Jump to content
Dogomania

Czy pies bez rodowodu bedzie wygladal tak jak z rodowodem ??


KolorowaKredka

Recommended Posts

  • Replies 806
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Być może, wszystko zależy od tego czy Ci rodzice nie są tak czasem petami, jeśli nie to powinien, ale jeśli ktoś tak sprzedaje szczenięta jest osobą nieuczciwą, poza tym czy te psy są wystawowe? o jaką rasę chodzi? niektóre psy wymagają badań, po nieprzebadanych rodzicach strach brać szczeniaka bo może okazać się że wydasz więcej na leczenie niż za szczenie z rodowodem po przebadanych rodzicach, a często okazuje się że psa i tak trzeba w końcu uśpić, np. jesli okaze się że pies ma dysplazje ...

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim trzeba zadać pytanie dlaczego szczeniaki po rodowodowych rodzicach nie mają rodowodu.
Pytanie o tyle istotne, że jesli hodowca nie ma nic do ukrycia to "produkcja" szczeniaków bez papierów jest nielogiczna choćby ze względów ekonomicznych ( o hodowlanych nie wspominając).
Dlatego radzę duzo czujności bo np:
1/ "rodowody" rodziców to może byc blaga lub ich pochodzenie [U]wyklucza[/U] krzyżowanie
2/ mogą byc faktycznie z papierami ale wyłączeni z hodowli z powodu wad w tym także przekazywanych potomstwu
3/ miot może byc "nadprogramowy" czyli eksploatowanie suki ponad normy dopuszczone w oficjalnej hodowli - co oczywiscie odbija sie na kondycji szczeniaków
4/miot może byc efektem kaprysu zupełnych laików a efekt w tym wypadku czystą loterią (brak badań, uprawnień hodowlanych-oceny rodziców)

No i jeszcze jedno - "wygląd" to nie wszystko.
A i sam wygląd czyli chocby umaszczenie to nie zwykła "kalka" rodziców - np w "kolorowych" rasach sprawa jest bardziej złożona i potomstwo może baaardzo się róznić wyglądem ( umaszczeniem) od rodziców

Link to comment
Share on other sites

A dla mnie pies nie posiadajacy papierow ale po papierowych rodzicach nie jest kundlem, tylko psem rasowym nadal bo pochodzenie wiadome jednak ma....
Malo tego, znam kiku przedstawicieli psow bez papierow ktorzy wygladaja lepiej niz ich rodowodowi pobratymcy.
A jak sie dobrze rozejrzec to i latwo sie mozna doszukac psow z rodowodem po przebadanych rodzicach na wszystkie strony majacych dysplazje, i wiele innych schorzen przekazywanych genetycznie. Bo poki nie bedzie badan genetycznych pod katem nosicielstwa niepozadanych cech - w tym przypadku schorzen, a tylko badania fenotypowe to zawsze rozmnazanie jest wielka loteria i zawsze wg praw genetyki z rodzicow tzw czystych polowa miotu moze byc obciazona.
Oczywiscie nigdy , przenigdy nie nalezy kupowac takiego szczeniaka od ludzi z ogloszenia....bo mozliwosci podlozenia szcezniat i wszelkich oszustw jest wiele....i czesto jest to czynione w tzw pseudohodowlach gdzie sprzedaje sie szczeniaki jakiekolwiek podkladane rodzicom z rodowodem. Ale jezeli masz kogos znajomego komu ufasz mozesz takiego szczeniora kupic bez obaw. Obciazenie chorobami jest takie samo jak w przypadku psow hodowlanych. Na forum goldenim spotkalam kiedys osobe ktora kupila psa z bardzo znanej hodowli goldenow w warszawie, mial dysplazje obu stawow biodrowych, ektorpium, oraz wade serca. a rodzice mieli wpisy do rodowodow ze wszystkich badan - czysci.

Link to comment
Share on other sites

bo badania tylko obniżają ryzyko,nie wykluczają,to tak jak z ludźmi,a jeśli nie jesteś w temacie,to nie myl ludziom, skoro popierasz zapełnianie schronisk psami bez rodowodu i eksperymenty laików na żywych istotach,a także możesz zapewnić,że dane szczeniaki są po danych psach,a nie podstawionych rodzicach, bo nie ma dowodu na to, to proszę,szerz swoje poglądy,ale nie na forum dla miłośników,.gdzie jakbyś nie zauważyła duży dział jest poświęcony na walkę z radosnymi rozmnażaczami i pomoc takim psom, a zresztą już chyba o Tobie isabello i Twoich poglądach gdzieś czytałam,jeśli się myle,to wybacz,ale ....

Link to comment
Share on other sites

strach sie bac-potem mamy w schronach agresywne goldeny, cocker- spaniele z genem agresji, strachliwe pseudo owczarki niemieckie etc....

nie twierdze ze wsrod hodowcow psow rasowych wszyscy sa czysci jak łza ale jednak prawdopodbienstwo wtopy i kupienia psiaka ktory bedzie chory lub co gorsza kiepski pod względem psychiki jest o niebo mniejsze...

akurat wsrod "mojej" rasy-dobermanow psy po rodowodowych rodzicach bez rodowodu sprzedająci ci, ktorym brak ochoty, czasu, kasy na zrobienie wsztskich wymaganych rzeczy do uprawnien hodowlanych-czyli testow psychicznych(wykluczajacych osobniki agresywne, strachliwe, nadpobudliwe- potencjalnie niebezpieczne),egzaminow z posluszenstwa, pracy, IPO takze badan serca, oczu i rtg bioder

sama ocen ryzyko;)

bo kierując sie wygladem w schronisku znajdziesz cale mnostwo slicznych przypominających rase pieskow za symboliczna opłate...

Link to comment
Share on other sites

dzodzo albo takie,które tego nie przeszły i jedynym wyjściem jest rozmnażanie bez,bo piesek na wystawie się boi,albo ugryzł sędzinę i został wykluczony, ale naiwnym się mówi,że po prostu nie chce się męczyć psa,w sumei racja,jak pies nie ma dobrej psychiki,to dla niego to jest męką, tylko wtedy taki dobry właściciel,po co go rozmnaża, skoro szczeniakom może terz przekazać takie geny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smerfetka123']dzodzo albo takie,które tego nie przeszły i jedynym wyjściem jest rozmnażanie bez,bo piesek na wystawie się boi,albo ugryzł sędzinę i został wykluczony, ale naiwnym się mówi,że po prostu nie chce się męczyć psa,w sumei racja,jak pies nie ma dobrej psychiki,to dla niego to jest męką, tylko wtedy taki dobry właściciel,po co go rozmnaża, skoro szczeniakom może terz przekazać takie geny?[/QUOTE]

dokladnie tak, zgadzam sie w 100 %

Link to comment
Share on other sites

Tak tak, jak chcesz kupić od ludzi z ogłoszenia to nie kupuj, ale jak kupujesz od znajomych to leć, kup i przyklaśnij im, że rozmnażają swoje psy, na których dobru de facto im nie zależy - a cóż to za dziwne, chore myślenie...?

Co do pytania zadanego w temacie - zgadzam się z przedmówczyniami - oczywiście, oprócz postu isabelle.

Link to comment
Share on other sites

no tak, zapomnialam ze hodowcy to tylko pasjonaci ktorzy urodzili sie ze stuletnim doswiadczeniem i wiedza wszystko na dany temat. malo tego, sa jasnowidzami bo potrafia przwidywac jakie beda konkretnie szczeniaki po danych rodzicach. oraz dokladnie wiedza jaki charakterek ma szanowny pan tatus malych puchatych kuleczek, widzac go jakies 2 razy w zyciu, moze trzy. wszyscy hodowcy sa uczcziwi, nie sprzedaja petow za pelna cene, nie sprzedaja psow chorych za gruba kase, nie traktuja hodowli jako sposobu na zapewnienie calkiem niezlego bytu. wiecie? poruszam sie w swiecie wielkiego miasta, wokol pelno takich i takich wlascicieli psow. sama odwiedzilam mnostwo hodowli pomagajac kolezance szukac psa oraz potem szukajac dla siebie, jakies ponad 20? to co tam zobaczylam, jakich rzeczy sie nasluchalam.....glowa boli. sama trafilam na szczeniora z paierami spelniajacego moje wymagania, po suce trzymanej jako jedyna - mala hodowla domowa, w sumie trudno tu mowic o hodowli, ale musialam jej szukac wiele miesiecy i pojechac po psa ponad 200km od domu, a goldasow przeciez jak mrowkow....
widze rowniez takie hodowlane pieski na kazdym spacerku w parku....gdybym mogla to bym zagazowala wszystkich tych pozal sie boze hodowcow, za charakterki ich psow, za to ze rozmnaaja takie potworki oraz kaleki (onek z tak silnie scietym zadem ze ledwo biedak chodzi ale reproduktor pelna geba, buldozek ktory dusi sie po przejsciu 10 krokow i musi odpoczywac pod kazdym drzewkiem, posrane szelciaki ktore obszczekuja nawet wrobla bo to wrog,westiki nie bedace w stanie wydac samodzielnie szczeniakow na swiat a rodzace regularnie co 1,5 roku jednak)
bylam w hodowli bardzo znanej w Koszalinie, salukow, koszmar, psy brudne, nie potrafiace nic, zero kontaktu z wlascicielka, a wymagania hodowczyni wzgledem przyszlego wlasciciela takie ze nie spelni ich nawet krolowa brytyjska . bylam w hodowlach chartow rosyjskich - po 15 psow w jednym domu, zyjacych w wydzielonym pomieszczeniu i ogrodzie, zero spacerow, zero socjalizacji a wlasciciele hodowli wmawiajacy ze charty wcale tak duzo ruchu nie potrzebuja....hahaha
bylam w hodowlach ONKOw, strach wejsc na posesje bo 10 pso nigdy nie majacych kontaktu ze swiatem bo wystarczy im ten 1000metrow kwadratowych, po co spacery?
Bylam w hodowlach goldenow, gdzie zyje po kilka suk, z cierpietniczymi oczami proszacymi przytul mnie zamiast ciaglego szczotkowania, skubania, trzymania z daleka od blota bo kolejna wystawa za pasem
I poszlam na wystawe zeby zobaczyc jak to wyglada - mialam kiedys aspiracje wzgledem swojego psa. I dobrze ze poszlam tam bez niego...w zyciu ukochanego zwierzaka nie wystawie na taki horror trwajacy bez konca.
plakac mi sie chcialo jak widzialam te smutne zrezygnowane oczy goldenow siedzacych w klatkach i wszelkiego typu boksach, czekajacych na swoja kolej, bo te ktore zaczynaly sie niecierpliwic i mialy wyraznie dosc byly szybko usuwane jako te zze zla psychika
i w koncu trafilam do domu w ktorym suka otoczona jest cieplem i miloscia, a szczeniaki wypieszczone, zsocjalizowane, i otoczone dziecmi. psy szczesliwe i kochane, a nie "produkowane dla kasy", wystawy to juz tylko przykre wspomnienie dla tej suki. teraz ma juz tylko szczeniaki raz od wielkiego dzwonu, biega po lasach i lakach, tarza sie w blocie i jest sczesliwa.
i mam w pracy kolege ktory ma dwie suki, po jednej wszystkie szczeniaki rozeszly sie jak cieple buleczki, wszystkie maja wspaniale domy, a ich wlasciciele pracuja w tej samej firmie. zostaly sprzedane po 500zl, bylo ich 7. a wlasciciele jeszcze zarobili, pomimo wyrobienia psom metryczek, dobrej opieki weta, szczepien, odrobaczen....itd. a wiec jednak hodowla nie jest tak kosztowna jak to utrzymuja hodowcy?

padlo pytanie czy szceniak po rodowodowych rodzicach bedzie wygladal jak rodowodowy choc nie bedzie miec papierow....odpowiedz brzmi tak, bedzie wygladal tak wlasnie. nadal bedzie prasowym psem, nie skundli sie w jednym pokoleniu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']
padlo pytanie czy szceniak po rodowodowych rodzicach bedzie wygladal jak rodowodowy choc nie bedzie miec papierow....odpowiedz brzmi tak, bedzie wygladal tak wlasnie. nadal bedzie prasowym psem, nie skundli sie w jednym pokoleniu....[/QUOTE]

Jasne a jego dzieci będą po rodowodowych dziadkach i tak dalej az dojdziemy do jamniko, rotko, labko podobnych których pełne są schroniska.
A czemu? Bo skoro mozna mnozyc celowo psy bez uprawnień to czemu nie mozna "dolać" troche innej krwi , tak dla zdrowia ( i takie pomysły juz na dogo czytałam od in spe "hodowcy" DON-ków). Przeciez jest się alfą i omegą to poddanie się rygorom związku jest zbędne a ich zastrzeżenia bzdurne...

I na co te wszystkie apele o edukację ( bo kastracja bee i TYLKO edukacja ma sens - dobrze pamiętam?) - tak ma wyglądać ta edukacja?
Jak dla mnie cały powyższy wywód sprowadza się do tego, że hodowle to jeden wielki koszmar ( męczarnie wystawowe, hodowle w większości kenelowe i to zaniedbane) - o to chodziło w tej edukacji? Jesli tak to brawo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle30']padlo pytanie czy szceniak po rodowodowych rodzicach bedzie wygladal jak rodowodowy choc nie bedzie miec papierow....odpowiedz brzmi tak, bedzie wygladal tak wlasnie. nadal bedzie prasowym psem, nie skundli sie w jednym pokoleniu....[/QUOTE]

Owszem "skundli" się, pies bez papierów nigdy nie będzie rasowy i tyle, głupio gadasz,siejesz jakaś idiotyczną propagande , ja sama wcześniej miałam psa po rodowodowych rodzicach, powiedzmy sobie szczerze, championem na wystawie by niezostał, choć dla mnie był najpiękniejszym psem na świecie,..., a skoro szczeniaki po rodowodowych rodzicach metryk nie posiadają to są na to tylko dwie możliwości, albo właściciolą się niechciało jeździć na wystawy albo psy nie otrzymały dostatecznych ocen na wyrobienie hodowlanki,...., a to że takirodzic ma rodowód nie znaczy że jest wystarczająco "piękny" by się rozmnazac.... A takie testy jak ty tudaj dajesz świadczą tylko o braku jakiejkolwiek wiedzy..... no chyba że jesteś zwykłym TROLEM ;-)

Link to comment
Share on other sites

taks, ale tu nikt nie mowi o rozmnazaniu tych pieskow z "pierwszego pokolenia"
co do edukacji.....akcja r=r nic nie da nawet za 1000lat. nadal zwykly kowalski kupowac bedzie psa z ogloszenia, bo chcac miec po prostu towarzysza i przyjaciela nie bedzie widzial sensu zeby wydawac na niego krocie, choc bedzie potem kupowac kolejne obrozki, latac z byle kichnieciem do weta, szukac najlepszej na swiecie karmy i superszamponu - wydajac krocie. bo ten zwykly kowalski majac male dziecko nie bedzie chcial adoptowac psa ze schronu - psa o ktorym nikt nic nie wie, psa z problemami, ktory byc moze nie bedzie najlepszym przyjacielem dziecka i ktorego trzeba bedzie i tak oddac.
a psy za ciezka kase i tak trafiac beda w rece ludzi ktorzy chca miec psa dla szpanu, snobizmu wcale nie zapewniajac mu najlepszego domu, milosci, oddania, przyjazni itd.
ta edukacja powinna obejmowac przede wszystkim swiadomosc ze zwierze to nie przedmiot, ze nalezy mu sie opieka, uczucie, ze trzeba psu zapewnic ruch, socjalizacje, wychowanie. ze pies to koszty zarowno finansowe jak i emocjonalne. ze pies to nie najlepszy prezent dla kogos innego. ze pies to przede wszystkim odpowiedzialnosc. ze pojawienie sie psa w domu zmienia zycie nie do poznania - koncza sie wypady beztroskie do przyjaciol, eskapady po sklepach po pracy, kino itd bo jest w domu ktos kto czeka zeby wyjsc pobiegac, siusiu, kogo trzeba nakarmic, pogadac z nim.
ludzie powinni prejsc edukacje ze pies to nie dzika bestia, nie trzeba bic piany jak idzie taki chodnikiem.
ludzie powinni sie nauczyc ze po psie malezy posprzatac, zadbac aby nie byl zagrozeniem dla innych.
nadal podtrzymuje "prawo jazdy na psa"
a przede wszystkim ludzie powinni sie nauczyc reagowania na kazdy przejaw przemocy wobec zwierzecia, niezaleznie czy jest to szcur, golad dachowy, pies czy kot. oraz reagowania na trzymanie psa w uwlaczajacych warunkach co oznacza reakcje na prwadzenie fabryczki szczeniat jak to sie nazywa teraz potocznie.
dopiero wtedy znikna z prasy kolejne artykuly o pogryzieniu, zagryzieniu, kupach na chodnikach, durnych przepisach i tak lamanych nagminnie przez kazdego wlasciciela psa, o odkryciu kolejnych masowych hodowli czy prztworni psow na smalec - i tak w tej chwili nie do ruszenia.
dlaczego nie propagowac akcji - ludzie bierzcie psy ze schronu! ratujcie im zycie! reagujcie na bol i cierpienie! na bestialstwo! dbajcie o swoje zwierzaki! one nie sa przedmiotami! nie podejmujcie nieprzemyslanych decyzji! pies to koszty i obowiazek, nie tylko przyjemnosc!

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=Pm17MesMFRc[/URL] Żaden pies,nawet ten z super hodowli nie ma gwarancji ,że nie zachoruje,bądź nie będzie sprawiał kłopotów,moja koleżanka też kupiła psa z super hodowli i pies nie miał przełyku,musiała go uśpić,nie chodzi tu o pieniądze,tylko o to,że i ona i jej córa zdążyły psa pokochać i bardzo tą stratę przeżyły.Nie popieram pseudo,ale nie wychwalajcie tak pod niebiosa hodowli rodowodowych,bo tam też różne rzeczy się zdarzają.Ja jak będę brała następnego psa,to biorę ze schronu i tyle

Link to comment
Share on other sites

mysle ze pierwzsy link wstawiony prze marte oddaje wszystko....po naszym parku chodzi taka hodowczyni ktora ma kilkanascie malych psiakow, wszystko hodowlan, zgodnie z wszelkimi regulaminami. tyle ze kazda suka w wieku 8-9 lat szuka innego domu lub zatrzyk w lapke i po krzyku. na jej miejsce jest juz nastepczyni.
widuje rowniez bardzo pieknego sznaucera olbrzymiego czarnego, hodowlanego - tyle ze.....farbowanego, i wciaz na wystawach sedziowie daja sie zrobic na szaro....a pies to nie byle kto, tytulow ma na kilka linijek.....

Link to comment
Share on other sites

Pani technik Isabelle znow wrocila z bana i szaleje z madrosciami ;)?
Marta, juz raz tlumaczylam nie tylko ja pozornosc Twoich odniesien, na razie z powyzej wspomniana odwalacie kiepska robote, negujac sensownosc wyboru psa rasowego zamiast uroczego kundelka za duze pieniadze.
Dlaczego pies z hodowli drogi, bo [URL]http://pies.onet.pl/38670,26,0,ile_kosztuje_u_pani_szczeniak_i_dlaczego_tak_drogo,artykul.html[/URL]

Co do wyboru, szczegolnie tak ryzykownego, jak modna rasa shih tzu, to wybor dobrej hodowli powinien byc oczywisty. Poczytaj, na co przede wszystkim zwrocic uwage [URL="http://arka.strefa.pl/rasa.html"]http://arka.strefa.pl/rasa.html\[/URL]

I gwoli swiadomosci:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/130114-Serce-rozsypaA-o-mi-siAE-na-kawaA-ki-MA-j-maleA-ki-ma-parvowirozAE[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/144376-Tragiczna-historia-chihuahuy[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/146691-MA-j-szczeniaczek-umarA[/URL]

Na takie mozliwosci tez trzeba sie nastawic.

Link to comment
Share on other sites

wiesz isabelle30 Twoj poglad o tym ze rasowe psy z rodowodem kupuja snobi dla szpanu mnie powalil na kolana po prostu...i ze nie zapewnią im najleszego domu, milosci i oddania -to jest jezcze lepsze, zapraszam do mnie -ten moj biedny rodowodowy doberman kupiony dla szpanu cierpi prawdziwe meki, moze za twarda kanapę a moze a malo czasu spędzam z nim na szkoleniach i pracy;)


dla szpanu to kupuje koles z blokowiska "asta" za 200 zl żeby kolegom zaimponowac;)
i jakos znamy innych hodowcow najwyrażniej bo ci, ktorych ja znam traktuja swoje psy jak czlonkow rodziny a czasem nawet lepiej
dziwnym trafem odsetek rodowodowych psow w schroniskach wynosi jakis 1% w skali globalnej, dlatego ja uwazam ze pies powinnien kosztowac wtedy ten przecietny kowalski zastanowi sie kilka razy zanim spelni swoją czy swoich dzieci zachciankę.Jak go nie stac na psa z rododowdem ma wybor-schronisko.Popieranie rozmnazania psow nierodowodowych jest paranoja, zwlaszcza na forum dogomania

Link to comment
Share on other sites

Chyba ze ma sie w planie samemu taki pomysl na dorobienie do pensji... na wlasnym problemowym psie... to i sie szuka wytlumaczenia.
Nie wierze, by ktokolwiek po jakichkolwiek studiach zwiazanych z biologia pisal takie absurdy...
Moze za wysoko oceniam szkolnictwo wyzsze ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Pani technik Isabelle znow wrocila z bana i szaleje z madrosciami ;)?
Marta, juz raz tlumaczylam nie tylko ja pozornosc Twoich odniesien, na razie z powyzej wspomniana odwalacie kiepska robote, negujac sensownosc wyboru psa rasowego zamiast uroczego kundelka za duze pieniadze.
Dlaczego pies z hodowli drogi, bo [URL]http://pies.onet.pl/38670,26,0,ile_kosztuje_u_pani_szczeniak_i_dlaczego_tak_drogo,artykul.html[/URL]

Co do wyboru, szczegolnie tak ryzykownego, jak modna rasa shih tzu, to wybor dobrej hodowli powinien byc oczywisty. Poczytaj, na co przede wszystkim zwrocic uwage [URL="http://arka.strefa.pl/rasa.html"]http://arka.strefa.pl/rasa.html\[/URL]

I gwoli swiadomosci:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/130114-Serce-rozsypaA-o-mi-siAE-na-kawaA-ki-MA-j-maleA-ki-ma-parvowirozAE[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/144376-Tragiczna-historia-chihuahuy[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/146691-MA-j-szczeniaczek-umarA[/URL]

Na takie mozliwosci tez trzeba sie nastawic.[/QUOTE]Znowu czytasz,to co ja piszę i nic z tego nie rozumiesz.Gdzie jest napisane,że neguję wybór psa rasowego?Napisałam,że w hodowlach rodowodowych też można trafić na różne machloje i żebyście tak nie wychwalali tych super rasowców,to tyle!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...