoje psy i linie z ktorych pochodza i swiadomie podejmuje ryzyko. Jesli mu nie wyjdzie... no coz, czegos sie nauczy i krzyzowki nie powtorzy (nie mowie teraz o etyce i dobrostanie tego jednego miotu). Jesli zrobi to pani Zdzisia to bedzie to wynikalo z braku podstawowej wiedzy o hodowli.[/QUOTE]

Hmm, fajnie tylko hodowca i Pani Zdzisia mają dostęp do tych samych informacji? Do rodowodu każdy może zajrzeć i sami mogą sobie obliczyć ryzyko związane z inbreedem. Mogą jeszcze na oko porównać przodków psa, ale tylko tych którzy mieszkają w pobliżu. A geny? Nie mogą porównać genów, bo w Polsce nie ma bazy DNA, tak naprawdę swoja analizę mogą oprzeć tylko na rodowodach, ewentualnych badaniach rodziców i oceniając na oko potencjalnych rodziców.

[quote name='nykea']Do tego rzadko ktory "domowy chodofca" wie cokolwiek wiecej o pochcodzeniu swojego psa ponad to, gdzie jego mamusia mieszka. Szczenieta z takiego krycia jesli beda obciazone wadami, beda takimi ze wzgledu na ignorancje wlasciciela. A to duza roznica. Zwlaszcza, ze nieudane krycie albo zniecheci wlasciciela do dalszych kryc(oby!), albo wrecz przeciwnie, niczego go nie nauczy. Poniewaz nie ma podstaw na ktorych nauke i wiedze mozna by budowac. [/QUOTE]

Nigdy nie lubiłem podwójnych standardów. Skoro inbreed wiąże się z ryzykiem dla psa to powinien być zakazany, albo ograniczony i nieważne jaki hodowca go dokonuje. Zgadzasz się z tym?

[quote name='nykea']Co do krycia zachowawczego, ok, mozna to robic, ale powiedz mi w jakich rasach? Wiekszosc ras ma wystarczajaco osobnikow, zeby zapewnic im przyszlosc. [/QUOTE]

Nie zgodzę się z tym, większość ras jest mało popularna i nawet jeśli na całym świecie suk jest więcej niż 5000 to w Europie na pewno jest ich mniej.

[quote name='nykea']Problem polega na tym, ze psy te nie maja uprawnien, bo ich wlasciciele nie widza takiej potrzeby.[/QUOTE]

Nie każdy lubi wystawy, nie każdy ma wolne weekandy, nie każdy ma czas i ochotę, żeby pół dnia jechać na wystawę. Takie rzeczy można oceniać także w siedzibie Związku Kynologicznego.

[quote name='nykea']Dla mnie oczywistym jest, ze wsrod psow bez uprawnien jest wiele pieknych psow, ktore by duzo wniosly do hodowli, ale sprzeciwiam sie subiektywnej ocenie przez wlasciciela.[/QUOTE]

Super, można to łatwo rozwiązać dopuszczając psy bez rodowodu do wystaw, lub umożliwić ocenę psa w siedzibie ZK.

[quote name='nykea']Jadac na wystawe zawsze mozna sie dowiedziec czeos ciekawego o swoim psie i jego linii, jesli nie od sedziego (ustawki sa wszedzie), to od psajonatow dookola ringu. Rozwiazaniem tutaj jest nie wycofanie uprawnien calkowicie ale motywacja wlascicieli, zeby poddali swoje psy ocenie przez profesjonalistow, nawet jesli oryginalnie nie mieli zamiaru psa uzyc w hodowli.[/QUOTE]

Patrz moje odpowiedzi wyżej. A tak poza tym to zdrowie najlepiej oceni weterynarz, a użytkowość treser i zawody. To są profesjonaliści.

Link to comment
Share on other sites

taa,pokątne ocenianie psa,bez możliwości porównania, no i przede wszystkim bez sprawdzenia jak pies reaguje na tłum,psy itp, bo o psychikę też chodzi,
a co do takich,którzy nie mają czasu na wystawy, to na szczeniaki,socjalizację, jeżdżenie z nimi, pojechanie do reproduktora nie zza płotu i wiele innych rzeczy to już czas znajdą i pieniądze? super

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KrzysiekM']
Nie każdy lubi wystawy, nie każdy ma wolne weekandy, nie każdy ma czas i ochotę, żeby pół dnia jechać na wystawę. Takie rzeczy można oceniać także w siedzibie Związku Kynologicznego.[/QUOTE]
Ja tego nie rozumiem. Może Justyna Kowalczyk nie ma ochoty jeździć na olimpiady, zmierzmy jej czas w miejskim parku i wyślijmy wyniki sędziom. A córka znajomej nie ma ochoty pisać matury, bo termin jej nie odpowiada, to może trzeba by komisję do domu zaprosić w jakimś innym terminie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...