BasiaD Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 Jeszcze tylko braciszek został do uratowania..Bo pewnie ma tak samo jak Daisy...Trzymam kciuki za dobre domki dla obojga.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
laikinia Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 Wygladaja cudownie na tych zdjeciach. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 Ślicznie się prezentują :) ciekawe jak modelka zaprezentuje się w Przełomie. Mam nadzieję, że ukaże się jutro ogłoszenie Daisy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 9, 2010 Author Share Posted March 9, 2010 Aż się boję tych telefonów z kojcami, budami i innymi psimi luksusami... ;) Oby trafił się ktoś normalny! Ona już się bardzo przyzwyczaiła. Dobrze, żeby miała innego psiaczka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 16, 2010 Author Share Posted March 16, 2010 U Daisy cisza. Mało kto o nią pyta, a jeśli już to kompletnie nie z tej bajki... W weekend byłam poza domem (szkoła) i pod moją nieobecność mała dość sporo rzeczy zniszczyła. Gry wróciłam - uspokoiła się. Z nią musi być coś robione, to jest psiak dla sportowców albo miłośników szkolenia i spędzania każdej chwili z psem. Aha, i wogóle się już nie załatwia w domu, od dawna się nie przytrafiło :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 16, 2010 Share Posted March 16, 2010 No to mamy kolejna Bunie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted March 16, 2010 Share Posted March 16, 2010 Ogłosiłam małą Daisy na 22 stronach w niedzielę. Myślałam, że będzie odzew a tu cisza ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 16, 2010 Author Share Posted March 16, 2010 Zupełnie tego nie rozumiem. Postaram się o jakieś lepsze fotki, choć u niej to nie takie proste ;) Cały czas w ruchu jest, a ja mam kiepski aparat. Jutro jadę na wycieczkę po lecznicach i sklepach zoologicznych w Krakowie, to sypnę przy okazji plakatami Daisy. Choć dla niej idealny jednak byłby dom z ogródkiem i cały dzień na zewnątrz, albo naprawdę mądrzy i chcący ludzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 16, 2010 Share Posted March 16, 2010 Trzeba sie przyzwyczaic ze nie wszystkie psy znajduja DS w krotkim czasie. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 16, 2010 Author Share Posted March 16, 2010 Ona może siedzieć, nikomu nie przeszkadza, ale szkoda jej dzieciństwa... To taki ładny i serdeczny piesek. Każdy aż przystaje, by się nią pozachwycać - ale potem odchodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 16, 2010 Author Share Posted March 16, 2010 Fotki ze spacerku: [img]http://img519.imageshack.us/img519/6453/25064232.jpg[/img] [img]http://img139.imageshack.us/img139/8617/73698191.jpg[/img] [img]http://img191.imageshack.us/img191/4678/16388087.jpg[/img] [img]http://img132.imageshack.us/img132/8312/13920966.jpg[/img] [img]http://img169.imageshack.us/img169/6359/65866199.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 16, 2010 Author Share Posted March 16, 2010 :) [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/4796/21046529.jpg[/IMG] [IMG]http://img265.imageshack.us/img265/5426/69067805.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/9867/33180054.jpg[/IMG] [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/3470/74188171.jpg[/IMG] [IMG]http://img62.imageshack.us/img62/8/77328962.jpg[/IMG] Mądre domki, gdzie jesteście? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yasmin Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 cześć! suczka bardzo mi się podoba, bardzo! mieszkam z rodzinką w Krakowie: ja+małżonek+synek (3,5)+ kot (10lat). Mieszkamy w domku z ogródkiem. mam jednak jedną wątpliwość: obydwoje pracujemy, czy taki młody piesek wytrzyma długi czas w domu lub na ogródku sam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 18, 2010 Author Share Posted March 18, 2010 Witaj Yasmin! Daisy spokojnie może zostać na ogródku, jeśli nie ma możliwości aby przeszła przez ogrodzenie lub w inny sposób wydostała się. U mnie też od rana do wieczora siedzi na ogródku z innymi psami (ma wstęp do przedsionka, drzwi są cały czas otwarte). Jeśli pogoda jest wyjątkowo paskudna, można ją zostawić zamkniętą, ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że może próbować sobie zorganizować czas (np coś poroznosi, ale generalnie nie niszczy poza wypruwaniem wnętrzności np z kołdry, poduszki czy zabawki). Lepiej zamykać w jednym pomieszczeniu, a nie w całym domu. Na początek trzeba oswoić psinkę, że teraz ma zostawać w innym ogródku - czyli wszystko jej pokazać, zostawić najpierw na trochę (najlepiej wybieganą po spacerze). Może z początku zachowywać się głośno, aby zwrócić na siebie uwagę - nie wolno reagować, bo się utrwali. Synek w super wieku dla Daisy :) Szaleństwom nie byłoby końca, bo ona jest niezmordowana i kocha dzieci, na spacerach chce do każdego podbiegać (vco akurat w jej przypadku jest mile widziane, bo jest urocza i delikatnie obchodzi się z dziećmi nawet małymi). Idealnie byłoby zostawiać ją z drugim psem, albo gdyby w ciągu dnia ktoś zajrzał. Nie wiem jak ona zareaguje na całkiem samotne zostawanie, tutaj zawsze ma inne psy i zaczepia ludzi z ulicy i sąsiadów przez ogrodzenie ;) Ile godzin nie ma Was w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yasmin Posted March 19, 2010 Share Posted March 19, 2010 bardzo dziękuję za rozmowę. waham się. dam jeszcze ogłoszenie w dziale "przygarnę psa" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 22, 2010 Author Share Posted March 22, 2010 A Daisy nadal czeka... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 22, 2010 Share Posted March 22, 2010 Bedziesz jeszcze teskinic jak wyfrunie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 23, 2010 Author Share Posted March 23, 2010 jak pójdzie do dobrego domku to nie będę ;) (akurat!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 23, 2010 Author Share Posted March 23, 2010 Daisy nauczyła się siedzieć grzecznie w kojcu i zajęło jej to pół dnia - od histerycznego niezadowolenia do całkowitego spokoju :) Wtrąciłam ją w karcer;) ponieważ zauważyłam, że zaczęła urozmaicać sobie czas goniąc koty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 Piękna ta Panna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 25, 2010 Author Share Posted March 25, 2010 Wczoraj poszłam ze stadkiem na dłuuugi wiosenny spacer, przez las nad tamę. Przy okazji zaobserwowałam sobie nowe zachowania Daisy - i wniosek z tego taki, że gdybym miała inną sytuację życiową, to ani chwili nie wahałabym się zostawić sobie tego psiaka. Ona jest w stanie zrealizować marzenia o wygranych w konkursach psiego posłuszeństwa, nadaje się do każdego rodzaju szkolenia! Zrównoważona psychika i pełne skupienie na człowieku: przykład - jest taka wąska dróżka między 2 płotami, za jednym ONek, za drugim 2 małe jazgotliwe kundle. Nawet człowiekowi wysiadają nerwy przechodząc tamtędy. Zrobiłam Daisy test na opanowanie - normalna jej reakcja to latanie od jednego płotu do drugiego i szczekanie. Jednak po wypracowaniu komendy "do mnie" i "siad" Daisy wytrzymała skupiona wpatrzona we mnie! A "do mnie" nauczyła się wczoraj właśnie! No i nie ciągnie już na smyczy. Cały czas utrzymuje kontakt wzrokowy Kluczem do niej jest smakołyk w kieszeni :) Poza tym - lubi wodę :) Wpadła do zalewu za Megi, potem wypanierowała się na plaży z Jeżynką, a po powrocie jeszcze miała siłę szaleć po ogródku. "Obsługa" tego szczeniaka jest tak prosta, aż się wierzyć nie chce. Ona zachowuje się i reaguje wręcz książkowo, jak pralka wg instrukcji ;) Po raz kolejny śmieję się na głos z tej babki, która ją oddała jako "głupiego psa". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakteriakoli Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 Witaj Ulaa, tutaj asia rozmawiałyśmy dwa dni temu na temat Daisy przez telefon. Bardzo się cieszę, że znalazłam ten wątek przez przypadek zupełny, bo Daisy bardzo mi się podba i wydaje się być super kompanem. Oczywiście obawiam sie o jej wychowanie, ale teraz po przeczytaniu wątku jakby mniej:), od zawsze miałam wprawdzie jamniki,które tez nie sa łatwe, no ale to większy pies wiec jakaś nowość i niepewność. wszystkie psy coś tam niszczą i będzie ok dopóki nie zacznie "czytać" książek mojego chłopaka. Nie mam domku z ogródkiem i przez najbliższy czas, czyli jakieś 70 lat nie spodziewam się mieć :), ale widzę kilka plusów: przede wszystkim nienormowany tryb pracy (prowadze 2,3 zajęcia w tygodniu na uni a resztę pracy wykonuje w domu), poza tym przez najblizsze 3 miesiące będę mieszkac jeszcze ze wspołlokatorami psmimi maniakami, zatem będzie miałą towarzystwo, może w tym czasie uda się ją przyzwyczaić stopniowo do samotności, na razie w pobliżu jest park momo ze to centrum krakowa, a potem zamierzamy się przeproadzić, gdzies na obrzeża, wiec tez mam nadzieje, ze nie byłoby zle. Wczasy pod gruszą w towarzystwie jamniczej suczki ( w posiadaniu moich rodziców, ale pilnowanej przeze mnie latem), która raczej będzie jej unikac niż się z nią zaprzyjażni, ale nie powinno być problemu . Próbuje przekonać do Daisy mojego Michała, on ma na oku jeszcze jedną suczkę w Krakowa, choć na razie nie wiemy nawet czy nie została już zaadoptowana, bo nie dostaliśmy odp na maila. Zadzwonię jeszcze, na razie wyjezdzam na swieta na drugi koniec Polski, wiec to nie jest najlepszy moment, żeby wziąć pas, bo musi się przyzwyczaic do domu nowego, ale zadzwonię jeszcze raz ok 5/6 kwietnia i jeśli Daisy nadal będzie "tymczasem" jakoś się umówimy moze na spotkanie? Jeśli przyjadę i uznasz, że jestem dobrą kandydatką, to ją wezmę na 100 proc, bo czuję, że jak ja zobacze to bede zrobiona Tymczasem i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted March 28, 2010 Author Share Posted March 28, 2010 Witaj na wątku!!! :) Powiedzcie, jak to się dzieje, że najpierw absolutnie nikt nie dzwoni, nie pisze, nie interesuje się psinką, a potem... worek z dobrymi domkami się otwiera... W ten weekend odebrałam chyba z 10 fajnych telefonów o małą (+ niezliczona ilość mniej fajnych;) ). Efekt jest taki, że jutro malutka jedzie do nowego domeczku - do Bolechowic k/Krakowa. Tzn najpierw wiadomo, pokazać (i zobaczyć ;) ) i jeśli wszystko będzie ok, to zostanie. Sama ją zawiozę . Pani bardzo fajna z rozmowy, rodzinka miala wcześniej ONki. Temperament Daisy pani nie przerazil, podchodzi do tego z humorem a jednoczesnie bez jakiegos nienaturalnego entuzjazmu typowego dla niektorych slomianych zapalencow. Taka spokojna zrownowazona osoba bedzie miala dobry wplyw na naszego malego tajfuna :) No i bedzie sterylka. Bakteriakoli, mam nadzieje ze pozostaniemy w kontakcie, bo koniecznie musisz zostac zapsiona, nie ma zmiluj ;) ..a dla Daisy jednak czas gra role. Rosnie szybko, jej dzecinstwo ucieka... Szybkosc, z jaka sie uczy uswiadamia, jak wazny jest dla niej kazdy dzien... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 A jej braciszek? tez podobno do odebrania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakteriakoli Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 Cześć, cieszę się (i smucę trochę :), że się udało. Fajny pies i mam nadzieje, że Pan okaże się super opiekunką dla niego. A ja sobie znajdę przyjaciela, bez obaw. Gratulacje!!! pozdrawiam, as Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.